krzychu1979  Dołączył: 17 Wrz 2011
Ilford EM10 - hit czy kit?
W mojej ciemni nieco przypadkowo znalazł się powyższy "miernik ekspozycji" (nie mam pojęcia jaka jest polska nazwa). Nie ma baterii więc nie wiem jeszcze czy i jak działa, przeczytałem jedynie angielskojęzyczną instrukcje:
http://www.ilfordphoto.com/aboutus/page.asp?n=115
Dotychczas ekspozycję ustawiałem "na czuja" i niestety niejednokrotnie musiałem powtarzać odbitkę, a ile kosztuje papier chyba nie musze mówić.
Wiem, że najlepiej samemu sprawdzić ale jak pisałem nie ma w tym ustrojstwie baterii.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Pewnie fajna rzecz, pewnie trzeba by skalibrować pod multigrade - ja z powodzeniem używam nożyczek.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Podejrzewam, że to może być to samo co światłomierz Meopty. Używałem, ale więcej miałem z tym kłopotów niż z paskami próbnymi. Na paskach szybciej i pewniej.
 

krzychu1979  Dołączył: 17 Wrz 2011
Trzeba skalibrować, jest nawet instrukcja jak to robić. Ciekaw byłem czy używacie takich rzeczy i wychodzi na to, że raczej nie..... Teoretycznie mógłbym dzięki temu ustawić idealnie ekspozycje dla każdej odbitki. Paski robiłem raz a teraz na czuja. W sumie zawsze czasy mam od 6 do 9 sekund, więc niby nie ma wielkich różnic nawet między różnymi błonami, jednak..... zawsze jakieś są i kilka razy powtarzałem odbitkę, a papier 5x7 cali kosztuje mnie około 1zł za sztukę.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
krzychu1979 napisał/a:
czasy mam od 6 do 9

Tak, lecz zważywszy na próby z kontrastem, masz już od 2-12s
 

krzychu1979  Dołączył: 17 Wrz 2011
rychu napisał/a:
krzychu1979 napisał/a:
czasy mam od 6 do 9

Tak, lecz zważywszy na próby z kontrastem, masz już od 2-12s

I tu Cie mam - najkrótszy możliwy czas to 5s :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach