daśko  Dołączył: 15 Mar 2010
KasiaMagda napisał/a:
iwasherebefore, wprawdzie nie mnie pytasz ;-) ale Ci odpowiem: wszystko zależy od rasy nie wielkości, a w ramach rasy wszystko zależy od psa, bo każdy jest inny.

zgadzam się, z tym że dużo zależy też od właściciela i jego podejścia do wychowania psa.
 

rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
iwasherebefore, nie jestem opiekunem tervuerenów ze zdjęć, to psy moich znajomych ...

Zawsze w domu był pies, nie uważam jednak żebym się w temacie mógł mądrze wypowiedzieć :mrgreen: ...
Ale 8-) ... mimo różnic charakterologicznych poszczególnych ras, to zgadzam się w 100% z
daśko napisał/a:
zgadzam się, z tym że dużo zależy też od właściciela i jego podejścia do wychowania psa.


Mogę za to stwierdzić, że tervuereny nie są dla wszystkich. To psy bardzo inteligentne, jednocześnie nieufne i uparte, wymagające dużo czasu i ... ruchu ...
 
KasiaMagda
[Usunięty]
rychu napisał/a:
Cytat
P.S. Chciałbym, żeby w domu znów był pies. Szkoda że to teraz niemożliwe, może kiedyś ...

Mam to samo :-/


No, ja już zaczynam coraz częściej myśleć co będzie jak mój pies, który ma 8,5 roku odejdzie...nie wyobrażam sobie tego.....
Zgadzam się, że posiadanie psa, to odpowiedzialność i obowiązek, to też wydatek (utrzymanie, weterynarz, akcesoria), to czas wolny z psem, to szybkie powroty do domu, bo pies, to wakacje pod kątem psa i wiele, wiele innych..ale z drugiej strony dzięki niemu poznałam tyle wartościowych ludzi, tyle znajomości i godzin przegadanych, tyle cudnych chwil na rozmaitych wyjazdach i spacerach. Warto, naprawdę warto.
Choćby dzisiaj -10 stopni, wiatr i zimno, normalnie nikt by mnie nie wyciągnął z domu ale 2 godzinny spacer z psami i to w miłym towarzystwie, to czysta przyjemność, a psy w swoim żywiole.





 

SlicaR  Dołączył: 28 Kwi 2013
Bardzo fajne fotki.
 

iwasherebefore  Dołączył: 30 Paź 2016
KasiaMagda, 1 - Favorit, ładny kontrast.



Home made. Musiałem usunąć tło, - a raczej starałem się zniwelować tło, bo było poniżej krytyki.
 
KasiaMagda
[Usunięty]
SlicaR, iwasherebefore, dziękuję :-)
iwasherebefore, świetna mina, o ile się nie mylę, to pierwsze zdjęcie pokazujesz , że pies patrzy w obiektyw ?
 

iwasherebefore  Dołączył: 30 Paź 2016
Nawet nie wiem. Do dzisiaj nie mogę swoich zbiorów uporządkować a jak wyjdę w góry kolejne kilkaset zdjęć do przejrzenia. ;-)
Jak pies dobrze wyjdzie to tła nie mam, a jak mam tło, to pomysłu brakuje. :-D
 

galex  Dołączył: 02 Cze 2006
Mistrz 2. planu:

 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
galex, :mrgreen: :-B
 

Jakaranda  Dołączyła: 28 Maj 2013
galex - świetnie wyszło.
 

Tomek B.  Dołączył: 07 Sty 2012
iwasherebefore napisał/a:
rysiekll, Jak to jest z dużymi psami? Łatwo je wkurzyć i trzeba mieć dużą cierpliwość, czy na odwrót, - im większy pies, tym bardziej pokorny wobec właściciela i przyjażniejszy do obcych ludzi?

Też odpowiem niepytany :-) . Flat coated retriver jest nie do wkurzenia. Kocha Cię bezgraniczną miłością i pozwala na wszystko.
 

Jakaranda  Dołączyła: 28 Maj 2013
Tomek B. napisał/a:
iwasherebefore napisał/a:
rysiekll, Jak to jest z dużymi psami? Łatwo je wkurzyć i trzeba mieć dużą cierpliwość, czy na odwrót, - im większy pies, tym bardziej pokorny wobec właściciela i przyjażniejszy do obcych ludzi?

Też odpowiem niepytany :-) . Flat coated retriver jest nie do wkurzenia. Kocha Cię bezgraniczną miłością i pozwala na wszystko.

Też odpowiem nie pytana. Od wymienionego przez Tomka B flata większe są np wszystkie owczarki belgijskie (wspominany wcześniej tervueren też) a od nich jeszcze większy jest doberman. I co? Flacik jest nie do wkurzenia a doberman czy np malinois - oj! lepiej nie próbować.
 

iwasherebefore  Dołączył: 30 Paź 2016
Tomek B., Daj mi go na tydzień. :evilsmile: Sprawdzę jego "cierpliwość". :)

Tak na poważnie, to im trudniejszy pies, tym większa satysfakcja z osiągnięcia "ułożenia". Mój psiak niestety jest płochliwy i nie potrafię go tego oduczyć.
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Bardziej spolegliwego psa wcześniej nie miałem/nie spotkałem.
IMGP3945 by Tomasz C, on Flickr
 

shaper  Dołączył: 01 Maj 2010
KasiaMagda napisał/a:
No, ja już zaczynam coraz częściej myśleć co będzie jak mój pies, który ma 8,5 roku odejdzie...nie wyobrażam sobie tego.....
Zgadzam się, że posiadanie psa, to odpowiedzialność i obowiązek, to też wydatek (utrzymanie, weterynarz, akcesoria), to czas wolny z psem, to szybkie powroty do domu, bo pies, to wakacje pod kątem psa i wiele, wiele innych..ale z drugiej strony dzięki niemu poznałam tyle wartościowych ludzi, tyle znajomości i godzin przegadanych, tyle cudnych chwil na rozmaitych wyjazdach i spacerach. Warto, naprawdę warto.
Choćby dzisiaj -10 stopni, wiatr i zimno, normalnie nikt by mnie nie wyciągnął z domu ale 2 godzinny spacer z psami i to w miłym towarzystwie, to czysta przyjemność, a psy w swoim żywiole.


Całkowicie podpisuję się pod tym. My mamy psiaka który ma ok 8 miesięcy i skradł nasze serca. Więcej okazji do rodzinnych spacerów, rozmowa z innym właścicielami psów których wcześniej się omijało beznamiętnie. Są obowiązki ale psia miłość w pełni to wynagradza.

[ Dodano: 2018-03-25, 22:20 ]


 

iwasherebefore  Dołączył: 30 Paź 2016
dybon, Ciekawe. Podobne zachowanie do mojego psa.
Czy należy interpretować zachowanie psa, gdy gryzie misia i zasypia z nim w pyszczku jako:
- zbyt szybkie odłączenie od matki, czy... ,
- skłonności psa do bycia "myśliwym"?
 

shaper  Dołączył: 01 Maj 2010
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
iwasherebefore napisał/a:
dybon, Ciekawe. Podobne zachowanie do mojego psa.


Moja to suka, więc chyba matczyne odruchy.?
 

iwasherebefore  Dołączył: 30 Paź 2016
dybon napisał/a:
Moja to suka, więc chyba matczyne odruchy.?


Mój pies nie może być matką, chyba, że był we wcześniejszym pieskim życiu. ;-)

shaper, Spózniony Mikołaj? A gdzie prezenty?
Tutaj bym dół uciął i dodał górę. Pierwsza dwójka Ok, zwł 1.
 
KasiaMagda
[Usunięty]
shaper napisał/a:
My mamy psiaka który ma ok 8 miesięcy i skradł nasze serca. Więcej okazji do rodzinnych spacerów, rozmowa z innym właścicielami psów których wcześniej się omijało beznamiętnie. Są obowiązki ale psia miłość w pełni to wynagradza.

Dokładnie :-B

Niedawno jak byłam u weterynarza, byłam świadkiem: chłop jak "dąb" płakał jak dziecko - przyniósł swojego Yorka staruszka z rozległym nowotworem do uśpienia, sama się popłakałam. Coraz częściej widzi się jak pies jest częścią rodziny, a nie tylko jakimś dodatkiem.


Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach