Fotolatryk  Dołączył: 16 Kwi 2018
[obiektyw] "Pajęczynka" w Tamron SP AF 17-50 mm f
Kilka miesięcy temu w moim obiektywie Tamron SP AF 17-50 mm f/2.8 XR Di II LD zauważyłem "pajęczynkę" prawdopodobnie ulokowaną na drugiej soczewce. Korzystając z pomocy w postaci filmu https://www.youtube.com/watch?v=Hmp1I2__J2g wyjąłem przednią część obiektywu. Niestety nie wiem jak bezpiecznie rozdzielić zespolone soczewki 1i2 celem wyczyszczenia. Liczę ,że w ogóle da się to wyczyścić. Ktoś z forumowiczów wie jak to rozkręcić ?
 

Kevio  Dołączył: 15 Sie 2018
To jest ten element który na filmie został zdemontowany i grzyb jest "wewnątrz"? Jeśli tak to najprawdopodobniej nic z tym już nie zrobisz bo soczewki są klejone. Rozklejone są nie do sklejenia. Chyba, że uda Ci się jakoś rozkręcić to.
 

Fotolatryk  Dołączył: 16 Kwi 2018
Tak to jest ten sam element co na filmie. Grzyb znajduje się po wewnętrznej stronie drugiej soczewki .Nie widzę możliwości rozkręcenia dlatego pytam dla pewności czy jest jakiś sposób na bezpieczne rozdzielenie soczewek.
 

Kevio  Dołączył: 15 Sie 2018
Według schematu to masz w ręce zespół 3 soczewek w 2 grupach. Pierwsze dwie soczewki są klejone, jeśli tam jest grzyb to obiektyw jest spisany na straty. Niby są spece co sklejają soczewki powtórnie ale to zawsze traci się na jakości obrazka.
Jeśli to jest pomiędzy dwoma niebieskimi soczewkami to teoretycznie powinno się dać do tego dobrać, nie wiem, może jest to element fabrycznie wykonany w sposób nierozbieralny. Chyba, że te 3 wcięcia są pod klucz. Masz klucz palcowy do obiektywów?
Nie myślałeś aby udać się z tym do serwisu? Na pewno nie wzięliby za zrobienie połowy roboty przesadnie dużo. Skąd w ogóle jesteś?
 
rororo  Dołączył: 20 Lut 2014
Nie wiem jak przednie, ale tylne soczewki wtym obiektywie sa mocowane przez bagnet. Spróbuj obrócić względem siebie obudowe i soczewki -jesli nie sa klejone powinny sie rozdzielić.
 

Fotolatryk  Dołączył: 16 Kwi 2018


Pajęczynka znajduje się na niebieskiej soczewce po jej wewnętrznej stronie.Strzałka wskazuje lokalizacje pajęczynki. Nie mam klucza palcowego.
Mieszkam w Koszalinie.
Na tym filmie (5:29 min) https://www.youtube.com/watch?v=ifH4pwuh4HY widać omawiany element dwóch soczewek.
 

unbreakable  Dołączył: 16 Paź 2012
Ja kiedyś miałem podobny problem bo jakiś bród się pojawił. Nie rozklejałem wykonałem otworek w obudowie zespolonych soczewek i przez niego czyściłem. Uwaga jedna soczewka blisko przylega do drugiej i lepiej żeby nic się nie wbiło pomiędzy. Po wszystkim zaślepiłem otwór.
Na szczęście już nie mam tego obiektywu. Co do przedniej soczewki jest zdejmowalna, ale dobrze jest sobie oznaczyć jej położenie przed demontażem, później może być problem z ostrością.
 

Fotolatryk  Dołączył: 16 Kwi 2018
Wczoraj wybrałem się z tym obiektywem do kolegi zawodowego fotografa. Obejrzał obiektyw pod lupą i stwierdził ,że ta pajęczynka to "pęknięcie" powłoki na soczewce.
 
Kot72  Dołączył: 15 Paź 2014
Mnie się nie wydaje aby to była pęknięta powłoka . Z resztą od czego ? Wysoka temperatura ? Miałem podobne szlaczki w obiektywie manualnym . Do środka komuś wlazło robactwo i ślady zostawiło . Po wyczyszczeniu szlaczki zniknęły . Możesz zapytać telefonicznie w serwisie Tamrona czy da się ten element rozebrać i wyczyścić . Może da się dokupić nowy ? W końcu te obiektywy są cały czas produkowane .
 

Kevio  Dołączył: 15 Sie 2018
Kurde Kot72, jak coś powiesz to idealnie trafiasz (jak u mnie z matrycą). Miałem właśnie pisać, ze pękanie powłoki raczej nie miało by kształtu śladu po ślimaku, tylko coś jakby wysepki albo sucha pustynia.
Ja miałem w sumie podobne szlaczki w obiektywie z zestawu Zenit+Helios+futerał. Teraz skojarzyłem fakty - w futerale było kilka ususzonych robaczków a po otwarciu pokrywy filmu coś biegło ale tak małego dosłownie piksel w oku (oczywiście w opisie stan ideolo dla kolekcjonera :evil: ). Więc cholera wie czy i obiektywu nie zwiedził. Może tu podobnie było.
Nowy obiektyw swoje kosztuje więc ja bym mimo wszystko zlecił to zawodowcom. Nie chodzi o samo czyszczenie ale o to aby po wszystkim zdjęcia miały swoją ostrość. Co innego jak ma się jakiegoś pleśniaka za 100zł to wtedy nie ma żalu jak się coś spartoli.

btw. dostałem w prezencie zestaw Zeiss'a do czyszczenia optyki. Jest super, polecam. Zastanawiam się tylko czy jak braknie płynu to kupować dalej Zeiss'owy czy np. Rotina.
 
Kot72  Dołączył: 15 Paź 2014
Kevio, kup sobie zwykły alkohol izopropylowy . Taki sam płyn znajduje się w buteleczkach z magicznymi napisami pt Zeiss czy Rotin . Wyjdzie znacząco taniej ;-)
 

Kevio  Dołączył: 15 Sie 2018
Taa mam alkohol izopropylowy. Myślałem, że jest ok dopóki nie spojrzałem pod samą żarówką pod kątem - widać wtedy takie jakby smugi. W świetle dziennym wydaje sie ok. Po płynie Zeiss'a mam wrażenie jakby soczewki... nie było. Coś w ten deseń. Nie wiem, może mam jakąś kiepską ipę.
 
Kot72  Dołączył: 15 Paź 2014
To fakt . Raz trafiłem taką ipę że ewidentnie było widać jakieś bełty na dnie . Generalnie alkohol jest potrzebny aby wyczyścić / rozpuścić tłusty osad . I tak trzeba zaraz przejechać chusteczką bezpyłową lub ściereczką do optyki aby to zmazać . Zasadniczo to płyn do naczyń z czystą wodą lub Ajax do szyb też dają radę ;-)
 

cadar  Dołączył: 20 Lut 2010
Witam serdecznie,
odkopuję temat, bo mam ten sam problem z pleśnią w niebieskiej grupie soczewek Tamrona 17-50 jak przedmówca Daro666. Szukam porady: czy próbować naprawy samemu dostać się do środka (wiercenie?), czy szukać pomocy u specjalisty ( jeśli tak to u którego)?

A poniżej zdjęcie szkiełka w zimowo-świątecznej aurze ;-)
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Bardzo prosto to można rozebrać
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Malutki śrubokręt krzyżakowy potrzebny plus płaski do podważenia plastikowego pierścienia otaczającego przednią soczewkę
ten czarny pierścień siedzi na trzech bolcach. Wystarczy płaskim malutkim śrubokrętem go podważyć. Połóż na soczewce chusteczkę higieniczną blisko krawędzi pierścienia żeby zabezpieczyć od porysowania. Wsuń między soczewkę a pierścień śrubokręt, może być plastikowy "podważacz" do ekranów w telefonach. Pierścień delikatnie się uniesie. Potem chwytasz do palcami i delikatnie powoli i równomiernie wyciągasz. Już tylko dłońmi. Pod nim
zostaje 6 śrubek krzyżakowych(mogą być 3 - w zależności od wersji 17-50). Możesz zaznaczyć soczewkę, ale lepiej żeby była ona osadzona w najniższej pozycji, aniżeli najwyższej. Reguluje się to poprzez obrót na klinowatym rancie. Tam nie ma żadnych luźnych elementów. Jeśli potrafisz być opanowany i delikatny tobez problemu zdejmiesz pierwszą grupę soczewek w tamronie 17-50.
Niczego nie wierć. Człowieku to ktoś zaprojektował i można to rozebrać bez wiercenia. Akurat ten model jest banalnie prosty.
 

cadar  Dołączył: 20 Lut 2010
M.K napisał/a:

Niczego nie wierć. Człowieku to ktoś zaprojektował i można to rozebrać bez wiercenia. Akurat ten model jest banalnie prosty.


Dziękuję po wielokroć!! Wiercić nie zamierzałem, ale nie miałem też koncepcji jak to ruszyć. Za to teraz dzięki Twojej instrukcji nabrałem odwagi; dobiorę się do szkła i wybebeszę.
Tylko gwoli ścisłości- mówimy o pierwszej grupie soczewek i ich rozdzieleniu. Bo na zdjęciu powyżej udało mi się pierwszą grupę zdjąć, teraz czeka mnie "separacja" pierwszej soczewki od drugiej - pleśń jest wewnątrz pierwszej grupy.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Separacja pierwszej grupy to inny temat. Zastanów się czy jest sens to ruszać. Moim zdaniem nie ma to żadnego wpływu na zdjęcie. Zrób testy i spróbuj to wypatrzeć. Nawiercenie spowoduje, że dostanie się mnóstwo innych niepożądanych paprochów między soczewki. Jeśli już to próbowałbym bardzo ostrym gładkim nożem powoli nacinać plastik. Wtedy nie leci niekontrolowany syf. Ale trzeba uważać i tak.
 

cadar  Dołączył: 20 Lut 2010
M.K napisał/a:
Zastanów się czy jest sens to ruszać. Moim zdaniem nie ma to żadnego wpływu na zdjęcie.

Skoro jednak trzeba robić trepanację, żeby się dostać pomiędzy soczewki, to odpuszczam sobie robotę. Wpływ pajączka na zdjęcia jest dla mnie
marginalny.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
A tak w ogóle to polecam wszystkim podróż do sklepu obuwniczego i nabycie drogą prośby pochłaniaczy wilgoci z pustych kartonów po butach. Te paczuszki powinny wylądować w każdej torbie foto, w każdej szafce ze sprzętem foto itd.
Kiedyś pewien człowiek, który kupował ode mnie obiektyw w rozmowie zdradził, że on zawsze dba o sprzęt foto jak należy i np jak wraca ze spaceru zimą to od razu wyjmuje sprzęt foto i wyciera żeby para wodna się nie skraplała. I on naprawdę był przekonany, że dba. Pajączki i pleśnie to często efekt takiej dbałości właśnie.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach