MCsubi  Dołączył: 27 Paź 2009
Horice
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
A poza tym nawet w granicach dopuszczalnych prędkości wrażenia z jazdy mam niezłe. Szczególnie dźwięk silnika.
 

Hermes  Dołączył: 04 Lut 2008
A tak dokładniej, to o czym piszemy?
 
MCsubi  Dołączył: 27 Paź 2009
Cały czas o tym samym - coś takiego, jak tani samochód do intensywnej eksploatacji, nie istnieje.
 

Hermes  Dołączył: 04 Lut 2008
No co ty, ...
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Hermes, o Subaru z silnikiem EZ30R.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Hermes napisał/a:
Mam nadzieję, że przed śmiercią będzie mi dane polatać jakimś V6 tak ze 3, 3.5 litra. Koniecznie wolnossący. O V8 nawet nie śmiem marzyć, raczej mnie nie będzie stać.
"Amerykany" czekają, być może taniej niż myślisz. Koniecznie z LPG ;-)

[ Dodano: 2018-07-11, 11:41 ]
Hermes napisał/a:
najbardziej smuci mnie zmierzch samochodów jakie znam i rozumiem
Nie wiem, co dokładnie masz na myśli. Po wychowaniu wśród aut europejskich, te z USA są czasem "inne niż inne" :mrgreen:
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Hermes napisał/a:
najbardziej smuci mnie zmierzch samochodów jakie znam i rozumiem. Mam nadzieję, że przed śmiercią będzie mi dane polatać jakimś V6 tak ze 3, 3.5 litra. Koniecznie wolnossący. O V8 nawet nie śmiem marzyć, raczej mnie nie będzie stać.

Kiedyś słyszałem jak któś mówił, nie wiem czy to nie był jakiś gość Top Gear, tego Top Gear, nie tego teraz, że samochody elektryczne i cała ta rewolucja wokół mogą z motoryzacją zrobić to co samochody z koniami. Jak wesżły samochody to wieszczono kompletny upadke koni, bo po co, bo bez sensu, bo samochody zajęły miejsce itp itd.
I co się stało, samochody zastąpiły konie w pracy, zajęły ich miejsce w brudzie, trudzie i pocie. Sprawiły, że koń stał się hobby, jest pielęgnowany, traktowany jako przyjemność a nie konieczność. Samochody, uratowały konie... Może tu bedzie tak samo, nie będziemy na codzień do pracy jeździć spalinowymi samochodami, ale w weekend wyciągniesz coś wspaniałego i pojedziesz z przyjenością na wycieczkę, cieszyć się brzmieniem silnika...
I tak jak mówiłem, uwielbiam stare samochody, ale nie chciałbym używać ich do codziennej pracy jaką wykonują obecnie samochody. Chyba nie chciałbym pojechać za tydzień na wakacje z rodziną do Chorwacji GAZem 69, ale pojechać z nim na jakąś fajną wyprawę...
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
Gwiazdor, a czym ty jeździsz, że w mieście spalasz 15 l lpg?

Enzo no w myśl zasady o której piszesz, to miałem nowsze berlingo niż sąsiad :mrgreen:

Generalnie w najbliższej okolicy tak se jeden ba bipera, berlingo i golfa, a drugi, starą astrę (to chyba jeszcze 1 generacja jest) więc mam "niewymagających" konkurencji sąsiadów.

Co do elektronicznych wyświetlaczy i innych tabletów zamiast gałek i przycisków, to również uważam, że jest to porażka i dramat.

[ Dodano: 2018-07-11, 16:25 ]
arekzg napisał/a:
bakulik napisał/a:

Bo USA to duży i bogaty kraj i jeszcze się takimi rzeczami nie przejmują.

bo i nie muszą. Bo aż tak bardzo sobie podatkami sztucznie cen nie zawyżają.


dzięki temu opieka zdrowotna w USA jest płatna i dla wybranych. Co kto lubi warto jednak wiedzieć jakie są konsekwencje niskich amerykańskich podatków, wcale nie jest to takie super.

No i nie maja takich strasznych eurokratycznych norm, procedur i ograniczeń, dzięki temu są takie stany jak Ohio, Kentucky czy Texas maja w powietrzu pod dostatkiem toksycznych pozostałości po działalności ichniejszego przemysłu.

Łatwo i miło się narzeka że w UE podatki, normy a Ameryka taka super, gorzej jak człowiek zacznie czytać jakie są skutki dla środowiska, jakości i długości życia i inne takie "lewackie bzdury" :mrgreen: Błogosławiona niech będzie święta Ignoracja.
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Zdano napisał/a:
Gwiazdor napisał/a:
będzie miał problemy z DPFem

Cały czas piszecie o problemach z DPF, znacie to z autopsji czy tylko od znajomych "fachowców"?
Problemy z DPF-em to to, o czym pisze Cube, ale też kontrole policyjne. Z autopsji znam dwie osoby, które zapłaciły ponad tysiąc euro mandatu za usunięcie DPF-u.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Arti, podbudowałes mnie swoim postem. Musze dbać o 'tapczana'. Wczoraj zabrałem e 39 na kąpiel i jest to auto wygodne, komfortowe, ale nudne z ta skrzynia automatyczna. Nuda do potegi. Jak bedą elektryki autonomiczne to bedzie nuda do sześcianu.. Tylko na rozmowach będziemy sie skupiać. Precz z autonomia w autach!

 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Arti napisał/a:

I chyba też mody? Bo części ludzi się to będzie podobać. To nie jest samochód dla osób lekko zwichrowanych klasyką, lubiących raczej inne rozwiązania.
Co do mody nie ma zastrzeżeń, ale ekrany dotykowe wymuszają patrzenie na to co się robi a nie na drogę. Guziki mogę wymacać bez patrzenia.

[ Dodano: 2018-07-11, 16:59 ]
Żaba napisał/a:
Gwiazdor, a czym ty jeździsz, że w mieście spalasz 15 l lpg?
Saab 9-5 Aero kombi. Waży to 1800kg wiec jest co rozpędzać.

[ Dodano: 2018-07-11, 17:00 ]
M.K, gorzej. Można będzie zdjęcia robić w aucie... :-P
 
MCsubi  Dołączył: 27 Paź 2009
Akurat normy dla emisji spalin w USA są laaata przed UE. I tak od pół wieku. Również realne zużycie paliwa było podawane przez producentów już w latach 90 - a w UE? 3,5 l/100 km....
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Gwiazdor napisał/a:
Co do mody nie ma zastrzeżeń, ale ekrany dotykowe wymuszają patrzenie na to co się robi a nie na drogę. Guziki mogę wymacać bez patrzenia.

Do tego samego wniosku doszedłem jadąc na PPD nowym Leonem... Fajny ten wyświetlacz, okładki płyt pokazuje, cuda na kiju, kolor podświetlenia w drzwiach mogę zmieniać... tylko czemu ja zjeżdżam na pobocze?
Żaba, a tak do tej pory nie chciałem proponować, ale tak czytam co wymagasz i co jest proponowane... a oglądałeś Cee apostrof D pierwszej generacji? To nie dlatego że mam to chwalę. Będzie pewnie poniżej budżetu nawet, benzyna, diesel (przed liftem nie ma DPFa i dwumasy), kombiak, jest naprawdę duży. Wyższy od normalnych samochodów, prawie jak van, w środku miejsca sporo, kufer ponad 500 litrów. Fotele wygodne, kanapa dzielona, składana, pies wejdzie. Jakoś specjalnie awaryjne też nie jest. Może nawet na gwarancji coś znajdziesz ;-) . Nie mam pojęcia jak z gazem, to się przyznaję. Ma kilka fajnych bajerów na wyposażeniu, które wtedy nie były oczywiste u konkurencji, radio z USB i MP3, regulacje lędźwiową dla pasażera. Trochę lepszej wersji jak poszukasz... A z budżetu to jeszcze na coś dla żony starczy ;-) ?
No chyba że jednak wolisz zdecydowanie bardziej vanowego, crossoverowego.
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
Arti, ceed jest fajny, ostatnio nawet takim 2 latkiem w kombi jechałem, ale to dalej jest auto, w którym siedzi się stosunkowo nisko. A i w wersji benzynowej ma jedną wadę, spalanie. Kolega miał pierwszą wersję ceed'a w dieslu i był zachwycony, teraz ma dwójkę w benzynie i strasznie narzeka na nieprzyzwoity apetyt tego samochodu na paliwo podczas jazdy typowo miejskie.
 
arekzg  Dołączył: 30 Wrz 2015
Żaba napisał/a:
dzięki temu opieka zdrowotna w USA jest płatna i dla wybranych

Wiem coś o tym. Nieraz wpłacałem kasę na ratowanie zdrowia i życia polskich dzieci.
Ci wstrętni amerykańcy wyzyskiwacze, za dobrowolnie zapłacone pieniądze leczyli dzieci, dobroczynnie skazywane przez szlachetnych polskich urzędników, za przymusowo pobrane od ich rodziców pieniądze.

[ Dodano: 2018-07-11, 22:59 ]
A że w USA kiedyś mieli taniej? Mieli, ale tego nie chcieli, to sobie demokratycznie podrożyli.

[ Dodano: 2018-07-11, 23:02 ]
Żaba napisał/a:
Łatwo i miło się narzeka że w UE podatki, normy

Tak.
Mi łatwiej narzekać, niż Tobie położyć kwiatki na grobie Rudiego.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Żaba napisał/a:
teraz ma dwójkę w benzynie i strasznie narzeka na nieprzyzwoity apetyt tego samochodu na paliwo podczas jazdy typowo miejskie.

Nie jeździłem benzyną, ani dwójką, nie powiem. Kumpel ma, ale hatchbacka, 1kę, ale on się chwali spalaniem, że ja nie wiem po co Diesla brać, ale mu trochę nie wierzę.
Zresztą, za różnicę w cenie a planowanym budżetem to se paliwa nakupisz... ;-)
Żaba napisał/a:
siedzi się stosunkowo nisko

Kurcze, ja mam fotel na sam dół opuszczony, bo jak podniosę to jak na krześle mi się siedzi. ;-)
Z tym że dwójka jest chyba już bardziej taka zrobiona w stronę normalnego kompaktu.
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
arekzg przeczytałem Twój post parokrotnie. Przykro mi, ale nie rozumiem nic z tego co napisałeś.

Arti wysoko, nisko to chyba dość subiektywne odczucia. :mrgreen:
 

Hermes  Dołączył: 04 Lut 2008
Arti napisał/a:
mam fotel na sam dół opuszczony, bo jak podniosę to jak na krześle mi się siedzi.

Tak jak pisze Michał, to bardzo subiektywne odczucie. Jeżdżę busami od zawsze, prywatnie pierwszym autem z wyższym punktem siedzenia było Toledo III, obecnie Outlander. I przyznam, że wolałbym przy takiej pozycji pozostać, łatwiej wsiąść i wysiąść, większe pole widzenia.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Żaba napisał/a:
Arti wysoko, nisko to chyba dość subiektywne odczucia.

Absolunie masz rację, dziś w drodze do pracy podniosłem sobie fotel na maksa... jak dziwnie :shock: .

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach