szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
plwk, :-B :mrgreen:
 

apemantus  Dołączył: 08 Maj 2013
:-B
Byłem świadkiem takiej sceny: Gdynia Orłowo, deptak prowadzący na molo. Tłumy przyszły oglądać paradę żaglowców. Nad głowami lata awionetka ciągnąc za sobą reklamę prezerwatyw w kształcie ogromnej"gumki". Stojące za nami dziecko pyta ojca:
- Co ten samolocik ciągnie?
- Coś takiego, co gdybym miał, to byśmy teraz nie rozmawiali.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
apemantus, za to na starość mógłby żałować, że zawsze miał :-P
 

apemantus  Dołączył: 08 Maj 2013
Tak też wtedy pomyślałem, stojąc ze swoją dwójką...
 

potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
plwk, :-B :-B :-B
Parę lat temu wróciliśmy ze znajomymi po paru latach do chodzenia po górach. Postanowiliśmy zacząć od najwyższych szczytów beskidzkich, pierwsze zdobyliśmy Pilsko (cztery koszulki mam z dnia pierwszego; a tak nocowaliśmy w schronisku :mrgreen: wszak to poważna góra), kolejnym szczytem była Babia. Pierwszego dnia zdobyliśmy Małą Babią, bo duża była w chmurach, w drodze pozostawiliśmy rzeczy w Goprówce, która pełniła rolę schroniska. Samo podejście z dołu nas zmęczyło, a po Małej B. ledwo żyliśmy. W pokoju spała jeszcze jedna para, oraz tata z synem 5cio letnim. Chłopiec wszedł sam na Babią percią akademicką, zszedł i my umieramy, łącznie z jego tatą a on po łóżku piętrowym łazi, góra-dół i tak non stop. Po kąpieli, jego tata nas przeprosił, mówi, że ma zwyczaj czytać synowi książkę na dobranoc, więc wszyscy oznajmiamy, że nie przeszkadza nam to.
To była opowieść o jelonku Bambinku (?) coś jak poznał liska. Tekst zabrzmiał bardzo dwu znacznie, więc pierwszy zaczął się śmiać tata, chłopiec nie świadomy też tak na głos, więc po chwili cały pokój płakał ze śmiechu...pamiętam, że brzuch mnie ze śmiechu wtedy bolał :mrgreen:
 

akagi66  Dołączył: 16 Lis 2007
jelonek Bambi zapewne :)
 

potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
No pewnie tak. To było 12 lat temu.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Mam doła, depresję i w ogóle. Jestem gruba i samotna.
- No coś ty, Mariola, nie wygłupiaj się. Pokaż gdzie ty jesteś gruba?
- Może jeszcze mam ci pokazać gdzie jestem samotna ?

[ Dodano: 2019-12-05, 12:56 ]
Potajemnie, instalując kamerę w mieszkaniu, żona otrzymała odpowiedź na zadane mężowi pytanie: "Co ty byś zrobił beze mnie?"
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Pewien człowiek przeczytał w mądrej książce, że jeśli chce żyć długo to powinien codziennie rano jeść płatki owsiane z odrobiną prochu strzelniczego.
Facet postanowił tego przestrzegać i dożył wieku 98 lat. Pozostawił po sobie 6 dzieci, 17 wnucząt, 31 prawnucząt i 5 metrowa dziurę w ścianie krematorium.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Jest tak zimno, że nawet bankomat pokazuje na minusie.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Inżynier umarł i poszedł do piekła. Szybko zaczął mu przeszkadzać niski poziom życia w piekle i zaczął projektować i budować usprawnienia. Po jakimś czasie mieli klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody a inżynier stał się bardzo popularnym facetem.
Pewnego dnia Bóg dzwoni do Szatana i pyta drwiąco:
- No i jak tam u was na dole?
-SUPER!, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt nie wie z czym inżynier jeszcze wyskoczy - odparł Szatan.
- Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na dół, wyślijcie go do nas.
- Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go.
- Wysyłaj go na górę, albo cię pozwę!
Szatan zaśmiał się szyderczo:
- Taa, jasne. Ciekawe skąd weźmiesz prawników?
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
plwk, :mrgreen: :-B :mrgreen:
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Jasio do mamy:
- Mamusiu, to prawda, że dzieci przynosi bocian?
- Tak synku.
- A Święty Mikołaj przynosi prezenty?
- Tak Jasiu.
- A ty gotujesz, sprzątasz i robisz zakupy?
- Tak skarbie.
- To po co trzymamy tatę?
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
koralik napisał/a:
Proszę 8 litrów Wyborowej, dwie skrzynki piwa i 50 prezerwatyw
-Przepraszam, mówi ekspedientka, mogę o coś zapytać ?
-Proszę bardzo
-Weźmie mnie Pan ze sobą?

Znajomi organizowali kiedyś osiemnastkę koleżanki. Kumpel i dwie dziewczyny poszli do sklepu (o ile pamiętam na stację benzynową) kupić 18 balonów. Okazało się, że balonów nie ma, więc z braku laku postanowili kupić 18 prezerwatyw. Kumpel: Poproszę 18 prezerwatyw.
Sprzedawca popatrzył na ich trójkę i mówi: A co? Seks zbiorowy?
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Pewien 98-letni pan chciał nauczyć się łaciny. Znalazł korepetytora i poprosił o lekcje.
- Ale dlaczego pan w tym wieku chce się łaciny nauczyć? - pyta.
- Wie pan, niedługo umrę i jak pójdę do nieba, to jak inaczej dogadam się ze świętym Piotrem jeśli nie po łacinie?
- Rozumiem. A co jeśli pójdzie pan do piekła?
- Niemiecki już znam.
 

apemantus  Dołączył: 08 Maj 2013
:mrgreen: :-B
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
szpajchel napisał/a:
- Wie pan, niedługo umrę i jak pójdę do nieba, to jak inaczej dogadam się ze świętym Piotrem jeśli nie po łacinie?
Ja bym raczej stawiał na hebrajski albo grecki, który był w tamtych czasach we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego tym, czym dziś jest angielski na świecie.
Ale kawał przedni.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
- Tato, w tym roku na wigilię chcę pieska.
- Oj, już nie wydziwiaj. Będzie karp, jak co roku!
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
szpajchel napisał/a:
- To po co trzymamy tatę?

Bardzo szowinistyczne :-/

:-P
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
To "Po co trzymamy" można odczytać na dwa sposoby. Albo "Po co mamy", albo "Po co zatrzymujemy". I wszystko nabiera zupełnie nowego sensu...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach