dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
alkos napisał/a:
Artykuł o Alexie Majoli, fotografie Magnum:
http://www.robgalbraith.c...cid=7-6468-7844
Kiedys chorowalem na C-5050, nawet kilka aukcji o pare groszy przegralem ;-) Spojrzalem na ceny teraz i chyba znowu dostalem stan podgoraczkowy ;-)

dz.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
MarWoj napisał/a:
A moze tak całkiem "cus" innego: Nikon 35Ti


Contax T2, T3, Leica CM, Minolta TC... znowu wracamy do tych samych rozmow ;-)

dzerry napisał/a:
Kiedys chorowalem na C-5050, nawet kilka aukcji o pare groszy przegralem ;-) Spojrzalem na ceny teraz i chyba znowu dostalem stan podgoraczkowy


Serio, taki dobry? :-)
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
Dobry jest.
Olympus określał go jako profesjonalny kompakt cyfrowy i nie było w tym przesady.
A jak się powyłącza część automatyki i poustawia co nieco, to robi się z niego naprawdę "point'n'shoot" - a nie "point'n'wait 1 second'n'shoot".
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
alkos napisał/a:
Serio, taki dobry?
Nie wiem, nie znam sie ;-) Ale ten mi sie podoba wizualnie i ma jasne szklo ;-) Jakiegos malpostrzela na imienimy, ekskursje i zdjecia na allegro potrzebuje. Teraz wpoluzywam z mym ojcem Canona 65, nie jest w sumie taki zly, ale szumi juz na 200 ASA i ciemne szklo ma. A takiego C-4040 (niekonieczne C-5050) za trzy stowy, dla chetnego spokoju chetnie bym wciagnal ;-)

dz.
 

screwdriver  Dołączył: 22 Mar 2007
Ja jako drugi aparacik Mam Canona G5 i bardzo go sobie chwalę. Kiedyś kosztował tyle ile K10D teraz, ale jako używka jest po jak najbardziej przystępnych cenach - 700-900 zł. Jasne (f2.0-3.0), porządne szkiełko, LCD na przegubie, RAWy, sanki do lampy, da się ręcznie ustawiać, nie tylko z automatu.... Bywa doskonałym zastępstwem dla lustrzanki.
 

konopia  Dołączył: 24 Kwi 2007
ja chciałbym olympusa 770SW wstrząsoodporny, wodoodporny (podobno do 10m) i mrozoodporny,
tyle że to zwykły pstrykacz żadnego PASM nie posiada
 

psyt  Dołączył: 19 Kwi 2006
hamster napisał/a:
No właśnie pomyślałem o tym samym co Michu. Tylko że nie o DLu a K100D z naleśnikiem. Szkoda że wśród naleśników nie ma zooma. Cholipcia, niestety to dość drogie rozwiązanie.


Jednak lustrzanki, choćby tak małej jak DL czy kasetka raczej nie da się nosić w kieszeni marynarki czy bluzy.

Piotr G. napisał/a:
Takim wirtuozikiem wśród kompaktów dla mnie jest Panasonic DMC LX2


Ja również obserwuję tego Pasikonika LX, i to już od pierwszej jego wersji. Jednak niestety jego "serce", czyli matryca jest co najmniej o klasę niżej niż możnaby się spodziewać po takim aparacie, ale do trzech razy sztuka! Może LX3 będzie już pod każdym wgledem kompaktem z najwyższej półki.


A co powiecie o Samsungach? Jakieś doświadczenia z tą marką?
Jak oglądam kompakty w jakimś większym markecie, to te czarne metalowe Samsungi wydają się być ścisłą elitą pod wzgledem wykonania...
Naprawdę z przyjemnością bierze się je do ręki, choć w niskiej temperaturze, bez rękawiczek nie byłoby juz tak kolorowo... ;-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
A co powiecie o Samsungach? Jakieś doświadczenia z tą marką?

Moja żona ma taniego samsunga (nie te czarne, takie zwykłe). Aparacik bardzo funkcjonalny, ale zdjęcia przy świetle tylko nieco gorszym od pełnego słońca w lecie to już akwarele... Ale może teraz każdy kompakcik tak ma.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
bEEf napisał/a:
Ale może teraz każdy kompakcik tak ma.

Mam odbitke 10x15 z F31fd robiona na ISO 3200 przy swietle latarni. Szum wlasciwie nie przeszkadza. 8-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
dan, no fuji, to fuji. Poza tym tak coś mi się wydaje, że w tym szajsungu matryca jednak słaba w porównaniu do konkurencji. Albo mnie lustro tak rozpieściło.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Ok, pare zdjec zrobionych w trudnych warunkach oswietleniowych, wszystko z reki:

ISO1600, 1/50s


ISO800, 1/80s


ISO800, 1/80s


ISO800, 1/13s


ISO800, 1/100s


ISO800, 1/13s


[ Dodano: 2007-10-13, 00:15 ]
Na odbitkach 10x15 szum jest slabiej widoczny niz na kompie...
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Kurcze, no całkiem nieźle.
 
Piotr G. Dołączył: 05 Maj 2006
DAN-przykłady mówią same za siebie i chyba nikt kto się zetknął z ostatnimi produktami Fujifilm wyposażonymi w matryce Super CCD VI czy może już VII generacji i procesory dokonujące owych wyrafinowanych cudów z obróbka obrazu nie będzie kwestionował wiodącej pozycji tejże firmy w jakości obrazowania. Gdyby pytanie psyta dotyczyło kompaktu o najlepszych z możliwych do uzyskania jakościowo/ technicznie/ obrazów to nie lansowałbym Panasonica a pewnie Canona lub Fuji. Natomiast na pytanie ,który "mały" kompakt zaspokoi moje/ Twoje/ potrzeby fotograficzne i można go zawsze mieć przy sobie mój wybór padł na tego właśnie panasa. Alkos- tzw. syndrom małpki w digifoto ma znaczenie, bo co z tego, że przytaczając tu tak "ukochany" przez Micha aparat Yakumo, którym zrobię doskonale skomponowane i podchwycone zdjęcie o jakości "pożal się Boże", skoro mogę mieć zamiast Yakumo np. Canona G7 i wyjdzie mi to samo ujęcie w jakości /oddanie barw, ostrość...../ "pochwal się Boże". Pozdrawiam.
 
art  Dołączył: 20 Kwi 2006
ja natomiast nie mam zaufania do panasoników, widziałem wiele zdjęć z jednego ze starszych modeli i nie podobały mi się - ślaba ostrość i ogólnie nieładne
G 7 moim zdaniem za duże - to już lustrzanka lepsza
najlepszym rozwiązaniem byłyby pentaxy lub olympusy wodoodporne - niestety jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia
pozostaje zatem fuji f31, który dodatkowo szybki jest i dobry ma akumulator
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
art napisał/a:
najlepszym rozwiązaniem byłyby pentaxy lub olympusy wodoodporne

art napisał/a:
pozostaje zatem fuji f31


Wychodzi teraz Fuji Big Job, aparat dosyc brzydki, ale wstrzaso- i kurzo/pogodoodporny (nie mozna zanurzac...), oparty na bazie F30/31... No, i obiektyw ma od 28mm!

 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Zakochałam się :oops:
Będzie mój 8-)
Idealny następca mju II na konie :-P
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
Idealny następca mju II na konie


No nie? Tez sie przymierzam... tylko mi sie najpierw musi F30 rozsypac, a nie ma do tego zbyt wielu okazji ;-)
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
mygosia napisał/a:
Idealny następca mju II na konie :-P
Ten to był extra. Nie dość, że piękne technicznie fotki robił, to był malutki.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
argawen napisał/a:
malutki.

Bardzo - mieścił się do takiej malusiej kieszonki w kamizelce. Ale ma 2 wady:
1. Jest dość wolny.
2. Za cholerę nie wiadomo który z 3 punktów AF łaskawie tym razem wybierze aparat. A przestawianie po każdym otwarciu na środkowy, używając do tego obu rąk i jednocześnie kierując koniem było trochę upierdliwe :-/
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Oczywiście w galopie skacząc nad żywopłotem? ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach