Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
pawel12345 napisał/a:
Optyka - koszulką.
Jak dobrze przepocona, to mamy czyszczenie na mokro. :evilsmile:
 

deepee  Dołączył: 28 Cze 2011
pawel12345 napisał/a:
Optyka - koszulką.

Przypomniała mi się propozycja Leiki na oficjalne sytuacje (od 1:55): https://www.youtube.com/watch?v=8lie1ZnRP-o
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
deepee napisał/a:
Przypomniała mi się propozycja Leiki na oficjalne sytuacje

Prawidłowo! Rzadko się zdarza, żeby krawat był przepocony lub uwalany w piachu. ;-)

 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Częściej jest upaprany zupą :mrgreen:
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Ja przed czyszczeniem limiteda na chuch zawsze myję zęby.

Szacunek się należy.
 

Fenol  Dołączył: 31 Sie 2010
jorge.martinez napisał/a:
Ja przed czyszczeniem limiteda na chuch zawsze myję zęby.


Pamiętaj też, by nie dmuchać po alkoholu ;-)
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Na drodze 8-)
 

pinkman  Dołączył: 31 Paź 2013
jorge.martinez napisał/a:
Ja przed czyszczeniem limiteda na chuch zawsze myję zęby.

Szacunek się należy.
:-B
 
TomekP  Dołączył: 03 Wrz 2015
Odkopuję temat. Lustrzankę mam od niedawna więc jeszcze nie czyściłem, ale że na punkcie rys na sprzętach typu monitor, tv itp. jestem wyczulony więc pewnie i do takiego czyszczenia podejdę kiedyś z palpitacją serca : )
Polecam wstępne sprawdzenie materiałów czyszczących na płycie dvd, widać wtedy, że zwykła ściereczka "z koszuli" a tym bardziej papier potrafi zostawić rysy. Mikrofibrą jeszcze mi się nie udało zarysować takiej płyty. Podejrzewam że powierzchnia obiektywu będzie jednak bardziej delikatna.
Co sądzicie o wodzie - zarówno jako środek do nasączenia mikrofibry (w razie konieczności) jak i do jej prania. Kranówa może mieć sporo minerałów lub zanieczyszczeń i mikrorysy gotowe. Co sądzicie o wodzie oczyszczonej z apteki (aqua purificata) - oznaczonej jako - produkt jałowy, surowiec farmaceutyczny?
 

tengo  Dołączył: 16 Lis 2014
TomekP napisał/a:
Odkopuję temat. Lustrzankę mam od niedawna więc jeszcze nie czyściłem, ale że na punkcie rys na sprzętach typu monitor, tv itp. jestem wyczulony więc pewnie i do takiego czyszczenia podejdę kiedyś z palpitacją serca : )
Polecam wstępne sprawdzenie materiałów czyszczących na płycie dvd, widać wtedy, że zwykła ściereczka "z koszuli" a tym bardziej papier potrafi zostawić rysy. Mikrofibrą jeszcze mi się nie udało zarysować takiej płyty. Podejrzewam że powierzchnia obiektywu będzie jednak bardziej delikatna.
Co sądzicie o wodzie - zarówno jako środek do nasączenia mikrofibry (w razie konieczności) jak i do jej prania. Kranówa może mieć sporo minerałów lub zanieczyszczeń i mikrorysy gotowe. Co sądzicie o wodzie oczyszczonej z apteki (aqua purificata) - oznaczonej jako - produkt jałowy, surowiec farmaceutyczny?


Jeżeli mam być szczery to odkąd pamiętam mikrofibrę płuczę pod kranówką i nigdy nie miałem żadnych problemów z rysami, ryskami i mikroryskami. Dodatkowo trzeba dodać, że obecne obiektywy mają powłoki - nie raz już zdarzyło mi się, że niechcący gałąź szturchnęła soczewkę i nic - przetarłem i dalej robiłem zdjęcia bez najmniejszego problemu. Też mam fioła na punkcie brudnych soczewek i rysek i wszystkiego co na szkle może się znajdować, ale wystarczy trochę zdrowego rozsądku, opanowania i myślenia. Chyba, że masz zamiar obiektywy rozkręcać i czyścić środkowe soczewki - wtedy może się przydać gruszka do przedmuchiwania, pędzelek i kupa cierpliwości, chociaż z doświadczenia wiem, że lepiej w tym wypadku wysłać po prostu obiektyw do serwisu.
 
mikolaj  Dołączył: 26 Kwi 2014
Moim zdaniem szkła obiektywów są często bardziej odporne niż te na wyświetlaczach, a już na pewno trwalsze od płyt DVD, więc nie ma co panikować. Czyszczę je ściereczkami do optyki, których nie traktuję jakoś specjalnie. Piorę je normalnie w wodzie kranowej i jakimś typowym środku piorącym albo mydle. Nigdy w ten sposób nie porysowałem żadnego szkła.
 

MarWoj  Dołączył: 15 Mar 2007
TomekP napisał/a:
Kranówa może mieć sporo minerałów lub zanieczyszczeń i mikrorysy gotowe


TomekP, te minerały są w rozproszeniu jonowym albo cząsteczkowym, więc raczej nie zarysują powłok. Zanieczyszczenia z rur kanalizacyjnych czyli wykrystalizowane minerały z wody plus osad z korozji - tak, to może zarysować, ale zwykle na wylewkach kranów są sitka zatrzymujące te duże osady. Krótko : mikrofibra wyprana mydłem i wypłukana w ciepłej kranówce nie jest grożna dla optyki. Zresztą, chusteczki higieniczne czy wata moczone w czystym spirytusie(nie salicylowym czy kamforowym :evilsmile: ) też nie są. Czysta wódka też daje radę jako czyścidło (sprawdzone w boju) . ;-)
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
MarWoj napisał/a:
mikrofibra wyprana mydłem i wypłukana w ciepłej kranówce nie jest grożna dla optyki.
Tylko nie mydłem. Mydło zawiera wiele różnych dodatków, których ze ściereczki nie daje się wypłukać i potem mażą szkło. Samo mydło w twardej wodzie tworzy "kłaczki" powstałe w reakcji z solami powodującymi twardość wody, które również zamulają włókna i mażą optykę. Nie nadają się płyny kuchenne z powodu dodatków "przyjaznych dla skóry rąk" takich jak lanolina. Niektóre płyny do prania również zawierają lanolinę przez co pranie jest miękkie i puszyste, ale optyka dostaje smug. Trzeba się zastanowić w czym wyprać ściereczkę, żeby nie być zmuszonym kupować nowej.
 

MarWoj  Dołączył: 15 Mar 2007
technik219, za szybko pisałem i pominąłem, że używam do tego mydła w płynie. Takiego ordynarnego, taniego bez "uszlachetniaczy" skórnych. Ale czasem i tego w kostce, gdy nie mam wyboru, gdzieś poza domem. Zwykle po dokładnym wypłukaniu w wodzie nic się nie dzieje. W każdym razie nie musiałem wyrzucać mikrofibry ani obiektywu.
Z chemicznego punktu widzenia, masz rację, ale ... u mnie to nie działa. ;-)
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Powłoki są z zasady bardzo odporne na wszelkie zarysowania, nierzadko są twardsze niż samo szkło, często są to tlenki metali ale jak wszytko można je też zarysować.

Choć kurz domowy to w zasadzie same resztki naskórka które są miękkie i szkła nie zarysują, to jednak w powietrzu mamy i pył z ulic czy pól a to już drobne ziarenka kwarcu czy innych minerałów i one zarysować już potrafią. Dlatego zawsze najpierw gruszka i dopiero potem czyszczenie.

Do czyszczenia izopropanol wysokiej czystości, można zrobić mieszankę z małą ilością wody destylowanej a to z tej przyczyny, że czysty alkohol nie rozpuszcza np cukrów, czyli drobin po sokach drzew itp.

Do czyszczenia, są bezpyłowe bibułki do optyki, można użyć szmatek z mikrofibry czy czystej bawełny lub czegokolwiek innego co nie zostawia kłaczków a jeśli już zostawia to takie które ch*** się bez problemu, są bowiem niestety i takie które zostawiają kłaczki tak przyssane do szkła, że dosłownie nie sposób je potem usunąć.
Tanie i dobre to paczka 50 wiskozowych ściereczek na rulonie za raptem 10 złotych, wstępne czyszczenie robić nimi, potem grucha w dłoń i zdmuchnięcie wszelkich pyłków i ostatnie przetarcie bezpyłową bibułką.

I dobra rada, przed czyszczeniem optyki, albo zakładać specjalne rękawiczki albo umyć dłonie, tylko trzeba pamiętać, iż nasz organizm szybko szkody naprawi i już po pięciu minutach od mycia ponownie mamy na nich warstewkę tłuszczu :evilsmile:
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
[marwoj] Trzeba się zastanowić w czym wyprać ściereczkę, żeby nie być zmuszonym kupować nowej.[/quote]
Szare mydło.
 

wanakamura  Dołączył: 03 Lip 2009
To ja podpowiem swój Krakowski pomysł.
Jak mam robić ważne dla mnie zdjęcia używam: Green Clean takie szpatułki.
Plsu małej gruszki na śmieci na soczewkach większych
I teraz po kolei: zaczynam co oczywiste od matrycy.
Ważne jest aby tak otworzyć komplet szpatułek aby nie wyschły i się nie pobrudziły.
zestaw ma sporo płynu czyszczącego. zaś materiał w szpatułce czyszczącej można przewinąć na drugą stronę.
I teraz czyścimi po kolei:
1. Matrycę
2. soczewkę od modułu AF - to jest bardzo istotny i pomijany element - jak Ci AF zaczynam wariować wyczyść :) zobaczysz poprawę (ja zobaczyłem).
3. kolejno wszystkie obiektywy.
4. soczewkę muszli ocznej
5. ekranik tylny.
taniej już właściwie nie można.
A efekt jest zaskakująco łatwo rozpoznawalny.
Pozdrawiam
 
TomekP  Dołączył: 03 Wrz 2015
Widzę, że pomysłów sporo. Póki co jeszcze czyścić nie muszę, ale chciałem rozeznać różne opcje, tak żeby w razie czego wybrać optymalną metodę. Moje wnioski są takie, że akcesoria czyszczące są na tyle tanie (lub przynajmniej wydajne), że nie ma sensu ryzykować takiej zabawy przysłowiową koszulą i patyczkami do uszu, nawet w przypadku kitowych obiektywów. Stąd moje pomysły z wodą oczyszczoną zamiast kranówy.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Ja kiedyś dAwno temu, gdy byłem jeszcze niedoświadczony chciałem na szybko wytrzeć odciski palców materiAlem z wełny. Cudnie rozmazał tłuszcz a na soczewce pozostawił miliony mikrorys. Dla przestrogi. Wełna - nie. Bawełna - tak.

Co do czyszczenia bardzo dobra radę dał grzechotnik z założeniem rękawiczek, moga być takie do spożywczych rzeczy z foli. Generalnie skraca to czas doczyszczania soczewki.

Czego ja używam? Chusteczek higienicznych, zwykłych trojwarstwowych. Stosuje jednak kilka zasad. Pierwsza. Nigdy nie przecieram sucha chusteczka. Druga. Jedna chusteczka jedno przetarcie i to w taki sposob zeby zbierać brud a nie go wcierać. Trzecia. Trzy chusteczki na jedno czyszczenie jednej soczewki - pierwsza chusteczka trzy dawki rozpalonej cieczy czyszczącej, druga dwie dawki, trzecia jedna dawka rozpalonej cieczy z atomizera. Od wielu lat nie zarysowałem żadnego szkła.

Jedna uwaga - chusteczki nie nadają sie do matryc.

Kiedyś uzywałem ściereczek do czyszczenia optyki. Przestałem, poniewaz mając np do wyczyszczenia 7 szkieł....ostatnie wycieralem praktycznie papierem ściernym. Po drugie wszelkie ściereczki pięknie łapią tłuszcz z rak. Potem czyszczenie trwa i trwa.
 

tengo  Dołączył: 16 Lis 2014
Ja dzisiaj zakupiłem w sklepie ściereczki nawilżane do czyszczenia okularów. Miałem jak przetestować, bo obiektywy po ostatniej wyprawie wyglądały gorzej niż dziecko, które wyszło z piaskownicy.

Teraz krótki opis - ściereczki nawilżane są alkoholem z czymś. Nie wiem dokładnie co to jest (po niemiecku ciężko mi się doczytać), ale alkohol zawierają na 100%. Nie są one miękkie jak chusteczki higieniczne czy mikrofibra, a wręcz przeciwnie - w dotyku wydają się dosyć twarde. Są bardzo cienkie, jednowarstwowe. W dotyku wydają się bardzo gładkie i delikatne. Są to ściereczki jednorazowego użytku (w opakowaniu znajduje się 100 sztuk, a zapłaciłem za nie niecałe 2€).

Co do samego czyszczenia - najpierw szkło przedmuchane gruszką, potem czyszczenie ściereczką (co ważne nie zostawia ona plamek, wszystko pięknie odparowuje), a potem znowu gruszka, żeby wysuszyć soczewkę.

Efekt jak dla mnie lepiej niż zadowalający. Nie spodziewałem się, że tak pięknie to będzie czyściło.

Poniżej zdjęcia ów ściereczek.






Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach