clif  Dołączył: 27 Maj 2016
Ryszard napisał/a:
Każdy kombinuje po swojemu.


W 100% się zgadzam. Mój K-50 z da35 i 50 ostatnimi czasy więcej czasu spędzał w szafie niż ze mną na wypadach rowerowych czy innych wyjazdach.
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
clif, 15-45 na krótkim końcu jest świetny. Nie tak dobry jak Ltd, ale niewiele mi brakuje ;-)
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
kojut napisał/a:
clif, 15-45 na krótkim końcu jest świetny. Nie tak dobry jak Ltd, ale niewiele mi brakuje ;-)

Dobrze, że akurat zainwestowałem w SMC-FA 35/2 i SMC-F 50/1.7, bo jeszcze był zaczął myśleć o zmianie systemu. A tak mogę na spokojnie myśleć nad następcą K-3, aż przyjdzie czas :-)
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
clif napisał/a:
ze zwykłym kitowym 15-45 rewelka.

Nawet zdjęcia sobie możecie pooglądać, wszystkie tegoroczne z Dolo są robione tym obiektywem :)
 

krzychu1979  Dołączył: 17 Wrz 2011
clif napisał/a:
kojut napisał/a:
pbskarpy, przesiadłem się z k-30 na X-E3 i był to strzał w dziesiątkę.


To jest nas 2 ja przeskoczyłem z K-50 i potwierdzam X-E3 ze zwykłym kitowym 15-45 rewelka.


To jest nas trzech ;) Ja na X-E3 przesiadłem się z KP. Ale ja w przeciwieństwie do kolegów nie popadam w euforię.
O ile ergonomia (z opcjonalnym gripem) jest wporządku, o tyle EVF zdecydowanie przegrywa z porządnym wzjerem optycznym. Ilość detali na wyższym ISO też jest zdecydowanie poniżej tego do czego przezwyczaił mnie KP. W kwestii wagi/rozmiaru raczej nie zaoszczędziłem, ale za to mam jaśniejszy obiektyw (KP+21/3.2 vs X-E3+23/1.4)
Jednak biorąc pod uwagę fakt, że 99% moich zdjęć to obecnie fotki mojego niesfornego brzdąca to przydaje się nieco lepszy AF z bajerami w stylu wykrywanie/śledzenie twarzy/oka. Nie bez znaczenia jest ilość i jakość szkieł w systemie, bo w tej kategorii ciężko o konkurencję dla Fuji.
Nie będę oryginalny twierdząc, że dla każdego inny aspekt ma istotne znaczenie jednak gdyby dla mnie priorytetem była wielkość zestawu w połączeniu z jakością obrazka to KP + 21/40/70 jest wciąż bardzo rozsądną opcją.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Trochę a propos wyższości świąt - wczoraj oglądałem film o Tomaszu Tomaszewskim. Pamiętacie jak roztkliwiał się nad kolejnym modelem Sony A7 nazywając go "Graalem fotografii"? W filmie jednak biega z Nikonem serii 8xx . Bo reklama reklamą, a robotę czymś zrobić trzeba.
 

Mertz  Dołączył: 24 Kwi 2006
Ale co było pierwsze? Film z Nikonem czy pianie nad Soniaczem?
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Mertz napisał/a:
Ale co było pierwsze?

Kura z jajem. Ma prawdopodobnie kontrakt z Sony od dłuższego czasu. Jeszcze zanim zaczęli rzeźbić bezlusterkowce. Kiedyś nawet natknęliśmy się na niego ze śląskimi Pentaksiarzami w gliwickiej palmiarni, jak zachwalał jakiś korpus z półprzepuszczalnym lustrem. Od tej pory zrobił sporo materiału pokazanego w filmie.
 

Color  Dołączył: 09 Mar 2015
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Color napisał/a:
A to już widzieliście?
Na pierwszy rzut oka efektowne słuchowisko, jednak jeszcze nie dokończyłem, takie długie... Póki co wzbudziło we mnie mieszany feedback response (to takie amerykańskie słowa), gościu raz mówi jak doświadczony profesjonalista, innym razem martwi się o jakieś koszty jak amator... Nie wiem, czy obejrzę ostatnie 10 minut :-P

 

Color  Dołączył: 09 Mar 2015
Ryszard, we mnie też to "słuchowisko" wzbudziło mieszane uczucia ;-)
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Jedna rzecz mnie rozbawiła, skoro wybierał bezlusterkowca, to chyba pomylił Pentaksa K-1 z K-01 - ale nieważne co mówią, byle nie przekręcali nazwy :mrgreen:
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Color napisał/a:
A to już widzieliście?
https://www.youtube.com/watch?v=s60Ik50gZYY

Porównanie przejścia na bezlustro do zmiany analoga na cyfrę powinno zakończyć tę reklamę, żeby nie umknęła uwadze niewprawnego widza.
 

krzychu1979  Dołączył: 17 Wrz 2011
Obejrzałem i mam jeszcze bardziej mieszane uczucia niż Wy. Generalnie znam ich (czyli DR5000) od dłuższego czasu i większość ich filmików robiła na mnie dobre wrażenie (patrz "Ludzie Woodstocku" czy "Jak poprawnie pracować autofocusem") a tu taki klops. Sam sobie zaprzecza np. krytykuje wizjer optyczny i zachwyca się elektronicznym, by po chwili narzekać, że wciska spust migawki gdy ludzie są przodem a na zdjęciu widać ich plecy. Wiem, że wytłumaczył to inaczej ale w moim mniemaniu mowa o zwykłym lagu przegrzanej elektroniki. Zresztą nie wiem jaki pryzmat mają wysokiej klasy lustrzanki Nicona jeśli obraz jest tak wyprany z kontrastu.
Z drugiej strony rok czy dwa lata temu postanowili przestać publikować cokolwiek za free, miał być kanał płatny, ale chyba coś nie wyszło i wydaje mi się, że ten filmik jest najlepszą odpowiedzią w jakim kierunku poszli.... 🤔....

Cały czas używam zwrotu "Oni" ponieważ oprócz niego częścią DR5000 jest również jego siostra Diana.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Cytat
Nie wiem, czy obejrzę ostatnie 10 minut
Jednak obejrzałem. Pośmiałem się nawet trochę, ale już nie pamiętam z czego... W każdym razie nie moja bajka. Z pewnością patrzę na fotografowanie z zupełnie innej perspektywy.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Też sobie chciałem obajżeć, a co. Skończyłem na "leśnych dziadkach".
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
rychu, no to nie jestem sam... naprawdę chce Wam się to oglądać? ;-)
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
Nie dlatego przewinąłem jakos na poczatku.
Niestety nie znalazlem nic sensownego.
I mam wrazenie ze wszystkonco gościu tak elokwetnie opowiadal dalo sie skrócić do 15 sekund i bylo by po sprawie :mrgreen:
 

potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
Lubię ich filmiki. Ale po chwili wyłączyłem, bardzo nieszczerze brzmi dla mnie, szczególnie po innych, wcześniejszych filmikach.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
pszczołowaty napisał/a:
naprawdę chce Wam się to oglądać?
To nie o chcenie chodzi :-) Kolega zarzucił wędkę, chciałem sobie wyrobić zdanie i ostatecznie dałem DR5000 wypowiedzieć się do końca. Bywa tak, że żona namawia mnie na jakiś film, niby ciekawy, polecany, nagradzany itp. - sama zasypia po 1/2 godzinie, a ja oglądam, żeby wyszukać za co ten splendor - nieraz z marnym skutkiem. Na podobnej zasadzie przeczytałem np. kultowy horror S. Kinga "To" - wymęczyłem całość, żeby przekonać się, jaki to straszny gniot a zakończenie, no cóż, okrutnie rozczarowujące... :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach