macioh  Dołączył: 28 Gru 2006
Enzo napisał/a:
Zdaje się, że macioh ma podobną obserwację.

Ma, ma. Drugiego sezonu nie ratuje nawet argument "gdyby każdy nowy odcinek pojawiał się co tydzień, to byś nie narzekał".

Ostatnio zobaczyłem Punishera - ależ to było dobre. Myślałem że sknocą, ale nie :-) No, może trochę za dużo gadania - Punisher nigdy w tym nie brylował. W ogóle, to chyba pierwsza ekranizacja postaci Marvela, która nie jest ugrzeczniana pod 13 latka. Frank kropnie kogo trzeba, kropnie kogoś przy okazji i jakoś tam leci dalej. Sporo czerwonego, fajnie zrealizowane, nie jest to też bezmyślna naparzanka od odcinka do odcinka.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
Jeśli mowa o Punisherze, to wypada polecić krótki metraż Dirty laundry.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Marooned napisał/a:
Jeśli mowa o Punisherze, to wypada polecić krótki metraż Dirty laundry.
Teraz widzę, ile rzeczy mnie omija tylko dlatego, że robię pranie w domu.
 

macioh  Dołączył: 28 Gru 2006
Już zapomniałem że grał go Thomas Jane
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Obejrzałem 2 sezon Watahy. Miłą niespodzianką było zakwaterowanie prok. Dobosz w Ośrodku w Bystrem ;-)
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
macioh napisał/a:
W ogóle, to chyba pierwsza ekranizacja postaci Marvela, która nie jest ugrzeczniana pod 13 latka. Frank kropnie kogo trzeba, kropnie kogoś przy okazji i jakoś tam leci dalej. Sporo czerwonego, fajnie zrealizowane, nie jest to też bezmyślna naparzanka od odcinka do odcinka.


Popieram. Bardzo dobrze się bawiłem oglądając ten serial. Dobrze wyważyli ilość Punishera w Punisherze. Moim zdaniem jak ktoś gustuje w komiksowych serialach, i lub lubi sensacyjne kino, to będzie zadowolony.
 

pazuzu88  Dołączył: 14 Kwi 2011
1. Jeśli komuś podobał się Stranger Things, to polecam, nalegam, zachęcam (co rzadko mi się zdarza) serial (również dla netflixa, niemiecki ) DARK

Oglądałem setki seriali, jednak od jakiś 2 lat nic na dłużej mnie nie zatrzymało, do czasu ww serialu.

Jeszcze raz polecam.

2. Ciekawostka
Jean-Claude Van Johnson. Świetna gra głównego bohatera. W stylu komediowym.
 

macioh  Dołączył: 28 Gru 2006
Moim zdaniem Dark bardzo cierpi przez ciągłe porównywanie go do Stranger Things - to jest zupełnie inny serial celujący w innego odbiorcę. ST to jazda na nostalgii, można oglądać przy prasowaniu czy robieniu obiadu, można wyjść w trakcie do toalety po herbatę czy na zakupy - nic się nie straci.

Dark to inna para kaloszy - wymaga od widza poświęcenia mu uwagi. Nie tłumaczy wszystkiego od razu a po pierwszym odcinku nie za bardzo wiadomo o co w ogóle chodzi i czy w ogóle się podoba :-) Historia jest poplątana, odkrywana stopniowo, zachęca do domysłów, klei się i nie sprawia wrażenia naciąganej (chociaż są dwa albo trzy momenty gdzie ręce opadają).

Muzyka zacna, obraz świetny - dobrze że nie robili tego amerykanie.

Moim zdaniem Dark jest jednym z najlepszych (jeśli nie najlepszym) serialem SF ostatnich 2-3 lat. Warto poświęcić mu czas, może nawet zobaczyć powtórnie? Hm..

PS. Są tam efekty specjalne. Pojawiają się w trzech, czy czterech scenach (na przestrzeni całego sezonu) i są tak pięknie słabe że aż się mordka cieszy ;-)
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
macioh napisał/a:
, odkrywana stopniowo

z małymi podpowiedziami dotyczącymi bohaterów, a jest ich tam nie mało :)
macioh napisał/a:
Muzyka zacna.

Bardzo, zaśpiewał nawet Blixa ;)
https://www.youtube.com/watch?v=6ohbQ8ihCvM
 
Pajda  Dołączył: 13 Wrz 2016
`Dempsey i Makepeace na tropie. `
Stare, ale nadal wciąga.
Jest dostępny na yt.
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
macioh napisał/a:
Punisher (...) nie jest to też bezmyślna naparzanka od odcinka do odcinka.

Zapisałem.
macioh napisał/a:
Dark jest jednym z najlepszych (jeśli nie najlepszym) serialem SF ostatnich 2-3 lat.

To również.

Właśnie rozglądałem się za czymś do oglądania w kuchni przy obiedzie :-)
Przez ostatni miesiąc pochłonięty byłem świetnym moim zdaniem serialem "Van Helsing ". Jak sugeruje tytuł rzecz jest o wampirach ale nie ma nic wspólnego ze znanym filmem. Ciekawa produkcja pomimo kilku scen przypominających filmy o zombie, których nie znoszę i unikam :-)
Po skończeniu Netflix zaproponował mi "Shadowhunters " - trochę groteskowa realizacja rodem z Disney Channel ale dotrwam do końca bo fajne laski grają :-D
No i potem wezmę się za wspomniany "Dark", dzięki za rekomendację :-B
 

macioh  Dołączył: 28 Gru 2006
DeTe, jeśli takie klimaty, to może Penny Dreadful?
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
macioh napisał/a:
Moim zdaniem Dark bardzo cierpi przez ciągłe porównywanie go do Stranger Things

Ty draniu! Przez Ciebie siedzę i żrę tego "Darka"... Co do porównań - dopiero zacząłem, ale mam wrażenie graniczące z pewnością, że gdyby najpierw Netflix wypuścił niemieckie dzieło, to by nie było tylu zachwytów nad "Stranger Things". W końcu to jak porównywać Finchera ze Spielbergiem. Kino nowej przygody już się lekko zużyło.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
I zeżarłem... Faktycznie porównania do Stranger Things są uzasadnione, ale jedynie na początku (małe, sielskie miasteczko, społeczność i groźny moloch w lesie, w cieniu miasteczka). Jednak już na etapie bohaterów jest inaczej - nie ma podziału na dobrych i złych, właściwie o każdym dowiadujemy się stopniowo, odkrywając nowe tajemnice. Fajna jest chropowatość tego serialu. W ST mieliśmy co chwilę mrugnięcie okiem z cyklu - patrzcie, takie rzeczy lubiliście. W Dark nawet gdy wracamy do lat ubiegłych, to jest to jedynie odczuwalne w ścieżce dźwiękowej, nie ma epatowania gadżetami i sentymentem. Zresztą jedyna zabawna scena jaka jest w tym serialu ma miejsce podczas sekcji zwłok pewnego młodzieńca z tatuażem w kształcie jednorożca. I to koniec śmiechu, bo poza tym jest jak tytuł wskazuje - ponuro. Ponuractwa dopełnia ścieżka dźwiękowa, bardzo współczesna i bardzo sugestywna. Nie zachęcam do połknięcia tego dzieła w krótkim czasie, ale zobaczyć go zdecydowanie warto. Na dodatek wygląda na to, że serial dopiero się rozpędza.
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
Enzo napisał/a:
I zeżarłem...

To takie krótkie jest czy masz akurat urlop? :-D
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
DeTe, długie, zimowe wieczory na coś się przydają.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
Ja za to zacząłem serial Fargo. Na razie 2 czy 3 odcinki pierwszego sezonu, więc jeszcze mało można powiedzieć, ale początek trzyma wysoki acz nienachalny poziom absurdu, jest jakby naturalny dla historii, nie wygląda sztucznie. Billy Bob Thornton póki co wyłania się na świetną rolę piekielnie złośliwego ujka, któremu zwyczajnie sprawia radość dowalenie każdej napotkanej osobie w bardzo niewinny sposób. Tak bym widział diabła, który mijając człowieka rzuca jedno krótkie zdanie.. i to wystarczy by obudzić ukryte w nim zło.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Marooned napisał/a:
Ja za to zacząłem serial Fargo

Najlepsze w tym serialu jest to, że każda seria przynosi coś nowego, a do tego cały czas utrzymuje bardzo wysoki poziom.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Enzo napisał/a:
Na dodatek wygląda na to, że serial dopiero się rozpędza.
aha, czyli dziś wieczorem okaże się, ze zmarnowałem 4 wieczory na oglądanie czegoś, co się nie kończy...
Tego nie lubię w serialach - ciągle się nie kończą.

Mindhunter - czekam teraz na kolejny sezon, a juz zapomniałem po co nakręcono pierwszy.

Wolę z góry wiedzieć, ze mam obejrzeć ciurkiem 3 sezony po 450 000 odcinków, ale historia się wreszcie skończy. Jednoznacznie, bez furtki umożliwiającej dokręcenie jeszcze kilku sezonów.

Dlatego podobało mi się 13 powodów- tęsknię za tym klimatem, ale przynajmniej zaspokoili ciekawość końca.

Dla mnie serial to taki film w odcinkach. Lubię filmy, które kończą się jakoś. Jakoś oznacza jakość historii. Historia lubi mieć morał. Morał to pochodna wniosku. Wnioski wyciąga się przez analizę danych. Dane są zawarte w scenariuszu. Scenariusz to podstawa dobrego filmu. Lubię filmy, które kończą się jakoś. Jakoś oznacza jakość historii. Historia lubi mieć morał. Morał to pochodna wniosku. Wnioski wyciąga się przez analizę danych. Dane są zawarte w scenariuszu. Scenariusz to podstawa dobrego filmu. Lubię filmy, które kończą się jakoś. Jakoś oznacza jakość historii. Historia lubi mieć morał. Morał to pochodna wniosku. Wnioski wyciąga się przez analizę danych. Dane są zawarte w scenariuszu. Scenariusz to podstawa dobrego filmu...
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
tref, w takim razie rzucam wyzwanie: 26 odcinków (plus jeden pełny metraż między 22 a 23 odcinkiem). Odcinek poniżej 20 minut. Cowboy Bebop - często wymieniany jako najlepszy serial anime. Krótko i na temat :)

Do tego muzyka, która jest motywem przewodnim. Każdy odcinek nawiązuje muzycznie, Yoko Kanno stworzyła zespół Seatbelts na potrzeby serialu. Mamy tu od jazzu i bluesa (głównie) aż po heavy metal. Majstersztyk.

Co parę lat wracam.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach