Kocur  Dołączył: 04 Maj 2011
mbs napisał/a:
Czasy są w plusie, zaniżone, czy latają?


Są "na stałe"
B -> 1 sek
1 -> 2 sek
4 -> 1 sek
8 -> 0,5 sek
 
mbs  Dołączył: 02 Lis 2008
triger napisał/a:
Prośba do osób które się bawiły w rozkręcanie MX-a...

Jak do jasnej ciasnej zamontować z powrotem spust migawki? Sam mi się w torbie odkręcił jakimś cudem :-/

Cały mechanizm rozkręciłem, ale nie mogę wpasować pierwszej części leżącej na na body :evil:

Jak ja lubię coś, co ktoś rozkręcił...;)
Skoro się rozkręciło, to ktoś niekoniecznie świadomy się tym bawił...
Nie pamiętam jak jest W MX, gdyż tego drobiazgi zwykle sie nie rusza.
Sprawdziłem w SP-F "wieżyczka" spustu jest mocowana na trzech śrubkach. Zwykle w Pentaxach śrubki te nie są ustawione w trójkącie równoramiennym, a dodatkowo gniazdo wieżyczki może mieć delikatną część płaską - sprawdź spokojnie - w prawidłowej pozycji wejdzie bez używania istotnej siły. Japońce zwykle wykonują takie detale z szaleńczą dokładnością, więc pasuj spokojnie.

Co do czasów - sprawdź w którym miejscu masz B... - musi być.
 

triger  Dołączył: 23 Lut 2009
mbs, dzięki piękne za dobrą radę. Udało mi się toto podokręcać, ale części są chyba już ciut wyrobione - działa, ale w złej pozycji. Chyba pozostaje mi tylko wujek cyjanoakryl :-|
Wielkich obciążeń w tym miejscu nie ma, więc raczej powinno być w miarę wytrzymałe. No i ofc zgubiłem metalową kulkę z mechanizmu klikacza. Zawsze mi się to zdarza, muszę gdzieś kupić zapas różnowymiarowych łożysk do grzebania w aparatach/obiektywach. Wie ktoś może gdzie coś takiego dostać? :mrgreen:
 
mbs  Dołączył: 02 Lis 2008
triger napisał/a:
mbs, dzięki piękne za dobrą radę. Udało mi się toto podokręcać, ale części są chyba już ciut wyrobione - działa, ale w złej pozycji. Chyba pozostaje mi tylko wujek cyjanoakryl :-|

Nie wygłupiaj się - znajdź prawidłową pozycję. w SP-f jest z boku taki malutki śrubek do dokładnego ustawienia pozycji. Tylko pamiętaj - "on" jest dla optycznego zgrania kropek, a nie dla korekcji błędnego osadzenia wieżyczki, czy jak kto woli kominka spustu.

I najważniejsze - cyjanoakryl to morderca aparatów! - jeżeli będzie to absolutnie konieczne, użyj lepiej czegoś dwuskładnikowego i bezbarwnego - Np. UHU plus daje spoinę wystarczająco wytrzymałą, a jednocześnie możliwą do usunięcia i...- nie daje jak cyjanoakryl oparów osadzających się bardzo ładnie na szkłach, matówkach itp.

No i ofc zgubiłem metalową kulkę z mechanizmu klikacza. Zawsze mi się to zdarza, muszę gdzieś kupić zapas różnowymiarowych łożysk do grzebania w aparatach/obiektywach. Wie ktoś może gdzie coś takiego dostać? :mrgreen: [/quote]
magnes od starego głośniczka w garść i na polowanie na podłogę...
Aparat się rozbiera dopiero po położeniu na stole jednokolorowej, grubej tkaniny - wtedy kuleczki i śrubeczki mają mniejszą tendencję do uciekania, a upuszczone nie odbiją się...;)

Sprawdź ten czas i powiedz gdzie teraz jest... Gałkę nastawu czasów zakładasz i mocujesz bocznymi śrubkami właśnie w pozycji "B"...

[ Dodano: 2012-06-02, 21:16 ]
I jeszcze jedno - odnoszę się do SP-F, gdyż SP najlepiej znam, ale Np. LX ma szereg rozwiązań podobnych, żeby nie mówić identycznych. Dotyczy to także MXa - to są konstrukcje pochodne - nikt wtedy nie kombinował jak koń pod górę, gdy miał pewny mechanizm, sprawdzony przez dziesiątki lat, to go używał.
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Aj aj, no i oba korpusy najlepszego aparatu jaki wymyślono (czyli MX) jakie posiadam muszę oddać do serwisu. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia serwisami, w których można to zrobić? Znam pewien serwis w Łodzi, ale w najbliższym czasie nie będzie mi tam po drodze. Prędzej Kraków lub Warszawa.
Jeden korpus to zwyczajne czyszczenie i wyregulowanie migawki, bo po pustyniach i lodowcach po jakich go wlokłem aż się dziwię, że nadal działał, a jak go kupiłem to już był i tak wysłużony. No i długie czasy już puściły. Drugiemu czyszczenie też się przyda, ale przytrafiła mi się w nim taka dziwna awaria: plecak spadł mi z półki w autobusie - jedyne co się uszkodziło to blokada przycisku zwalniania migawki - tak jakby coś małego pękło i przycisk nie jest już zablokowany w jakiejkolwiek pozycji blokady. Skutkuje to lekko wciśniętym przyciskiem no i dioda światłomierza świeci się przez cały czas :-)

[ Dodano: 2013-02-10, 21:14 ]
Chyba w nieodpowiedni temat się wbiłem :oops:
 
fotomic  Dołączył: 09 Maj 2007
MX vs. LX - dylemat (pierwszy korpus)
Cześć,

Chciałbym Was prosić o pomoc w wyborze analogowego korpusu i obiektywu. Po przygodach z systemem OM, jak zapewne się domyślacie nie do końca zakończonych pomyślnie, chciałbym na swoje główne body wybrać coś z Pentaxa (Olek będzie nadal ale jako zapas/aparat na kolorowy film).

Co do obiektywu to fotografuje tylko jedną ogniskową - 50mm - nic innego nie potrzebuję. Wybrałem wstępnie ten: Pentax SMC-M 50mm f/1.4 - tutaj pytanie do Was, czy to dobry pomysł i na co zwracać uwagę (np. w Olku mam Zuiko 50/1.4 - można dużo wyczytać, że seria powyzej 1mln jest "lepsza")

Z korpusem mam większy problem, w pentakxie wybieram między MX a LX. Mam dość jasno sprecyzowane wymagania użytkowe. Ma być najlepiej, w pełni mechaniczny - im mniej elektroniki tym lepiej. Lekki/mały - nie używam cyfry i nie chce dźwigać kloców w podróży - filmy wystarczająco dużo zajmują miejsca. Wszystko co się da na pokrętłach (precz z guzikami) - pewnie jeszcze dodał bym ME Super - ale własnie np. ten ma czas na guzikach. Zdaje sobie sprawę że LX to całkiem inna liga i że wybór może jest trochę skrajny, ale może jest tak że zwyczajnie LX nie potrzebuję. No nie chciałbym jeszcze, żeby mi się rozpadło (im mniej awaryjne tym lepiej) - wiem, że LX ma uszczelki, ale raczej mi to do szczęścia nie potrzebne - to nie jest dla mnie argument w wyborze.

Z góry dzięki
f.
 

pawgra  Dołączył: 29 Maj 2008
fotomic, dobrze zachowany MX jest tym czego potrzebujesz... z M40/2,8 robi małpkę delux ;-) oczywiście z M50/1,4 działa równie cudnie...
 
Kocur  Dołączył: 04 Maj 2011
Napisz PW do Grzechotnika, na pewno Ci pomoże i może mieć coś na sprzedaż.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Po ostatnich padach LX-ów na forum, nie wchodziłbym w te aparaty pod żadnych pozorem, mimo że na papierze kusi.

MX to taka Leica M6 dla ubogich :-) W to bym szedł.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
jorge.martinez napisał/a:
Po ostatnich padach LX-ów na forum, nie wchodziłbym w te aparaty pod żadnych pozorem
To po pierwsze. MX-y też mogą być zajeżdżone, a mechanika także się zużywa. Po drugie precyzja i kultura pracy dowolnego , sprawnego OM 1-4 rozkłada na łopatki dowolnego Pentaxa. Niestety. Wizjer także. Szkła niektóre SMC serii M są lepsze, niektóre lepsze są Zuiko. Trzymałbym się jednak jednego systemu. Jeśli chcesz pewny i nie zajechany korpus Pentaxa, to prędzej znajdziesz go w serii P, lub ProgramA, SuperA. Są młodsze i rzadko były używane przez pro-, mają mniejsze przebiegi.
 

nemo  Dołączył: 21 Wrz 2007
Dada, dobrze mówi. Mój MX zdechł, ME i MES też zdechły a P nie cholery nie chce odejść :)
 

pawgra  Dołączył: 29 Maj 2008
Dada napisał/a:
SuperA
guziczki... aczkolwiek korpus BAJECZNY!

[ Dodano: 2015-05-19, 19:35 ]
nemo, pojaw się z nim na PPD ;-)
 

nemo  Dołączył: 21 Wrz 2007
pawgra napisał/a:
pojaw się z nim na PPD
Przyjadę na szczęśliwe XIII PPD, w tym roku nie dam rady :)
 

pawgra  Dołączył: 29 Maj 2008
nemo, a tak masz blisko...
 

nemo  Dołączył: 21 Wrz 2007
pawgra aż jęknąłem jak zobaczyłem, że to tak blisko a ja nie mogę :-(
 

pawgra  Dołączył: 29 Maj 2008
nemo, nie uruchamiaj mnie ojcze derektorze... może wpadniesz choć na "dniówkę" ??
 

nemo  Dołączył: 21 Wrz 2007
Bedę nad tym pracował :p
 
fotomic  Dołączył: 09 Maj 2007
Dada napisał/a:
jorge.martinez napisał/a:
Po ostatnich padach LX-ów na forum, nie wchodziłbym w te aparaty pod żadnych pozorem
To po pierwsze. MX-y też mogą być zajeżdżone, a mechanika także się zużywa. Po drugie precyzja i kultura pracy dowolnego , sprawnego OM 1-4 rozkłada na łopatki dowolnego Pentaxa. Niestety. Wizjer także. Szkła niektóre SMC serii M są lepsze, niektóre lepsze są Zuiko. Trzymałbym się jednak jednego systemu. Jeśli chcesz pewny i nie zajechany korpus Pentaxa, to prędzej znajdziesz go w serii P, lub ProgramA, SuperA. Są młodsze i rzadko były używane przez pro-, mają mniejsze przebiegi.
Dada, możesz rozwinąć stwierdzenie dotyczące kultury pracy? w oparciu o jakie body piszesz. Mam OM-1md i OM-2S/P - jeden był na jednej wyprawie, drugi na drugiej. Pierwszy przestał trzymać czasy (krótkie), drugiem podczas upałów spuchł pierścień czasu i zakleszczył sie (na szczęście na 1/1000) a druga sprawa, że przykleiło się lustro, po czym puściło i się urwalo (przykleiłem jakąś kropelką).

Co do kultury pracy, to w oparciu o te dwa modele, to IMO OM-1 bije OM-2S/P na głowę. Koledzy z OC proponują mi zakup mechanicznego OM-1N lub też podobno OM-2N - tylko chyba już jestem za bardzo zrażony.

Mam naprawdę fajne szkło, zmiana systemu spowoduje prawodpobnie podwójny wydatek, ale potrzebuję trochę więcej niezawodności (Olki mało kto naprawia). Trochę mnie to Twoje stwierdzenie zaskoczyło, możesz rozwinąć ?
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
pawgra napisał/a:
pojaw się z nim na PPD


Mogę przywieźć swojego...
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
fotomic, Mam: OM-1, OM-2n, OM-4, OM4T, Miałem OM-2 S/P- teraz jest u jackah. Miałem K-1000, Spotmatica, Pentaxa ME-Super, MX, ProgramA, MZ-10, 30, Mam ME-F, MZ-S, P-30, SuperA, MZ-5N, MZ-10, *-ista, klonów nie liczę.
Do kultury pracy zaliczam hałas, płynność pracy migawki i wstrząs generowany przez nią i przez lustro
fotomic napisał/a:
Co do kultury pracy, to w oparciu o te dwa modele, to IMO OM-1 bije OM-2S/P na głowę.
No to musiałeś mieć walniętego 2S/P od początku. Wg moich doświadczeń i porównań, a także tego co wyczytałem kiedyś, 2S/P ma najlepiej wytłumione lustro i migawkę ze wszystkich lustrzanek małoobrazkowych bez AF-u. Mój przynajmniej tak miał Niech jacekh potwierdzi lub nie. Problem polega jedynie na konserwacji. Jeśli aparat ma trzydzieści kilka lat i nawet nie był wiele używany, a nie był konserwowany i czyszczony, to każdy się zepsuje. Inną sprawą jest , że przeważnie w nasze ręce trafiają aparaty używane, bez znanej historii serwisowej i eksploatacyjnej, spoza Polski przeważnie (no bo skąd w Polsce miały być nowe Olki, czy Pentaxy w latach 70-ych) Były, ale w ilościach symbolicznych.
Co do serwisu, to spróbuj zapytać w OK Serwis http://www.okserwis.com.pl/kontakt Ostatnio zrobili mi OM-4, który przeleżał się 1/2 roku u innych, a usterka była banalna, I zrobili to tanio. Dla równowagi inne 2 aparaty leżą u nich od roku. :evilsmile:

A może na PPD byś się wybrał ? :mrgreen: Mam wolne miejsca. Pentaxów analogowych będzie zatrzęsienie (statystycznie 2,75 /uczestnika :-P ) Olków trochę też, a ja zawsze mogę swoje przywieźć w bagażniku. Jeszcze jeden użyszkodnik P ma Olki i sporo doświadczenia przy nich - technik 219 Też go podpytaj.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach