ŁukaszK  Dołączył: 07 Cze 2011
Połączenie ciemni z lightroomem?
Mam takie pytanie. Nigdy nie pracowałem w ciemni, ani analogami na kliszę 35mm i teraz chciałbym strzelić kilka filmów z ciekawości. Moje pytanie brzmi: czy wywołując kliszę w koreksie i posiadając skaner do małego obrazka oraz drukarkę foto można to spokojnie wydrukować? Pytam ponieważ nie wiem czy muszę kompletować całą ciemnię, czy wystarczy korekt, trochę chemii i skaner?
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
ŁukaszK napisał/a:
czy wywołując kliszę w koreksie i posiadając skaner do małego obrazka oraz drukarkę foto można to spokojnie wydrukować?
Jasne.

ŁukaszK napisał/a:
wystarczy korekt, trochę chemii i skaner?
Dokładnie tak :-)
 

piotr_luk  Dołączył: 14 Kwi 2007
ŁukaszK napisał/a:
czy wystarczy korekt, trochę chemii i skaner?
Jeszce trochę wiedzy i chęci.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
ŁukaszK napisał/a:
Moje pytanie brzmi: czy wywołując kliszę w koreksie i posiadając skaner do małego obrazka oraz drukarkę foto można to spokojnie wydrukować?
Można, tylko... po co? Dlaczego tak? Co to da? Dla mnie cały wic polega na tym, że klasyczny film poddany klasycznej (fizykochemicznej) obróbce będzie materiałem wyjściowym dla klasycznego powiększenia na papierze światłoczułym pod powiększalnikiem. Po to męczę się z filmem i koreksem zamiast wziąć cyfrę, w programie zrobić z tego miód-malinę-gęsi smalec i puścić na drukarkę. Oczywiście, że skanuję i czasami drukuję, bo robię to wyłącznie w celach przeglądowo-poglądowych. Nie wiem do czego porównać działanie, które sobie zamierzyłeś. To nie ma większego sensu. Jeśli fotografujesz na negatywach, to ciągnij ten proces do końca. Do czego to porównać? Może to tak, jakbyś kupował czarne płyty winylowe żeby natychmiast przegrać je na MP3 i dopiero się nimi zachwycać. To chyba dobre porównanie.
Zrobisz jak chcesz, Twoja wola.
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Techniku, czasem tak trzeba zacząć. Samo robienie kliszakiem może na tyle bawić, że warto spróbować, a jeśli wciągnie i okoliczności pozwolą, to dopiero wtedy zaczyna szukać się powiększalnika. Lub nie.

Nie od razu Szczebrzeszyn zbudowano.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Rozumiem, zgoda. Ale wiesz, o co biega.
 
amico  Dołączył: 22 Mar 2010
W moim przypadku odpowiedź na postawione przez technik219 pytania wygląda tak:

1) Po co? Lubię fotografować na kliszy b&w i podobają mi się efekty które mogę osiągać z pomocą mojego starego aparatu. Bardzo lubię nieśpieszny czas poświęcony na proces analogowy ale nie mam powiększalnika, a bardzo lubię oglądać zdjęcia - tak na monitorze jak i na papierze czy w albumie. Zeskanowanie kliszy jest dla mnie najkrótszą i najtańszą drogą do zobaczenia zdjęcia a później np przeniesienia go na papier.

2) Dlaczego tak? Cyfrowy odpowiednik mojego aparatu + obiektywu o podobnych właściwościach optycznych kosztowałby co najmniej kilka - kilkanaście tysięcy złoty (a w przypadku średniego formatu - pewnie kilkadziesiąt tysięcy) - dla mnie ta opcja odpada. Efektów, które mogę za pomocą tego starego sprzętu osiągnąć, nie potrafię uzyskać za pomocą aparatów cyfrowych (przynajmniej te do których mam obecnie dostęp) Poza tym bardzo interesuje mnie efekt całego procesu - zdjęcie i w wielu sytuacjach aparat analogowy plus skan na obecną chwilę jest dla mnie najlepszym rozwiązaniem.

3) Co to da? Mi daje często zdjęcia do których lubię wracać i je oglądać. I ciągle jeszcze choć częściowo, podtrzymuję tradycję w 1/2 procesu analogowego:)

Dodam również że w wielu sytuacjach, często związanych z wykonywanym zawodem, korzystam z aparatu cyfrowego i ten również na wielu polach sprawdza się doskonale.

Pozdrawiam serdecznie
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
No widzisz, amico, określiłeś się jasno. To dobrze, że jesteś świadomy wyborów. W takiej postaci mogę to zaakceptować. Czy nie odczuwasz jednak swoistego niedosytu, że nie doprowadzasz "sprawy" do właściwego końca? Czyli do klasycznej odbitki/powiększenia? Rób dalej negatywy, a może przyjdzie taki czas, że jednak zdecydujesz się na powiększalnik?
Może mam zbyt emocjonalne podejście do tego tematu. Dla mnie etap cyfrowy to raczej epizod - uczyłem się na filmie i powiększalniku, przez wiele lat powiększalnik był moim narzędziem zawodowym i "prywatnym". Obrazek z pliku cyfrowego (nawet zeskanowanego z negatywu) traktuję nieufnie. Jeszcze bardziej nieufnie traktuję sam plik. Siła tradycji, przyzwyczajenia, tego czym skorupka nasiąkła za młodu. Wiem, że to irracjonalne i siedzi raczej w głowie, niż wynika z rzeczywistych ograniczeń. Dlatego czytając poprzedni post, weź poprawkę na "nasiąkliwość skorupki" ;-)
 
amico  Dołączył: 22 Mar 2010
Technik219, dzięki za odpowiedź. Szanuję i cenię to co piszesz o fotografii, takie podejście do procesu i jego tradycji. Ja również zaczynałem na analogu, jeśli miałbym kiedyś dostęp do powiększalnika, z wielką przyjemnością zrobiłbym odbitki wybranych negatywów.

Ale i w obecnej sytuacji (wywołanie+skan) nie odczuwam niedosytu:)

Dla mnie osobiście, z całego procesu powstawania zdjęcia najważniejsze są dwa momenty:
1) kiedy robię zdjęcie i jestem w jakiejś sytuacji/relacji z danym człowiekiem/ludźmi
2) kiedy oglądam/pokazuję to zdjęcie (czasem po miesiącach czy latach) i wówczas ważne jest dla mnie czy to zdjęcie niesie i budzi jakieś uczucia/emocje/wspomnienia.

Bardzo rzadko zdarza się jednak abym wspominał wówczas sam proces wywoływania - ten rytuał bardzo lubię w chwili gdy się dzieje, i ma dla mnie wartość nawet w tej uboższej formie. W mojej pamięci też ma pewnie swoje miejsce - ale raczej niezwiązane z konkretnym zdjęciem (a to pewnie przez pominięcie etapu robienia odbitki konkretnej klatki:)
 
olowek74  Dołączył: 30 Kwi 2011
Z braku miejsca na ciemnię z prawdziwego zdarzenia skanuję wywołane własnoręcznie wywołane filmy czarno-białe.Niestety,wyłączenie łazienki(tylko tam mógłbym rozłożyć powiększalnik i kuwety) z użytku na kilka godzin,nie wchodzi w rachubę.Do ładowania koreksu używam rękawa,resztę można już przeprowadzić właściwie gdziekolwiek.Co prawda odbitek właściwie sam nie wykonuję,ale wgląd dzięki skanom jest.To co chcę mieć na papierze zlecam fachowcom.Gdybym miał odpowiednie pomieszczenie,na pewno przeprowadzałbym całą obróbkę fotograficzną we własnym zakresie.Niemniej jednak połowiczny proces-wywołanie filmu w koreksie i cyfrowy skan negatywu-również sprawia mi niemało przyjemności.A przecież o to głównie chodzi.Chyba.
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
Ołówek, a nie masz kuchni? Łazienka nie jest dobrym pomieszczeniem na tymczasową ciemnię. W kuchni masz piwo w lodówce, dużo miejsca na powiększalnik i kuwety, prądu pod dostatkiem i wodę w kranie i co najważniejsze, nikt ci nie będzie się dobijał co chwilę do drzwi. Wystarczy tylko zakryć okno i szybę w drzwiach.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
wiktor33 napisał/a:
Wystarczy tylko zakryć okno i szybę w drzwiach.
No i wyłączyć światełko w lodówce ;-)
 
olowek74  Dołączył: 30 Kwi 2011
wiktor33 napisał/a:
Ołówek, a nie masz kuchni? Łazienka nie jest dobrym pomieszczeniem na tymczasową ciemnię. W kuchni masz piwo w lodówce, dużo miejsca na powiększalnik i kuwety, prądu pod dostatkiem i wodę w kranie i co najważniejsze, nikt ci nie będzie się dobijał co chwilę do drzwi. Wystarczy tylko zakryć okno i szybę w drzwiach.

Domowników mam,których nie da się przegonić na kilka godzin,a i okna za duże do zaciemniania,a każdorazowe rozkładanie sprzętu i zwijanie maneli po zabawie to nie dla mnie.Dlatego korzystam z rękawa ciemniowego na stelażu z rurek pcv do ładowania filmów w koreks czy nawijarkę,a resztę można robić wszędzie.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
No to jest problem. Kiedyś widziałem patent na ciemnię składaną: stelaż z rurek obciągnięty jakąś nieprzepuszczającą światła tkaniną, całość o gabarytach "wiejskiego sraczyka". Nie twierdzę,m że to by było dobre dla Ciebie, to raczej ciekawostka, jak radzili sobie fanatycy ciemniowi ;-)
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Widziałem kiedyś na Allegro chyba polową ciemnię wojskową. Drewniana skrzynia po rozłożeniu wielkości właśnie wychodka. Z powiększalnikiem, kuwetami itp.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach