KasiaMagda
[Usunięty]
rychu, :-P

PiotrR, napisz coś o tej wprawie - będzie łatwo mi się wprawić.

To super kupuję, widziałam takie ładne te kawiarki, będą mi pasować do kuchni :)
 

marfalc  Dołączył: 08 Sty 2010
Ja mam od paru miesięcy kawiarkę bialetti. Jak będziesz kupować kup ze stali nierdzewnej i co najmniej na 6 filiżanek . Mam na 4 i zapełnia filiżankę o.pojemności 180 ml. Stal nierdzewna pozwoli Ci zaparzać na wszystkich rodzajach płyt grzewczych.

[ Dodano: 2018-07-24, 13:08 ]
Ja mam kitty
https://www.bialetti.com/...sd37mksl2dfvs71
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Co do wielkości kawiarki, to weź taką, jaką ilość kawy zamierzasz zaparzać. Bo tu nie ma, że weźmiesz większą, a jak chcesz mniej, to zrobisz kawę "z połowy wkładu". Znaczy zrobisz, ale będzie gorsza. Z powyższego wynika, że jeśli chcesz pić kawę czasami sama, a czasami z kimś, to musisz mieć przynajmniej dwie kawiarki różnych rozmiarów, albo jedną małą i robić na raty. (albo jedną dużą i kiedy pijesz sama, mieć za dużo kawy)

Wielkość jest podana w liczbie filiżanek espresso - czyli małych. Jeśli pijesz kawę na kubki to rzeczywiście weź "szóstkę", ale nie wiem, czy to akurat najlepszy sposób picia kawy z kawiarki. Jak kto lubi. Ja akurat lubię kawę w ilości "troszkę większego espresso" i z "trójki", której używam, wychodzi za dużo kawy dla mnie jednego. Jak piję z żoną, jest idealna ilość.

Jeśli masz kuchenkę indukcyjną, to z kawiarkami mniejszymi niż trójka jest problem - na indukcję nie ma albo prawie nie ma. Wiąże się to z tym, że średnica podstawy byłaby za mała, żeby kuchenka indukcyjna załapała. Już z moją trójką jest problem - musi stać idealnie na środku pola.

Co do samego parzenia to będziesz musiała wyczuć. Podstawowe zasady to
- wody lejesz do poziomu zaworka;
- kawę mielisz drobno, ale nie super-hiper drobno, bo zatka sitko
- kawę sypiesz do zbiornika na kawę do pełna i ubijasz ale nie za mocno, bo jak za mocno ubijesz, to woda zamiast ładnie przejść przez kawę, będzie sobie znajdowała drogę przy brzegach zbiornika i wyjdzie lura
- ogień na kuchence ustawiasz tak, żeby kawa wyciekała jednolitym ale nie za silnym strumieniem.
(Jak widzisz wszystkie porady są w stylu "ubijasz, ale nie za mocno", "ogień nie za mały i nie za duży" itp.)
I jeśli chodzi o końcówkę, to są różne szkoły. Generalnie rzecz w tym, że na końcu przez kawę przechodzi woda z parą (bulgocze) i po przejściu pary, która jest gorętsza, z tej kawy już się dobry napar nie robi. Stąd ściągamy kawiarkę z ognia jak tylko zabulgocze. Inni twierdzą, że trzeba zdjąć przed zabulgotaniem (czyli trzeba wiedzieć, kiedy to będzie) i od razu kawę przelać do filiżanek. A ja tam na przykład stoję nad kawiarką i tak stopniowo obniżam grzanie, żeby kawa wypływała cały czas równomiernym strumieniem i w ogóle do zabulgotania nie doszło (do tego trzeba mieć otwartą pokrywkę, z czym akurat nie mam problemu, bo mi się urwała).
 

cube007  Dołączył: 12 Mar 2009
primo - stal nierdzewna, secundo - uszczelka... w tanich kawiarkach uszczelki czasem śmierdzą jak stara dętka, nawet po zrobieniu kilkunastu kaw :shock:
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Klasyczna kawiarka jest aluminiowa. Nie wiem w jakim stopniu stal/alu wpływa na smak. Pewnie w mniejszym niż dobrej/złej jakości aluminium.
A dobra uszczelka to oczywiście podstawa. Ostatnio nastawiłem kawę bez wody i o dziwo nie spaliłem uszczelki - byłem tym faktem mile zaskoczony.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
KasiaMagda napisał/a:
czy ktoś ma i sobie chwali albo i nie chwali ?

ma i już nie używa bo ma aeropressa :)
Po kilkuletnim używaniu i zaparzaniu bardzo różnych kaw ziarnistych w tym drugim urządzeniu, trudno mi wrócić ko kawiarki.
Kawa była przegrzana, brak połowy smaczków, delikatnych nutek, które potrafię teraz uzyskać z aeropressa czy nawet dripa, kawa z czajniczka dobrze komponuje się mlekiem ( jak ktoś lubi mleczne kawy.) Proponuję porównać te dwie metody. Nie muszę chyba pisać , że kawa z palarni to podstawa. Aeropress potrafi bezlitośnie wypunktować kiepskie kawy.
Aha... ładniej wygląda w kuchni niż plastikowy aeropress ;)
 
KasiaMagda
[Usunięty]
Dziękuję Wam bardzo :-B No po prostu wiadomości bezcenne i zawsze można na Was liczyć.
PiotrR, dzięki za przepis parzenia.
pszczołowaty, zaintrygowałeś mnie tym aeropressem (pamiętam chyba filmik pokazywałeś z YT) i już miałam kupić ten czajniczek ale wstrzymam się jeszcze, cenowo nie ma takiej wielkiej różnicy, a te smaczki i nutki chyba mnie skuszą, z mlekiem mi każda kawa smakuje, bo dochodzi nutka mleka :) nie wiecie co tracicie :mrgreen:
Są w różnej cenie te aeropressy - czy to ma jakieś znaczenie ? To znaczy najdroższej nie kupię ale z tych +-100zł
 

galex  Dołączył: 02 Cze 2006
PiotrR, Dobrze napisane, z jednym tylko polemizowałbym: kawy się nie ubija, wystarczy lekko postukać sitkiem o coś lub czymś o sitko - wtedy kawa ładnie się ułoży.
Podobnie jak Ty stoję nad kawiarka i obniżam temperaturę widząc, jak kawa wypływa - a opanowanie tego na płycie ceramicznej nie było wcale takie proste.
A - żeby skrócić czuwanie nad kawiarką, zalewam pojemnik gorącą wodą (uważać przy skręcaniu!, ja robię to przez ręcznik).

pszczołowaty,

A ja tam lubię czasem doznać silniejszych wrażeń, wtedy sięgam po kawiarkę. Nie przy(e)palam ;-) .

Aeropress stale ze mną podróżuje, wraz z młynkiem i świeżym ziarnem. Stoper na szczęście jest w telefonie.

Ale i tak fellow rządzi ;-)
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
KasiaMagda, kupowałem na alle ponad 3 lata temu, guma jeszcze nie sparciała :D jak mi się zniszczy kupię następny. Mleko do kawy? Jednak nie ;)
galex, ja też skracałem rozgrzewanie poprzez zalewanie gorącą wodą i tak jak Piotr pisze robiłem, tylko nie ubijałem kawę w sitku. Wypływ kawy zatrzymywałem wkładając dolną część kawiarki do naczynia z zimną wodą. Ostatnio dorzucałem nawet filtr od aeropressa (pasuje idealnie ) pomiędzy sitko a wodę, owszem zatrzymywał niekorzystny pył ... i nie, nie wracam do tych silniejszych wrażeń :)
a do Fellow przymierzałem się, ale jednak preferuję większe ilości kawy :)
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Co do kawiarki: wszystko co koledzy napisali się zgadza. Ja używam teraz zamiennie kawiarki o pojemności albo 50mm (1 filiżanka), albo 2. Więcej nie, chyba że dla kilku osób. Jak się chce pić kawę na kubki, to są metody przelewowe :P
Wodę tylko gorącą wlewać. Jeszcze jeden dobry patent: używać filtrów od areopressa. Niestety, do małej kawiarki (1 filiżanka) są za duże, ale do tej na 2, 3 i 4 - pasują super. Przynajmniej do moich. I jeszcze jedna ważna sprawa: nie przegrzać kawiarki! Wtedy się topi rączka i kawiarki nie daje się więcej używać. Mnie niestety spalenie kawiarki zdarzyło się już nie raz :-(
Ale teraz mam większy problem - wkręciłem fellow prismo na aeropresa tak bardzo, że nie daję rady odkręcić. Czy ktoś ma pomysł jak to możnaby sprytnie zdjąć nie niszcząc ani tubusa, ani prismo? Inny, niż poćwiczyć na siłowni i nabrać odpowiedniej pary w rękach :-P

[ Dodano: 2018-07-25, 01:41 ]
Jeszcze jedno: kawiarki absolutnie nie myć żadnymi detergentami! Nigdy w zmywarce itp. Najlepiej podobno w ogóle nie myć :-)
 

Pyrek  Dołączył: 22 Lis 2010
W kwestii wielkości - da się dokupić lejek do kawiarki z redukcją. Ewentualnie próbować przerobić lejek podnosząc sitko, jesli ktoś ma drugi np. ze starej kawiarki.
 

Penteusz  Dołączył: 27 Mar 2012
matb napisał/a:
Wodę tylko gorącą wlewać


W instrukcji do mojej stoi jak byk, że zimną.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Cytat
Jak się chce pić kawę na kubki, to są metody przelewowe :P

130 ml gotowej kawy z ok.15g. ziarenek to moja optymalna dawka.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
galex napisał/a:
kawy się nie ubija, wystarczy lekko postukać sitkiem o coś lub czymś o sitko - wtedy kawa ładnie się ułoży.
Dzięki, spróbuję wdrożyć i zobaczę.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Kawiarki, aeropress, dripy pfff..
Trza być smart ;-)
https://m.youtube.com/watch?v=LvqwIVx-3TI
 

galex  Dołączył: 02 Cze 2006
Penteusz napisał/a:

W instrukcji do mojej stoi jak byk, że zimną.


Nie przejmuj się instrukcją - parzenie kawy to sztuka, i jako taka wymyka się algorytmom ;-)

[ Dodano: 2018-07-26, 07:59 ]
matb napisał/a:

Ale teraz mam większy problem - wkręciłem fellow prismo na aeropresa tak bardzo, że nie daję rady odkręcić. Czy ktoś ma pomysł jak to możnaby sprytnie zdjąć nie niszcząc ani tubusa, ani prismo? Inny, niż poćwiczyć na siłowni i nabrać odpowiedniej pary w rękach :-P


O!, myślałem że tylko ja taki sprytny jestem. Faktycznie, jakoś bardzo łatwo można fellowa tak wkręcić, że potem jest problem.
Mi po kilku podejściach udało się odkręcić - przez ręcznik. A przecież ja raczej siłaczem nie jestem :-) .

No i teraz staram się bardzo lekko zakręcać.
 
KasiaMagda
[Usunięty]
W ramach nabijania postów :-P pochwalę się, że areopag tfu aeropress dotarł do mnie.
Teraz tylko kilka filmików instruktażowych, kawa z Ikei, mleko UHT 3,2% i zaczynam nowy rozdział kawowy.

Gina, no cóż trochę z laboratorium mi się kojarzy ;)
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
Cytat
kawa z Ikei

Znaczy - dostajesz zmieloną i mususz poskładać ziarna?
 

Jakaranda  Dołączyła: 28 Maj 2013
Bakulik - :-B
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
bakulik napisał/a:
Znaczy - dostajesz zmieloną i mususz poskładać ziarna?

Ostatnio, bez użycia gwoździ.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach