plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
kishon napisał/a:
nie wydaje mi się, żeby nakręcony polar cokolwiek psuł

To jest kolejna warstwa z powierzchniami załamującymi światło i dającymi określone zniekształcenia, np. flary, bliki itp. Powinno się go przykręcać jedynie wtedy gdy jest potrzeba jego użycia. Gdy nie jest potrzebny powinien znikać w torbie.
 

irek83  Dołączył: 10 Paź 2014
kishon napisał/a:
Można zadać odwrotnie pytanie: pokażcie mi zdjęcia które zostały zepsute przez użycie polara?

Wstydzę się i nie pokaże, ale zaręczam że pod słońce polar masakruje zdjęcia dokumentnie. Na własnej skórze się o tym przekonałem na cyfrze jak i kliszy. Bardzo ładnie za to niweluje odblaski na tafli wody i w szybach, ponoć w makrofotografii spisuje się też bardzo dobrze.
 

rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
irek83 napisał/a:
Bardzo ładnie za to niweluje odblaski na tafli wody i w szybach, ponoć w makrofotografii spisuje się też bardzo dobrze.
Czasem przydaje się również w lesie ...
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Dodajmy jeszcze często winietowanie, ale bywa przydatny, czasami używam z GRem ;)
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
No i przydaje się też w czasie mżawki i po deszczu, przy fotografowaniu mokrych skał przy potokach i w lesie. Tam potrafi pięknie wszystko wydobyć (błyszczące kamienie, liście, itp). Potrafi też "zlikwidować" całkowicie "lustro wody" i mamy ryby pływające wśród kamieni lub łodzie stojące na dnie. ;-) :-)
 
Kolya90  Dołączył: 29 Sie 2015
Thomas Heaton chyba większość swoich zdjęć ma z filtrem polaryzacyjnym, i mi się podobają efekty. Czy bez polara byłoby lepiej, nie wiem, na pewno robi to z głową i to nie tylko do zabicia odblasków na szybie samochodu ;-) https://www.flickr.com/photos/thomasheaton/
A i ma bardzo przyjemny kanał na YT. https://www.youtube.com/c...DK90rR1Q/videos
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Polar jest przydatny jak każdy inny filtr o ile rozumie się jego specyfikę.
Np w krajobrazie.
- Choć wielu używa go go do przyciemniania nieba (co jest błędem, bo do tego są inne filtry) - to jego znacznie lepsze zastosowanie to wygaszanie odblasków z elementów krajobrazu, jak trawa, liście drzew czy połyskujące skały, znacznie podnosi to kolorystykę sceny i nie ma możliwości osiągnięcia tego w postprodukcji zwiększając nasycenie kolorów.
- Fotografowanie tafli wody, pozwala wydobyć bardziej naturalny jej odcień, taki jaki my widzimy, bo nasze oko potrafi zniwelować część spolaryzowanego światła.
- Często jest pożądany przy wschodach i zachodach słońca, potrafi doskonale zniwelować odbite czy rozproszone światło a o tej porze nie ma praktycznie wpływu na kolor nieba.
itd, itd.
Każdy filtr używa się z rozmysłem i to cała mała i wielka zarazem tajemnica :)
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
espresso napisał/a:
owszem, przy kiepskich matrycach.

nie ma znaczenia jaka matryca - przepał to przepał i ten z odbitego światła niczym się nie różni, a przy przepale nie masz już żadnej informacji i nic nie odzyskasz, cudów nie ma.
Zrobić Ci takiego Rawa do obróbki? :)
espresso napisał/a:
W tych okolicznościach użycie polara to profanacja. Skutecznie niweluje klimat wschodu czy też zachodu.

Proponowałbym mnie szafowania kategorycznymi twierdzeniami bo to o fanatyzm się ociera i politykę w wydaniu partii wiadomej.

Prawda zaś jest taka - że wszystko zależy od danej sytuacji, warunków, tematu i najważniejszego czyli tego co chce się na danym zdjęciu uzyskać.
To, że w Twoich zastosowaniach uważasz to za profanację nie oznacza, że tak jest i tak będzie w każdej sytuacji bo inny fotografujący co innego chce utrwalić niż Ty i na co innego kładzie nacisk a to definiuje zastosowanie innych środków.

Hipotetycznie:
Jedzie fotograf w plener, chce pokazać krajobraz w porannej mgle a mgły nie ma - może użyć filtra który ją imituje,
Jedzie fotograf w plener chce pokazać kolory kwiatów o poranku i ma rozproszone światło z mgły które to uniemożliwia - może użyć filtra który to światło choć w części zlikwiduje.
Dwie różne sytuacje i dwa różne rozwiązania i tylko fanatyk stwierdzi, że to profanacja :)
Filtry stosuje się świadomie albo kreatywnie jak kto woli, odpowiednio do warunków i celu jaki chce się uzyskać i nie ma w tym żadnej profanacji - filtr to zwykłe narzędzie.

Na ostatnim wypadzie miałem dwie a nawet trzy sytuacje gdzie mi polara zabrakło.

Pierwsza - Jezioro Czyste o największej w Polsce, aż 10-15 metrowej przejrzystości wody - polar pozwoliłby mi pokazać tą przejrzystość a tak wyszła tylko tafla wody i o tym, że jest tak czyste i przejrzyste każdy musi wierzyć na słowo :).
Druga - nad Biebrzą o wschodzie słońca pojawiła się tęcza mgielna, samo w sobie piękne i rzadkie zjawisko - polar pozwoliłby ją pokazać. Nie wiem czy wiesz ale polar bardzo mocno wydobywa tęczę, a w przypadku gdy jest ona słabo widoczna, jak właśnie słabe tęcze mgielne jest w zasadzie jedyną możliwością by pokazać jej barwy, żadne suwaczki tego nie wydobędą.
Trzecia - też o wschodzie nad Biebrzą ale fotografując ze słońcem za plecami pojawiała się korona słoneczna zwana też aureolą świętego, choć samo zjawisko też nie jest częste i jest wybitnie fotogeniczne to w tym wypadku było mi absolutnie niepotrzebne - polar pozwoliłby mi to zlikwidować.
 

Andy_X  Dołączył: 09 Sie 2012
espresso napisał/a:
Raczej sprowadza się do pytania na forum: jadę na plażę do Grecji, Egiptu czy na Bali, jaki najlepiej kupić filtr
Odpowiedź jest jednoznaczna: ŻADEN


Błędna odpowiedź. Przy takim słońcu olejek z filtrem 50-ką co pół godziny :evilsmile:

Wtrącę się z lekka, moje wakacje to zazwyczaj żagle. Ujęcia robione z pokładu czyli nisko nad wodą i często pod słońce - wtedy korzystam z filtra i dzięki temu większa ilość zdjęć nadaje się do oglądania. W takiej sytuacji mogę taki filtr polecić, w innych sytuacjach filtr leży w szufladzie. Myślę, że każdy kto z filtra często korzysta, po pewnym czasie sam dojdzie do wniosku kiedy z niego korzystać a kiedy odpuścić.

Myślę, że osoby szukające tu odpowiedzi i tak zapewne taki filtr kupią. Ważne aby znalazły tu wskazówki, w jakich sytuacjach użycie filtra mija się z celem a kiedy może pomóc lub wywołać dodatkowy efekt. Potem same temat przećwiczą i na portalach aukcyjnych pojawi się jakaś tam ilość używanych filtrów CPL po atrakcyjnej cenie. Zawsze jest jakiś plus :mrgreen:
 

kerad  Dołączył: 02 Sie 2006
Thomasa fajniejsze! Wniosek - trzeba filtrować :evilsmile:
 

rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
Dzisiaj świadomie zabrałem polara ze sobą, pomimo faktu że jest w torbie zawsze ;-)

 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
rysiekll, masz coś do porównania różnicy?
 

rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
rychu, mam, tylko niestety przykład pokazujący, że przy tym zdjęciu najwięcej do powiedzenia miał pośpiech :-/

Wcześniej zrobiłem dwa ujęcia, tylko w słońcu i jest nieciekawy cień, za to odblaski zlikwidowane lepiej :cry:

Odwróciłem się na moment i zaszło słońce. Przegoniłem gapiów z przodu i cyk, nie skontrolowałem filtra jak należy. Za to dosłownie za 2 sekundy znów wyszło słońce ...

[ Dodano: 2017-08-05, 22:14 ]
Tutaj jest ten sam polar na 15ltd
Wygaszałem maskę, zwróć uwagę na różnicę pomiędzy bokiem i maską właśnie ...

 
pbskarpy  Dołączył: 09 Sty 2012
Witam.

Trochę poczytałem. Najpierw kilka faktów, a potem pytania.

Robię głównie krajobrazy. Nigdy nie używałem polara, a podobno każdy krajobrazowiec powienin go mieć. Wyczytałem, że przy dużej szklarni polar powinien mieć taką średnicę jak największy obiektyw w zestawie, bo łatwiej jest kupić przejściówki na mniejsze. I tak oto stałem się posiadaczem Sigmy 10-20 z średnicą 82mm. Poluję na takiego polara. Podobno muszę mieć wersję SLIM, aby nie było winiety. Z tym, że SLIMY mają słabszą jakość od grubszych...

1. Czy można zjeść ciastko i mieć ciastko? ;)
2. Jak mocnej winiety mogę spodziewać się przy tak szerokim kącie?
3. Czy na początek zabawy z polarem wydatek 200 zł to dobre podejście?
4. Jest sens kupować używkę?

Dziękuję.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
pbskarpy, do krajobrazu, obecnie przy fotografii cyfrowej, polar jest racze zbyteczny. Bardziej przydaje się połówkowy szary. Polar raczej do wygaszania odblasków na powierzchni wody i innych mocno odbijających powierzchniach (np. szkło, ale nie metal). pzdr.
 

pipeman  Dołączył: 03 Cze 2010
Dobrze jest kupić dobrą połówkę z miękkim przejściem z systemu prostokątnych filtrów i przykładać do obiektywu, lub jednak zainwestować w uchwyt na tego typu filtry. Kiedyś podchodziłem sceptycznie do tego typu wynalazków, a teraz namiętnie używam.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
pipeman napisał/a:
Dobrze jest kupić dobrą połówkę z miękkim przejściem z systemu prostokątnych filtrów

całkowicie się zgadzam. Tym bardziej, ze obecnie same uchwyty i pierścienie redukcyjne mają znośne lub wręcz niskie ceny. Pzdr.
 

DiMarco  Dołączył: 24 Sty 2012
Do tego jeszcze podpowiem,że na szerokim, a tym bardziej ultra szerokim polaryzacyjny zdecydowanie słabo działa i nie jest polecany.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Z powyższą wypowiedzią tez się zgadzam. Najczęściej efekt możemy zaobserwować tylko po jednej - lewej lub prawej - stronie zdjęcia. Pzdr.
 
pbskarpy  Dołączył: 09 Sty 2012
powalos napisał/a:
pbskarpy, do krajobrazu, obecnie przy fotografii cyfrowej, polar jest racze zbyteczny. Bardziej przydaje się połówkowy szary. Polar raczej do wygaszania odblasków na powierzchni wody i innych mocno odbijających powierzchniach (np. szkło, ale nie metal). pzdr.


Dziękuję za informacje. Widziałem ostatnio filmik jak w górach chłopak "wygasił" taką poświatę chmur zza gór. To po pierwsze. Po drugie, kwestia odbić w wodzie itp. Czyli jednak trochę zastosowań się znajdzie.

https://www.youtube.com/watch?v=vqlBKJ-Jl-w 2:40 - czy soft da radę coś takiego zrobić? Czyli wydobyć z fotki ten róż, ten błękit skoro lustro go nie zarejestruje?

Dziękuję.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach