Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Michu napisał/a:
Straszny. Znajomi z którymi byliśmy wyszli zdołowani. Scen przemocy jest mało, ale są one realistyczne.

Przemoc jest dodatkowo podparta i umotywowana tym, co przeżył Arthur Fleck, zanim stał się Jokerem. Ja też wyszedłem z kina zdołowany i było mi go żal. Teraz jak sobie pomyślę, że czasem w życiu jest ciężko, to automatycznie przychodzi mi też na myśl, że Arthur Fleck miał bez porównania gorzej.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Michu napisał/a:
Straszny. Znajomi z którymi byliśmy wyszli zdołowani. Scen przemocy jest mało, ale są one realistyczne.

Czyli raczej jako temat romantycnej randki może nie wypalić... ale mnie zachęciliście, tylko ja nie jestem normalny.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
Pomimo ogromnej fascynacji tym filmem, ja czułem się zmęczony podczas seansu i przez pierwszą połowę nieco "przysypiałem". Film oceniłem tak se, acz doceniam kunszt aktorski. To absolutnie nie jest film komiksowy. To film o chorym człowieku, którego na każdym kroku życie kopie w zadek za pomocą nikczemnych ludzi wokół niego. Ciężko nie czuć współczucia do tej postaci. Brak zrozumienia z każdej możliwej strony prowadzi do narastającego szaleństwa. To jest zdecydowanie dramat psychologiczny. Mógłby być wydany jako absolutnie nie związany z całym uniwersum DC i nie byłoby różnicy.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Marooned napisał/a:
Mógłby być wydany jako absolutnie nie związany z całym uniwersum DC i nie byłoby różnicy.

Czyli nareszcie film dla ludzi. Nie kumam całej tej zajawki na superbohaterów, chyba, że zabierają się za to Nolan, Mangold, del Toro, czy Waititi.

Żebym nie wyszedł na totalnego zgreda, to wbrew temu co napisałem powyżej, polecam Spider-Man Uniwersum. Bardzo przyjemna rozrywka w której każdy coś dla siebie znajdzie, nawet jeśli tak jak ja, nie rozróżnia tych wszystkich ludzi w rajtkach.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Enzo napisał/a:
Nolan, Mangold, del Toro, czy Waititi.
Snyder ze Strażnikami też był w pytkę.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
Enzo napisał/a:
polecam Spider-Man Uniwersum
A jak już obejrzycie to arcydzieło animacji, to polecam spojrzenie na to od kuchni - mnóstwo smaczków, których sam nie wychwyciłem, a które podbiły moje zauroczenie wykorzystanymi technikami (jak np. łączenie animacji co drugą klatkę, rozsynchronizowaną z tłem i innymi postaciami, majstersztyk).
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Cytat
Nie kumam całej tej zajawki na superbohaterów
ja też.
Brakuje mi normalnych filmów SF akcji a nie wszechobecnego serialu o superbohaterach. :-(

Starzeję się...
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
opiszon, chyba nowy StarTrek sie zbliża
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
opiszon napisał/a:
Brakuje mi normalnych filmów SF akcji a nie wszechobecnego serialu o superbohaterach. :-(

Ad Astra z Bradem Pittem i Tommy Lee Jonesem: https://www.youtube.com/watch?v=BsCNKuB93BA
Jeśli chodzi o tempo akcji, to nazwałbym ten film tytułem "To nie jest układ słoneczny dla starych kosmonautów" ;-)
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Arti, Joker jest straszny... jego przesłanie, drugie dno. Jak już go obejrzyjcie polecam recenzje Tomasza Raczka z YouTube.
" to film o bólu"
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
Obywatel Jones Agnieszki Holland.
Zostałem niejako zaciągnięty na ten film, gdyż z założenia unikam polskich filmów (ciężko trafić na coś powyżej 3/10). Okazało się, że to nie jest polski film ;-)

8/10
Wspaniały film, świetnie zrealizowany. Przez połowę seansu siedziałem spięty jak na przesłuchaniu NKWD zapominając, że siedzę w wygodnym kinie. Obraz przykuł mnie do ekranu od pierwszych minut aż po napisy. Mocna rzecz. Jeśli dobrze sięgam pamięcią, to uznałbym go za najlepszy film, jaki widziałem w tym roku.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Chińczyk na wynos czyli bezpretensjonalna komedia rodem z Argentyny. Nie ma tu wielu zaskoczeń (poza krową), za to dostajemy dobrze opowiedzianą historię niecodziennego spotkania. Bardzo przyjemna rzecz na chłodny jesienny wieczór, na dodatek za darmo na vod.pl
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Obejrzałem wczoraj Nazywam się Dolemite z Eddiem Murphym. Mnie się to podobało.
 
Zeke  Dołączył: 12 Sie 2019
szpajchel napisał/a:
Obejrzałem wczoraj Nazywam się Dolemite z Eddiem Murphym. Mnie się to podobało.


Też widziałem. Fajna epizodyczna rola Wesleya Snipesa. ;-)
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Arti napisał/a:
Czyli raczej jako temat romantycnej randki może nie wypalić

Oj tam. Obejrzałem go wczoraj w miłym towarzystwie. Zgadzam się, że film jest bardzo dobry. Jednak moja psychika zryta kinem Kassovitza i Haneke za nic nie chciała się dać zdołować. Owszem, film jest osobnym dziełem i można go traktować jako coś odrębnego od komiksowej serii, jednak mam wrażenie, że bez trylogii Nolana by nie powstał. Jest mocno zanurzony w popkulturze, co absolutnie nie jest zarzutem.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Czarny Olympus OM-1 + Zuiko 50 mm w filmie Ptak, który zwiastował trzęsienie ziemi odgrywają bardzo istotną rolę. Moim zdaniem warto się przekonać dlaczego.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Irlandczyk

Wyśmienita uczta kina. Nie wiem w sumie co napisać - moim zdaniem obowiązkowe dla wszystkich kinomanów.

Nie wiem czy to tylko ja, ale w ścieżce dźwiękowej pałętają się odwołania do "Dawno Temu w Ameryce".
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
Nikt jeszcze nie wspomniał o Historii małżeńskiej z plejadą gwiazd - nie tylko główną parą, ale i trójką adwokatów (rewelacyjny Ray Liotta, sympatyczny Alan Alda i przebojowa Laura Dern). To iście teatralny pokaz mono- i dialogów Scarlett Johansson i Adama Drivera. Niesamowicie przejmujące kino. Idealne wyważenie pomiędzy powagą, a lekkim humorem. Fenomenalne kreacje. A sama historia "przesadzona" dla tych, których to ominęło i "prawdziwa" dla tych bardziej pechowych.
8/10
 

vesper  Dołączyła: 19 Gru 2006
"Poznajmy się jeszcze raz" - opowieść o starszym panu, który nie potrafi i nie bardzo chce odnaleźć się we współczesnym świecie i sprostać oczekiwaniom małżonki. Lekko zdesperowany i w depresji korzysta z okazji, żeby spróbować wrócić do chwil, kiedy poznał swoją żonę i ożywić tamte emocje. Inteligentne to i zabawne, choć nie kwalifikuje się na klasyczną komedię, potrafi zasmucić, ale nie jest to dramat. Lekkie i przyjemne, acz niegłupie.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
opiszon napisał/a:
Irlandczyk
Wyśmienita uczta kina. Nie wiem w sumie co napisać - moim zdaniem obowiązkowe dla wszystkich kinomanów.

Niemal 20 lat temu miał premierę polski film fabularny, a dokładniej komedia z elementami filmu sensacyjnego, w którym jeden z bohaterów narzeka następującymi słowami: "Polski gangster nie ma luzu - rusza się jak wóz z węglem".
Z niekłamaną przyjemnością obejrzałem więc film, w którym dla odmiany to amerykański gangster rusza się jak wóz z węglem.

Marooned napisał/a:
Nikt jeszcze nie wspomniał o Historii małżeńskiej z plejadą gwiazd - nie tylko główną parą, ale i trójką adwokatów (rewelacyjny Ray Liotta, sympatyczny Alan Alda i przebojowa Laura Dern). To iście teatralny pokaz mono- i dialogów Scarlett Johansson i Adama Drivera. Niesamowicie przejmujące kino. Idealne wyważenie pomiędzy powagą, a lekkim humorem. Fenomenalne kreacje. A sama historia "przesadzona" dla tych, których to ominęło i "prawdziwa" dla tych bardziej pechowych.
8/10
O tak, wyważenie proporcji pomiędzy powagą a humorem to według mnie wielka siła tego filmu. Scarlett i Adam bardzo dobrze sobie poradzili z zadaniem aktorskim. Scenariusz też dobry, bardzo wiarygodny. Polecam tym, którzy lubią się kręcić z przejęcia w fotelu.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach