Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
komisarz napisał/a:
tatsuo_ki, W zasadzie tak, ale Boże broń mnie przed stanem gdy "będę pewien", jak i przed ludźmi, którzy nie mają wątpliwości.


I tu trafiasz w sedno! Ponieważ ja nie jestem pewien i nie ufam tym, co nie mają wątpliwości w materii tak subiektywnej, jak sztuka - to właśnie z tego powodu NIE DEFINIUJĘ, co sztuką NIE JEST tak długo, jak jej tworzenie nie oznacza krzywdzenia innych ludzi.
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
Praca z 1 postu mi się nie podoba i dla mnie nie jest absolutnie żadną sztuką natomiast fajne jest to co ona (ta praca) robi: wywołuje burzliwą dyskusję, wymianę poglądów i przedstawienie różnych stanowisk. I to jest w niej dobre - dzięki tym dyskusjom kształtuje się własne poglądy i wrażliwość, poznaje inne ciekawe prace, okazuje się że świat nie jest czarny albo biały a ma wiele różnych odcieni i kolorów.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
pyciar napisał/a:
dla mnie nie jest absolutnie żadną sztuką
Dobrze, że zaznaczyłeś "dla mnie". Bo to co napisałeś dalej w tym samym zdaniu jest już tego zaprzeczeniem:
pyciar napisał/a:
natomiast fajne jest to co ona (ta praca) robi: wywołuje burzliwą dyskusję, wymianę poglądów i przedstawienie różnych stanowisk.
Bo jeśli wywołuje tyle emocji i pobudza do dyskusji, to niewątpliwie sztuką jest. Sztuką (dziełem sztuki) nie jest to, co nie wywołuje żadnych emocji i żadnych wzruszeń.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Psie kupy u mnie na chodniku przed blokiem też wywołują żywiołową dyskusję. Czy są sztuką? Skoro słoik moczu może być...
Twierdzenie, że coś, co wywołuje napięcia i dyskusje jest sztuką jest absurdalne. Większość tez związanych w tym (i podobnych wątkach o sztuce) dla mnie jest jedynie synonimem problemów społeczeństw państw pierwszego świata.
Ludzie... Zacznijcie myśleć samodzielnie.
Ale EOT - porozmawiamy na ten temat na PPD - już piszę w adekwatnym wątku wniosek o takową pogawędkę.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
Michu napisał/a:
Czy są sztuką?

po tym, jak wetknięto w nie polską flagę, takową się stały.


Cytat
Ludzie... Zacznijcie myśleć samodzielnie.

i sorry Michu, ale taki tekst, w Twoim wykonaniu, to zwyczajnie żenada :roll: ...
 

komisarz  Dołączył: 09 Maj 2011
Zdolność do pobudzania do myślenia i dyskusji jest jedynie jedną z cech dobrej sztuki, a nie jej definicją (tak mi się wydaje).
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Tatsuo - pogadamy na PPD. Tymczasem buziaki...
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Ciąg dalszy ;-)

klik
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Bo to jest jak z tym żołnierzem, który od dwóch miesięcy nie był na przepustce i wszystko mu się kojarzy :mrgreen:
A mnie sama nazwa tego konwentyklu mówi wszystko o jego nomen-omen członkach :mrgreen: Ciekawe, co by powiedział na ten temat Freud albo Yung?
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
Cały czas mówimy o zdjęciu, oglądając jego marnej jakości miniaturkę. Czy wielkość zdjęcia i jego prezentacja w galerii, może mieć w tym przypadku znaczenie (vide Gursky)?

http://www.flickr.com/photos/jstheater/8080701015/

 

darius_Er  Dołączył: 29 Sie 2006
To zdjęcie miało za zadanie wywołać skandal - sprytny autor sam o to zadbał, gdy powiedział w czym ten krzyż pływa.
Kojarzy mi się z innym Włochem - Toscanim, tym od zdjęć drogich ciuchów benettona - może bohater wątku na nim się wzorował, ale tamte wg. mnie wydają się być dziecinnie niewinne.
Inny przykład ze szwedzkiej gazety, która ogłosiła konkurs "narysuj mahometa" - od razu pojawiła się burza, grożono śmiercią autorom.
Albo na naszym podwórku - podarcie Bibli na koncercie - też wyraz wspięcia się na wyżyny artystyczne rodzimego celebryty metala.
Aha i jeszcze jedno - nie można moim zdaniem przekonań religijnych chronić na poziomie WOLNOŚCI a na poziomie symboli już nie. To są naczynia połączone, kto wierzy ten rozumie.
Pozdrawiam :)
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
darius_Er napisał/a:
To zdjęcie miało za zadanie wywołać skandal - sprytny autor sam o to zadbał, gdy powiedział w czym ten krzyż pływa.


Czy odbieranie współczesnej sztuki tylko przez pryzmat skandalu, prowokacji nie jest zbytnim uproszczeniem? Owszem, dzieło ma szokować, ale może chodzi jednak o coś więcej?

Kozyra, Nieznalska.... tylko prowokują?
 

darius_Er  Dołączył: 29 Sie 2006
alekw napisał/a:
ale może chodzi jednak o coś więcej


no może jeszcze o sławę, prestiż i pieniądze.
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
Bo prowokować też trzeba umieć.
OT.
Przyszedł mi przed chwilą do głowy zakopiański Hasior - kto był w jego muzeum ten wie ze że też miewał pos... pomysły, do dzisiaj większości prac nie rozumiem ale nie muszę ;)
EOT

 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
alekw napisał/a:
.... Owszem, dzieło ma szokować, ale może chodzi jednak o coś więcej?

Kozyra, Nieznalska.... tylko prowokują?

To więcej ;-) ,
to znaczy CO ?.
Odbiór dzieła:pantomima,fotografia,śpiew,grafika,rzeźba
zależy od odbiorcy,jego:wiedzy,inteligencji,poglądów religijnych i politycznych i innych psychicznych predyspozycji odlądacza.
Mnie osobiście żadne dzieło nie zaszokuje,nie podoba mi się -ignoruję kompletnie.
Tzw szoki najczęściej występują wyłącznie na tle religijnym:np papa pod kamieniem lub karykatura muzułmańskiego świętego albo wersety.Normalnego racjonalistę raczej takie bzdury z równowagi nie wyprowadzą :-P ,co innego wdepnięcie w psie G.... na trawniku.
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
zamach napisał/a:
co innego wdepnięcie w psie G.... na trawniku.


na trawniku jeszcze mogę wybaczyć, ale na środku chodnika to już nie :evil:
nic tylko nosić ze sobą szufelkę i oddawać właścicielom piesków co do nich należy, najlepiej za kołnierz...

sorry za OT

[ Dodano: 2013-02-18, 20:19 ]
zamach napisał/a:
alekw napisał/a:
.... Owszem, dzieło ma szokować, ale może chodzi jednak o coś więcej?

Kozyra, Nieznalska.... tylko prowokują?

To więcej ;-) ,
to znaczy CO ?


Np. o przemyślenia na temat religii, wartości symbolu w religii, etc. Chyba jeszcze nigdy nie usłyszałem jakiejś dyskusji ze strony ortodoksów, to zawsze jest wezwanie do potępienia i kamieniowania autora.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Trudno się dogadać, dopóki ludzie uważają, że pojęcie "sztuka" jest pojęciem dodatnie wartościującym. To nieporozumienie na podstawowym poziomie i przyczyna, że rozmawiacie obok siebie. Sztuka to specyficzna forma komunikacji autora z publicznością. Może być dobra, zła, mądra, głupia, brzydka i ładna. Z tego punktu widzenia stwierdzenie "dla mnie to nie jest sztuka" jest tym samym, jak "dla mnie to nie jest krzesło".

Sztuka to obszar działalności ludzkiej, należący do szeroko pojętej kultury. Tak, jak np. sport. Jak wyjdę przed blok trochę pobiegać, to oczywiście nikt nie ma problemu z nazwaniem tego "uprawianiem sportu", mimo, że moje osiągnięcia są żałosne i po dwóch minutach sapię i robię się czerwony na ryju.

A ze sztuką wszyscy mają jakiś problem, tak jakby po prostu nie mogli odpuścić.

Myślę, że jest to głęboko zakorzeniona potrzeba myślenia o sobie jako o człowieku kulturalnym. Człowiek kulturalny rozumie i docenia sztukę. Dlatego, jeśli czegoś nie rozumiemy lub nie akceptujemy, najłatwiej jest wrzucić to do przegródki z nie-sztuką. Ja nazywam to uświęconą ignorancją. A wystarczy po prostu zaakceptować, że sztuka może być zła, nadal będąc sztuką. To jest dobry punkt wyjścia do dyskusji na argumenty.
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
darius_Er napisał/a:
To zdjęcie miało za zadanie wywołać skandal - sprytny autor sam o to zadbał, gdy powiedział w czym ten krzyż pływa.
Kojarzy mi się z innym Włochem - Toscanim, tym od zdjęć drogich ciuchów benettona - może bohater wątku na nim się wzorował, ale tamte wg. mnie wydają się być dziecinnie niewinne.
Inny przykład ze szwedzkiej gazety, która ogłosiła konkurs "narysuj mahometa" - od razu pojawiła się burza, grożono śmiercią autorom.
Albo na naszym podwórku - podarcie Bibli na koncercie - też wyraz wspięcia się na wyżyny artystyczne rodzimego celebryty metala.
Aha i jeszcze jedno - nie można moim zdaniem przekonań religijnych chronić na poziomie WOLNOŚCI a na poziomie symboli już nie. To są naczynia połączone, kto wierzy ten rozumie.
Pozdrawiam :)


Zdjęcia dla Bennetona to komercja - w tym sensie, że została zaakceptowana przez zleceniodawcę i bez tej akceptacji, czyli wzięcia wspólodpowiedzialnosci (a zapewne takze konsultacji z prawnikami), być może nie zobaczyłyby swiatla dziennego. Zdjecie - bohater tego wątku to oczywiscie też komercja (bo twórca chce sie sprzedać), ale jest jedna realizacja wizji artystycznej autora (i nie wartościujmy tej wizji).
Co do reszty. Podarcie Biblii - tak, może być aktem artystycznym. Biblia jako symbol wiary versus wiedza, darta Biblia jako symbol niszczenia książek, do czego prawo i zachęte swego czasu wyczytano w tejże samej Biblii, Biblia jako symbol zniewolenia jednostki przez normy, których Biblia jest fenotypicznym przykładem... Jestem sobie w stanie wyobrazić bardzo wiele głębokich interpretacji tego aktu i to niezależnie od tego, czego dokonał pewien polski celebryta średniego kalibru.
W tym momencie przypominam, że dla ludzi oburzonych tym faktem krwawy i nieludzki wizerunek dość paskudnej egzekucji przeprowadzonej przez Rzymian jest symbolem wiary, nadziei, życia wiecznego, miłości i dobra... A gdyby tak w naszej kulturze nagle zaczeto promować filmik z saudyjskiego chop-chop plaza, pokazujacy egzekucję przez dekapitacje mieczem i wmawiac ludziom, że to promuje wiarę, dobroś i odkupienie win? Bylby skandal i prowokacja, nie?
Na koniec - nie zgadzam się z Twym ostatnim zdaniem. Czemu? Bo są ludzie niewierzący także, lub wierzący w inne symbole. O ile chroniąc wolność dajemy kazdemu to samo, to juz ochrona symboli prowadzi do wojen. W kraju, gdzie mieszkam niedawno wybuchły krwawe zamieszki, bo rada miejska Belfastu zdecydowała, że symbol wiszacy określona ilość dni będzie wisiał inną ilość dni. gdyby ludzie mieli prawo wierzyć w to, co chcą ale bez takiej cholernej wagi symboli - może było by mniej przemocy.

PS. Zainspirowany naszą dyskusją piszę esej dla studentów ;-)
 
kefa  Dołączył: 13 Mar 2008
Apas napisał/a:
PS. Zainspirowany naszą dyskusją piszę esej dla studentów
Jak napiszesz to ja chętnie przestudiuję jeśli będzie można?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
I znowu. Jak sie ciesze, ze ominela mnie ta dyskusja. Najbardziej mnie smieszy, ze gdyby wyczyscic te dyskusje z rzadkich argumentow odwolujacych sie wprost do sfery religii, to rownie dobrze ten temat moglby sie rozpoczynac dowolnym zdjeciem Gurskiego lub Egglestona.

A jesli chodzi o pomysl Micha na dyskusje o sztuce na PPD, to ja w takim razie proponuje dyskusje na temat fizyki kwantowej.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach