TM_Mich  Dołączył: 08 Wrz 2009
Polecam również "Genialni. Lwowska szkoła matematyczna" - Mariusza Urbanka.
Świetna pozycja. Dla matematyków i fizyków pozycja obowiązkowa.
 
MCsubi  Dołączył: 27 Paź 2009
TM_Mich, dla Wrocławia to byli Bogowie.
 

TM_Mich  Dołączył: 08 Wrz 2009
MCsubi napisał/a:
TM_Mich, dla Wrocławia to byli Bogowie.
wiem :)
Cała katedra matematyki została przeniesiona do Wrocławia, razem z pomnikiem Fredry.
 

spacja  Dołączyła: 15 Mar 2011
Ostatnio zarwałam noc dla "Zimowa Opowieść - Przepaść Czasu" Jeanette Winterson. Jest to pierwsza z powieści napisanych w ramach Projektu Szekspir (z okazji 400-lecia śmierci Szekspira poproszono bestsellerowych pisarzy o napisanie na nowo jego dzieł). Winterson udało się to wyśmienicie, jest to książka nie tylko dla fanów Szekspira. Podobno najbardziej wyczekiwany jest "Makbet" autorstwa Jo Nesbo :evilsmile: Bardzo fajne jest to, że przed lekturą współczesnej powieści można zapoznać się z krótkim streszczeniem oryginału. Ja z niecierpliwością czekam na następny tom serii. Dla zainteresowanych więcej tutaj: http://www.szekspir.lubimyczytac.pl/
 

hitman1986  Dołączył: 17 Mar 2008
Szczerze polecam książkę "What if? A co gdyby?" - bardzo fajnie napisana, z lekkim humorem, niektóre pytania są tak absurdalne, że można się zastanawiać: kto na to, u licha, wpadł w ogóle? :-) Odpowiedzi na zadane pytania, prawie zawsze absurdalne, poparte są licznymi naukowymi rozważaniami.

Bardzo ciekawa lektura.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Argh... "Selekcja głupcze" i jak tu żyć ;)
 

bix  Dołączył: 22 Sty 2008
Fahrenheit 451 - Ray Bradbury
koniec świata jak dla mnie :)
Polecam gorąco.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Cytat
Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Strasznie przygnębiająca lektura. Polecam, bo czyta się dobrze, ale jak ktoś zacznie rozmyślać, co by było, gdyby... Generalnie książka ta powinna mieć podtytuł: "opowieść o ludzkiej głupocie, stratach i niewykorzystanych szansach".

Jakiś czas temu napaliłem się na biografię Alana Turniga pt. ENIGMA, autorstwa Hodgesa. Nie polecam. Zadufana w postaci kniga napisana przez matematyka. Nudne, choć moglo by ciekawe. To co nudne - rozwleczone, to co ciekawe potraktowane po łebkach. Może dlatego, że nie zawsze to ciekawe mogloby być pokazane prawdziwie, czyli na rzecz Polaków. Lepiej było skrócić do minimum. Nie polecam, bo szkoda czasu.

Dość dawno temu wyszła polska edycja "Kamerdynera". Pierwotnie był to artykuł opowiadający o ciemniskórym pracowniku kilku prezydentów i kampanii pierwszego ciemnoskórego prezydenta za oceanem. Historia aż się prosiła o tekst i artykuł byl zapewne dobry, ale niestety został później przeksztalcony w ksiażkę, tzn. rozwleczony. Niby cienkie to jest, ale dotrwalem do połowy i od 2 miesięcy z okładem nie mam ochoty dokończyć. Szczerze mówiąc liczyłem na samopochłaniającą się opowieść. Przeliczylem się.

Mogę za to polecić "Po Bajkale. rowerem przez Syberię" Rybickiego. Wciągające, mroźne, klarowne. Jak ktoś lubi te rejony świata nie może przegapić niniejszego tytułu.
 

TM_Mich  Dołączył: 08 Wrz 2009
tref napisał/a:
Cytat
Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Strasznie przygnębiająca lektura. Polecam, bo czyta się dobrze, ale jak ktoś zacznie rozmyślać, co by było, gdyby... Generalnie książka ta powinna mieć podtytuł: "opowieść o ludzkiej głupocie, stratach i niewykorzystanych szansach".
...

Lubię tego typu lektury. Ciekawy jestem tamtego świata, sposobu patrzenia ówczesnych ludzi i ich problemow jak i sposobów ich rozwiązywania.
W mich zdjęciach jest przewaga architektury sakralnej, szczególnie drewnianych cerkwi. Lubię tak czasami posiedzieć pod taką cerkwią i się zamyślić - jak to było, kto tu siadał, o czym rozmawiali i jak rozwiązywali ówczesne problem. Życie wtedy nie było zbyt łatwe, przynajmniej patrząc z dzisiejszej perspektywy.
Jeżeli ktoś ma możliwość, to serdecznie polecam przeczytać.

Cytat

Mogę za to polecić "Po Bajkale. rowerem przez Syberię" Rybickiego. Wciągające, mroźne, klarowne. Jak ktoś lubi te rejony świata nie może przegapić niniejszego tytułu.


To może być ciekawe.

Ostatnio skończyłem "Tatuaż z tryzubem" Ziemowita Szczerbka. Polecam tym, którzy lubią wschodni klimat.
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
Nie wiem, czy było ale dla chętnych czytających fantastykę - seria Star Carrier .

Mnie się ją świetnie czytało, dobre opisy układów gwiezdnych (zgodnie z astronomią), duża dawka informacji technicznych, które obecnie są w fazie teorii lub wstępnych testów.
 
pawelsko  Dołączył: 04 Mar 2015
Nie wiem czy odpowiedni dział ale poszukuje w wersji papierowej:
Profesjonalna fotografia ślubna. Od perfekcyjnego warsztatu do dochodowego biznesu.

Kontakt PW
 

apemantus  Dołączył: 08 Maj 2013
Robert Penn Warren "Gubernator". Właśnie kończę i (pomimo, że ma to 530 stron) już żałuję, że będę musiał się z tym rozstać. Powieść o mechanizmach władzy, ale jak napisana! Wspaniała literatura. Gorąco polecam. :!:
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Może to nie książki, ale materiał drukowany, czyli poważna lektura.

- ulotka pod leku antyhistaminowego. Pouczająca, bardzo dużo wiedzy maczkiem, lista skutków ubocznych spowodowała, ze drukowali to z roli... przypomina papier foxi, co to się nigdy nie kończy. Zresztą po dobrnięciu do końca stwierdzam, ze wszystko to jest do dupy: nie zażyjesz dawki - choroba, zażyjesz - chora wątroba, śluzówka, w obu przypadkach czeka cię sraczka. Za to poznałem wiele nowych nazw dolegliwości i związków chemicznych je powodujących.

- etykieta soku 100% pomarańczy. Za każdym razem nie dowierzam, ze taki sok może być rozcieńczony z zagęszczonego (z koncentratu) i legalnie udawać naturalny.

- etykieta piw z kompanii... Wielki napis głosi: "piwo rzemieślnicze". Z tym intelektualnie sobie nie radzę.

W ramach odskoczni zaczynam czytać encyklopedię techniki z roku 1994. Potem porównam z wydaniem z roku 1970...
 

apemantus  Dołączył: 08 Maj 2013
:-D
tref napisał/a:
W ramach odskoczni zaczynam czytać encyklopedię techniki z roku 1994. Potem porównam z wydaniem z roku 1970...

Technika z pewnością poszła do przodu i z niektórych rzeczy będziesz miał niezły ubaw... Jakoś tak pod koniec lat 70, znalazłem pozostawione przy śmietniku całe roczniki "Horyzontów techniki" z lat chyba 1962- 69 to był dopiero materiał! Najbardziej w pamięci zapadły mi tematy związane z astronautyką. Te prognozy "już za chwileczkę, już za momencik" człowiek postawi nogę na Księżycu, a zaraz potem na Marsie (oczywiście , nie byle jaki człowiek , tylko Człowiek Radziecki). Pamiętam jak kulałem się ze śmiechu po dywanie.
 

ZbyszekB  Dołączył: 27 Wrz 2010
tref napisał/a:
- etykieta piw z kompanii... Wielki napis głosi: "piwo rzemieślnicze". Z tym intelektualnie sobie nie radzę.
Klasyka, wielkie koncerny zdecydowanie starają się "rozwodnić" znaczenie słów "piwo rzemieślnicze".
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Całkiem, całkiem :-)

 

marfalc  Dołączył: 08 Sty 2010
Czytam teraz książkę Jana Karskiego " Tajne Państwo" , jeśli kogoś interesują wspomnienia z II wojny światowej to warto. Spojrzenie kuriera polskiego podziemia na życie i konspirację.
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
W trakcie czytania :



Od momentu śmierci blisko trzydzieści lat temu, a szczególnie w ciągu ostatnich dziesięciu lat, Marcel Duchamp zaczął być postrzegany jako jeden z najbardziej wpływowych artystów naszego stulecia. Jego rewolucyjne idee przeniknęły wszystkie dziedziny sztuki, a inteligencja obrazoburcy stała się wyzwaniem dla kultury XX wieku.Za największe dzieło Marcela Duchampa uważa się często jego życie, ale aż do ukazania się monumentalnej biografii pióra Calvina Tomkinsa wzajemne zależności miedzy życiem i sztuką artysty nie zostały przedstawione…
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
TM_Mich napisał/a:
Ostatnio skończyłem "Tatuaż z tryzubem" Ziemowita Szczerbka. Polecam tym, którzy lubią wschodni klimat.
Czytałem. Ciekawa i aktualna lektura. Do tego życiowa mądrość, że jak się udaje Czecha, to warto wiedzieć, że w Brnie jest drużyna hokejowa Kometa Brno.

Ja właśnie skończyłem czytać (na głos, na zmianę z żoną - polecam) książkę "Bracia Sisters" kanadyjskiego autora Patricka deWitta. Połowa XIX wieku, koński pot, krew, gorączka złota i dziwki. A pod warstwą tego kowbojskiego lukru dużo smakowitej goryczy.
 

marfalc  Dołączył: 08 Sty 2010
Nie wiem czy już było. Ostatnio czytam 'Trzecia Rzesza na haju' Ohlera .Wiedziałem że wierchuszka ćpała ale niespodziewałem się jak było naprawdę. Przed atakiem na Francję Wermacht zamówił kilkadziesiąt milionów tabletek z metamfetaminą . Przed wojną dało się kupić te tabletki w aptekach jak dziś kupujemy witaminki.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach