Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Tak prawdę powiedziawszy to totalnie nie rozumiem zachwytów związanych z jakością obrazowania Fuji. Pomijając fakt, że współcześnie aparat z natywnym ISO 200 to totalne nieporozumienie, to matryca np. z X-T1 nie oferuje nic takiego, czego nie oferowała by konkurencja.
Moim zdaniem rzekomy niski szum to odszumiony już w puszce RAW. Świadczyć może o tym gradacja koloru niebieskiego (kanał B zawiera najwięcej śmieci i szumu).
Ściągnąłem sobie RAWy z X-T1 i Panasłonika GX7 ze strony Dpreview, obydwa przy czułości ISO 6400 i rozjaśniłem o 2EV, oraz wyciągnąłem cienie o 71pkt, balans bieli ustawiony ręcznie (temp.: 2.950, tinta: +5), dodatkow plik z GX7 delikatnie odszumiłem (bez wyostrzania):



Z lewej Panasonic GX7, z prawej Fuji X-T1, po kliku rozmiar oryginalny.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Oglądałem sample robione na ISO 6400, które są w teście na optycznych. Np. te:
http://pliki.optyczne.pl/FXT1/sample_024.jpg
http://pliki.optyczne.pl/FXT1/sample_026.jpg
http://pliki.optyczne.pl/FXT1/sample_035.jpg

I jeśli o mnie chodzi to jest to niezła jakość, jak nie z APS-C. Wydaje mi się, że mój EM-5 takie RAW-y trzaska góra na ISO 1600. Czyli, że traci do XT-1 jakieś 2EV. Oczywiście lekkie odszumienie w Noiseware poprawi obraz z Olka, ale z puszki wyjdzie szumidło.

Może nie doceniam swojego sprzętu, bo rzadko mi się zdarza robić fotki powyżej ISO 1600? Dzisiaj coś pstryknę, a nuż okaże się, że nie jest tak źle z moim Olkiem.

Optycznie nie wykryli odszumiania RAW-ów w swoim teście. A oni są na to wyjątkowo wyczuleni. :-)
 

denvi  Dołączył: 09 Lis 2008
W praktyce nie jest tak różowo. Nie robiłem dokładnych testów porównawczych z 5d2, za szybko się sprzedał. Mimo, że canon szumi kolorkiem na 6400 daje się to ładnie usuwać w LR. Dynamika też wydaje się lepsza niż w Fuji na wysokich czułościach. Karmazyniello gdzieś pisał o podobnych odczuciach względem D700. Matryce fufu, nawet te paroletnie ciągle dają radę. Testy studyjne jednak troochę się rozmijają z praktyką, msz oczywiście. Ogólnie nie narzekam, jaśniejsze szkiełka od F nadrabiają z nawiązką niewielką stratę na jakości obrazka. Wracam jutro z urlopu, więc może coś wrzucę.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
EM-5 nie powinien odstawać aż o 2 działki. Przy podobnej ilości światła i naświetleniu w punkt nie sądzę, by różnica była aż tak duża.
Co do odszumiania. Nie mam pojęcia - to jedynie moje domysły spowodowane oglądaniem sampli - może na Dpreview nie trafili z ostrością, ale przyglądając się tablicom z ISO 6400 widać wyraźnie różnicę w ostrości w porównaniu do innych bezlusterkowców.
Denvi - moje wątpliwości rozpoczęły się od sampla udostępnionego przez Sycamora (4 strona tego wątku). C5DII i D700 to raczej leciwe konstrukcje. 16MPxlowa matryca APS Sony bez problemów osiąga zbliżone parametry, na niższej czułości nawet przewyższając wspomniane przez Ciebie aparaty, a zwłaszcza Canona MkII, który jest mistrzem bandingu.
Nie zapominajmy też, że Fuji startuje z czułością od ISO 200, więc na dźindbry jest o działkę do przodu. Na forum Nikonarzy spotkałem się z opinią, że oszukuje na czułości (kosztem czasów), ale nie mam pojęcia, ile jest w tym prawdy, a ile trollingu. Ale skoro masz możliwość sprawdzenia Fufu z innymi korpusami, to miło by było, abyś zweryfikował i tę legendę.
 
sycamor  Dołączył: 10 Lut 2011
Michu,

ale ja nie umiem zdjęć robić :-P

I być może spitoliłem coś z obróbką, wczoraj znalazłem fajny wątek, jak robi się ostrzenie w LR dla matryc X-TRANS w porównaniu do np. Canona czy Pentaxa....

:-)

S.
 

denvi  Dołączył: 09 Lis 2008
Michu, sprawdziłem tak na szybko z najkonem łan. Faktycznie, fudżik naświetla troszkę dłużej. 1/3-1/2 EV różnicy. 5d, jak pamiętam, bardziej oszukiwał. Czyli prawda leży gdzieś po środku. Nie ma co demonizezować.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Ja, zafascynowany ISO 6400 w XT-1, widzianymi w samplach, które umieścili w teście optyczni.pl, postanowiłem dzisiaj przetestować ISO 6400 w EM-5. Wrzucam tu cropy 100% oraz miniaturki całych zdjęć. W porównawczych cropach z lewej oryginalna wersja, z prawej zdjęcie minimalnie odszumione w Noiseware (60% luminance, 0% colour). Wyjąwszy odszumienie, nic nie było wyostrzane, nasycane, itp. itd. Zero obróbki.

Cropy i miniaturki po kliku trochę większe, przepraszam za przekroczenie 800 piks ograniczenia.

1.





2.






Screen z Noiseware


Moje wnioski są lakoniczne i pewnie mało odkrywcze. Olek ma niski poziom kolorowego szumu nawet na ISO 6400. Luminacja jednak odczuwalnie zjada szczegóły. Ale gdyby pobawić się ze zdjęciem, pewnie wyglądałoby lepiej niż na tych szybkich samplach. Nie jest to chyba poziom XT-1, ale nie ma też przepaści, której się pierwotnie dopatrywałem. Uff. :mrgreen:

Tutaj pełnoformatowe wersje zdjęcia z autem i kawiarnią ratuszową:
http://www.pbase.com/henr...image/157881306
http://www.pbase.com/henr...image/157881307
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Miałeś dużo światła w porównaniu do sampli z Optycznych. Szum wyłazi zawsze w słabszych warunkach oświetleniowych, przy miejscach niedoświetlonych. Przy czym i tak nie podejrzewam, by różnica była znaczna.
Ważniejsze jest chyba to, że ów szum we współczesnych aparatach ma bardzo łądną strukturę, przypominającą filmowe ziarno. To nie są plackowate ciapy znane z matryc 6 i 10MPxlowych.
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Benek napisał/a:
Ja, zafascynowany ISO 6400 w XT-1


Oj, miałem X-T1 i zaświadczam że ISO 6400 jest straszne w porównaniu do takiego wiekowego Nikona D700. Kolory, kontrast i detale leżą i kwiczą, jedyne co to brak kolorwego szumu, ale to jest pikuś.
Testowałem go gruntownie na ślubie i szybko sprzedałem, choć akurat nie ze względu na ISO, ale na komfort obsługi.
 

cube007  Dołączył: 12 Mar 2009
E-M10 vs X-E1 w tych samych warunkach oświetleniowych - link
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
O, dzięki za fajny test. Jak w pysk strzelił pasuje do wątku dyskusji.

karmazyniello, a co ci nie pasiło w XT-1?
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Benek napisał/a:
karmazyniello, a co ci nie pasiło w XT-1?


Największy minus to co się dzieje z wizjerem, po zrobieniu drugiego zdjęcia w serii zaczyna się permanetna ciemność i zdawkowe błyski tego co zwykle widzę w optycznym wizjerze.
Drugi minus to tzw. "czułość, wrażliwość" z angielskiego responsive, to w jaki sposób aparat odpowiada na operacje które chcę wykonać, o samym spuście który nie daje żadnej radochy po wciśnięciu nie spominam nawet, wszystko jest jakies takie ślamazarne i nijak się ma do zachowania się D700.
Optyka jest wspaniała, to fakt, wygląd body że ach i och. Do pracy się to średnio nadaje.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
A tak, pamietam. W innym miejscu kiedyś pisałeś, o tym, że wnerwia cię ta ciemność w wizjerze w momencie robienia zdjęcia i tuż po zrobieniu. Tego chyba długo nie da się przeskoczyć w bezlusterkowcach.
 

puch24  Dołączył: 03 Sie 2013
No, Samsung chwali się, że NX1 to zupełnie inna (nowa) klasa w tych aspektach. Ciekawe, jak to będzie naprawdę.
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
espresso, ja nawet sprzedałem D700 na poczet X-T1 z kitem i 35/1.4 i szybko wróciłem. Ten fotograf miał wizjer optyczny w X-Pro 1, ja nie miałem tego aparatu na dłużej żeby się wypowiadać, ale wiem jedno, fotograf ślubny ma kawał odpowiedzialnej roboty do wykonania i nie ma miejsca na błędy z powodu niedomagania sprzętu.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Jeszcze dużo wody w Odrze upłynie zanim kotleciarze z FF przestawią się na bszlusterkowe APS-C. Inercja jest zbyt silna.
 

puch24  Dołączył: 03 Sie 2013
Zbyt duża jest - w sensie dosłownym - inercja elektronicznego wizjera, by bezlusterkowce nadawały się do fotografowania szybkiej akcji. Te aparaty - jako grupa - są świetne, ale raczej do sytuacji statycznych.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Poprawienie inercji (fizycznej) EVF w ten sposób, aby była w praktyce niezauważalna to moim zdaniem kwestia kilku lat. Jeszcze parę lat temu wizjery elektroniczne były obiektem kpin i żartem konstruktora, dzisiaj dorównują OVF z profesjonalnych FF, a w niektórych aspektach je przewyższają. Technologia biegnie sprintem naprzód.

Większym problemem jest moim zdaniem inercja użytkowników. Jeśli od x-lat trzepiesz kotlety FF, podobnie jak większość ludzi w twojej branży, jeżeli zainwestowałeś w to trochę kasy (lampy, obiektywy), przyzwyczaiłeś się do pracy na określonych korpusach nie zrobisz wielkiej wyprzedaży swojego sprzętu tylko po to, żeby mieć bezlusterkowca o trochę lepszych osiągach. Żeby bezlusterkowce powszechnie zastąpiły FF w reporterce, czy sporcie, muszą być od tych lustrzanek zdecydowanie lepsze. A na to chyba trzeba będzie jeszcze poczekać.
 
sycamor  Dołączył: 10 Lut 2011
Benek,

mam dla Ciebie obrazek z wczoraj :-D

Jpeg z aparatu, lekko skadrowany w LR, przygaszone światła i wyciągnięte cienie, ale bez przesady



Większe tu.

Ujdzie ?

S.
 

puch24  Dołączył: 03 Sie 2013
Benku,
Inercja użytkowników jest w pełni uzasadniona, gdy inercja aparatu przeszkadza im w fotografowaniu. I nie ma co zaklinać rzeczywistości; dopóki to się nie zmieni, nie zmieni się nastawienie tych użytkowników, dla których inercja aparatu ma kluczowe znaczenie.

Można się natomiast zastanawiać, czy w ogóle ma sens próba wyścigu z prędkością światła odbitego od lusterek za pomocą coraz bardziej wyszukanych urządzeń elektronicznych.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach