rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Skoro mają być nie obleśne :
Mamo, a dlaczego kuzynka ma na imię Róża?
Bo ciocia lubi kwiaty.
A ty, co lubisz mamo?
Oj, nie zadawaj głupich pytań Wacusiu.
 

Penteusz  Dołączył: 27 Mar 2012
rychu, Ty jak zwykle w formie! :-B
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Dwaj koledzy po szychcie :
Chodź Edek napijemy się.
Nie mogę, mam wrzoda.
Eee, pij, nie przejmuj się, ja też jestem żonaty.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Rozmawia dwóch staruszków:
- A jak tam twój Alzheimer?
- Ostatnio lekarz przepisał mi nowy lek. Działa wspaniale.
- Naprawdę? A jak się nazywa.
- Zaraz ci powiem... czekaj... jak się nazywa ten taki kwiat...
- Tulipan?
- Nie z kolcami.
- Kaktus?
- Nie, kwiat z kolcami, z którego się bukiety robi.
- Róża?
- Właśnie! ... Róóóżoooo! Jak się nazywał ten lek, co mi tak pomaga?

(Przypomniało mi się w związku z Różą i Wacusiem)
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Teściowa poucza synową:
- Co z ciebie za matka, powinnaś sprzątać po dziecku. Zobacz co ten mały tu narobił!
Za kilka dni synowa dzwoni do teściowej:
- Czy nadal mama uważa, ze matka ma sprzątać po dzieciach?
- Oczywiście moja droga.
- To mama będzie łaskawa przyjechać i posprzątać po swoim dziecku, właśnie wrócił do domu nawalony i zarzygał cały pokój...
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Jeżeli kto ma wątpliwości co gorszego Alzheimer czy Parkinson, podpowiem, że lepiej ciut rozlać niż zapomnieć wypić.
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
Zona do męża:
-Kochanie, niedługo mam urodziny. Chciałabym coś, co od 0 do 100 przyśpiesza w 4 sekundy.
Pomyślał i kupił żonie wagę łazienkową.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Żona jest lepsza niż notatnik, lepsza niż kalendarz w smartfonie, lepsza niż żółte karteczki przy monitorze.

Żona zawsze Ci przypomni, czego jeszcze nie zrobiłeś.


//konkluzja własna z dedykacją dla Asi - po wczorajszej rozmowie złote myśli kłębią mi się w głowie :)
 

JacekK  Dołączył: 08 Wrz 2008
Widziałem taki napis na przymierzalni ciuchów:
"Przymierzyć i nie kupić to jak nalać i nie wypić"
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Gdzieś w przyszłości:
-Co... co mi robisz?
-Cicho....
-Co to?!
-To życie.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
szpajchel napisał/a:
Gdzieś w przyszłości
A dokładnie w 2044, na pierwszym piętrze blockhauzu przy udziale Maksa Paradysa i Lamii Reno.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Ej, to już za 26 lat!
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Uwaga, autentyk!
7.03 zamawiam kwiaty dla swoich pań, telefonicznie, na hasło "Ryszard".
8.03 rano, wchodząc do kwiaciarni:
- Dzień dobry, to ja jestem Ryszardem.
- Świetnie, właśnie dla pana kończymy - obie panie z lekkim uśmiechem... Na ladzie wiązanka, bynajmniej nie na Dzień Kobiet, z szarfą: "Ryszardowi - Jadwiga z dziećmi"...
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Samoobsługa ;-)
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Pewnego dnia do Jasia przychodzi jego tato.
- Jasiu - mówi - myślę, że najwyższy czas, abym powiedział ci, skąd się biorą dzieci.
- Nie chcę! - woła Jasiu - Bo znowu wszystko zepsujesz!
- Jak to?
- Ano tak: jak miałem 4 lata, to mi powiedziałeś, że nie ma Świętego Mikołaja. Jak miałem 6, to pozbawiłeś mnie złudzeń, co do Zająca Wielkanocnego. Potem okazało się, że Batman nie istnieje, a całkiem niedawno powiedziałeś, że nie ma na świecie żadnego czarodzieja. A teraz co? Pewnie powiesz mi, że tak naprawdę ludzie się wcale nie pie***lą?!

[ Dodano: 2018-03-22, 19:43 ]
-Pana pies szczekał przez całą noc - mówi rozwścieczony sąsiad.
- To nic, odeśpi w dzień - odpowiada właściciel psa.

[ Dodano: 2018-03-22, 19:54 ]
Był sobie mężczyzna, którego od jakiegoś czasu strasznie bolała głowa. Na początku wytrzymywał, jechał na tabletkach, ale po jakimś czasie już nie mógł. Poszedł do lekarza. Ten go zbadał, obejrzał i mówi:
- No cóż, wiem jak pana wyleczyć, ale będzie to wymagało usunięcia jader. Ma pan bardzo rzadki przypadek naciskania jąder na podstawę kręgosłupa. Nacisk powoduje ból głowy. Jednym sposobem przyniesienia panu ulgi jest usuniecie jąder. Co pan na to?
Pacjent zbladł i myśli. Jak to będzie bez jąder no i w ogóle... Jednak doszedł do wniosku, że z takim bólem głowy to nie da rady żyć i postanowił poddać się operacji.
Mija kilka dni po zabiegu, głowa już nie boli.
Jednak czul, że bezpowrotnie stracił coś ważnego...
Postanowił sobie to, przynajmniej tymczasowo, zrekompensować nowym ciuchem.
Wchodzi do sklepu i mówi:
- Chcę nowy garnitur!
Sprzedawca zmierzył go wzrokiem i mówi:
- Rozmiar 44?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Klient przymierzył, pasuje idealnie!
- Może do tego nowa koszula?
- Niech będzie.
- Rozmiar 37?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Założył koszule, leży jak ulał.
- To może jeszcze nowe buty?
- A niech będą nowe buty.
- Rozmiar 8,5?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Przymierza buty, są idealnie dopasowane.
- No to może nowe slipki?
Chwila wahania...
- Jasne, przecież przydadzą mi się nowe slipki.
- Rozmiar 36?
- Ostatnio nosiłem 34...
- Nie mógł pan nosić 34. Powodowałyby ucisk jąder na podstawę kręgosłupa i miałby pan cholerny ból głowy...
 
KasiaMagda
[Usunięty]
szpajchel, ten trzeci kawal, za długi dla mnie, nie dałam rady doczytać do końca. O blondynce był najlepszy :mrgreen:
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
KasiaMagda, w takim razie coś specjalnie dla Ciebie:
-Baco, u nas dzieci przynosi bocian, a jak to jest u was?
-U nas dzieci biorą się z żalu.
-Jak to? Z żalu?
-Bo żal wyjmować.

[ Dodano: 2018-03-23, 00:02 ]
Facet dzień w dzień przychodził po pracy zalany w trupa.
Żona rozmawia z koleżanką i żali się w związku z tym problemem:
-Mój stary po pracy dzień w dzień pije z kolegami i przychodzi do domu zalany w trupa.
- Jak przyjdzie do domu pijany i będzie spał rozbierz go i delikatnie wsuń mu na palcu prezerwatywę w tyłek, ale tak żeby trochę wystawało.
- I co - to pomoże?
-Zobaczysz.
Mąż przyszedł jak zwykle zalany i żona zrobiła tak jak poradziła koleżanka.
Na drugi dzień kilka minut po skończonej pracy mąż wraca trzeźwy do domu i siada do obiadu.
Żona zszokowana mówi:
-A co ty dzisiaj tak wcześnie i w ogóle trzeźwy? Koledzy Cię olali?
- JA NIE MAM ŻADNYCH KOLEGÓW!!!!


Żona do męża:
- Ok. Mów po dobroci jak było, bo jak sama sobie wymyślę to dopiero będziesz miał prze****ne!
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
KasiaMagda napisał/a:
ten trzeci kawal, za długi dla mnie,

Znam podobny nieco krótszy...
Facet u lekarza:
- Doktorze, zsiniało mi lewe jądro.
Doktor patrzy i stanowczo mówi:
- Konieczna amputacja.
Niechętnie bo niechętnie, ale pacjent zgodził się na amputację.
Jednak miesiąc później znów przychodzi do lekarza mocno przestraszony.
- Doktorze zsiniało mi prawe jądro.
Doktor patrzy i znów stawia smutną diagnozę:
- Konieczna amputacja.
Facet westchnął ciężko i dał sobie amputować drugie jądro.
Ale mija miesiąc i ten sam pacjent znów zjawia się u lekarza z bardzo smutną miną.
- Doktorze, zsiniał mi cały członek.
Doktor patrzy bardzo uważnie i wreszcie mówi:
- A te granatowe slipy panu nie farbują?
 
KasiaMagda
[Usunięty]
szpajchel, hym..blondynka nie do przebicia :mrgreen:
PiotrR, :mrgreen:
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
KasiaMagda napisał/a:
hym..blondynka nie do przebicia

Czy Pani wie jaką ja mam wyobraźnię?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach