kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
Uniflex I samodzielny serwis- na co uważać
Ostatnio zakupiłem taki aparat http://camera-wiki.org/wiki/Uniflex_I Rozebrałem górny obiektyw i wyczyściłem go (paskudny grzyb), przeczyściłem lustro i matówkę. Ogólnie aparat sprawny ale... Na głównym obiektywie, na tylnej (chyba) soczewce zadomowiła się pleśń. Naczytałem się o traktowaniu narośli lampą uv, ale mimo iż zabije paskudztwo to i tak zwłoki pozostaną. Więc postanowiłem dziada rozebrać :-) Miał ktoś do czynienia z takim albo podobnym sprzętem? Na co uważać i zwracać szczególną uwagę?
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Podejrzewam, że obiektyw zdjęciowy to tryplet, w najlepszym przypadku coś na planie Tessara. W takim razie należy przede wszystkim uważać by nie odwrócić stronami środkowego, ujemnego elementu. Rozbierać się to będzie jak polski Start - po odkręceniu ogranicznika znajdującego się gdzieś wewnątrz, wyjdzie cała czołówka. Osobno zdemontujesz tylną soczewkę i przedni człon wyjmiesz od przodu bez potrzeby demontowania migawki.
Dla jasności: nie miałem tego w rękach, ale po obrazku sądząc, nie powinno być bardziej skomplikowane niż Start, albo Lubitel. Do czyszczenia soczewek użyj jakiegoś dostępnego u was płynu do okularów. Takie płyny robią na bazie izopropanolu z dodatkami powierzchniowo i biologicznie czynnymi. Polski odpowiednik to Izobłysk, którym skutecznie pozbyłem się grzyba z Flektogona 4/50.
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
technik219, dzięki :-B :-B Akurat wywołałem film i może jutro "zeskanuję", to będę widział czy coś wyszło czy nie.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach