x4rd  Dołączył: 07 Mar 2012
idzi napisał/a:
No cóż i tak pod górkę , moja K-5IIs nie obsługuje bagnetu KNF4, nikt w centrali nie pomyślał o uaktualnieniu oprogramowania .


Był ten wątek poruszany, seria 5 ma za słaby procesor do obsługi takiej komunikacji.
 

idzi  Dołączył: 24 Paź 2010
dzięki zawsze można tu liczyć na konkretną odpowiedź. Wesołych świat :-)
 

Kerebron  Dołączył: 10 Mar 2016
x4rd napisał/a:
idzi napisał/a:
No cóż i tak pod górkę , moja K-5IIs nie obsługuje bagnetu KNF4, nikt w centrali nie pomyślał o uaktualnieniu oprogramowania .


Był ten wątek poruszany, seria 5 ma za słaby procesor do obsługi takiej komunikacji.

:!: K-5 ma słabszy procesor od K-50?! :?:
 

Jacek_Z  Dołączył: 25 Lis 2009
Apas napisał/a:
...Zaś co do Sigmy to problem jest konstrukcyjny, jak pisał już ktoś powyżej - popychacz przesłyny utrudnia adaptowanie istniejących konstrukcji Sigmy dla naszego bagnetu, ..
To chyba nie tu problem. Nikony też mają przysłonę domykaną mechanicznie, a cały czas oczywiście Sigma do nich szkła robi.
W kilku ostatnich modelach szkieł nikon zastosował przysłonę opisaną jako elektromagnetyczną (E). I robi się pewna niekompatybilność z bardzo starymi body. Czyli przyszłość jest jasna - pozbycie sie mechaniki. To ma swoje minusy. Np adoptowanie sobie obiektywu pod inny system niż macierzysty, problemy ze starymi analogowymi body itd.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
W przypadku Nikona jest inna skala więc można sobie pozwolić na rozwiązanie indywidualne.
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Jacek_Z napisał/a:
Apas napisał/a:
...Zaś co do Sigmy to problem jest konstrukcyjny, jak pisał już ktoś powyżej - popychacz przesłyny utrudnia adaptowanie istniejących konstrukcji Sigmy dla naszego bagnetu, ..
To chyba nie tu problem. Nikony też mają przysłonę domykaną mechanicznie, a cały czas oczywiście Sigma do nich szkła robi.
(...)


Tu decydującym czynnikiem jest jednak chyba wielkość rynku - Sigma na pewno sprzedaje więcej szkieł dla N niż pod nasz bagnet, więc złożoność adaptacji mocowania jest mniej uciążliwa 'kosztowo'. Zresztą biorąc pod uwagę znacząco mniejszą średnicę bagnetu Nikona, w przypadku wersji szkieł dla tego systemu konieczność przeróbek może być nawet większym problemem dla inżynierów Sigmy, jednak z tak znaczącego wolumenu sprzedaży rezygnować raczej nie będą. W przypadku bagnetu K zwyczajnie im się nie opłaca projektować wszystkiego od nowa, bo koszty takie, jak u Nikona, a spodziewany zysk dużo mniejszy...
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
A ja jestem ciekaw jak to będzie z bezlusterkowcami u Pentaksa - konkretnie w przypadku tej marki, bo jeżeli RICOH zacznie poważnie inwestować w taki sprzęt pod własną marką, to na Pentaksa nie zostanie wiele miejsca, a na pewno będzie się jeszcze kurczyło. DSLR-y wciąż mają przed sobą przyszłość, szczególnie te z wyższej półki, ale ta gałąź rynku się zawęża. Jak patrzyłem na fotografujących kilka lat temu, to wszyscy z zacięciem / mający dość pieniędzy pstrykali lustrzankami wszelkich marek. Teraz ta największa grupa "lata" w znacznej mierze z bezlusterkowcami. Widzę dużo Olympusów, Panasoniców, Sony, liczne FujiFilmy i DSLR-y. Gdybym teraz miał wybierać (będąc kompletnym amatorem, ale z pieniędzmi) i zależałoby mi na jakości i solidności, to pewnie wybrałbym takiego K-1 czy takiego nowego Nikona D7500 w APS-C ;-) , ale myśląc o czymś klasy K-70, miałbym poważny dylemat czy powinienem kupić DSLR.

 

ebelbeb  Dołączył: 04 Lip 2007
komtur napisał/a:
Grunt, żeby w kolejnych aparatach nie zrezygnowali z tego mechanicznego sterowania. Śrubokręt wciąż jest, to i popychacz przysłony może zostanie.

Nie czuję potrzeby zmiany *istDS na inny model APS-C między innymi z powodu jego pełnej współpracy z moimi lampami TTL . Inna sprawa, że rzadko bawię się lampionami w ogóle.. ;-)
Gdyby strzeliło im do głowy zlikwidować mechanizm popychania przysłony (lub stopniowo ograniczać jego funkcjonalność) w następcach bieżących modeli, to po prostu zostawię sobie K-1 i zignoruję kolejne modele. Być może po przejściowej przygodzie z nimi, tak jak miałem kiedyś z GX10 i K20D.
Nowiki techniczne są ważne i mogą ułatwiać życie, ale na szczęście nie są absolutnie niezbędnie potrzebne do mojej zabawy w fotografię. Sprzętowa kompatybilność wsteczna to co innego. ;-)
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
ebelbeb napisał/a:

Gdyby strzeliło im do głowy zlikwidować mechanizm popychania przysłony (lub stopniowo ograniczać jego funkcjonalność) w następcach bieżących modeli (...)

Nic nie muszą ograniczać ani likwidować - po stronie Pentaksa, czyli w puszce, może być funkcjonalny popychacz i śrubokręt. Chodzi tylko o to, by nasz bagnet był też w stanie 'wysterować' obiektywy z całkowicie elektroniczną kontrolą. Miałbyś wtedy zachowaną wsteczną kompatybilność przy jednoczesnym ułatwieniu konstruowania nowych szkieł, zarówno przez samego Pentaksa, jak i przez producentów niezależnych. Zdaje się, że najnowsza wersja naszego bagnetu (KAF4) właśnie spełnia te postulaty, jednak problemem jest kompatybilność poszczególnych puszek - wciąż na przykład bardzo wielu użytkowników systemu używa któregoś z udanej serii K-5 a te nie są kompatybilne z KAF4.
 

ebelbeb  Dołączył: 04 Lip 2007
Apas napisał/a:
Nic nie muszą ograniczać ani likwidować

Nie pisałem, że muszą cokolwiek robić. Zasugerowałem, jedynie, że mogą to zrobić. Oczywiście, że popychacz i śrubokręt mogłyby zostać, ale... nic mnie już nie zdziwi.
I nie byłby to żaden wyjątek. Dla przykładu Nikon zrezygnował (póki co w niższych modelach) już dawno z pełnej mechanicznej zgodności ze starszą szklarnią. Canon wbrew pozorom też nie zachowuje jednorodności w obrębie swojego ogólnie pojętego systemu z AF (niby miał być jeden bagnet, ale przecież jest wyraźny podział na szkła EF-S z short back focus do APS-C i na szkła EF zarówno do APS-C, jak i do FF; wielu z mocowaniem EF-S po prostu nie da się używać z body FF, nawet godząc się z winietowaniem).
Lepsze jest wrogiem dobrego (vide wspomniany nasz pentaxowy TTL versus P-TTL).
Apas napisał/a:
Miałbyś wtedy zachowaną wsteczną kompatybilność przy jednoczesnym ułatwieniu konstruowania nowych szkieł, zarówno przez samego Pentaksa, jak i przez producentów niezależnych.

Napisałem, że zostawię sobie K-1, więc mam już do dyspozycji zarówno śrubsztak, jak i pstryczek-elektryczek z KAF4. :->
Apas napisał/a:
wciąż na przykład bardzo wielu użytkowników systemu używa któregoś z udanej serii K-5 a te nie są kompatybilne z KAF4.

To, że wciąż wielu używa starszych rozwiązań, może nie być wystarczającym powodem do tego, aby je nadal wspierać. Wspomniany Canon niemal z dnia na dzień zarżnął system z bagnetem FD, wprowadzając zgodny z czyjąś tam wizją rewolucyjny system EF. I to pomimo protestów znacznie większej rzeszy użytkowników.
Oczywiście liczę, że nie sprawdzi się żaden czarny scenariusz. Śrubsztaku z popychadłem, obyś żył wiecznie! 8-)
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
ebelbeb napisał/a:
Dla przykładu Nikon zrezygnował (póki co w niższych modelach) już dawno z pełnej mechanicznej zgodności ze starszą szklarnią.

U nas do tego, póki co, brakuje obiektywów do takiego scenariusza. Chyba, że nagle będzie wysyp nowości. Ale jakoś wątpię. Wygląda więc na to, że popychadło przez jakiś czas zostanie. Byle w niezawodnej wersji. ;-)
 
arekzg  Dołączył: 30 Wrz 2015
Apas napisał/a:
doskonałe szkła Sigmy kuszą jak cholera i nie bardzo mają odpowidniki w Pentaksie, albo są to odpowiedniki droższe/znacząco słabsze optycznie.

No właśnie.
Chciałem sobie dokupić kilka i poczekać, aż pojawi się K1 II
No ale, jak widać, to P nie jest tym zainteresowany...
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
arekzg napisał/a:
Apas napisał/a:
doskonałe szkła Sigmy kuszą jak cholera i nie bardzo mają odpowidniki w Pentaksie, albo są to odpowiedniki droższe/znacząco słabsze optycznie.

No właśnie.
Chciałem sobie dokupić kilka i poczekać, aż pojawi się K1 II
No ale, jak widać, to P nie jest tym zainteresowany...


No w tym wypadku to raczej Sigma nie jest zainteresowana. Pentax, wprowadzając KAF4 formalnie usunął przeszkodę, która zdaniem szefów Sigmy utrudniała wprowadzanie nowych produktów na nasz bagnet... Odzewu na razie nie ma...

[ Dodano: 2017-04-14, 22:38 ]
ebelbeb napisał/a:

I nie byłby to żaden wyjątek. Dla przykładu Nikon zrezygnował (póki co w niższych modelach) już dawno z pełnej mechanicznej zgodności ze starszą szklarnią.

W niższych modelach to nawet zrozumiałe (w przypadku Nikona). Wyszło im, że nabywcy takich sprzętów raczej nie mają kolekcji starszej szklarni, a i z nowej niewiele ponad kita kupią. A jak zmienią zdanie, to i puszke zmienią, dla firmy zysk podwójny :-)

ebelbeb napisał/a:

Canon wbrew pozorom też nie zachowuje jednorodności w obrębie swojego ogólnie pojętego systemu z AF (niby miał być jeden bagnet, ale przecież jest wyraźny podział na szkła EF-S z short back focus do APS-C i na szkła EF zarówno do APS-C, jak i do FF; wielu z mocowaniem EF-S po prostu nie da się używać z body FF, nawet godząc się z winietowaniem).


U Canona z kolei to był czysty marketing, bo niema żadnego uzasadnienia dla EF-S poza tym, by utrudnić życie osobom planującym stopniowy upgrade z cropa na jakieś używane body FF: w Nikonie w takiej sytuacji spokojnie w 'okresie przejściowym' możesz podpinać posiadane szkła cropowe, u Canona grozi to uszkodzeniem lustra w puszce, więc domyślnie kupując FF musisz kupić od razu rzynajmniej jedno szkło do niego

ebelbeb napisał/a:

To, że wciąż wielu używa starszych rozwiązań, może nie być wystarczającym powodem do tego, aby je nadal wspierać. Wspomniany Canon niemal z dnia na dzień zarżnął system z bagnetem FD, wprowadzając zgodny z czyjąś tam wizją rewolucyjny system EF. I to pomimo protestów znacznie większej rzeszy użytkowników.


Ale w przypadku Sigmy nie mówimy o wsparciu - Sigma nie wspiera rozwiązań producentów puszek, ona próbuje znaleźć nabywców na swoje szkła i liczy się wielkość potencjalnego rynku. Przed KAF4 ten potencjał był zbyt mały, by Sigmie opłacało się ponosic koszty wdrożenia mechanicznego bagnetu K w nowych konstrukcjach. Nie znamy oczywiście pełnych danych, ale jeśli na przykład z jakichś badań wyszło, że spośród użytkowników systemu K skłonnych kupić nowe szkła, 30 procent wciąż używa K-5, K-5II i K-5IIs, to nawet po decyzji Pentaxa o wprowadzeniu KAF4 potencjalny pentaksowy rynek jest dla Sigmy o te 30 procent mniejszy, niż mógłby być. Biorąc pod uwagę to, co pisałem powyżej, że w ujęciu całościowym jest on na tyle skromny, że od kilku lat Sigma nie sili się nawet na koszty adaptacji swych nowych konstrukcji do pentaksowego popychacza przesłony (a robi to w przypadku Nikona), brak tych 30 procent może decydować, że pomimo możliwości elektronicznej kontroli przesłony w najnowszych puszkach opracowywanie wersj dla Pentaksa nadal jest nieopłacalne. Zresztą nawet premiera K-1, choć wydaje się, że aparat okazał sie sukcesem komercyjnym (na miarę Pentaksa oczywiście) nie ułatwiła sytuacji - spośród nabywców tej puszki, których znam, bardzo wiele osób było zmotywowanych możliwością pełnego wykorzystania posiadanych już szkieł pełnoklatkowych, pozostali zaś kupili to, co wraz z puszką zaoferował za spore pieniądze sam Pentax - bo wszak innego wyjścia nie było, nowych szkieł pełnoklatkowych pod K od producentów niezaleznych jak na lekarstwo... Tak 'wydojeni' klienci nieprędko skuszą się na kolejne słoiki, przynajmniej znacząca część z nich.

ebelbeb napisał/a:

Oczywiście liczę, że nie sprawdzi się żaden czarny scenariusz. Śrubsztaku z popychadłem, obyś żył wiecznie! 8-)


Cóż, ja liczę, że bagnet K przetrwa, bo skoro peoblemy mają takie marki, jak Nikon i Panasonic, zaś Ricoh wpada w panikę, bo notuje straty, to... może być różnie, niestety. Wiem, że były 'dementujące oświadczenia', ale trochę się w życiu komunikacją medialną zajmowalem i dostrzegam rożnicę między 'oświadczamy, że bedziemy kontynuowali rozwój i produkcję' a 'zapewniamy, że dział X jest istotną częścią naszej koncepcji biznesowej'... Z tego drugiego łatwiej się wytłumaczyć wizerunkowo, gdy jednak dochodzi do sprzedaży/likwidacji...
 

ebelbeb  Dołączył: 04 Lip 2007
Apas napisał/a:
ebelbeb napisał/a:

To, że wciąż wielu używa starszych rozwiązań, może nie być wystarczającym powodem do tego, aby je nadal wspierać. Wspomniany Canon niemal z dnia na dzień zarżnął system z bagnetem FD, wprowadzając zgodny z czyjąś tam wizją rewolucyjny system EF. I to pomimo protestów znacznie większej rzeszy użytkowników.


Ale w przypadku Sigmy nie mówimy o wsparciu ...

Nie wspominałem nawet o Sigmie. Cytując mnie polemizujesz chyba z kimś innym. Doceniam wpływ niezależnych producentów optyki na ogólny rozwój marki Pentax, ale nie jestem produkowanymi przez nich szkłami osobiście zainteresowany. Mówiłem o ewentualnych przyszłych posunięciach obecnego lub przyszłego właściciela naszej marki.
 

Jacek_Z  Dołączył: 25 Lis 2009
Apas napisał/a:
Tu decydującym czynnikiem jest jednak chyba wielkość rynku - Sigma na pewno sprzedaje więcej szkieł dla N niż pod nasz bagnet,..
Dokładnie też tak sądzę, sugerowałes jednak wcześniej, że "się nie da". Jak widać - jak trzeba - to potrafią ;)

ebelbeb napisał/a:
komtur napisał/a:
Grunt, żeby w kolejnych aparatach nie zrezygnowali z tego mechanicznego sterowania. Śrubokręt wciąż jest, to i popychacz przysłony może zostanie.

Gdyby strzeliło im do głowy zlikwidować mechanizm popychania przysłony (lub stopniowo ograniczać jego funkcjonalność) w następcach bieżących modeli, to po prostu zostawię sobie K-1 i zignoruję kolejne modele.
Przeprszam, że znów nawiąże do nikona, ale tam sytuacja jest analogiczna, więc dobrze jest wiedzieć co się tam wyprawia.
Przysłona elektromagnetyczna jest taką nowością, że do głowy nikomu na razie nie przychodzi pozbywania sie mechaniki. Ba, większość body nie obsługuje tej przysłony.
Natomiast co do śrubokreta, to od wielu już lat stopniowo sie go usuwa z najniższych serii. Body z szeregu D3xxx iraz D5xxx NIE posiadają napędu śrubokreta, posiadają go dopiero seria D7xxx, D500 i wszystkie pełnoklatkowce. Nikon robi zdecydowanie więcej modeli niż Pentax, ale jak widać kastruje niskie serie. Niedługo pewnie będzie kastrował półkę średnią. To kwestia czasu. Na razie jeszcze dają - nowość czyli D7500 ma śrubokręt.

Dwusystemowość zapanowała też w systemach sterowania lampami błyskowymi. Wsadzili (na razie do kilku najnowszych modeli) sterowanie radiowe. Ale nadal zostawili równolegle sterowanie błyskiem (D7500 czyli nawet w body ze średniej półki)

Apas napisał/a:
Chodzi tylko o to, by nasz bagnet był też w stanie 'wysterować' obiektywy z całkowicie elektroniczną kontrolą. Miałbyś wtedy zachowaną wsteczną kompatybilność
Z elektroniczna przysłona to przecież nie ma problemu, jaki to by tam ten bagnet nie był. Bo do tego potrzebne są przecież tylko styki (i to niekoniecznie nowe).
Aparat wie, jaki nowoczesny obiektyw został podpięty. I zastosuje ten system ustawiania, zarówno AF jak i przysłony, jaki jest nowocześniejszy.
 

ZbyszekB  Dołączył: 27 Wrz 2010
x4rd napisał/a:
idzi napisał/a:
No cóż i tak pod górkę , moja K-5IIs nie obsługuje bagnetu KNF4, nikt w centrali nie pomyślał o uaktualnieniu oprogramowania .

Był ten wątek poruszany, seria 5 ma za słaby procesor do obsługi takiej komunikacji.
Ale kto tak powiedział lub napisał? Komunikacja body z obiektywem jest tak prymitywna w porównaniu do innych funkcji że nie wyobrażam sobie aby procesor wbudowany w K-5/K-II był za słaby na obsługę elektronicznego sterowania przysłoną. Jeśli faktycznie istnieje problem sprzętowy to jestem na 200% przekonany że nie dotyczy on procesora.

Obecnie obsługa AF w obiektywie z wbudowanym silnikiem polega na tym że procesor wysyła do obiektywu komendy sterujące silnikiem (np. kręć w lewo, kręć w prawo, zatrzymaj, itp.) i bez problemu daje sobie radę. Taka komenda ma najprawdopodobniej kilka bajtów. W międzyczasie mierzy światło i wylicza ekspozycję. W momencie naciśnięcia spustu do końca, steruje sinikiem krokowym mechanicznego popychacza przysłony do zadanej wartości a potem podnosi lustro i otwiera migawkę.

W elektronicznym sterowaniu przysłoną nie musi sterować silnikiem krokowym tylko wystarczy że wyśle komendę do obiektywu: "przymknij przysłonę do wartości XX". I jest to prostsze i szybsze niż sterowanie silnikiem krokowym.

Moim zdaniem brak aktualizacji firmware do obsługi elektronicznej przysłony w starszych korpusach to decyzja "polityczno-księgowa".
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
ZbyszekB napisał/a:
Moim zdaniem brak aktualizacji firmware do obsługi elektronicznej przysłony w starszych korpusach to decyzja "polityczno-księgowa".

Zapewne tak, obawiają się, być może, że część użytkowników tych puszek zrezygnowałaby z kupna nowszych.
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Jacek_Z napisał/a:
Apas napisał/a:
Tu decydującym czynnikiem jest jednak chyba wielkość rynku - Sigma na pewno sprzedaje więcej szkieł dla N niż pod nasz bagnet,..
Dokładnie też tak sądzę, sugerowałes jednak wcześniej, że "się nie da". Jak widać - jak trzeba - to potrafią ;)

Nic nie sugerowałem, przytaczałem jedynie wyjaśnienia podawane przez szefów Sigmy w kilku wywiadach :-)
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
ZbyszekB napisał/a:
W elektronicznym sterowaniu przysłoną nie musi sterować silnikiem krokowym tylko wystarczy że wyśle komendę do obiektywu: "przymknij przysłonę do wartości XX". I jest to prostsze i szybsze niż sterowanie silnikiem krokowym.

Dokładnie tak. Procesor aparatu i tak musi przetwarzać dane dotyczące przysłony. Samo sterowanie i komunikacja z pewnością nie byłoby wyzwaniem dla dostępnej mocy obliczeniowej. Możliwe, że istnieją jakieś uwarunkowania natury technicznej (wątpię) lub raczej ekonomiczno - marketingowe.
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
Żadne takie, na stole leżą Pentaksy przychodzi pracownik zagarnia ile da rady i zanosi na warsztat, a że ręka krótka to złapał tylko do k-50.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach