FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
5500 K, wydaje się w miarę OK.

1000 LM do makro, to już sporo :)

Właśnie opracowywuję płytki do druku (mówimy o przetwornicy) , wydaje się że będę je za 2-4 tyg testować ;)
Zobaczę jak pójdzie ;)
 

bartwaw  Dołączył: 28 Paź 2009
A można coś więcej na temat pomysłu ?
Pod jakie ledy robisz ?
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
Ma być na diody 3W ~ 700 mA
 
missieek  Dołączył: 23 Sie 2011
I jak - jest już jakaś przetwornica?

Może chociaż zdradzisz kilka szczegółów, na jakim układzie, jaki producent diod?
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
Dostawcom się jakoś nie spieszyło ;)
Dopiero przyjechały zamówione czyste laminaty.
Miałem je trawić ale przetwornice, jeszcze nie dojechały :-/
Miałem mieć tanio L5970d.
Jak niedługo nie dojadą to wezmę MC34063.
 
missieek  Dołączył: 23 Sie 2011
FotoPepe, jeśli chcesz to pewnie, że można robić i na MC34063, ale też zerknij na to co poniżej:

step up

led driver 12 V

Dużo jest też gotowych, dedykowanych układów scalonych do zasilania ledów, można je dobrać w zależności od napięcia zasilania, ilości diod LED i ich prądów.
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
Gotowy układ ... Jak doliczyć cło - bo nie wiem czy nie oclą.
Przesyłka ...

Tutaj w Polsce widzę sam LM2577, 7,50 na allegro a ten MC ok 1 PLN.
Na tym scalaku tyle ze gotowy na allegro juz ok 25 PLN.

Bardzo prosta ta druga konstrukcja na bp1361, tylko gdzie go u nas dostać ??

a jak dobrze to opracuję to koszt zrobienia (dojdą koszty przesyłek towaru), to myślę że zmieszczę 10 PLN + wiadomo robota.
No i jak się samemu zrobi to wiadomo że będzie działać, a nie chińczyk co ledwie umie trzymać lutownicę w ręku :)
Oglądam gdzie niegdzie w powiększeniu ich luty, to czasami aż dziw że to działa.

Dodam że na razie nie mam możliwości płacenia za granicą.

o tym BP1361 poszą na światełkach ..
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=8572
Cytat: "Prostota jego jest niesamowita, ale ma też wady - mam w domu serię popalonych lamp (przetwornica pracowała na 2 i 3 diodach), do tego ilość generowanych zakłóceń jest niesamowita i miałem czasem z nią problemy - np. w BMW powodowała szalenie zegarów, komputera itd."
 
missieek  Dołączył: 23 Sie 2011
Sam myślę nad zrobieniem przetwornicy na MC34063 i kilku ledach w szeregu. :-)

Czekam z niecierpliwością na Twoją konstrukcję.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
FotoPepe napisał/a:
Gotowy układ ... Jak doliczyć cło - bo nie wiem czy nie oclą.
Przesyłka ...
Przy takich gabarytach i kwotach nie obawiałbym się cła i vatu. Przesyłka free.
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
Marooned napisał/a:
Przy takich gabarytach i kwotach nie obawiałbym się cła i vatu. Przesyłka free.


Jakby nic nie naliczyli, to by się może opłacało.
Choć nie wiem jak to się im opłaca ?
Koszt przesyłki droższy od przedmiotu.

Jak ostatnio brałem telefon, to 50 zł przesyłka z Chin :-/


Trzeba by jeszcze dobrać radiator - miejsca za bardzo na niego nie przewidzieli.
to był układ w obudowie TO-220 , a oni obcieli bezmyślnie - miejsce do przykręcenia radiatora.
Widać na zdjęciach że cieli już po montażu, na płytce - hehehe, ci chińczycy i ich pomysłowość.

Tak powinien wyglądać cały układ



No w tej obudowie dokładniej to tak:


Ale to na jedno wychodzi - amputowali miejsce na przykręcenie radiatora.

Podłącz tam choć 1/3 deklarowanego obciążenia - a układ na pewno się zagotuje.

Cały czas widać jak kombinują, kombinują, kombinują ...
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
FotoPepe napisał/a:
Marooned napisał/a:
Przy takich gabarytach i kwotach nie obawiałbym się cła i vatu. Przesyłka free.


Jakby nic nie naliczyli, to by się może opłacało.
Choć nie wiem jak to się im opłaca ?
Koszt przesyłki droższy od przedmiotu.
To sobie rzuć okiem na takie sklepy jak dx.com - tam 100% ma wysyłkę za free. Nie ma praktycznie miesiąca bym nie odbierał jakiejś paczki z Chin. Nadal nie rozumiem przepłacania 2x kupując "u naszych".
No ale.. rzekłem co rzekłem, kończę offtop.
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
Dzięki za wskazówki na przyszłość (przydadzą się).

Tutaj zrezygnuję bo nie wiem dlaczego wpadli na pomysł obcięcia radiatora - ehh chińczycy.
Pewnie żeby się mieściło na płytce.
Ale bez chłodzenia...
Jeśli wyjdzie 2 razy drożej, ale będzie pewniej przemyślane, bez sztucznej oszczędności, i dłużej/pewniej będzie działać - to wolę dać w tym przypadku 2 razy tyle.

Sami piszą na stronie że bez radiatora max to 15W, a Radiator sami obcieli (tzn miejsce do jego przykręcenia)
A możliwości układu ( w przybliżeniu) to 30V*3A= 90W.
Jak tą moc uzyskać przy tak nieprzemyślanej konstrukcji ?
Do tego żadnych zabezpieczeń, i chyba za mały dławik.
Ja już popaliłem sporo diod, stosując ich gotowe wynalazki, które były źle obliczone (oszczędności), i bez żadnych zabezpieczeń przed przeciążeniem.
Biorąc pod uwagę że diody które czasami stosowałem 20W i 30W kosztowały krocie, to nie muszę tłumaczyć jakie straty poniosłem przez ich niedopracowane (oszczędnościowe) układy, które były w komplecie z tymi diodami.
A jeśli przypadkiem do tego zamontujesz takie układy w reklamie świetlnej, i będziesz musiał jechać demontować to (np. 100 km), wkładać nowe ... nie muszę tłumaczyć że to mało opłacalne (o ile w ogóle).

Oczywiście oszczędności bo ... Sam porządny dławik na 3A koszt ...
http://www.tme.eu/pl/deta...owe/ferrocore/#
Kupując min. 5 szt to już 6 PLN za sam dławik.
Więc wiadomo jak się sztucznie oszczędza, wszystko nie o takich parametrach jak powinno być, pojęcie normy (przy tej półce cenowej) jest im obce.

Reklamacji takiej do chin nie wyślesz ... tzn możesz ale bezskutecznie i nieopłacalne.
Na dłuższą metę zdecydowanie nieopłacalne.
Wolę dopłacić a mieć coś pewniejszego, i własny serwis.
Mogę 2 razy niby przepłacać, ale jak u nas wykonane, zwykle jest bardzie przemyślane.
No i mam u kogo reklamować, lub ewentualnie naprawić.

Oczywiście to tylko moje zdanie, na podstawie własnych doświadczeń.
też kończę ten OT :)
 
NieWieNikt  Dołączył: 26 Gru 2012
FotoPepe napisał/a:
No i jak się samemu zrobi to wiadomo że będzie działać, a nie chińczyk co ledwie umie trzymać lutownicę w ręku :)
Taki chińczyk to lutuje 8h dziennie, a Ty ? ;)

FotoPepe napisał/a:
Trzeba by jeszcze dobrać radiator - miejsca za bardzo na niego nie przewidzieli.
to był układ w obudowie TO-220 , a oni obcieli bezmyślnie - miejsce do przykręcenia radiatora.
Widać na zdjęciach że cieli już po montażu, na płytce - hehehe, ci chińczycy i ich pomysłowość.

Tak powinien wyglądać cały układ



No w tej obudowie dokładniej to tak:


Ale to na jedno wychodzi - amputowali miejsce na przykręcenie radiatora.

Podłącz tam choć 1/3 deklarowanego obciążenia - a układ na pewno się zagotuje.

Cały czas widać jak kombinują, kombinują, kombinują ...
Ahhhhh, ale namieszałeś.
Na początek to weź ogarnij data sheeta:
http://www.ti.com/lit/ds/symlink/lm2577.pdf
A konkretnie to pierwszą stronę.
Chińczycy nic nie ucieli, tylko ten układ dostępny jest w paru obudowach, przewlekanych i SMD. Przewlekane mają otwór na śrube przykręcającą do radiatora, SMD nie, z dość oczywistych względów. Tam montaż radiatora rozwiązuje się w inny sposób, albo od góry, albo od spodu płytki. To tak naprawdę bez znaczenia bo jak wchodzi SMD to w 99% przypadków też dwustronny montaż.


FotoPepe napisał/a:
Do tego żadnych zabezpieczeń
i znów data sheet, strona pierwsza:
"Output Switch Protected by Current Limit,Under-voltage Lockout, and Thermal Shutdown"
Więc może jednak warto je czytać zamiast narzekać jacy to inni są głupi?
Nie chce mi się innych rzeczy punktować, a jest tego trochę.
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
NieWieNikt napisał/a:
Taki chińczyk to lutuje 8h dziennie, a Ty ? ;)

Co do Chińczyków to pracują nawet najczęściej po kilkanaście godzin a nie po 8,
nawet jak umie (o ile umie) coś robić, to przy akordzie i zmęczeniu jednak zalicza dużo "wpadek".

A ja nie co prawda nie po 8, ale po klika godzin dziennie lutuję, i na pewno bardziej się do tego przykładam.
Każdy wykonany czy naprawiony układ sprawdzam pod mikroskopem technicznym (stan i jakość połączeń) , i na przyrządach - czego chińczyk w swoich warunkach roboczych nie robi.
Skąd wiem ... z pierwszej ręki, bo znam kogoś, kto do chin po towar jeździ i niejedną ich tzw. "pseudo-fabrykę" oglądał.
Zdziwił byś się warunkami montażu, i wyposażeniem "warsztatu" które tam mają do montażu, głównie to ręczna robota.
Oczywiście są też nowoczesne linie montażowe, ale nie o nich tutaj mówimy.

W dużym skrócie u chińczyków ma być dużo i tanio, niekoniecznie dobrze ...


NieWieNikt napisał/a:
Ahhhhh, ale namieszałeś.

Namieszałem fakt.
Datasheet, znam :)
Ale z powodu pisania z wolnego łącza satelitarnego (64kbps) nie miałem wszystkich obrazków, załadował mi się tylko pierwszy obrazek.
Zasugerowałem się tym szlifem pod scalakiem (sugerował obcinanie), a że już wiele takich rzeczy widziałem,
to błędnie osądziłem.



Na pozostałych fotkach właśnie widzę obudowę DDPAK.

NieWieNikt napisał/a:
Do tego żadnych zabezpieczeń
.
Ano to mój błąd - skrót myślowy, miało być Żadnych zabezpieczeń przed odwrotnym podłączeniem zasilania.
Prawdę mówiąc zabezpieczeń rozsiewaniem zakłóceń po zasilanej sieci też tam nie widzę, no chyba że przegapiłem.

Co do układu jakim może być zasilany LM2577 - to 40 V, a na wyjściu o ile dobrze czytam do 60V.
Za to wsadzili tutaj kondensatory (na zdjęciu widać) na 35V - cóż...


Mam właśnie na warsztacie w naprawie parę wyrobów z chin właśnie.
M.in Halogen na LED 20W.
Działał miesiąc w chińskim wykonaniu.
Dali 2 przetwornice, i tak wykombinowali że po pomiarach zamiast ok 30 V miała na zasilaniu ponad 40, i prąd zamiast 650 mA także zwiększony.
Co zaowocowało spaleniem samej diody.
Reszta podobnie, większość działała góra po kilka miesięcy.
Pewnie dlatego że wszystko dobrze obliczyli i zrobili ;)

Temat codzienny - żarówki LED do samochodów, palą się (szczególnie tańsze) na potęgę, wystarczy zerknąć na wykonanie i co tam wkładają.
I przy zakupie w sklepie od razu sprzedawcy (większość) mówią że towar nie objęty gwarancją (tak dużo zwrotów mieli).
Oficjalna wersja że są wrażliwe na temperaturę, i z tego powodu nie uznają reklamacji.

Temat rzeka, ale dzięki za zwrócenie uwagi na obudowę.
Opinii o jakości prac chińczyków jednak nie zmienię.
 
mbs  Dołączył: 02 Lis 2008
FotoPepe napisał/a:
Oczywiście dzisiejszy trend to przetwornice DC-DC step down, jakbym elektrodę czytał.
LM317, czy cokolwiek innego nie ma znaczenia praktycznego.
Ważne żeby ograniczało prąd do takiej wartości jaka jest potrzebna.....

LM 317 ma szereg innych zalet:
- Prosta niezawodna konstrukcja, odporna na przeciążenia, zwarcia i przegrzania.
- Niewielka liczba zewnętrznych komponentów - rozwiązanie jest tanie.
-Doskonałe rozwiązanie do zasilania układów czułych na zakłócenia na liniach zasilania
- Dobre właściwości regulacyjne

I o to właśnie chodziło.
Czytając wątek od początku, można było zauważyć, że poszukiwane jest o coś prostego, taniego i bez problemu dostępnego. Owszem, są inne sposoby regulacji napięcia i natężenia prądu, bywają zaskakująco proste i te właśnie stały przedmiotem postępowania patentowego stąd pomimo chęci nie mogę ujawnić cóż to za futerał na cepy (co ciekawe - podobnie jak LM317 także powszechnie dostępny).
Poza tym, cóż to za rewelacja ring za stówę dający światło 200 lm?.

Koneserzy, chcący mieć więcej światła niż daje ring za stówkę, mogą to uzyskać ustawiając dwie diodki CRE (koszt $5 ) po obu stronach aparatu. Tym sposobem można dostać nieco ponad 2x200 lm , czyli regulowane oświetlenie nie tylko do makro. Diodki powinny mieć radiatorki i osobne sterowanie z driverkow ($4) Oczywiście przydały by się jakieś sprytne reflektorki z dyfuzorami oraz solidniejsze zasilanie -tu koszt nieco większy, gdyż zalecał bym po dwa ogniwka na diodkę, czyli 4x$3,85. Oczywiście można zasilić taniej ze zwykłych akumulatorków AA.
I to by było na tyle.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
mbs napisał/a:
solidniejsze zasilanie -tu koszt nieco większy, gdyż zalecał bym po dwa ogniwka na diodkę, czyli 4x$3,85.
Rozłupać stary akumulator od notebooka (który elektronika odcięła i "nie działa") i mamy 6..9 ogniw LiIon. Ja właśnie na nich robię sobie power bank.
 
mbs  Dołączył: 02 Lis 2008
Marooned napisał/a:
mbs napisał/a:
solidniejsze zasilanie -tu koszt nieco większy, gdyż zalecał bym po dwa ogniwka na diodkę, czyli 4x$3,85.
Rozłupać stary akumulator od notebooka (który elektronika odcięła i "nie działa") i mamy 6..9 ogniw LiIon. Ja właśnie na nich robię sobie power bank.

Słusznie! Naładować całość, obciążyć żaróweczką i niech się spokojnie wyładowuje. Gdy żaróweczka lekko przygaśnie sprawdzić które ogniwa padły i te właśnie wywalić - sprawdzamy napięcie pod obciążeniem, czyli z zapaloną żaróweczką. Bardzo rzadko okazuje się, że cała bateria jest do wyrzucenia. Po sprawdzeniu pozostaje zestawić właściwą ilość ogniw - właściwą dla uzyskania pożądanego napięcia.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach