automaciek  Dołączył: 10 Lis 2010
Lenovo - antyreklama
Pozwolę sobie na małą krucjatę, bo tylko tyle można zrobić po zderzeniu z większym od siebie.
Proponuję Lenovo omijać z daleka jesli chodzi o serię IDEAPAD i jej serwis.Kupiony dla syna Y50-70 w marcu 2016, juz w czerwcu zaczął łapać lagi i bluescreeny. Format i nowa instalacja Windy nic nie dała. Poszedł na serwis i na tym koniec dobrych wieści. Przedstawiciel Lenovo w Polsce ma taką praktykę że zanim wyśle sprzęt do gwarancyjnego serwisu w Niemczech, to daje go do swojego niegwarancyjnego na sprawdzenie, ale nie pod kątem zgłoszonej usterki, tylko czy w lapku nic nie pękło itp. Stwierdzili pęknięcie na nakladce klawisza "Y" i pekniety slupek mocowania zawiasu matrycy (laptop uzywany jako desktop, nigdy na kolanach i raz poza domem, z zewnatrz bez ryski), oraz zaproponowali naprawę odplatną za 850 pln (do wymiany palmrest wraz z klawiaturą) i że dopiero po takiej naprawie przystąpią do realizacji roszczeń gwarancyjnych. Ciekawe co by było gdybym zapłacił, a później okazało by się że usterka jest również z mojej winy i mam dalej płacić. Oczywiscie odmówiłem naprawy, oddali laptopa bez jednej srubki od dolnej osłony. Cztery telefony do Lenovo, a brakującej srubki jak nie bylo tak nie ma. Kupiłem nowy palmrest oraz nakładkę klawisza (klawiatura jest zgrzewana z palmrestem - korpusem, i tylko wraz z nim można ją wymienić ale na szczęście można wymienić palmrest ze starą klawiaturą) i wymieniłem, okazało sie w trakcie że taki sam słupek przy drugim zawiasie jest również w rozsypce więc prawdopodobnie pękły od otwierania pokrywy, bez winy użytkownika.
Jakby tego bylo mało laptopa wysłałem z naładowaną baterią, a otrzymałem skrajnie rozładowanego, co zapewne nie pozostaje bez wpływu na trwałość akumulatora.
Dodatkowym minusem tej marki jest fakt iż mimo prób skontaktowania się z producentem poprzez FB oraz drogą mailową ze stron Chińskich i Amerykanskich nikt nie odpisał do "małego biednego polaczka", a nigdzie nie znalazłem danych adresowych.
To tyle ode mnie, jeśli by komuś przyszło do głowy kupić laptopa tej marki.
Aha i po konsultacji z rzecznikiem praw konsumentów: w razie "w" wysyłajcie sprzęt do sprzedawcy na usunięcie wady zgodnie z ustawą konsumencką i dokladnie fotografujcie wysyłany przedmiot. Z gwarantem nie wygrasz, a ze sprzedawcą owszem!
 

Hermes  Dołączył: 04 Lut 2008
Taką politykę serwisową stosuje wielu "wielkich" tego świata, ja mogę podobną sytuację opisać z Sony, a dotyczy bezpośrednio Xperia M2. Doszukali się małego pęknięcia obudowy pod zaślepką gniazda karty SIM i zaproponowali przed serwisem gwarancyjnym odpłatną naprawę tj. wymianę wyświetlacza za blisko 400 zł, który działa bez zastrzeżeń, telefon nie widzi karty SIM. Na moją reklamację tv Sony odpowiedzieli, że wg nich wszytko jet ok, a tv jak przerywał wszystkie nagrania i gubił sygnał z satelity, tak dalej gubi. Generalnie mam złe skojarzenia firmy Sony, na 2 tv i 2 telefony tylko starszy tv 32" jeszcze nie padł i działa poprawnie, nagrywa .
 

eR Gie  Dołączył: 26 Gru 2015
Ja do wora wrzucam jeszcze:
- Samsung (zmywarka z ukrytą wadą konstrukcyjną)
- Roben (kominki wentylacyjne, wymienione tylko 2 z 5, teraz wygląda to jakby mi zabrakło pieniędzy na dach)
- Panasonic (po 3 latach zepsuł się moduł HDMI w soundbar i usłyszałem, że już ten moduł nie jest produkowany)
 
darkduch  Dołączył: 29 Cze 2008
Ja szczerze odradzam LG - wypuścili telefon LG G4 - topowy model, okazało się że wszystkie mają wadę fabryczną i padają jak muchy. Bootloop i nic nie da się zrobić. W Polsce nie wprowadzili akcji serwisowej a obecnie ludziom wmawiają że telefon zalali i wołają ponad 1000zł za naprawę (skopana jest płyta główna, dopiero niedawno poprawili produkowane telefony). Tak chamskiego kontaktu z serwisem nie miałem jeszcze nigdy :-/

Za to polecam Nvidie. Tablet okazał się mieć wadę fabryczną - wymienili wszystkie na nowe, nie trzeba było nawet odsyłać, przyszedł nowy, stary zdalnie zdezaktywowany i poprosili żeby po prostu wyrzucić. W nowym leżącym po protu pękł ekran - 10 minut rozmowy, odesłany, przysłany nowy. Niestety z bardzo rysującym się ekranem więc od razu nakleiłem folię (tego pierwszego ciężko było zarysować - łącznie z tym że przeżył plażę, teraz zarysowałem paznokciem :shock: ) ale z folią daje radę. Kontakt z serwisem i w ogóle podejście do problemów pełna profeska.
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
darkduch napisał/a:
Ja szczerze odradzam LG - wypuścili telefon LG G4 - topowy model, okazało się że wszystkie mają wadę fabryczną i padają jak muchy.

Mój działa juz prawie rok bez problemów. Co do serwisów to niestety producentom zależy żeby sprzedawać nowe modele zamiast naprawiać stare.
 
darkduch  Dołączył: 29 Cze 2008
gezeb, przez moment miałem informację które serie są wadliwe ale LG Polska usunął te komentarze z fb, radzę jednak co jakiś czas zrobić pełny backup bo pada bez dania żadnego znaku :-/
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
Backup? Wszystko co potrzebne mam na kartach.
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
DELL i ich NBD. Zgłoszenie przez Internet na ich stronie. Po 3 dniach (bo tak mi pasowało) zapukał do drzwi pan, który w pół godziny wymienił opornie działający zawias w M4800 (ekran otwierał się skokowo i skrzypiał). Powiedział, że pisać mogę o każdą najmniejszą głupotkę z laptopem. Podpis, dziękuję, dziękuję, do widzenia, do widzenia.
 

Hermes  Dołączył: 04 Lut 2008
No tośmy sobie powylewali żale, tak szczerze po polsku :-D .
Jak tylko unia zmieni nam zarobki ze złotych na identyczną kwotę( czyli 1:1) w euro większość przestanie zawracać d**e serwisom i sprzedawcom kupując nowszy model.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Hermes napisał/a:
Jak tylko unia zmieni nam zarobki ze złotych na identyczną kwotę( czyli 1:1) w euro większość przestanie zawracać d**e serwisom i sprzedawcom kupując nowszy model.

Gdzie to wkleić, kurka, gdzie to wkleić? "Cytat tygodnia" czy "Może kawał jakiś?"... :mrgreen:
 
tomek_j  Dołączył: 04 Lis 2010
darkduch napisał/a:
Ja szczerze odradzam LG - wypuścili telefon LG G4 - topowy model, okazało się że wszystkie mają wadę fabryczną i padają jak muchy. Bootloop i nic nie da się zrobić. W Polsce nie wprowadzili akcji serwisowej a obecnie ludziom wmawiają że telefon zalali i wołają ponad 1000zł za naprawę (skopana jest płyta główna, dopiero niedawno poprawili produkowane telefony).


Proceder znany i uprawiany przez lata np przez Śp Nokię. Kiedyś prawie nowy telefon został uznany za zalany. Przesłali mi jakieś fotki, na których miało być coś widać. Niezależny "znajomy" serwis stwierdził, ze źle był przylutowany i odpadł od płytki dławik SMD w obwodach w.cz. Naprawa 30PLN i telefon działa do dzisiaj w któryś tam rękach - czyli 6lat.
Znajomy serwisant mi powiedział, że w pewnym okresie Nokii gwarancyjnie w ogóle nie naprawiali. Wlewali trochę wody z kropelką soku z cytryny, na 2 doby na kaloryfer, zdjęcie i anulowanie gwarancji bo zalany i skorodowany.
W starciu z takimi praktykami jesteś bez szans - nie możesz zrobić swoich fotek przed oddaniem do serwisu, bo otwarcie obudowy automatycznie pozbawia cię gwarancji.
Pojęcie uczciwości jest obce prawie wszystkim firmom, w tym tym największym. W RP jest też praktycznie zagwarantowana bezkarność, bo komu by się chciało tropić takie przekręty.
 

eR Gie  Dołączył: 26 Gru 2015
przekręty?
a co wobec informacji na temat zmowy producentów TV, które wyposażone są w kondensatory, których żywotność jest na granicy okresu gwarancyjnego?
jak nazwać taki proceder?
 
tomek_j  Dołączył: 04 Lis 2010
eR Gie napisał/a:
przekręty?
a co wobec informacji na temat zmowy producentów TV,


Nie oglądać TV, bo TV kłamie
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
eR Gie napisał/a:
przekręty?
a co wobec informacji na temat zmowy producentów TV, które wyposażone są w kondensatory, których żywotność jest na granicy okresu gwarancyjnego?
jak nazwać taki proceder?

Po prostu: legenda. Nic takiego nie ma miejsca, bo sklepy nie oferowałyby przedłużenia gwarancji o kolejne kilka lat (za niewielką opłatą).
 
RPM  Dołączył: 28 Lip 2010
eR Gie napisał/a:
przekręty?
a co wobec informacji na temat zmowy producentów TV, które wyposażone są w kondensatory, których żywotność jest na granicy okresu gwarancyjnego?
jak nazwać taki proceder?


Nie kupować najtańszych. Poza tym nie tylko TV - na płytach głównych mogą być elektrolity i 'elektrolity".

[ Dodano: 2016-08-08, 19:22 ]
kojut napisał/a:
gwarancji o kolejne kilka lat (za niewielką opłatą).


Sklepy nie oferują przedłużenia gwarancji tylko niejasno sformułowane ubezpieczenie.

Artykuł
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
RPM, na moje szczęście mieszkam w normalnym kraju i tu takie kombinacje nie występują. Przedłużenie gwarancji, to przedłużenie gwarancji i tyle. Z doświadczenia wiem, że jeśli sprzęt ma gwarancję (czy to producenta, czy przedłużoną), to w większości wypadków wymieniany jest na nowy od razu przy zgłoszeniu w sklepie. Żadnego odsłania i kombinowania.
Ubezpieczenie również działa, bo z niego korzystałem (po zrzucenia tabletu na podłogę) i nie miałem żadnych problemów z dostaniem nowego sprzętu.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
kojut napisał/a:
Po prostu: legenda.

Jesteś w błędzie. Wiem z bardzo dobrego źródła, że firmy posiadają działy "projektowania trwałości" i są to działy oficjalne, z procedurami, audytami itp. korporacyjną otoczką. Przyznaję, sam byłem nieźle zdziwiony :)
kojut napisał/a:
na moje szczęście mieszkam w normalnym kraju i tu takie kombinacje nie występują. Przedłużenie gwarancji, to przedłużenie gwarancji i tyle

Jest on tak samo normalny jak ten, z którego wyjechałeś. Przedłużone gwarancje to po prostu ubezpieczenia i w Polsce też wymienią Ci tablet jak go rozbijesz.

Tak więc nie ma co się nakręcać, to wszystko są powszechne praktyki.

[ Dodano: 2016-08-08, 22:34 ]
kojut, wybacz, że padło na Ciebie. To nie miała być personalna polemika. Po prostu wyraziście dotknąłeś tematów, do których chciałem się odnieść i pasowały mi "cytaty z Ciebie" ;-)

[ Dodano: 2016-08-08, 23:13 ]
p.s. eR Gie, nie ma żadnej "zmowy producentów". Po prostu dobre (=trwałe) komponenty kosztują więcej, a każdy tnie koszty żeby pompować marżę albo mieć możliwość uciekania konkurencji. No i działy marketingu odpowiednio nam "kreują potrzeby" albo wymyślają hasła "moralnego starzenia się" naszych sprzętów - żebyśmy tylko kupili coś nowego a nie przejmowali się starociami. Co sam odczuwam jako użytkownik 8-letniego K20d... wszystko dookoła lepsze...
A, do diaska, ME-Super miał 25 lat jak go kupiłem i ciągle jest j**! ;-)
 
arekzg  Dołączył: 30 Wrz 2015
Pierwsza zmowa była prawie 100 lat temu

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach