Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
To nie jest sprzęt dla każdego
Recenzja bardzo osobista.


Dzięki uprzejmości Wrzawy miałem możliwość krótkiej zabawy z K-1 wraz z wykonaniem typowej, szybkiej sesji w Smallhausen.

K-1, DA55/1.4, Smallhausen od kuchni

Bryłą i ergonomią zachwyciłem się już podczas premiery aparatu - zwarta, z charakterem, z możliwością personalizacji i możliwie rzadkiego zaglądania do menu. Genialne kółko z wyborem funkcji i sterowania nią poprzez trzecie kółko - po prostu cudnie. Wizualnie też jestem oczarowany - to miłe, po kwasie związanym z K-01. Tutaj patrząc na korpus od razu mamy wrażenie, że to wół roboczy (migawka z przebiegiem 300.000 jak gdyby to poświadcza).
Otrzymujemy też w końcu wizjer wyświetlający coś więcej, niż tylko podstawowe informacje - to już nie są lata ‘90 poprzedniego stulecia - poziomnica w wizjerze optycznym - mniodzio.
Spotkałem się z opiniami, że górny LCD jest za mały - moim zdaniem jest bardzo dobry - nie przytłacza wielkością a jednocześnie pokazuje wszystkie podstawowe parametry - w K-5II na przykład danych jest za wiele i do tego wiatr czasami hula w pustych przestrzeniach pomiędzy wyświetlanymi informacjami - strata miejsca…
Ergonomicznie jest więc bardzo dobrze. Jednego tylko nie potrafię zrozumieć. Od modelu K-3 dodany został przycisk do zmiany przycisków wybieraka (przyciski funkcyjne lub sterowanie punktem AF). Osobiście wolałbym zamiast tego przycisk w formie suwaka/dźwigienki, by optycznie można było stwierdzić co akurat mamy ustawione.
A! I nie rozumiem również, dlaczego w wizjerze nie jest podświetlany punkt AF w momencie wciśnięcia spustu do połowy (jak w K-5), tylko w chwili ustawienia ostrości - w ciemniejszych scenach nie wiadomo na co się ostrzy.

Pod względem jakości zdjęć nie mamy o czym pisać - to absolutny top lustrzanek 35mm. Zarówno dynamika jak i szczegółowość obrazka jest obłędna.

Jak na razie prawie same superlatywy - czy nadszedł więc czas na przesiadkę z K-5II?
Nie.

K-5II, DA55/1.4

Gdybym miał w tej chwili wybierać między K-1 a starą, poczciwą Kapiątką, wybrałbym K-5II. Pomimo tego, że doskonale wiem, iż K-1 jest we wszystkim lepszy.
Dziwne? Nie.
Nie dostrzegłem bowiem Magii pełnej klatki, nie było efektu Łaaałł… Do tego niestety pliki mają absurdalną wielkość 36MPxl (swoją drogą w ramach eksperymentu przywiozę być może na PPD wydruk wielkoformatowy z K-1 i K-5 - sam jestem ciekaw różnic w jakości i szczegółowości), które nie są mi absolutnie do niczego - poza zatykaniem kompa - potrzebne.
Do tego dochodzi kwestia gabarytów - tak, wiem, że K-1 to jedna z najmniejszych puszek 35mm, ale praca z klocami do mnie nie przemawia. No i jeszcze autofokus - nie zauważyłem, by w trybie AF-S była znacząca różnica pomiędzy wyżej wymienionymi korpusami w trudnych warunkach, ale nie przeczę, dokładnych testów nie robiłem. Odniosłem jedynie wrażeniem, że K-1 jest bardziej zdecydowany, ale za to mniej celny. Gdy K-5II miał problem, to się poddawał, K-1 zaś potwierdzał bardziej na zasadzie “a może trafiłem”, stąd większy odsetek nieostrych ujęć.

Podsumowując.
K-1 to wspaniały aparat, ale nie dla każdego. Z całą pewnością nie dla mnie. Może nie dojrzałem, może za mało z nim obcowałem… Nie mam pojęcia, wiem tylko, że nie zamieniłbym go za Kapiątkę chociażby z tego względu, że w żaden sposób nie robiłbym nim lepszych zdjęć. A mając do wydania jakieś fundusze, wolałbym przeznaczyć je na modyfikatory światła, czy też wyprawy w ciekawe fotograficznie miejsca.
 

Penteusz  Dołączył: 27 Mar 2012
Ciekawe jest, co piszesz....
A zdjęcia ładne.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Michu napisał/a:
K-1 to jedna z najmniejszych puszek 35mm

Zaskakująca w tym aparacie jest waga. Bierzemy do ręki mały aparat i okazuje się cięższy niż przypuszczaliśmy. Ostatnio w rękach miałem Canona 6D - tutaj efekt jest odwrotny - pomimo swojej wielkości, waży tyle co K-5.

 

x4rd  Dołączył: 07 Mar 2012
Michu napisał/a:
Nie dostrzegłem bowiem Magii pełnej klatki, nie było efektu Łaaałł…


Tak z ciekawości - jakie szkła podpinałeś pod 1? ;-)
 

iwasherebefore  Dołączył: 30 Paź 2016
Enzo napisał/a:
Michu napisał/a:
K-1 to jedna z najmniejszych puszek 35mm

Zaskakująca w tym aparacie jest waga. Bierzemy do ręki mały aparat i okazuje się cięższy niż przypuszczaliśmy. Ostatnio w rękach miałem Canona 6D - tutaj efekt jest odwrotny - pomimo swojej wielkości, waży tyle co K-5.


Gdybys mial zrobic krotki reportaz sportowy pentaxem k5-II lub canonem 6d (zalozmy tamron 70-200 2.8 lub inny), ktory aparat lepiej, by trafial w akcje, szybciej lapal AF w punkt na 1planie?
 
Blesso  Dołączył: 24 Wrz 2007
AF K-5II jest lepszy niż tego w 6D ( centralny punkt) szczególnie w trudniejszych warunkach oświetleniowych.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
x4rd napisał/a:
Tak z ciekawości - jakie szkła podpinałeś pod 1
To była krótka sesja, więc tylko DA 55/1.4 i FA 85/1.4.
Crop 100% bez wyostrzania i bez korekty obiektywu.

 

iwasherebefore  Dołączył: 30 Paź 2016
Michu napisał/a:
x4rd napisał/a:
Tak z ciekawości - jakie szkła podpinałeś pod 1
To była krótka sesja, więc tylko DA 55/1.4 i FA 85/1.4.
Crop 100% bez wyostrzania i bez korekty obiektywu.


Ładnie ta 85 wychodzi. To wersja IS od Pentaxa, czy może po cichu Sammyang?

Blesso napisał/a:
AF K-5II jest lepszy niż tego w 6D ( centralny punkt) szczególnie w trudniejszych warunkach oświetleniowych.


Czyli można założyć, ze cała seria pentax po K-5II włącznie z nią, czyli też K-S2, k70 etc. ma lepsze wybieranie AF.
Zapytam jeszcze, czy światło wspomagające AF coś daje w praktyce przy "szybkich zdjęciach" ? Bo ja mam wyłączone. :-)
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
iwasherebefore napisał/a:
Gdybys mial zrobic krotki reportaz sportowy pentaxem k5-II lub canonem 6d

"A gdyby wasza matka...". Nie wiem. 6D sporo moich znajomych wykorzystuje do fotografii ślubnej i koncertowej, więc nie przypuszczam, żeby miał zły autofokus.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
K-1 też "kilka" osób używa w fotografii ślubnej i nie trafiłem na jakieś narzekania.
 

slavone  Dołączył: 11 Lut 2009
espresso napisał/a:
Cytat
Nie dostrzegłem bowiem Magii pełnej klatki, nie było efektu Łaaałł…

Trudno dostrzec coś co nie istnieje. Jest coś jednak bardzo wymiernego. Ego.


Magia 35mm czy słynna mityczna plastyka FF nie istnieje wow to mi się świat zawalił :-P
A poważnie ja widzę to co widziałem zawsze jak się bawiłem w ciemni może to sentyment do młodości ale różnice w obrazowaniu na tych samych szklach są. Oczywiście wzgledem k5 matryca też robi swoje, choć fakt nie zawsze widać wow bo k5 powiesiła poprzeczkę wysoko (mam wrażenie iż ta matryca została uszyta pod najlepsze szkła pentaxa).

AF w k1 mam podobne odczucia afs wydaje się być pewniejszy w słabszych warunkach a afc na poziomie k5 z lekką przewagą dla k5iis tylko jest jedno ale szkło... Takie zachowanie zaobserwowałem na tamronach 70-200 i 28-75, sigmie 50 i da35. Sytuacja drastycznie nie zmienia na dfa24-70 AF z k1 miażdży celnością i prędkością k5 oczywiście afc to ciągle nie poziom top ale jest zdecydowanie poprawnie.

Wielkość k1 hmm no mały i lekki nie jest dla mnie to pierwszy pentax do którego nie potrzebuje gripa, nawet z 70-200 jest wygodnie i stabilnie...

Pytanie z innej beczki: gdzieś trafiłem na forach temat wieszania się k1 ktoś doświadczył takiego zjawiska???
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
slavone napisał/a:
Pytanie z innej beczki: gdzieś trafiłem na forach temat wieszania się k1 ktoś doświadczył takiego zjawiska???

Słyszałem o jednej Kajedynce która chciała się wieszać po przeczytaniu kilku wątków na forum.
 
Blesso  Dołączył: 24 Wrz 2007
iwasherebefore - działanie autofokusa K-5II oraz z 6D można porównać jedynie przy wykorzystaniu podobnych szkieł ( np wiekowego Tamrona 28-75/2.8 - choć i jego budowa różni się w obu systemach lub paru nowszych szkieł dostępnych dla obu systemów ) . Moje obserwacje obarczam błędem posiadania Limitedów, które są dosyć szybkie, w przeciwieństwie do zoomów napędzanych przez silnik wbudowany w body ( choćby wspomniany Tamron 70-200 w wersji pierwszej).
Silnik w K-1 zapewne będzie mocniejszy/szybszy niż ten z K-5( seria K-3 już miała delikatny progres w tej kwestii) dlatego musisz i na to wziąć poprawkę.

K-5II + DA 40 2/8 daje porównywalne a przeważnie lepsze efekty pracy AF niż 6D + 50/1.8 STM .
W trudniejszych warunkach oświetleniowych ( bez użycia diody wspomagania pracy AF , którą Canonierzy montują w postaci modułu YN 622C) Kapiątka pokazuje pazur.
Ale ... trzeba uczciwie przyznać, iż canonowski napęd USM jest tym, co pentaksiarze zapewne przyjęliby z otwartymi rękami w swoich szkłach. I pomimo, iż oba aparaty ( K-5II/6D) doostrzają, Canon robi to zdecydowanie szybciej i z większą kulturą.

Dlatego ciężko będzie znaleźć odpowiednik taniej i szybkiej elki 17-40/4, dobrej 16-35/4 IS czy EF 24-70/4 IS ( o 70-200/4 nie wspominając) w naszym systemie. Jeśli oczywiście myślisz o reporterce w w "zdroworozsądkowej" cenie.

Samo 6D to największy badziew jaki miałem i czasami mam w rękach. Ten aparat nawet nie ma..... duszy !
 

iwasherebefore  Dołączył: 30 Paź 2016
Blesso napisał/a:
Dlatego ciężko będzie znaleźć odpowiednik taniej i szybkiej elki 17-40/4, dobrej 16-35/4 IS czy EF 24-70/4 IS ( o 70-200/4 nie wspominając) w naszym systemie. Jeśli oczywiście myślisz o reporterce w w "zdroworozsądkowej" cenie.

Samo 6D to największy badziew jaki miałem i czasami mam w rękach. Ten aparat nawet nie ma..... duszy !


DZIĘKI ! za odpowiedz, - o to chodziło, bo bardzo "budzetowo" podchodzę do tego tematu i to "co mam" nie wyrabia w reportażu. ;-)
Cenowo Canona 6d zjada Nikon D810 i nie pakuję sie w te sprzęty, ale chodziło mi mniej więcej czy ta sama ilość punktów AF przekłada się w innym systemie na lepszą kulturę pracy.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
iwasherebefore napisał/a:
to "co mam" nie wyrabia w reportażu

Co fotografujesz?
 

iwasherebefore  Dołączył: 30 Paź 2016
Enzo napisał/a:
iwasherebefore napisał/a:
to "co mam" nie wyrabia w reportażu

Co fotografujesz?


Wlasciwe pytanie powinno brzmiec, co staram sie "amatorsko" fotografowac w okolicy. ;-)
Reportaz sportowy... biegi uliczne, wyscigi kolarskie, rajdy, "to co sie dzieje na boisku".
Idzie wiosna trzeba szukac inspiracji do konkursu oczko, wiec moze cos ciekawego zdaze ustrzelic. :-)

 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
iwasherebefore napisał/a:
staram sie "amatorsko" fotografowac

Mam ostatnio alergię na to słowo na a. W zeszłym tygodniu jeden fotograf mi się żalił, że on nie zarabia na tym, że on sam wszystko, że nikt mu za wydruki nie zapłaci. Jak zobaczyłem jego zdjęcia to też bym nie zapłacił.

iwasherebefore napisał/a:
Reportaz sportowy... biegi uliczne, wyscigi kolarskie, rajdy, "to co sie dzieje na boisku".

Jest jeszcze jakiś aparat który tego tematu nie ogarnia? Sigma DP? Nie prowokuj...
 

iwasherebefore  Dołączył: 30 Paź 2016
Enzo napisał/a:
iwasherebefore napisał/a:
staram sie "amatorsko" fotografowac

Mam ostatnio alergię na to słowo na a. W zeszłym tygodniu jeden fotograf mi się żalił, że on nie zarabia na tym, że on sam wszystko, że nikt mu za wydruki nie zapłaci. Jak zobaczyłem jego zdjęcia to też bym nie zapłacił.


Zapytales, to odpowiedzialem. ;-)
Jezeli nie sprzedaje zdjec i nie udostepniam zdjec komercyjnym mediom to jak ladnie mam ubrac w slowa ten rodzaj fotografii?
Uprawiam sztuke ulotnego zachwytu na potrzeby wlasnego ego???
Amatorskie zdjecia i juz. :-P
 

majtek  Dołączył: 16 Cze 2011
iwasherebefore napisał/a:

...
Uprawiam sztuke ulotnego zachwytu ...


Zachwyt trwa tyle co naciśnięcie spustu migawki ...
 
przemoo  Dołączył: 03 Lis 2009
Blesso napisał/a:
AF K-5II jest lepszy niż tego w 6D ( centralny punkt) szczególnie w trudniejszych warunkach oświetleniowych.


nie zgodzę się, że AF w 6D jest gorszy. Oba modele mają detekcje od -3. Co prawda nie mam już K5II ale przez wiele lat mi służył i uważam go za jeden z lepszych aparatów jakie powstały. Z racji, że używam obu systemów porównując AF to oba aparaty bardzo dobrze "widzą" w ciemności. Jednak z lekką przewagą 6D

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach