Marek Wyszomirski  Dołączył: 18 Kwi 2006
Raid do archiwizacji zdjęć??? To nie ma wielkiego sensu. Raida stsosuje sie tam, gdzie dane szybko się zmieniają - np. bazy danych gdzie dane już zapisane muszą byc dość często uaktualniane. W przypadku archiwizacji zdjęć sytuacja jest trochę inna tam zdjęcia raz zapisane powinny pozostać na dysku w stanie neizmienionym pzrez długi czas. Co więcej - kolejne porcje zdjęć spływają w pewnych dosć dużych odstępach czasu i na moment w którym trafią na dysk mamy wpływ. W takiej sytuacji dużo bezpieczniejszym rozwiązaniem niz raid z kilku dysków jest kilka kopii na oddzielnych dyskach podłączanych doi komputera tylko na czas archiwizacji zdjeć.
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
Ja bym raczej powiedział Marku Wyszomirski, że Raid do w miarę bezpiecznego przechowywania "danych". A czy to będą zdjęcia, pliki wideo, czy coś innego co się magazynuje z sensem, czy bez większego sensu... I tyle, więcej nie ma sensu się rozpisywać. Bazy danych? Inne cuda? Owszem.

Marek Wyszomirski napisał/a:
W takiej sytuacji dużo bezpieczniejszym rozwiązaniem niz raid z kilku dysków jest kilka kopii na oddzielnych dyskach podłączanych doi komputera tylko na czas archiwizacji zdjeć.
Wiesz że opisałeś Raid (coś mniej więcej "1") zarządzaną ręcznie z palca, a nie za pomocą kontrolera?
 

Marek Wyszomirski  Dołączył: 18 Kwi 2006
Kąśliwość całkiem nieuzasadniona kolego SeizeThePicture. U wielu osób naiwna wiara w bezpieczeństwo raida zakończyła się płaczem. Widziałeś kiedyś komputer zdemolowany w wyniku przepięcia spowodowanego np. bliskim uderzeniem pioruna? Czy uważasz, ze raid w takim pzrypadku przeżyje? A dyskom leżącym w szufladzie raczej takie przepięcie ne zaszkodzi. Oczywiscie możesz mieć pecha i przepięcie wystapi w czasie, gdy bedziesz na zewnętzrny dysk kopiował dane - przed czymś takim chroni posiadanie dwóch niezależnych kopii na zewnętrznych dyskach podłączanych do komputera tylko na czas uaktualniania backupu (nigdy oba równocześnie!).
Raid owszem, chroni, ale przed uszkodzeniem pojedynczego dysku. Uszkodzenie kontrolera albo np. zasilacza w komputerze (miałem taki przypadek - zasilacz padł i puścił napięcie sieciowe na płytę główną - z komputera przeżył tylko jeden z modułów pamięci i stacja dyskietek) potrafi już spowodować zniszczenie danych z raida. Całkiem sporo danych jest też tracone w wyniku działań wirusów, trojanów lub błędu ludzkiego (omyłkowe skasowanie, nadpisanie plików lub sformatowanie dysku) - prawdopodobieństwo takich zdarzeń jest znacznie mniejsze w przypadku dysku podłączanego do komputera tylko na czas archiwizacji.
Piszesz, że to, co opisałem to ręcznie zarządzany raid. Można i tak to traktować, ale moje rozwiazanie wymaga wprawdzie więcej zabawy przy archiwizacji, ale ma jedną podstawową zaletę - nigdy wszystkie nośniki z kopiami bezpeiczeństwa nie są podłączone równocześnie do komputera.
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
Marek Wyszomirski napisał/a:
Raid owszem, chroni, ale przed uszkodzeniem pojedynczego dysku.

Dokładnie tak. Spada prawdopodobieństwo utraty danych z powodu awarii jednego z dysków, ale rośnie związane z większą komplikacją całego systemu. Widziałem niestety kilka przypadków, kiedy dyski zostawały sprawne fizycznie, a zapisana była na na nich "kaszana", bo kontroler padł...
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
Przy Raid1 ciężko coś stracić - zwłaszcza przy padzie kontrolera. Choć i takie przypadki odnotowano.
 
reastdignity  Dołączył: 29 Kwi 2010
Jak wspomnieliście raid został do zwiększenia czasu dostępności, a nie jako sposób backupu. Niestety wiele osób to lekceważy i uważa za dobre zabezpieczenie danych.

Co do zdjęć to staram się mieć co najmniej trzy miejsca przechowywania. Bieżące trzymam na moim laptopie i poprzez rsynca trafiają na domowy nas i drugi laptop. Dodatkowo co parę miesięcy robię backup na dwa zewnętrzne dyski u mojej rodziny - wg mnie wystarczająca redundancja, ale odpukać jeszcze nie musiałem korzystać.

Marek Wyszomirski napisał/a:
W takiej sytuacji dużo bezpieczniejszym rozwiązaniem niz raid z kilku dysków jest kilka kopii na oddzielnych dyskach podłączanych doi komputera tylko na czas archiwizacji zdjęć.

Niestety sprawdza się to tylko u ludzi zdyscyplinowanych - wystarczy raz nie dopełnić obowiązku skopiowania i mieć pecha = możliwa strata danych
P.S. W kwestii piorunów mój sąsiad może się wypowiedzieć - jego dom stoi w takim miejscu, że już dwa razy oberwał bezpośrednio, szczęśliwie tylko komin ma uszkodzony.
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
Marek Wyszomirski, odpisałem na Twojego posta chyba najobszerniej w mojej dotychczasowej karierze na forum, potem przeczytałem Twój post naszpikowany szaloną ilością przykładów (żeby sprawdzić, czy aby na pewno piszę na temat) i stwierdziłem, że nie potrzebnie tak się naprodukowałem.

Masz swoją metodę w którą wierzysz, a ja nie zamierzam nikogo (na czele z Tobą) przekonywać do czegoś innego, gdyż mam za dużo szacunku do Twojej osoby!

Innym przypominam, że problem maarten'a. Został już chyba rozwiązany (przynajmniej wątpliwości) a temat dotyczy "Twardzieli zewnętrznych".

Pozdrawiam świątecznie!
 
maarten  Dołączył: 06 Sty 2010
SeizeThePicture napisał/a:
Innym przypominam, że problem maarten'a. Został już chyba rozwiązany (przynajmniej wątpliwości) a temat dotyczy "Twardzieli zewnętrznych".

Dziękuję Wam za odzew. U mnie już gości Seagate Backup Plus 1TB :)
 

BAN paradziqs  Dołączył: 05 Sie 2009
kurcze.. wybor dysku to jednak ciezka sprawa.. zewnetrzny, 1tb, usb 3.0, 2.5 cala do wyboru:
-Transcend StoreJet 25M3
-WD My Passport
-Samsung M3 Portable (daja trzy lata gwarancji)
-HITACHI TOURO PRO (ma predkosc 7200 jako jedyny)

i badz tu madry :P
z awaryjnoscia to pewno jest tak ze na kazdego moze pasc, czy jednak ktorys z tych dyskow jest jakos szczegolnie podatny na awarie? (cos kiedys slyszalem ze seagate expansion mial jakies problemy - a taki 2tb od nich kusi bo jest w cenie 1tb od innych firm)
na dysku bede trzymal rawy ktore beda obrabiany + fotki po obrobce
 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
Zawodowcy-to co innego :-P .
Ale nigdy bym nie przypuszczał ,że przechowywanie(hehe archiwizacja) moich amatorskich fotografii może być aż tak czasochłonne i drogie.Może jednak domorosły fotografik nie powinien się zagalopowywać w te raidy i rsynce terabajty też mu nie potrzebne.Dajcie rady prostemu człowiekowi bez pławienia się w żargonie administratorów baz czy czegoś tam temu podobnego..Ja używam jako magazyn tylko 2 przenośnych dysków na których mam to samo.I tanio i prosto.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Potrzebuję dobrej kombinacji: dysk USB 2,5"+oprogramowanie do synchronizacji danych. Nie dla mnie, więc hardkorowe rozwiązania odpadają. Problem jest taki: osoba potrzebująca ma sentyment do oprogramowania Seagate'a (FreeAgent?), ale chyba mieliśmy do czynienia z dwoma padniętymi dyskami z tej firmy, nie znosi natomiast WD, bo dołączone oprogramowanie dziwnie się zachowuje, ale za to dyski nie padają. Moja pierwsza propozycja, to dysk WD + niezależne oprogramowanie do archiwizacji/synchronizacji.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
A Toshiba lub LaCie?
 
lazar  Dołączył: 23 Cze 2010
Ja do robienia backupu dysku używam Cobian Backup - nie jest skomplikowany, obsługuje harmonogram, kopie różnicowe, pełne, mix obudwu powyższych (np. pełna, kolejne 3 różnicowe i znowu pełna itd.) i to oczywiście niezależnie od tego jakich producentów dysk.
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
FreeFileSync + 2 dyski
1, Samsung 500GB
2. Maxtor 1TB
(Tanie były)

Zdjęcia tak przechowuję, znaczy RAW'y i JPG'i.
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
lazar napisał/a:
Cobian Backup

Wymusiłem stosowanie w sieci firmowej - prosty, sprawny, darmowy - nic więcej niepotrzebne :-B
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Ostatnio wpadł mi w oko program Personal Backup J. Rathleva. Dziś wreszcie sprawdziłem, że można go ustawić tak, by kopie robił na nośniku o podanej etykiecie a nie literze napędu. Teraz trzeba wybrać dysk i załatwione, użytkownik nauczy się wykonywać dwa kliknięcia i ja będę mieć spokój. I mogę dostać wiadomość, że kopia została wykonana.
 

birdm  Dołączył: 16 Mar 2010
CobianBackup - bardzo fajny, czy prosty - średnio.
Prostszy(moim zdaniem), a również dobry jest Allway Sync - korzystałem przez kilka lat w firmie jako narzędzie podstawowe do backupu i spisywał się.
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
birdm napisał/a:
CobianBackup - bardzo fajny, czy prosty - średnio.

Świetny program. Działa też jako usługa (można więc robić backup, kiedy wszyscy użytkownicy są wylogowani). Obsługuje Shadow Copy. Wbrew pozorom jest prosty. Nie trzeba dużo czasu, żeby go opanować. Gorzej, że nie jest rozwijany. Może tak być, że po którejś aktualizacji systemu po prostu przestanie całkiem lub częściowo działać...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach