pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Robert napisał/a:
Wybierasz się ? Skąd te podejrzenia ? ;)
tak, już drugi rok próbuję, do trzech razy sztuka. O tłumy raczej nie obawiam się, to duży obszar, po pętelce dookoła MB wiem czego mogę się spodziewać.... chociaż interesuje mnie konkretne miejsce ( gdzie nie wiem jak jest dokładniej ;)
Schroniska odpadają, ekonomiczny, biedatrek z namiotem :mrgreen:
Graniówki? Kiedyś myślałem o GR20 ale to dużo bardziej skomplikowane i droższe
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Podziwiam, dla mnie spanie w takich warunkach i noszenie wszystkiego na grzbiecie to max trzy dni, jeszcze bez łazienki :lol: Za wygodny już jestem, nie sprawdzałem cen wokół MR, ale w A i ITA można się za 10E przespać, ze zniżką, gdyby tak było, to może i bym się szarpnął, ale to za rok, bo w tym ciężka sytuacja urlopowa, choć zaległy czeka.

Masz gdzieś zdjęcia, jakąś relację z MB ?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Robert napisał/a:
dla mnie spanie w takich warunkach i noszenie wszystkiego na grzbiecie to max trzy dni, jeszcze bez łazienki

Mientkie te dzisiejsze ludzie :mrgreen:
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Twardość mija z wiekiem :-D , coraz bardziej wygodny człowiek się robi, ale te trzy dni (uściślając - dwie noce) mogę spać w mrozie i śniegu, pod okapem, byle gdzie, jednak nie ma co przesadzać ;)
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Robert napisał/a:
Masz gdzieś zdjęcia, jakąś relację z MB ?
W jednym miejscu nie mam , najwięcej jest w tym wątku. Jak chce Ci się przejrzeć to są strony 34,35,36,38,39,41,50,53,63, :mrgreen:
Kilka tu
http://pentax.org.pl/view...r=asc&start=100
Sama zabawa... 11 dni na spokojnie, spanie w namiotach, połowa noclegów na kempingach, połowa na dziko w górach. Trek niesamowicie atrakcyjny krajobrazowo, najpiękniejsza strona włoska i niezapomniany wschód na MB. Polecam. Teraz wprowadziłbym pewne poprawki w planowaniu trasy.
Dookoła MR wychodzą mi większe przewyższenia :roll: i jeden odcinek, ok 2 km lodowca.
A spać w górach uwielbiam, nawet bez łazienki :mrgreen:

 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Eee, połowa na kampie, to się nie liczy ;). Fajne zdjęcia, nie kusiło wleźć na coś wyższego w okolicy ? Lodowiec na TMR pewnie jest ścieżką pod wyciągiem, spoko luz.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Robert napisał/a:
nie kusiło wleźć na coś wyższego w okolicy ?

Kusiło, jeszcze jak ;) ale za dużo na plecach i mało czasu, a z tym lodowcem tak myślałem patrząc na mapy.
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
No właśnie, dlatego idealnie jest co dwa- trzy dni zejść na dół, jeden dzień restu :-B i dalej. Mało na grzbiecie, większe góry do wymęczenia. Marzy mi się w tym roku taka trójeczka z kiblowaniem na górze, zachody i wschody, Sorapiss, Pelmo i Antelao, jako rozgrzewka Poper + okolica, ewentualnie Fanes.
 

potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
Nie tylko szczyty w górach warto podziwiać:
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Potraff, z góry lepiej widać. Rozdrobnienie pól uprawnych wskazuje na to, że mamy do czynienia z południem Polski, tak?

Małe wyznanie osobiste. Po latach wyciągnąłem ten wątek z otchłani ignorowanych wątków na forum. Powodem jest kurs wspinaczki, na który się zapisałem. Może kiedyś będę mógł się czymś pochwalić lub wybrać na wspólną wyprawę, korzystając z tego wątku.
 

potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
Kytutr, Beskid Wyspowy. Dokładnie widok ze Szczebla.
Taki kurs mi chodzi po głowie, ale póki co rok tylko myślę o nim. Ja w tym roku chcę uzupełnić szklarnie, więc w tym roku też nie myślę nic więcej, choć może się przydać.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
a w Taterkach lawinowa czwórka, pierwszy raz w tym sezonie :( i jak tu żyć
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Cały tydzień myślałem o sobotniej wyrypie, gdzieś w beskidowe zakamarki. Ale mi się odechciało - śnieg, deszcz, mokro, błotko. Myślę: może deski? Odpuszczam. Zapowiedziałem żonce, że w trakcie sobotnich porządków zamykam się w ciemni :-D
 

kazio  Dołączył: 31 Paź 2011
rychu, tylko nie zamykaj się na długo, bo od poniedziałku ma przyjść ta prawdziwa wiosna :-D
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
A ja cały miesiąc wybieram się na jakiegoś grzańca i szarlotkę do Piątki, ale w tym roku to chyba po weekendzie majowym ;)
 

kazio  Dołączył: 31 Paź 2011
pszczołowaty, ale przynajmniej pusto będzie :lol:
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
No właśnie tak sobie kombinuję :mrgreen:
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Ponoć trzeba z łopatą się tam udawać. Ja bym nie szedł, tylko gdzieś w Pańszczycy igloo postawił, samotność gwarantowana.
 

potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
Ja jutro jadę w góry. Beskid Mały. Może uchwycę mgłę ;)
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Dajcie chłopakom kilka dni, przetrą wszystko ;) Robert nawet misia nie trzeba się obawiać, cały wieczór kiełbasę i turystyczną można wsuwać.
Trzy lata temu po czwórce można było chodzić grzbietem Ornaka lub na Grzesia i dalej granią, chociaż słyszałem, że bardziej zmotywowanii brnęli po pas w śniegu i przecierali na Zawrat :)
http://pentax.org.pl/view...r=asc&start=100

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach