bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
Do Mirasola i do roztworów, które będą przechowywane dłużej, użyj demineralizowanej. Do one-shotów czy płukań pośrednich wystarczy taka z np. dzbanka filtrującego lub zwykła kranowa. Rękawiczek warto używać, może nie do ładowania koreksu, ale później, w czasie obróbki – chemia potrafi powodować podrażnienia skóry, a niektóra na dłuższą metę bywa szkodliwa. Ważne, by rękawiczki były niepudrowane.
 

skaarj  Dołączył: 18 Mar 2016
Ja w akcie desperacji wołałem kiedyś i w normalnej porządnej niegazowanej mineralnej :) Ognista potrzebna przy oglądaniu wysuszonych błon :)
Tak jak inni już napisali - demineralka (najtaniej kupić w dziale samochodowym w jakimś hipermarkecie). Rękawiczki nitrylowe do wołania, przy ładowaniu zupełnie niepotrzebne.

pz
 

SlicaR  Dołączył: 28 Kwi 2013
dybon napisał/a:
coś pominąłem

Podstawową rzecz: piwo.
 

JacekK  Dołączył: 08 Wrz 2008
Raczej prastary drink fotograficzny - wódka z piwem czyli wywoływacz i utrwalacz.... delirki? :mrgreen:
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Jakiś czas temu stwierdziłem, ze zbyt częste płukanie i nawilżanie przełyku podczas ściemniania nie wpływa pozytywnie na proces pozytywowy. W ciągu ostatnich tygodni stosuję zależność 3:8 - 3 piwa na 8 godzin przy kuwetach.

Co innego ciemnia negatywowa! Tam trzeba mniej myśleć, wiec można sobie pozwolić na więcej szaleństwa. Ale sumaryczne czasy pracy są krótsze, więc nie ma kiedy. Zasada 1:2 powinna się sprawdzić - 1 piwo na 2 koreksy.

Temat rękawiczek jest ciekawy. Nigdy nie używałem (poza technikami szlachetnymi), bo mi przeszkadzają. W negatywowej to dla mnie zbyt duże zabezpieczenie. Chyba, ze ktoś ma uczulenie -wówczas nie ma przebacz. Znalem chłopaka, który po pierwszym kontakcie z chemią miał różowe dłonie, a po 3h w kuwecie skóra mu schodziła. Ale jest na to sposób - szczypce. Zresztą na prace rękoma w kuwetach szkoda chemii. Ale od samego płukania i regularnego ostatnio kontaktu z papierem w zupkach tetenala mogę mieć ksywę odour fixer-hand man.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
tref napisał/a:
Jakiś czas temu stwierdziłem, ze zbyt częste płukanie i nawilżanie przełyku podczas ściemniania nie wpływa pozytywnie na proces pozytywowy. W ciągu ostatnich tygodni stosuję zależność 3:8 - 3 piwa na 8 godzin przy kuwetach.

Przy większej gęstości niż 3:8, można zapomnieć o zasadzie, że nie siusiamy do kuwet. 8-)
 

SlicaR  Dołączył: 28 Kwi 2013
Nieee?
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Nie, bo zaczynamy siusiać gdzie popadnie. W najlepszym razie do płuczki :evilsmile:
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Mam nowego Ilforda warmtone, trza spróbować.
 

Generic  Dołączył: 09 Lis 2007
Ciężka sprawa. Co nie pomyślę o zdjęciach i co nie wpada mi ostatnio w oko to wszystko kolor...
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
rychu, wywoływacz czy papier?
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Ja mam pudełko warma MG FB 30x40 kupionego w 2011 i jeszcze nie dojrzałem. Za to łamię się do tonowania, które zarzuciłem równie dawno temu.
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Ostatnie pytanie.
O co chodzi z tą agitacją.
Z ulotki Ilforda Pan 400 tak sobie przetłumaczyłem:
Agitacja powinna być kontynuowana dla pierwszych 10s, potem 10s w każdej minucie.

Agitacja to kręcenie, czy przewracanie?
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Ja robie przewrotki.
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
dybon napisał/a:
Agitacja to kręcenie, czy przewracanie?

I to, i to. W koreksie Patersona pierwsze mieszanie najwygodniej jest zrobić kręcąc, potem zakładasz spokojnie pokrywkę i dalej fikasz przewrotki (tak nawet stoi w instrukcji puszki).
tref napisał/a:
3 piwa na 8 godzin przy kuwetach

A stosowałeś piwo w kuwecie? https://www.caffenol.org/2015/04/22/beerol/ ;-)
tref napisał/a:
Chyba, ze ktoś ma uczulenie -wówczas nie ma przebacz.

Jakichś widocznych oznak nie mam, ale czuję wyraźnie na dłoniach, gdy miały kontakt z chemią, więc rękawiczki stosuję również przy koreksie. A do kuwet zawsze używałem szczypiec, poza tym, co napisałem wcześniej, nie wyobrażam sobie ciągłego mycia i wycierania rąk.
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Z początku wywoływać miał lab, ale jak policzyłem koszty i czas, to chemia i koreks w zasadzie mi się zwróci.
Tak więc wywołuję sam.
Jeszcze tylko opracować metodę skanowania.....

A żeby nie było, właśnie suszę styczniową rolkę.

IMGP2739 by Tomasz C, on Flickr

No i mój zestaw.

IMGP2736 by Tomasz C, on Flickr
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
dybon napisał/a:
Jeszcze tylko opracować metodę skanowania.....

Jeśli masz obiektyw makro, fotografuj wybrane klatki.
 

Jakaranda  Dołączyła: 28 Maj 2013
plwk napisał/a:
dybon napisał/a:
Jeszcze tylko opracować metodę skanowania.....

Jeśli masz obiektyw makro, fotografuj wybrane klatki.

Też o tym słyszałam i nie dowierzałam. A jednak to prawda?! Nawet mi pokazano jakąś domoróbkę, podświetlaną z dwóch stron, do której zakładało się wywołany film. Będę musiała jeszcze raz to zobaczyć ale na razie nie mam czasu.
 

JacekK  Dołączył: 08 Wrz 2008
http://pentax.org.pl/view...nie+bez+skanera
Jest taki temat o rożnych wynalazkach tego typu.
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Nie dam rady jednak. Odpadam.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach