KasiaMagda
[Usunięty]
No to nie będziemy się powtarzać :-)
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
KasiaMagda napisał/a:
szukam chłopa bardziej z wiertarką


Toś wystraszyła na amen wszystkich zainteresowanych :evilsmile:
 
KasiaMagda
[Usunięty]
Trudno, nie ma nic na siłę ;-)
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
no do siekiery (tak jak i do wiertarki) troche tej siły jednak potrzeba
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Z wiekiem sił ubywa :evilsmile: a tu chcą wiertarkę.
 
KasiaMagda
[Usunięty]
Można jeszcze rąbać drzewo siłą umysłu, myślę że dobre rozwiązanie dla kobiet.
https://www.youtube.com/watch?v=V1zoyQPdU5M
 

galex  Dołączył: 02 Cze 2006
A ja polecam lekturę:

Porąb i spal. Wszystko, co mężczyzna powinien wiedzieć o drewnie

Autor: Mytting Lars
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
galex napisał/a:
Porąb i spal. Wszystko, co mężczyzna powinien wiedzieć o drewnie

Dosyć szczątkowa ta wiedza :evil: :-P
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Ale to książka dla mężczyzn,a nie dla mygosi :-)

Zaraz przywożą 5 metrów sosny. Ma być porąbana do pieca w większości.
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
mygosia napisał/a:
5 metrów sosny. Ma być porąbana do pieca

Liściastego nie mieli?
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
5 metrów sosny
czyli pniak po pocięciu na kawałki no ile może mieć? 30cm?
500/30=16 i 2/3 to powiedzmy
17 pniaków do rozłupania
każdy pniak powiedzmy na 3 uderzenia - bo w szak łupiemy na 4 :)
17*3=51
no to 2h roboty - z przerwą na kawe :)

PS. wiem wiem to nie takie 5 metrów :)
 

TM_Mich  Dołączył: 08 Wrz 2009
Rivelv, strasznie to spłyciłeś.
Pniak ma długość 100 cm,czyli klasyczny metr. Tniesz na długość 25 cm, czyli 4 części.
Teraz pytanie o średnice pniaków i - tu najważniejsze - sękatość.
Im większa sękatość to dłuższa praca. Tak samo ma się średnica. Im mniejsza (trzeba uwzględnić min średnicę jaką chcemy otrzymać, aby spalanie było efektowne, a nie jak palenie słomą), tym dłużej nam schodzi rąbanie.
 
RPM  Dołączył: 28 Lip 2010
TM_Mich napisał/a:
spalanie było efektowne


Żeby było takie to trzeba dodać soli różnych metali. Będzie wtedy na kolorowo, bajkowo.
 

TM_Mich  Dołączył: 08 Wrz 2009
RPM, masz rację ;)
Efektywne miało być ;)
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
TM_Mich napisał/a:
Rivelv, strasznie to spłyciłeś.


oj tam oj tam (-:
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
greentrek, na brzozę zapisy będzie za jakiś miesiąc.
Brzoza będzie selekcjonowana.
Sosna w kawałkach, ale tak jakby pod kominek. Jakieś 30% trzeba było porąbać.
Ale już prawie całość ślicznie poukładana, będzie sobie schnąć.
Na początek sezonu jest w szopie sezonowane.

Jeszcze parę metrów brzozy, albo olszki i będzie można spokojnie patrzeć w przyszłość.

A teraz w piecu ogień buzuje, na blasze się gotuje fasolka, a ja jestem już po kilku lekcjach koszenia kosą alpejską :-)

Aaa - i porzeczek nazbierałam na dżemik i wierzbicy kiprzycy na Iwan Czaj.

Się żyje się :-D
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
mygosia, brzmi sielankowo :-D
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Tylko strasznie daleko ta sielanka, już ja swoją "szkieletczyznową" wolę...
Do mnie "esesmany" już po dwóch dniach dolatują, nie po tygodniu... :roll:
 
Kot72  Dołączył: 15 Paź 2014
Jeśli do pieca to lepiej kupić węgiel . Olsza jest dobra do wędzenia a nie do palenia . Do pieca/kominka to najlepiej buk , brzoza , akacja , ew.dąb . Paliłem to wiem . Sosna na rozpałkę będzie . Jeśli domek ma dobrą termoizolację i zima będzie lekka to można popróbować na samym drewnie ...
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Sielanka... Ach, żeby jeszcze tylko skrzaty do mleka nie szczały.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach