matkus  Dołączył: 12 Lip 2016
Nie mam siły do czyszczenia matrycy
Ostatnio po każdym wypadzie z moim K50 mam coraz więcej zabawy w czyszczenie zdjęć z powodu brudnej matrycy.
I żeby nie było - wiem, jak ją wyczyścić. Ale przykład najświeższy. W piątek po południu wyczyściłem porządnie matrycę. Kilka zdjęć testowych na nieostre niebo - wszystko cacy. Obiektywu nie zdejmowałem. W sobotę rano i tak miałem musiałem być w aucie o 4 rano, więc drogę powrotną zrobiłem na około, pstrykam wschód słońca. Wracam do domu, a tu... zdjęcie. Po kilku dniach pewnie część tego kurzu się przemieści w inne miejsca, część odpadnie, trochę nowego się pojawi...

Mam po prostu wrażenie, że to, że zdmuchnę brud z matrycy albo ją wyczyszczę to niewiele zmienia. Owszem, kilka pierwszych zdjęć jest OK, ale wszystkie te brudy cały czas są w środku i jak tylko poruszam aparatem, to znów kilka ląduje na matrycy. Czyli pewnie muszę wyczyścić jakoś aparat w środku. Odkręciłem kilka pierwszych śrubek na dole i zdjąłem pierwszą część obudowy, ale dalej już nie miałem pojęcia co robić, a wolałem nie robić nic siłowo, więc poskładałem z powrotem.

Czy ktoś ma jakąś instrukcję jak rozebrać K50 tak, żeby znów dało się go poskładać? Ewentualnie czy ktoś słyszał o jakimś serwisie, który by to wyczyścił za rozsądne pieniądze?

A może ktoś ma jakiś sposób nie wymagający rozkręcania aparatu?
 
Kot72  Dołączył: 15 Paź 2014
Rozbiórka aparatu do czyszczenia matrycy ? :shock: . Wyczyść porządnie komorę lustra . Ja do tego celu używałem miniaturowej końcówki do odkurzacza . Wyczyść obiektyw bo może być mocno zakurzony i za chwilę będzie to samo . Jeśli na matrycy nie ma tłustych plam to pędzelek i gruszka załatwiają temat . Jeśli są tłuste plamy to wtedy szpatułka i płyn do czyszczenia .
 

ADestroyer  Dołączył: 16 Cze 2010
Ja nic nie rozbieram i nie odkurzam, za to używam stempla w sofie. ;-)
A tak na poważnie, to może z raz na rok przedmucham gruszką i tyle (nadmieniam, że dosyć często zmieniam obiektywy - wystarczy trochę BHP i szansa, że paprochy dostaną się na matrycę jest stosunkowo mała). ;-)

 

matkus  Dołączył: 12 Lip 2016
Odkurzacza bałem się użyć, bo jednak ma sporą siłę ssącą i boję się, że za mocno coś zassie. Po za tym nie mam takiej końcówki, która by się zmieściła w środku.
 
Kot72  Dołączył: 15 Paź 2014
Są miniaturowe końcówki z miękkim włosiem z redukcją do popularnych marek odkurzaczy . Wskazane jest aby odkurzacz miał regulację siły ciągu . Można pobawić się w ten sposób że : twardszym pędzelkiem który nie gubi włosia starać się wyciągać na zewnątrz zanieczyszczenia . Ssawka odkurzacza obok do wyłapywania ( wskazana pomoc drugiej osoby ) , ciąg na minimum .
 
RPM  Dołączył: 28 Lip 2010
matkus napisał/a:
Odkurzacza bałem się użyć, bo jednak ma sporą siłę ssącą i boję się, że za mocno coś zassie. Po za tym nie mam takiej końcówki, która by się zmieściła w środku.


Katarek twoim przyjacielem - https://katarek.pl/produkty/
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
matkus napisał/a:
W piątek po południu wyczyściłem porządnie matrycę


Napisz proszę jak to robisz PROFESJONALNIE?
Bo Twoje zanieczyszczenia są trywialne do usunięcia.
Jak grucha nie daje rady, to kup sobie lenspena i się nie bój.
Po kiego grzyba aparat chcesz rozkręcać??

Twoje zanieczyszczenia to typowe, do usunięcia domowym sposobem.
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
matkus napisał/a:
. Owszem, kilka pierwszych zdjęć jest OK, ale wszystkie te brudy cały czas są w środku i jak tylko poruszam aparatem, to znów kilka ląduje na matrycy.


Dupa tam, brudy masz na matrycy, tylko że one ujawniają się przy dłuższych czasach.
Wyczyść ją porządnie. Bo chyba nie wiesz jak.
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Po lewej stronie nad linią drzew masz skupienie paprochów.
Rób w RAW, całkiem ciekawe kadrowania , ale trzeba popracować nad kadrem.
 

matkus  Dołączył: 12 Lip 2016
dybon napisał/a:
Po lewej stronie nad linią drzew masz skupienie paprochów.
I o nim jest temat :)
Cytat
Rób w RAW, całkiem ciekawe kadrowania , ale trzeba popracować nad kadrem.
Robię, to jest już z RAWa zrobione. Zresztą, to nie jest najlepszy obrazek z sesji, ale na nim chyba najbardziej widać te paprochy.

Cytat
Napisz proszę jak to robisz PROFESJONALNIE?
Bo Twoje zanieczyszczenia są trywialne do usunięcia.
Jak grucha nie daje rady, to kup sobie lenspena i się nie bój.
Po kiego grzyba aparat chcesz rozkręcać??

Twoje zanieczyszczenia to typowe, do usunięcia domowym sposobem.

No właśnie jak grucha nie daje radę, to są takie specjalne szpatułki + "płyn do czyszczenia matryc" (nie pamiętam dokładnie producenta, ale to chyba bez znaczenia w tym momencie) i tym czyszczę. Potem jeszcze test na niebie albo białym ekranie (najlepiej niedoświetlone, bo wtedy bardziej widać te paprochy), żeby wiedzieć, czy na pewno wszystko zeszło i tyle. I po teście przynajmniej kilka zdjęć jest OK, a potem trochę połażę, trochę poruszam aparatem i znów się coś pojawia nawet, jeśli nie zdejmowałem obiektywu.

Cytat
Katarek twoim przyjacielem

To jest myśl. Spróbuję i zainwestuję w to urządzenie :)
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
dybon napisał/a:
brudy masz na matrycy, tylko że one ujawniają się przy dłuższych czasach

Hmm... raczej przy mocno przymkniętej przysłonie. Tak jest właśnie na przykładowym zdjęciu matkus-a - f/13.
To wartość przy której syfy widać już dobrze. Poza tym zawsze jakieś tam brudy czy bakterie ;-) na matrycy będą zawsze... Przy f/22 będzie tego widać jeszcze więcej. Konstrukcja lustrzanek sprzyja nieco syfieniu. Wprawdzie matryca jest ukryta za migawką, ale lustro robi w komorze między obiektywem a matrycą niezłą zawieruchę i jeśli coś zauważalnego tam jest - to fruwa i osiada gdzie popadnie. A na matrycy akurat dobrze to widać. Tor optyczny w aparacie nie jest szczelny - pył może pochodzić z obiektywu (brud, okruchy lakieru, itp.), z bagnetu i z samej komory lustra. Jest tam "nieco" mechaniki i potrafią z tego wióry lecieć, niestety... Tak w ogóle, to na tę dolegliwość nie cierpi w znaczącym stopniu chyba tylko Olympus (albo to zasługa grubszego / bardziej oddalonego od matrycy filtra, albo ich system czyszczący jest jakoś nadzwyczajny - tego nie wiem).
 
Pajda  Dołączył: 13 Wrz 2016
matkus, rozumiem Ciebie.
Jak masz lr to tam po5 gwiazdkach i kopiowaniu masz z automatu czyszczone.
Tylko nie zmuszajcie mnie do tłumaczenia.
Nieźle, kadyszka po 12 latach złapała 3syfkii .
 
Jacek-aj  Dołączył: 11 Gru 2006
Widziałem u jednego z fotografujących świetne i niezawodne urządzenie. Jest to pędzelek z dość długim i ciężkim włosiem. Pędzelek wprawia się w ruch obrotowy, co powoduje (ruch wirowy włosków) naelektryzowanie się pędzelka. "Wirujemy" w komorze lustra, dzięki czemu włoski zbierają wszystkie pyłki.
Zatrzymujemy ruch pędzelka i strzepujemy go (już nie działa naelektryzowanie).
Problem tylko z tym, że nie mogę go teraz namierzyć.. .
 

foto  Dołączył: 03 Maj 2013
Jacek-aj napisał/a:
Widziałem u jednego z fotografujących świetne i niezawodne urządzenie. Jest to pędzelek z dość długim i ciężkim włosiem. Pędzelek wprawia się w ruch obrotowy, co powoduje (ruch wirowy włosków) naelektryzowanie się pędzelka. "Wirujemy" w komorze lustra, dzięki czemu włoski zbierają wszystkie pyłki.
Zatrzymujemy ruch pędzelka i strzepujemy go (już nie działa naelektryzowanie).
Problem tylko z tym, że nie mogę go teraz namierzyć.. .


To co prawda do obiektywów

https://www.ricoh-imaging...6&body=overview
 

dickkett  Dołączył: 18 Wrz 2006
foto napisał/a:
O to chodzi ?

https://www.ricoh-imaging...6&body=overview

Nie sądzę => System do czyszczenia obiektywów ...
Mam takiego Lenspena bez napisu Pentax. Matrycy tym nie czyściłem, jak nie było czym to soczewkę zdarzało mi się przetrzeć i wtedy, wcześniej użyć rzeczonego pędzelka.
 

foto  Dołączył: 03 Maj 2013
dickkett ja dwa razy czyściłem matrycę raz w K20d i raz w K-5Iis używałem do tego płynu do matryc i szpatułek

https://www.cyfrowe.pl/ap...qhoCMAkQAvD_BwE

Zestaw do czyszczenia bardzo dobry, szybko i bezboleśnie.
 

dickkett  Dołączył: 18 Wrz 2006
Też zostałem zmuszony do tej czynności.
Do matryc używałem Lenspena ale innego modelu.
 
juzer  Dołączył: 10 Kwi 2016
Potwierdzam skuteczność płynu Rotin ze szpatułką Max Tik.
Kupiłem również lenspena sk-1a, ale nie musiałem używać bo ww. zestawem załatwiłem sprawę.

Konieczność użycia zestawu Rotin pojawiła się po użyciu zestawu szpatułek (mokra+suche) kupionych w eltec, po użyciu których nie dające się zdmuchnąć zabrudzenia matrycy wprawdzie zniknęły, ale na matrycy pojawiły się mazy i smugi.
Szczerze odradzam.
Te niedobre patyczki z elteca mają takie puszyste gąbeczki - znak rozpoznawczy. Zrobiłem również próbę na szkle nieużywanego manuala używając suchej szpatułki z gąbką elteca z płynem Rotin i smugi były jeszcze gorsze i miałem wrażenia, że Rotin rozpuszcza tę gąbkę, więc mariaż tego tandemu na matrycy może okazać się ostatnim tangiem w Paryżu :->
Eltec ma w ofercie również jakieś inne szpatułki na oko przypominające te z zestawów Rotina, ale nic o nich nie wiem, poza tym, że są trochę tańsze od szpatułek Rotina.


To tyle - mając zestaw Rotina już nie mogę się doczekać następnego czyszczenia :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach