szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Trwa egzamin. Profesor chodzi po sali i sprawdza, czy nikt nie ściąga.
Nagle mówi:
- Wydaje mi się, że słyszę jakieś szepty.
Na to głos z sali:
- Mnie też, ale ja się leczę.
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Na oddziale położniczym młoda mama, po stosunkowo łatwym porodzie dorodnych bliźniaków, zanosi się płaczem. Podchodzi do niej położna przekonana, że ma do czynienia ze wczesnymi objawami depresji poporodowej.
- A czemu to mamusia się smuci? Dzieci piękne, zdrowo śpią... - mówi, klepiąc kobietę po ramieniu.
- A bo ja nie wiem, jak mężowi wytłumaczę, skąd się wzięło drugie dziecko... - chlipie pacjentka.
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
Uniwersalne badanie moczu: idź do ogródka i się wysikaj.
Jeśli zbiegną się mrówki – masz cukrzycę.
Jeśli pachnie grillem – masz wysoki poziom cholesterolu.
Jeśli nasikasz sobie na stopy – masz chorą prostatę.
Jeśli przy strzepywaniu boli cię nadgarstek – masz zwyrodnienie stawów.
Jeśli wrócisz do domu z ptaszkiem sterczącym z rozporka – masz Alzheimera.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Gość podjeżdża rydwanem do restauracji.
- Można zarezerwować na wieczór stolik na cztery osoby na nazwisko Sakrahotep?
- Może pan przeliterować?
- Ptaszek, dwa trójkąty, falista linia, słońce, znów ptaszek, psi łeb, skarabeusz.
 

Ataman  Dołączył: 31 Maj 2006
PiotrR napisał/a:
W kolejce w monopolowym:
- Stachu, weźmy dwie.
........................................................
- No dobra. Poproszę dwie wody mineralne i skrzynkę wódki.


Tu przypomniała mi się autentyczna historyjka sprzed ok 40 lat: Dębczyno pod Białogardem, mały wiejski sklepik tuż przy przystanku PKS. Studenty archeologii będące tam na praktykach wykopaliskowych idą po piwo:
- skrzynkę piwa...
w tym momencie głos sprzed sklepu:
- tej, Kilu przyjechał..
- a to dwie skrzynki poproszę
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Ataman napisał/a:
- a to dwie skrzynki poproszę

Co się dziwisz, 40 lat temu studenty biedne były :roll:
 

JacekK  Dołączył: 08 Wrz 2008
szpajchel napisał/a:
Wydaje mi się, że słyszę jakieś szepty.
Na to głos z sali:
- Mnie też, ale ja się leczę.

Jak się obrócę do tablicy też słyszę głosy i to już nie jest śmieszne :-/
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
JacekK napisał/a:
Jak się obrócę do tablicy też słyszę głosy i to już nie jest śmieszne

Co takiego? Moje dziecko? Nie, to niemożliwe! Kredą z półobrotu w pustą skorupę już pewnie nie można? :evil:
 

JacekK  Dołączył: 08 Wrz 2008
No, już nie można...

Teraz anegdota.
Kilka lat temu nie mogłem wyjechać z parkingu gdyż zastawili auto policjanci. Akurat złapali kogoś kto jechał bez włączonych świateł i go tam "molestowali". Wysłałem kolegę by poprosił żeby nas wypuścili. Ten wrócił i zaśmiewając się opowiada:
Policjanci grzecznie przeprosili, ale chwilę trwało wypisywanie mandatu więc wskazałem palcem na kaburę pistoletu wiszącą na pasku:
-Użyjcie tego, będzie szybciej.
Na to policjant dowcipnie:
- Już nie możemy tak robić.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
JacekK, :lol:

[ Dodano: 2019-10-29, 23:43 ]
Student medycyny na egzaminie ma wymienić 3 zalety mleka matki.
Siedzi i myśli. No i wymyślił:
Po pierwsze:
- Jest w 100% naturalne.
Po drugie:
- Jest ciepłe, nie trzeba podgrzewać. I w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci.
Profesor ma zbierać już kartki, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł.
Po trzecie:
- Ma rewelacyjne opakowanie...
 

Jakaranda  Dołączyła: 29 Maj 2013
Na ławce w parku usiadła niańka z wózkiem, w którym były bliźniaki i każdemu dała do rączek butelkę z mlekiem. Na sąsiedniej ławce usiadła kobieta również z bliźniakami. Rozpięła bluzkę i do każdej piersi przystawiła jednego dzieciaka. Bliźniak z butelką w rączkach trąca brata: patrz, niby to samo ale jak podane!
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Blondynka pisze list motywacyjny w odpowiedzi na ogłoszenie o poszukiwaniu pracownika:
'Szanowni państwo! Znalazłam Waszą ofertę zatrudnienia w prasie i stwierdziłam, że nie możecie mieć lepszego kandydata, bo spełniam WSZYSTKIE Wasze wymagania:
- Uwielbią kawę, znam się na kawie i potrafię zaparzyć bardzo dobrą, zapewniam.
- Szlachetne kamienie to moje hobby, naprawdę!
- Wbrew tym wszystkim niemądrym trendom ekologicznym doceniam dobre wyroby ze skóry, a torebka ze skóry węża to moje największe marzenie!
- Z moim chłopakiem byłam kilka razy na koncertach heavymetalowych... Nie jestem miłośniczką, ale akceptuję...
PS. Sądząc po nazwie firmy - świetnie się dogadamy. Ja wprost uwielbiam stylizacje z krzykliwymi dodatkami!
Z wyrazami szacunku...'

Treść ogłoszenia, na które odpowiadała:
'Poszukujemy specjalistów w zakresie:
- Java,
- Pearl, Ruby.
- Python,
- CICD.
Pracodawca: Red Hat.'
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Kobieta, zwolenniczka operacji plastycznych i botoxu uległa wypadkowi samochodowemu ginąc na miejscu. Trafia do nieba i z rozżaleniem pyta Boga..
-Dlaczego Ty mnie nie uchroniłeś od tej tragedii??
-Halina... ja Cie nie poznałem!!!!
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Znalazła babka lampę Aladyna. Pociera, tradycyjnie wyskoczył dżin.
- Czego pragniesz, o pani?
- Bardzo kocham swojego męża. Chcę być dla niego najważniejsza. Chcę, by zawsze spał obok mnie. Chcę, żeby każdy dzień zaczynał kierując na mnie swój wzrok. By bez przerwy mnie dotykał i zabierał wszędzie ze sobą.
No i dżin zamienił ją w smartfona.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
- Idziesz z nami po pracy na piwo?
- Nie. Boję się, że to znów źle się skończy. Tak jak wczoraj.
- A co było wczoraj?
- Poszedłem z wami na piwo. Kiedy wróciłem do domu, w przedpokoju zobaczyłem żonę w lateksowej masce i stroju sado-maso. Za nią stał sąsiad i ją od tyłu... no wiecie co. Wkurzyłem się. Sprałem sąsiadowi mordę, żonę wyrzuciłem na klatkę schodową, a sam wyciągnąłem piwko z lodówki i siadłem przed telewizorem. Przerzucając kanały zastanawiałem się, co zrobić dalej z tą sytuacją. Nagle zauważyłem, że kolejność kanałów mi się nie zgadza. Rozejrzałem się po pokoju, wstałem, przeprosiłem sąsiada, wpuściłem sąsiadkę z powrotem do środka i poszedłem do swojego mieszkania.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Sprawa rozwodowa. Sędzia pyta żony:
- Nie rozumiem, o co ma pani pretensje do męża? Przecież mają państwo wszystko: dom, dzieci, samochody...
- Wysoki Sądzie, on mnie nie zadowala!
Kobiecy głos z sali:
- Wszystkie zadowala, a jej nie!
Męski głos z sali:
- Jej to nikt nie zadowoli!
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Wsiada nawalony facet do taksówki i mówi:
- Proszę pod Pałac Kultury.
- Ale my jesteśmy w Łodzi.
- To wiosłuj!
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
- Kota wczoraj kupiłem.
- A czemu?
- Żona boi się myszy.
- Macie w domu myszy?
- Przedwczoraj przyniosłem.
- Przyniosłeś myszy do domu? Po co?
- Zawsze chciałem mieć kota.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Nauczycielka napisała w dzienniczku:
- Państwa syn nic nie umie.
Ojciec odpisał:
- Właśnie dlatego posyłamy go do szkoły.
 

JacekK  Dołączył: 08 Wrz 2008
Anegdotyczna uwaga z dzienniczka w mojej szkole.

"Nic nie robi" :-?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach