tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Idzie zima, pora zmienić opony
Jest temat o oponach letnich: Przyszła wiosna, pora zmienić opony, ale zima za pasem i czas kupić nowe gumy nim ogarnie nas białe szaleństwo.

195/65R15 do jazdy po mieście + kilkudziesięcio kilometrowe przeloty autostradowe.

Najnowszy test ADAC pochodzi z 2011.
Za to w tym roku badali 185/60 R15.

W wątku o letnich były głosy, że GoodYear zawiódł kilka osób. Polecano Dunlopy, więc je kupiłem i nie narzekałem. Ciekawi mnie, jakie macie doświadczenia z zimowymi Dunlopami oraz innymi.
 

Sent  Dołączył: 06 Lip 2010
Ja mogę polecić Michelin Alpin 3, super opony. Jeździłem na nich Mazdą MPV z 97' (napęd na tył i 2.5 TD - co jest kluczowe zimą) i ani razu nie było jakiś nieprzewidzianych przygód (te przewidziane były :evilsmile: ). Nie szumiały, zużycie opon też jak najbardziej na plus - ok. 10 000 km na nich przejechane i wizualnie dużo bieżnika jeszcze (teraz w Lagunie mam jakieś "noname", które były na aucie, też dobrze jeżdżą na mokrym i śniegu, choć trochę szybko się zużywają). Na mokrym zachowanie jak najbardziej pozytywne, na śniegu super. Okolice Spindlerovego Mlyna, gdzie sypią tylko piasek i nic więcej i podjazd pod górę, zero problemów. Są trochę drogie, ale warto.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
tref, rzeczywiście letnie GoodYear'y nie mają najlepszych notowań. Inaczej jest z zimowymi. Od czterech lat jeżdżę na zimówkach GoodYear'a i nigdy nie miałem niespodzianek w czasie codziennego użytkowania i dłuższych wypadów na deski. Wiadomo, że na lód nic nie pomoże, ale moje spisują się dobrze na zbitym, rozjeżdżonym czy też bardziej puszystym śniegu. Dokładnego modelu nie pamiętam. Rozmiar typowy 195/65R15.
Nie będę dodawał, że najlepsze opony nie pomogą gdy zabraknie rozsądku. :-) Pzdr
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
Temat jak znalazł. Na początek mam proste pytanie. Jeżdżę na letnich 205/55R16 i planuję zmienić na zimówki rozmiar węższe. Jaki to byłby rozmiar? Wklepałem w kalkulator gdzieś w necie takowe i mi podało jako opcję również rozmiary z innym R, czyli R 15. Ja myślałem, że do tych samych felg musi być to samo R? Myliłem się, czy czegoś nie rozumiem?
Na oponki chciałem wydać 1000 max 1100 i chciało by się coś cichego i nieźle pracującego w śniegu bo mam garaż dosyć daleko od szosy ale nie wiem czy w tym przedziale cenowym coś znajdę..?

[ Dodano: 2013-10-20, 11:23 ]
Właśnie te Micheliny dosyć równo wypadają w testach tyle, że w opiniach piszą, że hałasują...

[ Dodano: 2013-10-20, 11:25 ]
Swoją drogą muszę poszukać testów innych niż niemieckie.. Tak sobie myślę, że w niemieckich to jednak może się zdarzyć, że np. mikrofon ustawią trochę dalej jak rodzime testują :evilsmile:
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
mcgyver, tak prawdę mówiąc to nie spotkałem zimówek, które nie hałasują na suchym i twardym. Sam dość specyficzny bieżnik powoduje , że są bardziej słyszalne. Na śniegu raczej tego nie słychać. Pzdr.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
mcgyver napisał/a:
Ja myślałem, że do tych samych felg musi być to samo R? Myliłem się, czy czegoś nie rozumiem?

Oczywiście, że R musi być takie same. Dla 205/55 zamiennik to 185 lub 190/60 ale jest problem czy szerokość felgi nie będzie za duża.
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
A nie wystarczy 195?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Wzrośnie średnica opony i licznik będzie przekłamywać. Nie wiem jaki jest błąd wskazań licznika przy standardowym rozmiarze opon. W instrukcji obsługi powinieneś mieć wykaz dopuszczalnych zamienników.
 

michal5150  Dołączył: 17 Sie 2007
Dla 205/55/16 zamiennikiem będzie 195/60/16. Troszkę wzrośnie średnica opony ale różnica wyniesie 1,3% czyli praktycznie żadna.
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
Może to i dobrze, że średnica wzroścnie bo mam niski wózek, a w zimie przy dojeździe do szosy to każdy milimetr się liczy... Dlatego jeszcze się zastanawiam, czy nie zostać przy 205... Zawsze to mniejsza szansa, że wózek się zawiesi..
A tak jak patrzę na ceny to nie wiem czy nie kupię Barum Polaris 3, które miałem w poprzednim wózku i szczerze mówiąc nie było powodów do narzekania...
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
tref napisał/a:
Ciekawi mnie, jakie macie doświadczenia z zimowymi Dunlopami oraz innymi.

Jeżdżę na zimowych Dunlopach od 1999 roku. Oczywiście nie na tych samych. Od Winter Sport 2000 bodajże do 3D teraz. A tym Twoim linku jest chyba już 4D. Innych nie chcę i nie będę kupował. Przez te wszystkie lata raz tylko mnie trzeba było pchnąć w śniegu ale to tylko dlatego, że się powiesiłem na zmarzniętym śniegu i koła wisiały w powietrzu. Jeździłem na nich po naszym błocie, asfalcie, śniegu białym świeżutko nasypanym i na lodzie w Alpach. Oczywiście na lodzie to tylko kolce, ale poza tym dawały radę. W miejscu gdzie kumpel stał i na jakichś kiepskich i zużytych oponach czekał aż się przetopią przez śnieg, ja nie wiedziałem, że można mieć problemy. Na asfaltach też sobie dają radę, jak to zimówki oczywiście, ale nawet na niemieckich autostradach we wrześniu nie zostawiały śladów gumy. Polecam.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
My śmigamy na zimowych Michelin Alpin 3 i lepszych gum na zimę to nie znam. A maszynka to starej daty mocna tylnonapędówka bez bzdurnych ABS i innego typu wspomagaczy mózgu czyli obnaży każdą wadę gumy i umiejętności.
Prowadzenie ekstra, trzyma się idealnie, jest bardzo przewidywalna czy na sypkim czy na zbitym śniegu, równie genialna jest na chlapie. Hamowanie na sypkim i ubitym śniegu jak równiez na mokrym asfalcie czy błocie pośniegowym jest rewelacyjne. Nie zauważyłem by jakoś nadmiernie hałasowała na suchym asfalcie a bywa, że i 160 się na autostradach przekracza. Dopiero jak jest już tak z 10 stopni i wyżej, zaczyna być ją słychać ale raczej tylko w szybkich zakrętach, jednak takie skoki temperatur zimą są raczej sporadyczne. Więc na warunki europejskie jest idealna. Rzekłbym nawet, iż prowadzenie na 195 jest równe letnim 205.
Mają za sobą dwa sezony i jakieś 20 tys km zrobionych zimą i ciągle mamy 6 mm bieżnika więc trwałośc też doskonała.
 

wintermute  Dołączył: 18 Cze 2007
Jeździłem na zimówkach Goodyear'a i było OK. Teraz testuję Michelin Alpin A3 i uważam, że jest bardzo w porządku. Porównać będzie trudno, gdyż Goodyeary miałem 195/.../R15, a Micheliny mam 185/.../R15.
Niby centymetr różnicy szerokości na każdym kole, ale różnica na zmrożonej brei jest widoczna. Prowadzenie podobne. Przebieg jakieś 10-15kkm i mam wrażenie, że zużywanie mniejsze niż Goodyear'a.
Ale to jest ocena subiektywna. U mnie komplet opon starcza zwykle na 3.5 sezonu, bo mam przeloty rzędu 35-45kkm na rok.
Letnie to 205/50/R16. Były Continentale PremimContact, a są Michelinki Primacy HP. Continentale szybciej się ścierają.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Jeżdżę na Ultragripach od 15 lat modele 2,4, teraz 7. Mam teraz na przedniej osi Klebery Alpin, pomimo, że to bardzo dobra opona i nie mam do niej większych zastrzeżeń, to następne będzie Ultragrip. Opona kierunkowa z doskonałym odprowadzeniem wody, śniegu, bardzo dobrze się prowadzi w błotnistej brei, doskonała kontrola i wyczucie toru jazdy.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Zeszły sezon jeździłem na Vredestein Snowtrac2. Było todla mnie pierwsze spotkanie z tymi gumkami. Po jakichś 3 miesiącach poczytałem polskie opinie i wyszło, że wersja nowsza snowtrac 3 jest kiepska. Więc moje 2ki uznać należy za pomyłkę. A jednak wcale źle nie było i wyszło, że opinie na różnych forach można sobie wsadzić. Pewnie gdyby nie to, że chcę mieć nowe, bo te mają kilka sezonów i z racji zużycia potrafią się uślizgnąć gdzieniegdzie został bym przy nich.

Dobre opinie w testach polskich pism zebrał rok temu Continental WinterContact TS850. Podobno jest uniwersalny w zimowych warunkach typu snieg, mokro, sucho. Jakieś doświadczenia?

Ciekawostka- continentale można kupić z fabryki w Czechach, Francji, Portugalii, Rumunii. Ciekawe, czy są jakieś różnice w jakości, tak jak z pralkami bosha z różnych fabryk...
 
rysiek_r74  Dołączył: 13 Maj 2013
mcgyver napisał/a:


[ Dodano: 2013-10-20, 11:23 ]
Właśnie te Micheliny dosyć równo wypadają w testach tyle, że w opiniach piszą, że hałasują...



Micheliny Alpin3 mogę polecić w ciemno.
Ja mam 195/65/15.
Super ciche i godne zaufania.
Naprawdę są ciche i mało się zużywają.
Po pięciu zimach - każdej zimy robię ok. 10 tys. km - wielkość bieżnika to przód 6mm, tył 7mm.
Czyli jeszcze trochę pociągną :-)
Naprawdę warto.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
tref, co do opinii internetowych o oponach, to ja nie wiem co myśleć ;-)

auto kupiłem na zimowych Maxxisach Wintermaxx (chińskie)
postanowiłem testowo przejeździć na nich zeszłą zimę

no i nie widzę problemów - na polskie drogi w sam raz, przeżyłem też kopny śnieg, gołoledź i totalny paraliż śniegowy w którym ciężarówki staczały się ze wzniesień - chiński Maxxis dał radę

dlatego do opinii z Internetu podchodzę z rezerwą (a i okazało się po raz kolejny, że Chińczycy robią coraz lepsze produkty)

no ale kolejna zima na horyzoncie, może zmienię zdanie :-P
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
Ja na poprzednią zime zanabyłem Klebbery Krisalp HP2 195/65/15. Auto dużo, mocy 165KM więc nie mało na przednie koła i sprawowały się świetnie. Jak dołoży się cegiełkę ceny do całości to wręcz rewelacja. Jak nie robi się 50tys km po autostradach tylko śmiga głównie po naszych drogach, wykopuje z parkingów etc - nie widzę ani krzty sensu płacić więcej przy autach w których nie wykorzystamy plusów dużo droższych opon. Ojciec w takim samym aucie miał Conti Winter Contact - nie czuć żadnej różnicy. A na śniegu kleberki idą jak retrak :]
 

laaval  Dołączył: 07 Paź 2011
Ja śmigałem w starym aucie na ekonomicznych Barumach i nie marudziłem. Miały one jednak fajny efekt. Jak tylko powierzchnia była mokra, to wydawały dźwięk rodem z odrzutowca ;-)

Przejechany mam teraz sezon na Firestonach Winterhawk 2 (chyba z dopiskiem Evo) i nie narzekam. Namówił mnie na nie kumpel, który jeździł na nich ze 3 sezony.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
A ja mam inny dylemat.
W zeszłym roku wskutek złapania gumy zmuszony byłem na szybko wymienić zimówki na jednej osi - jakieś dębice chyba kupiłem, albo dokładnie to już nie pamiętam, generalnie byłem w takiej sytuacji, że brałem, co akurat leżało. Pozostałe dwie opony mają kilka lat i też ich czas już chyba minął. Pytanie, czy warto kupować cztery nowe takie same, jak mam dwie prawie nowe (choć może niezbyt ambitne)? Czy też bez przesady i wystarczy wymienić te dwie, które są zużyte...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach