xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
dzerry napisał/a:
Ale i tak sie nie zajme, bo najzwyczajniej w swiecie nie mam po co.


Nie pracujesz nad żadną książką / albumem?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
Trudnosc podjecia decyzji taka sama


Serio? Mam moze 1/4 problemu ze zdjeciami kogos innego.

Co do wlasnych - pelny paraliz.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
xrog napisał/a:
Nie pracujesz nad żadną książką / albumem?
Ja? Żart popołudnia :-)

alkos napisał/a:
Serio? Mam moze 1/4 problemu ze zdjeciami kogos innego.
Fakt, ciężar decyzji inny, ale to cały czas wysiłek włozony w decyzje. Nie lubię tego.
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
dzerry napisał/a:
xrog napisał/a:
Nie pracujesz nad żadną książką / albumem?
Ja? Żart popołudnia :-)


No nie musisz być już taki skromny. :-P Na blogu masz fajne fotki z miasta.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
xrog, z naciskiem na fotki - kazda z innego materialu, w roznych formatach, inaczej wołana, z pierdyliarda roznych obiektywow. Probowalem zlozyc cykl z mojej ulicy - cos tam niby wychodzi, ale zeby to mialo rece i nogi, musialbym sprowadzic wszystko do wspolnego mianownika czernobieli i w tym momencie, pojedyncze kolorowe perełki mogą iść do kosza. Zastanawiałem się nad formą, która przełknęłaby taki miszmasz, ale nie do końca jestem przekonany. To jest efekt przesadnego zaangazowania sprzetowego i ciągłych prob i zabaw technicznych. Jeden aparat, jeden obiektyw, jeden film i za 2 lata moze bede cos mial... Pod tym wzgledem, cyfra nie jest taka zla :-)
 

Hakro  Dołączył: 25 Gru 2007
dzerry, a prosty podział na kolor i b&w? kolorowe perełki i najkonkretniejsze czarno-białe, zawsze jest to jakiś pomysł

dzerry napisał/a:
Jeden aparat, jeden obiektyw, jeden film i za 2 lata moze bede cos mial... Pod tym wzgledem, cyfra nie jest taka zla

ja już mam :-D
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
alkos napisał/a:
Co do wlasnych - pelny paraliz

Taki od czubka głowy aż po same palce u stóp
Do dziś nie wiem co mam wybrać na GB :-P
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Czy zatem nie bedzie najlatwiej focic krotkimi seriami? Pojsc w jedno konkretne miejsce, na jedna impreze. Z jednym obiektywem i z jedna rolka filmu.
Jak sobie skojarze, wszystkie, choc dotad nieliczne ale w miare spojne projekty wyszly mi wlasnie w ten sposob. Selekcja byla prosta i sprowadzala sie do wybrania 10-15 najlepszych klatek z 25, reszta to odrzuty.
Taki material choc jesli niedoskonaly to pozostaje wyrownany i z tej samej bajki, co wplywa pozytywnie na jego wartosc ogolna.
Takie przemyslenia..
 

Artiip  Dołączył: 22 Sty 2010
radekone, czyli wracamy do ograniczenia medium i jego pojemności (nie patrząc na to czy cyfrowe czy analogowe).


Zapraszam do komentowania prac kolegów w http://pentax.org.pl/viewtopic.php?p=866032
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
W sobotę idę fotografować ślub. Kilkaset zdjęć będzie z tego. A trzeba wybrać 150 + 150.

Fotografuje się fajnie, ale selekcja to zło.

Gdybym robił analogiem, a mam takie marzenie, to zrobiłbym zdecydowanie mniej zdjęć (mniej powtórek, mniej zdjęć w dziwnych warunkach, mniej przekombinowanych). Mniej bym się stresował takim bajerami jak ziarno czy nieostrości.

Artiip napisał/a:
czyli wracamy do ograniczenia medium i jego pojemnośc

Bo mając tylko 1 rolkę do dyspozycji, jeden aparat i jeden obiektyw mamy jednorodny materiał. No i wiadomo, selekcjonujemy przez zrobieniem zdjęcia. Robimy zdjęcia wtedy, gdy potrzeba.

Ale nie chcę wchodzić w te dywagacje.
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
jorge.martinez napisał/a:
Gdybym robił analogiem


W czym problem, po prostu to zrób analogiem :-P
Cyfra nadaje ton powtórkowości, dziwnych ujęć w jeszcze dziwniejszych warunkach etc, więc na logikę analogiem jest sporo łatwiej.
Zjadłem na tym zęby :-)

[ Dodano: 2011-06-17, 10:07 ]
fotostopowicz napisał/a:
Do dziś nie wiem co mam wybrać na GB


Co to jest GB :?:
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
karmazyniello napisał/a:
W czym problem, po prostu to zrób analogiem


Mam za chude uszy.

Analogi zostawiam sobie na repro-plener.
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
jorge.martinez napisał/a:
Mam za chude uszy.


A ja garbaty nos.


A propos selekcji, to również poległem jak długi, a kuchnia zamieniła się na kilka godzin w pobojowisko z którego niewiele wynikło :-/
Sorry za jakość, z tel.

 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
dzerry napisał/a:
Jeden aparat, jeden obiektyw, jeden film i za 2 lata moze bede cos mial...


No to zapytam znowu za dwa lata...
;-)

(akurat zbiegnie się z końcem wędrówki aparacików)
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
karmazyniello napisał/a:
Co to jest GB :?:

W Dublinie będzie Galeria Bezdomna i zamierzam coś tam wywiesić. Tylko wierw trzeba coś wybrać :-P :roll:
http://www.galeriabezdomna.art.pl/pl/index.php

[ Dodano: 2011-06-17, 21:24 ]
Cytat
A propos selekcji, to również poległem jak długi, a kuchnia zamieniła się na kilka godzin w pobojowisko z którego niewiele wynikło :-/

Myślę, że mój pokój będzie wyglądał podobnie :mrgreen:
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Korzystając w mnóstwa wolnego czasu postanowiłem zagłębić się w galerie autorów przywoływanych na stronie New Landscape Photography. Znalazłem tam wielu ciekawych autorów. Ale to temat na inny wątek. Po setnym autorze, czyli po kilku setkach obejrzanych (oczywiście przelecianych, ale moim celem nie było dogłębne oglądanie każdego zdjęcia, lecz wychwycenie projektów, które mi się podobają i powrót do nich) zaczałem dostrzegać pewne techniczne aspekty samego pokazywania zdjęć. Pominę konstrukcję samych galerii i portfolio, są lepsze i gorsze. Zwróciłem jednak uwagę na liczbę zdjęć w danym projekcie. Zauważyłem że lubię tych autorów, którzy nie wychodzą poza 30 zdjęć w cyklu, a najlepiej, gdy zamykają się w 20 (i takich o dziwo nie brakuje). Takich, którzy walą w każdym projekcie po 40 zdjęć nie ma wielu. Faktem jest jednak, że ilość nie idzie w jakość, a liczba powtórek edycyjnych niebezpiecznie rośnie.

Czemu o tym piszę? Ciekaw jestem Waszego zdania. Może to tylko mój mózg nieodwracalnie zmieniony przez internet, multitasking i dekoncentrację nudzi się po 20 zdjęciach.

A może to zasada uniwersalna? Chcesz by Twój projekt (czyli cykl) oddziaływał, to posiedź fotografie i wybierz 20-25, a nie pakuj do galerii wszystko co masz?

Oczywiście potrafię sobie wyobrazić cykle, które wymagają dużej liczby zdjęć, bo mają katalogowy czy typologiczny charakter. Ale akurat galeria i autor, który mnie swoimi ponad 40-sto zdjęciowymi projektami wkurzył i skłonił do tego wpisu, niczego takiego nie robi. No i nie jest też Wojciechem Wilczykiem.

No właśnie, nie jest Wilczykiem, czy innym osadzonym w środowisku artystycznym fotografem, który ma jakieś tam większe możliwości budżetowe i wydawnicze. Trochę łatwiej wydrukować album lub odbitki na wystawę w liczbie 25, niż 40.

Oczywiście aspekt finansowy to taki odprysk dyskusji. Raczej chodzi o to, że czasem lepsze zgrabne opowiadanie, od nudnej rozwlekłej trylogii. No i drzew szkoda ;-)
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
jorge.martinez napisał/a:
A może to zasada uniwersalna? Chcesz by Twój projekt (czyli cykl) oddziaływał, to posiedź fotografie i wybierz 20-25, a nie pakuj do galerii wszystko co masz?

Mniej znaczy lepiej. Jak założysz, że możesz pokazać 40 zdjęć zamiast np. 20 to z reguły selekcja będzie łagodniejsza i pojawią się zapchajdziury.
Ja mam podobnie - jak oglądam czyjeś zdjęcia to po zobaczeniu tych około 20-tu niewiele jest w stanie mnie zaskoczyć i czekam końca.
 

deepee  Dołączył: 28 Cze 2011
jorge.martinez napisał/a:

A może to zasada uniwersalna?

Raczej nie. Przynajmniej w moim przypadku. ;-) Przy dobrej selekcji, narracji, no i ciekawym temacie ogląda mi się dobrze cykle liczące sporo powyżej 50 zdjęć.


jorge.martinez napisał/a:
No i nie jest też Wojciechem Wilczykiem.

:mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach