Lustro mojego P30n od wielu lat nie było w ogóle czyszczone, wycierane ani nic z tych rzeczy. Nigdy nie wiedziałem czym je wyczyścić, bo bałem się, że jakaś szmatka może być za ostra i może porysować ten ważny element aparatu. Tak więc zwracam się z zapytaniem: Czym czyścić lustro i szoczewki obiektywów?

sucha szmatka z mikrowlokien, dokladnie wytrzepana przed uzyciem, elementy czyszczone musza byc przeddmuchane i metada na chuch i polerka

Cambo

Z poważaniem - Michu, Licencjonowany Pogromca Vampirów :)=

Pozdrawiam
Mariusz

Moje zdjęcia [plfoto]

----------------------
K100D, Sigma 10-20 f/4-5.6 EX DC, DA 18-55/3.5-5.6, FA 28-70/4, FA 50/1.7, F 80-200/4.7-5.6, M 50/1.7, M 135/3.5

Z poważaniem - Michu, Licencjonowany Pogromca Vampirów :)=

Dzięki za cenne rady, które pomogą mi wyżyć w bezwzględnym Świecie dzikiej przyrody, gdzie może przetrwać tylko najtwardszy.

[ Dodano: 2006-10-01, 22:22 ]

Michu napisał/a:

W każdym optycznym.

Może być vision express? Będę miał 19 procent zniżki na szmatkę z mikrowłókien!

Pozdrawiam
Mariusz

Moje zdjęcia [plfoto]

----------------------
K100D, Sigma 10-20 f/4-5.6 EX DC, DA 18-55/3.5-5.6, FA 28-70/4, FA 50/1.7, F 80-200/4.7-5.6, M 50/1.7, M 135/3.5

A czy pędzelki z 'nadmuchem' to dobre rozwiązanie? Np. taki nasączony 'nigdy-nie-wysychającą-substancją' http://www.allegro.pl/ite...ini_pro_ii.html
lub w niższej cenie - 30zł

Opłaca się?

1 Sklepy Foto
2 Optyk
3 Internet

Tylko szukaj prawdziwych mikrowlokien, koszt ok 15-25zl

Cambo

Co do chusteczek mogę przedstawić porównanie sprzętowe.

Do boju stają:
- Szmatka do okularów HI-LOOK zakupiona w Vision Express. Rozmiar 18x18 cm, niebieska, z flamingami - cena dwadzieścia kilka zł.
- Szmatka do obiektywów HAMA ze sklepu foto. Rozmiar - prawdopodobnie 29x29cm. (dla wygody pociąłem na mniejsze i nie mam przy sobie wszystkich fragmentów, ale we fragmencie którego używałem do testu jest jeden pełny bok o długości 29cm, więc jeśli była kwadratowa, to rozmiar znamy dokładnie). Jest grubsza od szmatki okularowej i ma zupełnie inną fakturę. Kolor łososiowy - cena kilkanaście zł.

Metoda porównania - odtłuszczenie umyślnie wypaćkanych palcami okularów. Czyszczenie odbywa się na sucho bez stosowania żadnych płynów i bez chuchania. Czyszczę natychmiast po wypaćkaniu. Mierzę czas do całkowitego wyczyszczenia 1 szkła (bez smug):
HI-LOOK - 23 sekundy
HAMA - 45 sekund

Wrażenia subiektywne - czyszcząc szmatką Hamy trzeba co chwilę zmieniać miejsce szmatki, którym się czyści, bo inaczej namazuje się z powrotem tłuszcz. Szmatką do okularów można trzeć ciągle tym samym fragmentem.

Uwaga dodatkowa - szmatkę do okularów mam przynajmniej od roku, intensywnie używam na okularach, nigdy jej nie prałem. Szmatkę Hamy kupiłem miesiąc temu.

Naprawdę nie wiem co szmatka do okularów robi z zebranym tłuszczem. Przenosi do równoległego wszechświata, czy jak?

Nie wiem też, czy ten test ma jakieś znaczenie przy czyszczeniu optyki fotograficznej. Może szmatka okularowa się do tego nie nadaje...

Mam jeszcze trzecią szmatkę, firmową Vision Express, którą "dostałem", kiedy kupowałem okulary. Nawet nie brałem jej do porównania, bo z doświadczenia wiem, że bez użycia jakiegoś specyfiku nie da się za jej pomocą odtłuścić szkła.

Pozdrawiam

"Les adultes sont déserteurs" - L'enfance, J. Brel
"Dorośli są dezerterami" - L'enfance (Dzieciństwo), J. Brel

Jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy... Właśnie kupiłem na allegro HAMĘ :/ Ale z Hi-looka chyba też skorzystam jak spotkam sklep VE. Dzięki za test :]

Szczerze?

1. Płyn do mycia okien - z tych tańszych, bez amoniaku i fikuśnych zapachów (musi tylko zawierać w składzie izopropanol)
2. Patyczki do uszu (czysta bawełna)
3. Metoda: najpierw płynem, do sucha patyczkiem, potem 2x na chuch i do sucha tymże

Brzmi barbarzyńsko, ale jest absolutnie bezpieczne. Czyściłem tym już kilkanaście luster w aparatach, pare pryzmatów i niezliczone zastępy soczewek

http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again

A ja pozwolę sobie zacytować z grupy "fotografia czarno-biała":


> Na forum był ostatnio wątek "Jak czyścić aparat". I oczywiście wszyscy
> odpowiadali, że ściereczka mikrofazowa. Ponieważ tak sie składa, że
> wiem, jak należy czyścić optykę, a znakomita większość fotografów robi
> to tak, jak NIE NALEŻY tego robić pozwolę sobie przekopiować tu to, co
> tam napisałem. Jeżeli ktoś to uzna za zbędne wymądrzanie się, to
> przepraszam.
>
> Prawidłowa procedura czyszczenia optyki (stosuję ją w labie, a prowadzę badania
> optyczne):
>
> 1. Najpierw umyć ręce. Dokładnie. Wiem, że dziwnie brzmi, ale jest to czynność
> nader rzadko stosowana w praktyce ;). Ja zazwyczaj zakładam do tej zabawy
> rękawiczki beztalkowe (takie lateksowe, jak lekarskie). Ale do obiektywu
> fotograficznego nie trzeba. Ale łapska MAJĄ BYĆ CZYSTE.
> 2. Najpierw grucha. Zdmuchnąć cały luźny kurz. Nie radzę używać powietrza w
> sprayu, bo ma na dnie olej, który może się ładnie rozpylić na szkle, co się
> potem wspaniaaaaale czyści.
> 3. Teraz czyszczenie. bierzemy szmatkę do okularów, ale CZYSTĄ (!!!), a tak
> naprawdę to najlepiej jednorazowe ściereczki do optyki (powinny być "silicon
> free", bo silikon ściera powłoki AR). Palcami radzę dotykać jednej strony
> ściereczki, a obiektywem drugiej strony. Nie chodzi przecież o namaszczenie
> soczewki własnym potem. Bierzemy też płyn do czyszczenia optyki (na
> przykład do
> okularów, choć krążą legendy, że należy się wystrzegać Amwaya, bo też
> powłoki AR
> go nie lubią). Nasączamy kawałek szmatki płynem, ale tak, żeby prawie
> kapało.
> Mnóstwo płynu.
> 4. Myjemy soczewkę. Nie przyciskając szmatki do szkła, tylko delikatnie.
> Zabrudzenia mają być rozmuszczone w płynie, a nie usunięte mechanicznie.
> Obiektyw to nie jest przypalony garnek.
> 5. Bierzemy czysty i suchy kawałek szmatki i delikatnie zbieramy nadmiar
> płynu z
> obiektywu.
> 6. Jakby nie wystarczyło, płyn odparował zostawiając ślady na soczewce
> (te ślady
> to brud, który został w płynie rozpuszczony, którego nie zdążyło się zebrać
> zuchym kawałkiem szmatki, płyn szybko paruje), albo jeszcze były
> widoczne małe
> zacieki pod światło, powtórzyć czynności 3. - 5.
>
> Jak to wygląda w wykonaniu większości sprzedawców giełdowych?
> Bierze taki obiektyw i patrzy i stwierdza, że brudny. Wyciąga z kieszeni
> dzinsów
> scierę mikrofazową, łapą, którą chwilę wcześniej przeliczał pieniądze.
> Tę samą
> ścierę, co dwa miesiące temu. I poleruje. Pięknie rozprowadza cały
> tłuszcz po
> soczewce. A drobinki kurzu wciera w powłoki. A potem czytamy w opisie na
> allegro: "pod światło widoczna mgiełka, która nie wpływa na jakość
> zdjęć". Nie
> wpływa, dobre sobie. A zaraz potem "Obiektyw ze wspaniałymi wielowarstwowymi
> powłokami". I co z tego, jeżeli tradycyjne, dwuwarstwowe powłoki CZYSTE
> działają
> lepiej, niż nowoczesne "WYCZYSZCZONE"?
>
> Na koniec proponuję obejrzeć sobie ściereczę. Tak, cały ten czarny brud
> zdjęliśmy z obiektywu.
>
> Pozdrawiam,
>
> Pyz

fotonyf
zestawy K classic & digi & M42; MF: Mamiya RZ67; szkła i jakieś dodatki do tego wszystkiego i jeszcze L-758D

moze wrzucic to do FAQ?

Wrzucic...
ja dodam od siebie ze lustro czyscilem spirytusem...
potrzeba:
-pedzelek lub delkatna sciereczke
-butelka dobrego spirytusu(98%)
-woda mineralna(co by spirytus rozrobic)
-napoj(do popitki)
-kumpel(z ktorym bedzie sie czyscilo)
-kieliszki, szklanki

Instrukcja postepowania:
-pedzelek lub sciereczke skropic obficie spirytusem... i delikatnie wyczyscic lustro
-reszte spirytusu rozrobic i wypic z kumplem

k100d

fotonyf
zestawy K classic & digi & M42; MF: Mamiya RZ67; szkła i jakieś dodatki do tego wszystkiego i jeszcze L-758D