Córa chce jechać ze mną pod namiot na mazury!!!
Ja 40+ ona 13. No nie ma wyjścia, następna okazja może się nie nadarzyć.
Wyjazd pod koniec czerwca, sprzęt ogarniam.
Transport samochód.
Z mojego punktu widzenia niezbędne - prąd, WC, prysznic, no i woda.
Namiot 230x460cm.
Jak da radę z psem to zabieramy.
Proszę o namiary.

MZ-50, K-50, DSC-W35.
fotki

https://www.mazury.com/gizycko,camping,145653.html

Byłam w zeszłym roku ... Super miejsce

dybon, jedź - to najlepsze wakacje jakie można dać dzieciakom. Może polubisz biwakowanie. Namów przyjaciół - będzie weselej. Zrób listę co warto zobaczyć w terenie.

...żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam...

Tajest - namiot fajna rzecz. A przed namiotem na wieczór koniecznie lampka gazowa - daje ładne światło i przyjemnie szumi (i trochę grzeje). I pieron z tym że ledowe wygodniejsze w użyciu.
Niestety moja żona nie podziela mojego zamiłowania do namiotu...

"Les adultes sont déserteurs" - L'enfance, J. Brel
"Dorośli są dezerterami" - L'enfance (Dzieciństwo), J. Brel

Podzielę się z Wami moją tragedią. W zeszłą sobotę wracaliśmy z kotliny Kłodzkiej. Wiało, padało. Na 86 kilometrze DK8 wiatr obrócił mnie z przyczepą, wepchnął na lewy pas i przyczepa razem z Mieczysławem w rowie się znalazła. Mieczysław przeżył godnie. Przyczepa...nie. Nam się nic nie stało. Jechałem 70km/h. Nic nie pomogło. Kurcze jakie to było przykre przeżycie. Najgorsze, że w tym roku to już 7 wypadnięcie w tym samym miejscu. W poprzednich latach - nawet nie wiem. Nic z tym nie robią. Policja nawet mi nie dała mandatu. Cieszę się, że żyjemy, że nikt nie ucierpiał i że nikomu nic się nie stało z osób podróżujących drugim pasem.
Z carvaningu nie zrezygnowałem.

https://www.tvsudecka.pl/...ualizacja-wideo

Odnośnie lampki gazowej - fajna rzecz. Miałem. Tylko harvard trzeba skończyć żeby idealnie założyć koszulkę świecącą. Pod namiot zabrałbym ciepłodajka jakiegoś dmuchającego. W nocy ubrania i posłanie nabiera wilgoci i po 3 dniach robi się mało sympatycznie. A tak można sobie ciepełko zapewnić bezpieczne przez całą noc.

...żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam...

Przyjemne miejsce na jeziorem Nidzkim (strefa ciszy):
http://przystanmazury.webwavecms.com/
Wprawdzie główna działalność to port żeglarski, "noclegownia jachtów" i domki letniskowe, ale mają też miejsce na namioty i przyczepy kempingowe.

NAFO expansion is non-negotiable

M.K, jadę tą drogą co najmniej cztery razy rocznie. Najczęściej w warunkach zimowych i nigdy mnie tam nic przykrego nie spotkało. Więc tym bardziej wspólczuję i cieszę się, że wszyscy wyszli cało (o przyczepie nie wspominam). Gdy chodzi o jazdę z Kłodzka do mojej mieściny (ok. 280 km) to mam rekord na rozkładzie. Czas jazdy niemal 9 godzin, z pólgodzinną przerwą na kawę, na Orlenie. Warunki zimowe, zawieja, gołoledź, itp. Przez cały czas inni też jechali rozsądnie i aż do Leszna nikt nikogo nie wyprzedzał. Do dzisiaj wspominam z Wieśką tę jazdę. Było to jakieś dziesięć lat wstecz. A co do namiotów to najmilej wspominam, ze swej młodości, wędrówkę z namiotem po Biesach. Tylko, że to było chyba w 1967 roku i może wszystko już mi się miesza ? O lampkach gazowych można było wtedy tylko pomarzyć. Najczęściej używało się latarek na tzw. płaską baterię 4,5 V. Higiena w pobliskim strumyku wcześnie rano ,to dopiero była frajda.

K-1, SMC FA*24/2, SMC FA*300/4.5, T 28-75/2.8: K-5IIs, 645N+FA 45-85/4.5+ A 35/3.5, seria tradycyjnych korpusów bagnetu "K" i nawet jakieś Nikony oraz osprzęt do wszystkiego i niczego.