wojtek_c  Dołączył: 28 Lut 2008
te ICCholerne profile...
Więc tak: mam całkiem znośny choć stary monitor Eizo FlexScan skalibrowany sprzętowo (wg kalibratora wyświetla 98% sRGB, więc nie jest źle). Otoczenie monitora mam podświetlone świetlówkami Philips Graphica 950 o odwzorowaniu barw Ra=98, więc też nie jest źle.
Obrobiłem swój plik RAW posługując się od początku do końca przestrzenią sRGB nie korzystając z żadnych profili. Wysłałem plik do labu (z dopiskiem: bez żadnej korekcji!!!) , wrócił – różnice pomiędzy tym, co na monitorze, a tym, co na papierze, są spore.
Nic dziwnego, myślę, w końcu nie korzystałem z profilu ICC. Ściągnąłem więc z labu profil dla danej maszyny i papieru (konkretnie Fuji Frontier i papier Kodak Endura silk).
Myślę tak: jeśli w GIMP (którego używam, ale tak samo będzie w PS) w zarządzaniu kolorem wybiorę symulację wydruku, a jako profil do symulacji wrzucę profil z labu, to powinienem zobaczyć to samo co na odbitce.
I guzik. Zmiana kolorów nastąpiła, trochę na lepsze, ale różnice nadal spore.
Zdziwiony, wyłączyłem softproof i z głupia frant jako przestrzeń roboczą RGB wybrałem profil z labu (wiem, że tak nie należy).
I bingo! Zgodność pomiędzy ekranem a odbitką dużo większa, prawie zadowalająca.
Wróciłem z powrotem do przestrzeni roboczej sRGB i wykonałem przydzielenie profilu kolorów do pliku (assign color profile).
I znowu na ekranie widzę mniej więcej to co na odbitce.
Na końcu wróciłem do punktu wyjścia i przekonwertowałem obraz do profilu (convert to profile...)
Zgodnie z oczekiwaniami obraz na ekranie się nie zmienił, ale zmieniły się wartości RGB dla każdego punktu.
Moje wnioski są takie: obrabiać zdjęcia można na dwa sposoby. Pierwszy, to przydzielić profil kolorów na początku obróbki (albo wybrać profil jako przestrzeń roboczą) i obrobić wedle uznania. Wysłać do labu BEZ konwertowania do ich profilu. W ten sposób wydruk powinien się zgodzić z odbitką. ALE: jeśli kiedyś będę chciał wydrukować plik na innym papierze w innym labie, to wynik będzie do d....
Drugi sposób: obrabiać od początku do końca w sRGB,nie korzystając w ogóle z profilu. Po obróbce, jako ostatni krok, przekonwertować do profilu labu. Wtedy również wydruk powinien się zgodzić z ekranem, a jeśli zapiszemy kopię tuż przed konwersją do profilu, będziemy mogli w przyszłości przekonwertować go do innego profilu i uzyskać zbliżony wydruk na innym papierze.

Teraz dwa pytania. Po pierwsze: czy ja czegoś strasznie nie popieprzyłem? Bo jakoś tak mi się wydaje. Bo wynika z tego, że jeśli lab obrabia bez korekcji, to nie wykonuje również własnej konwersji do profilu (i jeśli sami tego nie zrobimy, to wychodzą cuda). I po drugie: dlaczego obraz w podglądzie wydruku nie zbliża się nawet do odbitki, a po przypisaniu profilu (lub zmianie przestrzeni roboczej) wygląda dużo wierniej? Bo tego ni w cholerę nie rozumiem...
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
wojtek_c napisał/a:
Drugi sposób: obrabiać od początku do końca w sRGB,nie korzystając w ogóle z profilu. Po obróbce, jako ostatni krok, przekonwertować do profilu labu.

Tak właśnie należy robić, przy czym nie musi być to akurat sRGB.

Jeśli od razu przekonwertujesz plik (lub, o zgrozo, przypiszesz do niego profil labu), to pracujesz w dużo mniejszej przestrzeni barw i możesz zatracić sporo informacji w czasie obróbki. Porównaj sobie (to tylko przykładowe profile):



wojtek_c napisał/a:
jeśli lab obrabia bez korekcji, to nie wykonuje również własnej konwersji do profilu (i jeśli sami tego nie zrobimy, to wychodzą cuda)

Jeśli wysyłasz plik jako „bez korekcji”, a lab udostępnia dwój profil, to zapewne traktują Twój plik jako przekonwertowany. Jeśli podeślesz np. sRGB, którego wartościom liczbowym odpowiadają inne barwy, niż te z profilu labu, co już sam zauważyłeś, to nie ma się czemu dziwić.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach