matzll  Dołączył: 28 Lis 2014
bogdanm napisał/a:
-coś szerokiego ok 24mm
Zeiss Batis 25/2

-coś mega ostrego do studio (produkty)
Sony 90/2.8

-jakieś krótkie tele do portretów
Zeiss Batis 85/2

Batis 25 to "must have" dla mnie, jeśli się zdecyduję. Do 85 na pewno bym chciał uzbierać, bo priorytetem będzie jednak coś do studio, 90 wydaje się akuratna.


espresso, Twój pogląd na systemy, mimo że nie mieliśmy okazji o niem porozmawiać bezpośrednio, to znam. Na pewno jakbym rozważał Fuji to bym prosił Cię o radę ;-) Tymczasem będę sobie trwał w moim "żarcie".


espresso napisał/a:
z Pentaxa do Sony? Poważnie?

Idę o zakład że więcej jest takich przesiadek niż odwrotnie ;-)
 

x4rd  Dołączył: 07 Mar 2012
opiszon napisał/a:
jaki jest sens sprzedaży Limitedów i kupno behemotowej Sigmy, którą można dostać z innymi bagnetami ?


1) ostrość lepsza niż ltd
2) światło
3) uniwersalność
4) cichy napęd

No ale...
matzll napisał/a:
A widzisz, ja nie lubię zoomów


Więc EOT z S.
 

matzll  Dołączył: 28 Lis 2014
espresso napisał/a:
Wejdź dziś do dowolnego sklepu foto, zobaczysz co Ci zaproponuje sprzedawca w pierwszej kolejności...

Jakby oni się tam znali na czymkolwiek ;-) Zresztą jakby ludzie dokonywali wyboru na podstawie propozycji większości to wszyscy fotografowalibyśmy Nikonem albo Canonem, przynajmniej w tym kraju.

espresso napisał/a:
Posiadanie Sony nobilitowało

W temacie foto chyba nie jest nobilitujace ani trochę. Posiadanie czegokolwiek innego niż C lub N jest dziwne.

x4rd napisał/a:
1) ostrość lepsza niż ltd
2) światło
3) uniwersalność
4) cichy napęd

Jest jeszcze pewien aspekt, którego w tabelkach się ująć nie da. Limitedy jednak mają inny obrazek. Nie wiem czy to kolory czy coś innego, ale porównanie np. obrazka z sigmy 70-200 na 70mm do Limiteda 70 to jakby dwóch pstrykających, na dwóch różnych puszkach robiło, a potem obrabiało jeszcze innymi metodami. Tak samo jak sobie zrobisz Sigmą 10-20 na 20mm i porównasz z DA21. NIe twierdzę bynajmniej, że świadczy to o wyższości Limitedów w jakimkolwiek aspekcie. Dla moich oczu jest to odczuwalnie przyjemniejszy obrazek. Nie jestem też w żaden sposób wierny marce, nic z tych rzeczy. Nie lubię sobie wyszukiwać argumentów żeby racjonalizować zakupy. Jak w coś wpakuję pieniądze i jestem niezadowolony to sprzedaję, choćby ze stratą, bez żalu. Cena doświadczenia. Nie próbuję "bronić" limitedów dlatego, że aktualnie je posiadam, bo nie przywiązuję się do sprzętu. Dziś Pentax i limitedy, jutro być może Sony i Zeissy.
 

matzll  Dołączył: 28 Lis 2014
jedrus68 napisał/a:
espresso napisał/a:
Wejdź dziś do dowolnego sklepu foto, zobaczysz co Ci zaproponuje sprzedawca w pierwszej kolejności...


Pewnie nie uwierzysz, ale ...Fuji.

Koledze wciskali Nikon 1 :-)
 

fanmario  Dołączył: 22 Paź 2007
espresso napisał/a:
matzll napisał/a:
;]Nie jestem też w żaden sposób wierny marce
Tu już nie. Kocham Minoltę.
matzll napisał/a:
Dla moich oczu jest to odczuwalnie przyjemniejszy obrazek.
Widzisz, potrzebujesz Fuji. ;-)

Minolta... ech... Minolta....
Nawet zabawę z cyfrą zacząłem dostając wyświetlacz mniejszy niż mam wizjer...
Kibicuję jeszcze Fujii bo Olympus już odpłynął a było z czego czerpać, a czerpie dizajn ...
Ale Pentax Żyje !!!
 

matzll  Dołączył: 28 Lis 2014
Mam właśnie za sobą 3 dni testowania A7 z obiektywem 24-70/4 (sony/zeiss). I wiem po nich jeszcze mniej niż przed testami ;-)

Po kolei - rozczarowanie w odniesieniu do K-5iis
-różnica w jakości obrazka jest marginalna. Właściwie to nawet nie marginalna, a żadna. Robiłem sobie testowe zdjęcia Pentax+ 35 macro limited i A7 z wspomnianym obiektywem na 53mm. Te same parametry. Oba obrazki można zoomować do dokładnie takiego samego powiększenia, na którym widać dokładnie taką samą ilość detali.
-To samo tyczy się wysokich czułości. Sony ma może nieco lepszą strukturę szumu (mniej rzucającą się w oczy) i lepszy kontrast i kolory na ISO6400, ale widoczne jest to tylko w przeglądaniu pikseli.
-AF jest bardzo szybki w ciągu dnia. Szybszy niż w Pentaxie (na oko, bez stoperów ;-) ). Problem tylko w tym, że jest niecelny. I to bardzo. Rozwiązaniem jest ostrzenie w środek. Wyniki poprawione (na powiedzmy 90% celnych strzałów), choć nadal problemem jest, że ostrzenie nie jest na punkt tylko na pewien obszar, przez co ciężko wyczaić dokładnie, zwłaszcza jak chcesz to zrobić szybko.
-w "ciemnościach" AF nie istnieje.
-AF-C nie istnieje w ogóle.
-bateria nie wyrzymuje dnia testów. Dobrze, że dają dwie.
-brakuje paru opcji w menu
-głośny jak jasna cholera
-wolny


Tyle z minusów. Plusy:
-Wizjer. Początki mieliśmy słabe, ale jak już ogarnąłem to wszystko to ciężko mi było go oddać ;-) Świetnie działa automatyczne przełączanie między ekranem a EVF. Możliwość wyświetlania różnych informacji na wizjerze bardzo fajnie pomaga.
-Ergonomia (poza kilkoma przyciskami). Świetnie leży, lekki. Ekstra patent na pokrętło regulacji kompozycji oraz nastawienia ISO
-zakres tonalny. Zauważalnie lepszy niż w przypadku Pentaxa, czego się nie spodziewałem, bo przynajmniej w tabelkach wygląda podobnie. Do tego fajny tryb kompenstacji przepaleń i cieni (takie delikatne hdr w jednym strzale). Działa w RAWach też.
-Focus peaking to genialny wynalazek. Ciężko mi sobie wyobrazić cokolwiek lepszego do manualnego ostrzenia. Rozwiązuje to też problem ostrzenia w słabym świetle.

Z takich spotrzeżeń ogólnych
-w końcu miałem okazję potestować dłużej pełną klatkę. Co nieco się nauczyłem :-) Myślałem, że przeliczanie przysłony odnosi się też do jasności zdjęcia. Tymczasem, ku mojemy zaskoczeniu odkryłem że 1/60s, f/5.6 i ISO200 na FF to dokłądnie tak samo jasne zdjęcie na APS-C.
-Cała ta "plastyka" tylko mi przeszkadza. Wydaje mi się, że portret na APS-C 70mm i f/2.8 to na oko taka sama głębia osttrości co f/5 na FF. Żeby uzyskać efekt jaki lubię to muszę mocno przymykać (na cropie wystarczy f/5.6), przez co albo iso mi w górę leci, albo czas się wydłuża.


Teraz muszę wszystko jeszcze przemyśleć po raz kolejny. A7 co prawda mnie nie powaliła, ale kupuję samą ideę bezlusterkowca. EVF jest o wiele lepszym rozwiązaniem niż mogłem to sobie wyobrazić, a wszelkie wspomagacze elektroniczne to miły dodatek, z którym ciężko się pożegnać.
Pora na przestudiowanie oferty Fuji i Olympusa :-D
 

ZbyszekB  Dołączył: 27 Wrz 2010
matzll napisał/a:
EVF jest o wiele lepszym rozwiązaniem niż mogłem to sobie wyobrazić
To jeszcze sprawdź dynamiczne kadry w niezbyt jasnym świetle.
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
matzll napisał/a:
Sony ma może nieco lepszą strukturę szumu (mniej rzucającą się w oczy) i lepszy kontrast i kolory na ISO6400, ale widoczne jest to tylko w przeglądaniu pikseli.
Przy przeglądaniu pikseli, to akurat różnice są znikome. Przy oglądaniu całości więcej pikseli robi trochę na plus.
matzll napisał/a:
-AF jest bardzo szybki w ciągu dnia. Szybszy niż w Pentaxie (na oko, bez stoperów ;-) ).
Z tym obiektywem, być może. Z innymi niekoniecznie.
matzll napisał/a:
-zakres tonalny. Zauważalnie lepszy niż w przypadku Pentaxa, czego się nie spodziewałem, bo przynajmniej w tabelkach wygląda podobnie.
W RAW-ach? Absolutnie nie.
matzll napisał/a:
Do tego fajny tryb kompenstacji przepaleń i cieni (takie delikatne hdr w jednym strzale). Działa w RAWach też.
Generalnie, to jest to samo, co w Pentaksach, czy u kogokolwiek innego.
matzll napisał/a:
-Focus peaking to genialny wynalazek. Ciężko mi sobie wyobrazić cokolwiek lepszego do manualnego ostrzenia.
Owszem, tyle, że jak dla mnie ma nieco zbyt duży zakres wskazywania co jest ostre.
matzll napisał/a:
Myślałem, że przeliczanie przysłony odnosi się też do jasności zdjęcia.
No bez jaj... :roll:
matzll napisał/a:
Wydaje mi się, że portret na APS-C 70mm i f/2.8 to na oko taka sama głębia osttrości co f/5 na FF
To f/4 (a dokładniej, f/4.5), dla 105mm na FF. Jeśli porównujesz 70mm na obydwu, to na FF musisz podejść bliżej, żeby uzyskać to samo wypełnienie kadru, więc zmieniasz perspektywę.
 

matzll  Dołączył: 28 Lis 2014
ZbyszekB napisał/a:
To jeszcze sprawdź dynamiczne kadry w niezbyt jasnym świetle.

Sprawdziłem. Dynamiczne sceny w niezbyt jasnym świetle to i przy OVF nie są przyjemnością.
jaad75 napisał/a:
Przy przeglądaniu pikseli, to akurat różnice są znikome. Przy oglądaniu całości więcej pikseli robi trochę na plus.

Przy całości nie widzę różnicy. NIe byłem w stanie rozpoznać które zdjęcie z czego było.
jaad75 napisał/a:
W RAW-ach? Absolutnie nie.

Tak, w RAWach.
jaad75 napisał/a:
Generalnie, to jest to samo, co w Pentaksach, czy u kogokolwiek innego.

W teorii tak, w praktyce efekt wygląda zdecydowanie inaczej.
jaad75 napisał/a:
Owszem, tyle, że jak dla mnie ma nieco zbyt duży zakres wskazywania co jest ostre.

A7, którą testowałem zaznaczała tylko granice ostrości, nie całe pola. Widziałem na necie przykłady jak podświetlany był cały obszar ostrości, ale nei umiałem doszukać się teog w menu,
jaad75 napisał/a:
No bez jaj...

No bez napiny, błądzić ludzka rzecz :-P
jaad75 napisał/a:
To f/4 (a dokładniej, f/4.5), dla 105mm na FF. Jeśli porównujesz 70mm na obydwu, to na FF musisz podejść bliżej, żeby uzyskać to samo wypełnienie kadru, więc zmieniasz perspektywę.

Wiem jak przeliczyć ogniskową :-P Nie chodzi mi bynajmniej o jakieś rzetelne testy, tylko subiektywne odczucia. Porównywałem portrety z 50 na aps-c i 70mm na ff. Więc dość podobna perspektywa.
Nie lubię papierowej GO i "mdłych" portretów. Na aps-c najczęściej korzystam z f/4, f/5. Żeby podobny efekt na ff uzyskać to trzeba sobie przymknąć konkretnie. Takie moje krótkie doświadczenie, niezbyt wnikliwie badane, w biegu wnioski wysnute. Mając tak krótko możliwość testowania próbowałem zbadać jak najwięcej aspektów mnie interesujących. Rzadko robię portrety, ale jakbym miał to brać pod uwagę to właśnie FF przestało mnei kusić w tej kwestii.
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
matzll napisał/a:
Tak, w RAWach.
Mylisz się.
matzll napisał/a:
W teorii tak, w praktyce efekt wygląda zdecydowanie inaczej.
Zależy od wołarki i tego czy jest w stanie prawidłowo czytać ustawienia, ale generalnie to to samo, zarówno w teorii, jak i w praktyce.
matzll napisał/a:
Nie chodzi mi bynajmniej o jakieś rzetelne testy, tylko subiektywne odczucia.
To, nie będąc aptekarsko dokładnym, mamy działkę różnicy. A nie prawie dwie, jak twierdzisz.
matzll napisał/a:
Porównywałem portrety z 50 na aps-c i 70mm na ff. Więc dość podobna perspektywa.
Zgadza się.
matzll napisał/a:
Mając tak krótko możliwość testowania próbowałem zbadać jak najwięcej aspektów mnie interesujących.
Tyle, że część stwierdzeń ma się nijak do faktów.
 

matzll  Dołączył: 28 Lis 2014
jaad75 napisał/a:
Mylisz się.

Skoro tak twierdzisz... :roll:
jaad75 napisał/a:
Zależy od wołarki i tego czy jest w stanie prawidłowo czytać ustawienia, ale generalnie to to samo, zarówno w teorii, jak i w praktyce.

W praktyce obraz (obraz, nie technologia) prosto z puszki jest bardzo różny. Z Pentaxa, przy włączonej kompensacji przepaleń i cieni, dostajesz RAWa bez przepaleń i cieni (o ile to możliwe ofkz), z którego możesz wyciągnąć szczegóły.
Z A7 dostajesz gotowe foto. Żeby ten efekt zrobić jednakowy to RAWa pentaxowego musisz mocno popieścić suwakami i filtrami w Lightroomie. Z Sony masz to samo z puszki.
Nie twierdzę że to ma jakieś znaczenie dla pro-userów, być może nawet bardziej surowe podejście pentaxowe daje większe pole do manewru w obróbce, ale dla leniwych taki plik z Sony jest całkiem kuszący. Robisz zdjęcie ludzi pod światło i widzisz je na podglądzie. W pentaxie na podglądzie możesz sobie obejrzeć histogram, bo w całe zdjęcie jest zbyt ciemne w cieniach i zbyt jasne w światłach, żeby cokolwiek o nim powiedzieć. Musisz znać już trochę swój sprzęt, żeby wyczuć co z tego później możesz wyciągnąć. Ale czasem tym sposobem nie zauważysz flary, spadku kontrastu itp.
Raz jeszcze - nie twierdzę, że są to inne technologie. Może i nawet efekt końcowy, czyli foto po obróbkach będzie jednakowy, ale efekt pośredni, czyli foto z puszki się różni znacząco.

jaad75 napisał/a:
To, nie będąc aptekarsko dokładnym, mamy działkę różnicy. A nie prawie dwie, jak twierdzisz.

Masz rację, ale mniejsza już o to, nie piszę żadnej recenzji. Dopiero teraz zauważyłem, że w recenzjach szkieł aps-c, przy aperture equivalent jest dopisek in terms of DOF, więc wszystko to jest jak zwykle zwyczajnie przeliczalne.
Ja jedynie wysnułem wniosek, że zmniejszanie GO wraz ze zwiększaniem matrycy wcale nie jest przydatne dla moich zastosowań ;-)
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
matzll napisał/a:
efekt pośredni, czyli foto z puszki się różni znacząco.
JPG z puszki, jak najbardziej, ale dla niezależnej wołarki nie ma to większego znaczenia.
matzll napisał/a:
Ja jedynie wysnułem wniosek, że zmniejszanie GO wraz ze zwiększaniem matrycy wcale nie jest przydatne dla moich zastosowań ;-)
Oczywiście, nie dla Ciebie jednego. Zbyt płytka GO bywa wadą w wielu zastosowaniach.
 

matzll  Dołączył: 28 Lis 2014
jaad75 napisał/a:
JPG z puszki, jak najbardziej, ale dla niezależnej wołarki nie ma to większego znaczenia.

Ale się uparłeś :-) Nie robiłem JPG w ogóle. Jak nadal wiary nie dajesz to mogę jakiś przykład wyszukać :-)
 

irek83  Dołączył: 10 Paź 2014
matzll, dawaj jakieś przykłady, też jestem ciekaw.
 

bogdanm  Dołączył: 01 Mar 2007
matzll napisał/a:

-różnica w jakości obrazka jest marginalna. Właściwie to nawet nie marginalna, a żadna. Robiłem sobie testowe zdjęcia Pentax+ 35 macro limited i A7 z wspomnianym obiektywem na 53mm. Te same parametry. Oba obrazki można zoomować do dokładnie takiego samego powiększenia, na którym widać dokładnie taką samą ilość detali.

O, a to ciekawostka biorąc pod uwagę, że 24-70/4 ma raczej słabe opinie pixelpeeperów.
Ale mam to samo z 35/1.4G :)

A szybkość AF... po A6000, A77II i A7Rmk2 wygląda, że Sony powoli ogarnia system AF ;-)
 

matzll  Dołączył: 28 Lis 2014

Z A7, z automatyczną korekcją DR. RAW wywołany a Lightroomie 4, bez ingerencji moich. Zdjęcie bezpośrednio pod pełne słońce, niczym nie osłonięte.

i jeszcze histogram
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Wg histogramu nawet Słońce nie jest wyjarane - szacun, z dobrym tele można oglądać rozbłyski i plamy na naszej gwieździe...
 

matzll  Dołączył: 28 Lis 2014
Mnie zaskoczył najbardziej pierwszy plan, wygląda to trochę tak jakbym używał białej blendy. W Pentaxie, w takiej sytuacji, pierwszy plan wychodzi mocno zacieniony, o czym pisałem wcześniej.
 

romeck  Dołączył: 18 Lut 2011
matzll napisał/a:
RAW wywołany w Lightroomie 4, bez ingerencji moich.

Czyli z wbudowaną ingerencją Lr!
Najlepiej ustawienia wyzerować (ustawić na zero co się da) Cyba, że kolega juz tak zrobił i stawił jako domyślne... to sorki :)
 

matzll  Dołączył: 28 Lis 2014
romeck napisał/a:
Czyli z wbudowaną ingerencją Lr!

Importowane z moim presetem robiącym nic. Czy LR coś w tym grzebie jeszcze to nie wiem. Ale nic to nie zmienia w kwestii porównania cieni z rawami pentaxowskimi bo metoda jednakowa.

Mogę przesłać rawa jakby co ;-) Na puszce wygląda to tak samo. Robisz zdjęcie i masz dokładnie taki widok na podglądzie. Moim zdaniem pomocne.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach