KITT  Dołączył: 28 Lip 2008
Odnośnie głównego nurtu wątku - czy naświetlanie pod powiększalnikiem włącznie ze split-gradingiem i maskowaniem - jak się potem okazuje pustej maskownicy skutkuje jakimś promilem punktu ? ;-) Po ostatnim powrocie do ciemni zdarzyło mi się to kilkukrotnie. Żebym nie wyszedł na kompletnego noob'a dodam, że dwie rolki w swojej karierze skopałem koncertowo - pierwsza (jedna z pierwszych w ogóle) nie miała końca - przy ok. 39 klatce postanowiłem w ciemni sprawdzić czy to aby na pewno nie za dużo no i... film nie został odpowiednio założony, a przez skąpstwo kilku klatek postanowiłem ograniczyć "rozbiegówkę" do minimum. Druga sprawa nierozwikłana - obstawiam złe proporcje rodinala, niestety udokumentowanie szlag trafił, gdyż w przypływie złości cały "wywołany" film zniszczyłem. Pozdrowienia dla aktywnie "ściemniających" :mrgreen:
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
KITT napisał/a:
Odnośnie głównego nurtu wątku - czy naświetlanie pod powiększalnikiem włącznie ze split-gradingiem i maskowaniem - jak się potem okazuje pustej maskownicy skutkuje jakimś promilem punktu ?
pytanie czy wywołałeś i utrwaliłeś maskownicę :evilsmile: Bo wiesz, obraz się eksponuje po włączeniu swiatla aktynicznego :-P
 

KITT  Dołączył: 28 Lip 2008
Cytat
pytanie czy wywołałeś i utrwaliłeś maskownicę :evilsmile:
Na szczęście akurat kuwety używałem mniejsze niż maskownica :!: W przeciwnym wypadku mógłbym zauważyć dopiero przy wieszaniu że klamerek nie chce trzymać.
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Wrzucam korespondencję :

Czarno-Białe
Cytat
>> Czy dobrze wywołane filmy wołał Pan przed czy po ?
>> Filmy złe wołał Pan cały czas BEZ kręcenia i przewracania koreksem ?
>> Czy "obtłukł" Pan koreks zaraz po włożeniu filmu ?
>> Czy wlał Pan wywoływacz do koreksu z filmami czy włożył filmy do koreksu
z wywoływaczem ?
>> Czy była możliwość zachlapania filmu utrwalaczem ?


M.W
Cytat
1. Wcześniej wywoływałem filmy małoobrazkowe, ale w stężeniu, czyli 1+0.Dlatego kręciłem szpulą. Nie było żadnych kropek i smug.
> 2. Filmy średnioformatowe wywołuję pierwszy raz. W związku z tym że wywoływacz rozcieńczyłem w stosunku 1+3, postanowiłem że zrezygnuję z kręcenia szpulą i przewracania koreksem. No i to był chyba błąd ?
> 3. Nie obtukłem koreksu. Wcześniej nigdy tego nie robiłem. W tym leży przyczyna tych kropek (pęcherze powietrza) ?
> 4. Najpierw wkładam do koreksu film, a dopiero potem wlewam wywoływacz. W przypadku filmów średnioformatowych robić tą czynność odwrotnie ?
> 5. Raczej nie. A może jest to związane ze słabym płukaniem miedzy wywoływaczem a utrwalaczem. Płuczę ponad 1-2 min. w koreksie paterson, przy pomocy węża (kaskadowo, ciśnienie dosyć spore).
>
Jak należy obracać szpulą (ile razy w ciągu tych kilkunastu minut) w rozcieńczeniu 1+3, 18.5-19C ?


Czarno-Białe
Cytat
2. Można nie kręcić ale ja kręcę w takim przypadku ze 2-3 razy na całe wywoływanie i na początku mocno stukam koreksem aby uwolniły się pęcherzyki powietrza. Przy nie mieszaniu jest to ważne. Może to trochę popsuje efekt ale zupełne nie kręcenie może spowodować inne niespodzianki przy styku czerni i bieli. Z rozcieńczenia nie wynika brak kręcenia, jeśli chcemy wołać akutancyjnie to nie kręcimy, normalnie można kręcić.
3. Może nie obtłuczenie spowodowało powstanie pęcherzyków, które uwalniały się powoli i szły do góry co mogło spowodować także smugi. Trzeba by się zastanowić czy brzeg z kropkami był na górze czy dole koreksu ? Czy wywoływacza było dokładnie do brzegu szpuli czy z naddatkiem ?
4. Ja zawsze wkładam filmy do koreksu z wywoływaczem, to nie ma raczej znaczenia jeśli kręcimy lub obracamy podczas obróbki ale ma - jeśli tego nie robimy.
5. Płukanie jeśli było takie - to na pewno nie było powodem.

Może to rzeczywiście były pęcherzyki powietrza, trudno mi znaleźć inną przyczynę. Jeśli było by za mało wywoływacza i mocne kręcenie, które powoduje pianę to efekty byłyby podobne ale jednak inne. Jeśli może Pan przesłać jeden pasek filmu to go obejrzę. Czy inne osoby podają jakiś powód ?

Czarno-Białe
Cytat
Czy wywoływacza było dokładnie do brzegu szpuli czy z naddatkiem ?

Z naddatkiem.

Czarno-Białe
Cytat
Czy inne osoby podają jakiś powód ?
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
M.W, a próbowałeś utrwalić jeszcze raz?
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat
M.W, a próbowałeś utrwalić jeszcze raz?

Najpierw zamówię większy koreks (2x120). Skrócę czas wywoływania kilku 120 w stosunku 1+3 :-) Tylko pytanie, co mi da ponowne utrwalenie miejsc na negatywie (kropki), gdzie nie ma żelatyny. Tam nic nie ma, jest tylko przezroczyste podłoże, folia.
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
Pierwszy wieczór z powiększalnikiem i papierami (wcześniej tylko wołałem negatywy) i pierwsza wpadka :mrgreen: :
Na paskach próbnych ustaliłem prawidłowy czas naświetlania ale w międzyczasie potrąciłem korbkę ostrości. Otwarłem więc szkło, wyostrzyłem jeszcze raz, ułożyłem papier i naświetliłem. Po wrzuceniu do wywoływacza w 20 sekund odbitka zrobiła się cała czarna. Już wiedziałem że coś poszło nie tak. Przerwałem proces ale utrwaliłem papier.
Spojrzenie w lewo i już wiem :) nie domknąłem przysłony i zamiast f/11 miałem f/3,5.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
pyciar napisał/a:
zamiast f/11 miałem f/3,5.

Witaj w klubie :-D

[ Dodano: 2017-01-09, 21:41 ]
costa napisał/a:
Liczy się ilość. Im więcej, tym lepiej.
Aktualna lista zwycięzców:


No właśnie jest taka lista ? :evilsmile:

[ Dodano: 2017-01-09, 21:57 ]
Tak tu smutno :mrgreen:
 

Throwend  Dołączył: 26 Kwi 2007
Dobry wieczór (obecnie).

Dawno mnie tu nie było (2013), głównie z powodu zaprzestania fotografowania - trzeba wiedzieć kiedy dać spokój. Ale trudno sie poddać nawet pomimo tego, że przez ostatnie dwa lata nie ruszałem aparatu innego niż w telefonie, żeby zrobic zdjęcie jakiegoś dokumentu... Jeszcze przez jakieś dwa lata próbowałem analoga. Dziś się zastanawiam czy nie spróbować znowu, a wszystko przez rozmowę z panią fotograf, która robiła mi zdjęcie korpo.

Trudno to nazwać wpadką w ciemni, ale związana ;-) Przeglądając pochowane po różnych pojemnikach śmieci otworzyłem jeden ze sprzętem ciemniackim i znalazłem to:



Słoik z utrwalaczem 1+4 stojący tam od dwóch lat z zakrętką dziurawą jak sito i ramkę zeżartą przez rdzę...

Myślicie, że jeszcze się do czegoś nadaje? ;-)
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Zdjęcie do tego działu to chyba wszystko co można wycisnąć :mrgreen:
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Throwend napisał/a:
Myślicie, że jeszcze się do czegoś nadaje? ;-)

oczywiście, że się nadaje. Do utylizacji :-D
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
To i ja się pochwalę (chociaż nie wiem czy jest czym :-P ) : byłem ostatnio w ciemni i niestety chyba użyłem za dużo znieczulacza ( :-B ). Przy jednej z ostatnich odbitek przy wyjmowaniu papieru z maskownicy namacałem że gładka strona była od dołu. Zaryzykowałem, odwróciłem papier i naświetliłem jeszcze raz. W trakcie wołania wyglądało że jest ok ale po wysuszeniu i w świetle dziennym okazało się że na niebie mam dziwne plamy. Z godzinę zastanawiałem się co to jest, w końcu obejrzałem odbitkę w lusterku i okazało się że to lustrzane odbicie obrazu z poniżej horyzontu.
Wniosek: papier fotograficzny przepuszcza światło :P
Wniosek 2: jedno :-B w ciemni nie zaszkodzi ale :-B :-B :-B :-B już może
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Tak, papier przepuszcza światło. Odpowiednio długo naświetlając można uzyskać ciekawe efekty.
 

Generic  Dołączył: 09 Lis 2007
A to ci psikus...

Krokus 800, ale szpule takie bez "kulek". Standardowo, nawinąłem film, trochę głębiej, czyli tak, żeby końcówka weszła jeszcze z 1/3-1/2 obwodu dalej niż się prowadnice zaczynają. Przy wołaniu kręcę szpulą zamiast robić przewrotki. No i w pierwszej minucie, przy kręceniu od razu coś było nie tak. Kręcąc w jedną stronę zaczął się opór, w druga ok. Pomyślałem - ooo chyba mi się film odwinął i wadzi końcówka o ścianę koreksu? Ale jak?
Dokończyłem wołanie starając się kręcić już tylko w drugą stronę. Potem utrwalenie, płukanie metodą Ilforda, otwieram i o zgrozo. Mam odwinięte dobre ćwierć jak nie lepiej kliszy i przyklejone do ścianek koreksu aż po samą pokrywkę o-\
Aczkolwiek na pierwszy rzut oka wszystkie klatki wywołane równo - zobaczymy jak wyschnie i przeskanuje.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Generic, kręciołki trzeba robić w stronę przeciwną do nawiniętego filmu. Wtedy unikamy takich niespodzianek. Też kilka razy-w dawnych czasach-tak miałem zanim połapałem się o co chodzi. Pzdr.
 

Generic  Dołączył: 09 Lis 2007
powalos, faktycznie trafiłeś z kierunkami. Przy kręceniu "pod włos" wyszedł ten problem. Tylko, że zawsze tak kręciłem, bo umyśliłem sobie, że wtedy się lepiej chemia wymiesza, jak ją wmuszę pomiędzy zwoje kierunkiem kręcenia.

Aczkolwiek to moje "zawsze" to w granicach kilkunastu razy, bo wcześniej robiłem przewrotki. Tak czy siak - dzięki za potwierdzenie, że w tym problem. Już nie będę tak robił, bo szkoda tych rys co mi się porobiły i w dodatku coś się trochę posklejało w paru miejscach chyba. Ale z grubsza film wyszedł w porządku.
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
Generic, Krokus 800 ma szczelną (no może tak na 95-99% - zawsze kilka kropel mi ucieknie) pokrywkę. Dlaczego nie robisz nim fikołków? Mam wrażenie że to pewniejsza metoda tym bardziej że nie trzeba pamiętać w którą stronę kręcić szpulą.
 

Generic  Dołączył: 09 Lis 2007
pyciar, nie mam dekielka o-)
Tzn. mam, ale dorobiony więc tak w 85% szczelny. Ale nie w tym rzecz. No może troszkę. Nie wiem czemu się przerzuciłem na kręcenie.
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
To się nazywa wpadka. I to od razu wielociemniowa!



Foto 9/1979
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
D..a nie fotograf. Testować chemię na wartościowym negatywie. I jeszcze się awanturuje. Bez krawata pewnie :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach