Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
No to jeszcze takie...
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Obydwoje mają "maślankowate" oczy z zadowolenia. :-D
 

Jakaranda  Dołączyła: 29 Maj 2013
powalos - bardzo trafna uwaga :-)
 
KasiaMagda
[Usunięty]
Apas napisał/a:
Nero to przesympatyczny border collie, chodząca dobroć i chęć pomagania, ale brakowało mi u niego tej nieodpartej ciekawości świata, tej odrobiny uporu i niezależności i takiego... kumpelstwa, które mają boksery.


Apas trochę się z Tobą niezgodzę ;-) , bo bordery w pracy użytkowej dla człowieka wykazują dużą dozę kumpelstwa i partnerstwa, to jest niesamowite doświadczenie kiedy nie tylko idziesz z psem na spacer i on zwraca na Ciebie uwagę ale wykonujesz jakąś prace i pies robi za Ciebie kawałek roboty. Mogłam tego doświadczyć, bo owczarki szwajcarskie też mają instynkt pasterski, tak jak bordery, które jako jedyne psy pasterskie potrafią paść owce bez człowieka. Trochę razem paśliśmy łowiecki, a pomagał nam niesamowity borderek.

A boksery, bo nic nie wiem na ten temat - jakie mają predyspozycje, do czego, że tak prosto zapytam, służyły ?

 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Jakaranda napisał/a:
powalos - bardzo trafna uwaga :-)

Moje dzieci to psiarze genetyczni, dla każdego z nich dom był zawsze z jakimś czworonogim (i nie tylko, bo mamy więcej zwirzaków i... nie wszystkie mają nogi :-D ). Najmłodsza (na zdjęciu) ma wręcz niesamowitą więź z obecnym Maksem, co zapewne wynika z podobnego statusu w rodzinie: najmłodszych rozrabiaków. Potrafią spędzać godziny bawiąc się razem, przy czym Mała wie oczywiście, że pies to nie zabawka, wiec nie bawi się NIM tylko Z NIM :-D

KasiaMagda - wiem jak pracują bordery, tu w Irlandii można naprawdę zobaczyć te psy w akcji w nieurodzajnych terenach West Cork, Kerry czy Conemary, gdzie hodowla owiec jest podstawą bytu dla wielu rodzin. Owce żyją w zasadzie na wpół dziko, nieraz na urwistych stokach gór i bez niesamowitej inteligencji psów farmerzy nigdy by nad stadami nie zapanowali.
Jednak do mnie bardziej przemawia zachowanie zwierzaka, które nie jest ciągłym wyczekiwaniem na komendę, jak to ma miejsce u wielu owczarków. Nie jest to oczywiście wadą, tylko cechą i całkowicie rozumiem, że wysoko ją sobie cenisz u Twoich czworonogów.
Natomiast boksery. Wywodzą sie z polujących bullenbeiserów brabandzkich, selekcjonowanych ze względu na cechy użytkowe przydatne w osaczaniu dużej i silnej zwierzyny - stąd krótka i szeroka kufa, silne zęby i wysoko umieszczony, cofnięty nos, umożlkiwiajacy wgryzienie się w zdobycz i przytrzymanie jej, silny pas barkowy. Także obowiazkowe niegdyś kopiowanie uszu i cięcie ogona było związane z cechami użytkowymi psa - zmniejszały podatność na rany w walce. Na szczęście dziś szczeniąt się już nie tnie, co zawsze wzbudzło mój sprzeciw, wszak polować nie muszą. Od swoich bezpośrednich przodków bokser różni się tym, że wyewoluował w psa bojowego i obronnego, zaś jego glówną cechą rasy poza wyglądem jest zrównoważenie, odpornosc psychiczna i przywiązanie nie tylko do wlaściciela, ale do całego 'stada', czyli domu i rodziny, w której pies żyje. To czyni je doskonalymi psami towarzyszącymi i opiekunami dla dzieci. Potrafią zachować spokój w sytuacjach kryzysowych, co skutkuje tym, że w wypadku zagrożenia nie rzucają się, nie ujadają tylko... wyglądają tak, ze kazdy napastnik daje sobie spokój. Dla mnie wlaśnie ta cecha przywiązywania się do rodziny była ważniejsza, niż 'fajność' posiadania zwierzaka, będącego przedluzeniem mojej woli jako jego 'szefa' i akceptującego resztę domowników. Dla boksera - jak dla każdego psa - hierarchia w stadzie oczywiście istnieje i ma znaczenie, ale swoją miłość i przywiązanie dzieli na wszystkich członków stada. Jest przez to nieco trudniejszy do ułożenia i bywa bardziej krnąbrny w zabawie niż przeciętny pies pasterski, ale coś za coś.
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
IMGP9026 by Tomasz Tychy, on Flickr
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
dybon, ale Ci psiur pięknie wyszedł. Szkoda badyla bo urodziwy, a pies go zasłania :-P
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Co próbuję się stemplem pobawić to same paszkwile mi wychodzą.
Już wolę jak jakiś badyl czy niebiesko coś wystaje.

[ Dodano: 2017-08-25, 21:18 ]
#02

IMGP8920 by Tomasz Tychy, on Flickr
 
KasiaMagda
[Usunięty]
Apas, dzięki, w sumie wujek Google by mi podesłał opis rasy ale wolałam zapytać miłośnika bokserów, bo odpowiedź o wiele ciekawsza i na pewno zapamiętam. Podoba mi się, u nich zrównoważenie, o którym piszesz, bo to przydatna cecha u psa w życiu codziennym. No i to, że pies obronny i jednocześnie rodzinny. U Owczarków Niemieckich, które w pewnym sensie też są psami rodzinnymi, nie tak rzadko występują pogryzienia dzieci we własnym stadzie. No i charakter obecnie też odbiega daleko od ideału zrównoważonego "wilczura" jakim kiedyś był Owczarek Niemiecki.
U Owczarków Szwajcarskich znowu rodzinność, cierpliwość i miłość do dzieci jest bardzo silna. Co do obrony, to powiedziałabym, że bronią bardziej wyglądem ale są świetnymi stróżami. Co ciekawe w Ameryce białe owczarki są hodowane jako psy użytkowe z silnymi popędami do obrony i często pracują w policji, mają także predyspozycje bycia psem przewodnikiem dla osób niewidomych. W Polsce natomiast hodowcy idą raczej w psa rodzinnego.
Mnie zawsze zadziwia, że każda rasa ma swoich miłośników i te, a nie inne cechy psa są dla ludzi ważne. No i bardzo dobrze, że nie każdy pies jest "owczarkiem" chociaż bym się nie pogniewała :-D
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
dybon - wspaniały psiak!
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Ostatnie z dziś

#03
IMGP8982 by Tomasz Tychy, on Flickr

#04
IMGP9046 by Tomasz Tychy, on Flickr
 

Jakaranda  Dołączyła: 29 Maj 2013
Dybon - imponujący psiak. Na ostatnim zdjęciu tak patrzy, że zastanawiałam się czy nie mam czegoś na sumieniu.
 

iwasherebefore  Dołączył: 30 Paź 2016
dybon,
#03 - MISTRZOSTWO. 10/10. Piękna mina psa, - bardzo nietuzinkowa. Istna personifikacja uczuć.
#02 - ładny bokeh.
 

Mamikur  Dołączyła: 24 Sie 2017
To jest Gus.... W schronisku dali mu na imię Gustaw, ale ja wolę nazywać go Gus. Zresztą psu wszystko jedno, bo odkąd go znam jest głuchy.
Na tym zdjęciu jest świeżo po adopcji - ma tu 12 lat. Teraz ma 18, a nadal tak wyglada....
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Mamikur, link do zdjęcia wstawiaj między znaczniki [img][/img], żeby zdjęcie było wyświetlane na forum. Pozwoliłem sobie poprawić Twój post.
 

Mamikur  Dołączyła: 24 Sie 2017
plwk, dziękuję bardzo....
 
KasiaMagda
[Usunięty]
To Gis miał dużo szczęścia, że trafił do Ciebie w wieku 12 lat, to już raczej mało kto bierze psa ze schroniska. Ma pewno wymarzoną,szczęśliwą starość w tych Twoich borach :).
Co do zdjęcia, to chyba robione z góry, najlepiej wychodzą z poziomu psa, a nawet niektórzy preferują leżenie, a tak fajne foto :-)
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Poznaliśmy się z Gusem na ostatnim Kolorowym Roztoczu. :-D Widać go w głębi, u stóp swojej pani.

 

SlicaR  Dołączył: 28 Kwi 2013
KasiaMagda napisał/a:
najlepiej wychodzą z poziomu psa, a nawet niektórzy preferują leżenie, a tak fajne foto

Hahahahahaha! KasiaMagda :-B :-B :-B
 

Mamikur  Dołączyła: 24 Sie 2017
KasiaMagda, tak, robione z góry. Celowo....
Po prostu, gdy usiadł na trawie, to w głowie pojawiła mi się myśl, że ten psi staruszek jest w kolorze opadłych liści....
Różni się od nich oczywiście wielkością, ale i liście i Gus są w jesieni swego życia...

A że mam romantyczną duszę,
wiersz jeszcze pewien dodać tu muszę....

Liściu mój suchy
Liściu moj kruchy.
Co mi tak spadasz ,
pod nogę ..
Odwiany z krzaku
żółty biedaku
Ja Ciebie deptać
nie mogę..

/Teofil Lenartowicz/


Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach