anduril  Dołączył: 31 Lip 2007
Aparat do ~1200 dla wizażystki
Czy mogę prosić o podpowiedź, co najlepiej zasugerować wizażystce, chcącej sobie sprawić aparat do portretów i zaczątek studia?

Jeśli chodzi o aparat, to pierwszą myślą był (rozwojowo) Pentax K-30 + Metz 44 i tania manualna portretówka. Niestety budżet się mocno zmienił (na gorsze) i trzeba polować na coś tańszego, co zapewniłoby dobrą jakość zdjęć, ładną plastykę i "obsługę" oświetlenia zewnętrznego. Mały rozmiar byłby dodatkowym atutem.
Łypię teraz z ciekawością na Samsunga NX1000 z 20-50, głównie z powodu ceny, funkcjonalności i rozmiaru. Nie wiem tylko czy dobrze nadaje się toto do portretu i jak rozwiązać sprawę oświetlenia. Poza tym czy jest jakieś pole do rozwoju w kwestii szkła portretowego?

Jeśli chodzi o studio, to raczej w tym wątku pytam tylko o to, co wiąże się z aparatem (przede wszystkim lampy) - plan na początek to jedna lampka na aparacie wyzwalająca (bezprzewodowo) drugą, ustawioną z boku (Yongnuo 560?).

Myślałem jeszcze o taniej lustrzance, typu Nikuń D3100, ale trochę mnie boli wydawanie tylu pieniędzy na coś co jest wykastrowanym sprzętem z dolnej półki, a do tego portretówka będzie pewnie DROGA.

Z góry dzięki!
 

kelus  Dołączył: 15 Lip 2012
A używka wchodzi w grę?
 

andybond  Dołączył: 13 Lip 2009
Bo jeśli tak a wynika,że będzie błyskane,to i poczciwe stare k200D wystarczą. Oczywiście to tak na początek.
anduril, co do lampek,to czasem warto zapolować na Allehandro i tablicy. Sam ostatnio szczęśliwie za jedyne 200 zł kupiłem Sunpaka pz 5000AF. Lampa z własną automatyką,podziałem mocy na manualu i fotocelą. Teraz jestem w trakcie wymiany Lamp Yongnuo właśnie na coś w tym stylu w podobnych cenach.
 

anduril  Dołączył: 31 Lip 2007
To dotacja z Urzędu Pracy - ponoć można używane, nawet na umowę k-s, ale jest sporo obostrzeń, więc wolałbym nówkę na fakturę. Przynajmniej jeśli chodzi o ten sprzęt na początek - później pewnie będzie polowanie na ibejach (dzięki za podpowiedź z lampą) :)

EDIT:
Przejściówka z NX na PK/CY/M42 kosztuje u Chińczyka mniej niż 20 dolarów... więc tanią stałkę portretową powinno się udać podpiąć. Coraz mi bliżej do tego NX1000.
 

kelus  Dołączył: 15 Lip 2012
Do portretu w studiu może być i kit, przecież chodzi o dobrze przedstawienie makijażu nie o jakiś artyzm więc po co sobie utrudniać życie manualnymi.

Do błyskania wystarczy mocna lampa + parasolka, białe tło i wio :) Lampa z fotocelą i na początek wystarczy.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
taaa kelus, ... nie ma to jak rady od profesjonalistów,co?...

przede wszystkim, manualny obiektyw wręcz wymusza dobre nawyki z fotografowania w studio takich rzeczy jak makijaż, gdzie ma się pełną powtarzalność ustawienia.
nie wiem też jaki związek ma system autofocusa ze sztuką, ale dobra, nie będę wnikał...

Bo to wygląda w ten sposób, że się ustawia modelce stołek, aparat na statyw, modelka wyprostowana, ustawiamy raz ostrość na płaszczyznę oka, przesłona co najmniej 6,3 a nawet 8 lub 9, żeby mieć pewność, że cała twarz będzie w GO i teraz można wyzwalać aparat choćby z pilota, a skupić się na kierowaniu modelką, żeby odpowiednią minę z tego stołka do aparatu robiła.
Wszelkie zabawy z AFem, zwłaszcza u niedoświadczonej osoby, skończą się co najmniej połową zdjęć z ostrością gdzieś na ścianie, albo ścianą zajmującą połowę kadru. :roll:

Ma być jak najtaniej, więc w tym momencie nx1000 z 20-50 moim zdaniem powinno wystarczyć. Później można to sobie rozwinąć o jakiś fajny manualny typowo portretowy obiektyw. Tymczasem 20-50 używać na długim końcu i z manualnym wyostrzeniem, gdy aparat jest na statywie.

Co do lamp, to ja bym odradzał jakiekolwiek lampy na aparacie, totalnie zepsują oświetlenie zdjęcia. Wyzwalacz radiowy na gorącą stopkę to jest to!
Moim zdaniem lepszą opcją jest jedna lampa, najlepiej taka studyjna, może być średnio-mocna chińszczyzna, byle z możliwością regulacji mocy błysku, z jakimś sensownych rozmiarów softboxem i do tego blenda (na statywie, nieruchomym bądź żywym).

Doradzałbym też zapoznać się z ofertą najmu studia w mieście, gdzie stacjonuje wizażystka. Może się okazać, że za wcale niewielkie pieniądze będzie cały zestaw oświetleniowy do dyspozycji i tylko aparat własny trzeba będzie przynieść. Ewentualnie można na pierwsze dwa razy przyprowadzić znajomego fotografa, żeby pokazał jakieś klasyczne ustawienia świateł.
No i takie najmowanie studia można sobie w koszta wrzucić!

A ogólnie, to jeśli wizażystka jest kompletnie zielona w kwestii fotografowania, to jej te zdjęcia będą wychodzić kaszaniaste niezależnie od tego, jakim sprzętem będzie dysponować. Także oprócz inwestycji w sprzęt, niech też koniecznie zainwestuje w wiedzę.

Albo w ogóle uderzyć w temat z innej mańki! Niech wizażystka się dogada z jakimś początkującym, acz ambitnym i utalentowanym młodym adeptem sztuki fotograficznej, który jej będzie robił te zdjęcia. Wtedy nie tylko w studio można te zdjęcia robić, ale i w jakichś innych kreatywnych okolicznościach...
 
espiernes  Dołączył: 10 Cze 2013
Jeśli chodzi o wyzwalacz radiowy, to owszem, bije lampę na aparacie, jednak tutaj trzeba zaznaczyć, że nie można kupić byle czego. Ja skorzystałem z tańszej alternatywy z allegro i lampy mają totalnego winkla jeśli chodzi w współgranie.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach