milo  Dołączył: 01 Sie 2006
Pomoc przy wyczyszczeniu i zlozeniu szkla.
Wiec tak, rozebralem Jupitera 250/3.5 do kieva 88. Zrobilem to po to aby wyczyscic plesn ze srodka, lecz niestety doszedlem do momentu w ktorym nie potrafie nic zrobic. Czy ktos bylby w stanie go wyczyscic i zlozyc z powrotem?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
No i chyba masz problem. Po takiej rożbiórce trzeba obiektyw justować, a to raczej serwis tylko.
 

milo  Dołączył: 01 Sie 2006
Dada, jaki to koszt? I czy do ostrzenia na 3m tez go trzeba wyjustowac?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
milo napisał/a:
jaki to koszt?
Nie mam pojęcia - nigdy nie rozbierałem obiektywu tak, aby trzeba było go justować, tzn. nie wyjmowałem soczewek, bo wtedy zmienia się wzajemna między nimi odległość, a to o to chodzi.
milo napisał/a:
czy do ostrzenia na 3m tez
Wg mnie to do każdej odległości, bo źle złożony bęzie nieostry niezależnie od nastawionej odległości .
 

milo  Dołączył: 01 Sie 2006
Dada napisał/a:
Nie mam pojęcia - nigdy nie rozbierałem obiektywu tak, aby trzeba było go justować, tzn. nie wyjmowałem soczewek, bo wtedy zmienia się wzajemna między nimi odległość, a to o to chodzi.


Ja soczewek nie wyjalem, tylko dupe odkrecilem i te bebechy wyciagnalem.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
A jeśli tak, to masz szansę poskładać. Ale o ile pamiętam, to w Łodzi jest parę niezłych serwisów, trzeba pochodzić i popytać. W Krakowie u Kadei czyszczenie obiektywu z pleśni z rozbiórką i pełna konserwacją kosztuje od 50 do 120 zł w zależności od obiektywu. Trzeba przyznać, że robią to nieźle. Dałem ostatnio SMC 4/200 zapleśniały totalnie i za 100 zł dostałem szkła jak nowe, a mechanicznie też bez zarzutu.
 
allthatshewants  Dołączył: 05 Cze 2017
witam,
jako nowy użytkownik forum, wedle wszelkich reguł, przetrząsnąłem cały tabun tematów by nie tworzyć nowego. myślę, że do tego tematu pasuje moje pytanie, więc odgrzewam.

stałem się szczęśliwym posiadaczem k-50. Baaaaardzo wciągnęły mnie zdjęcia z małą głębią ostrości. Ogarnia mnie powoli szał zakupów. Dotychczas kupiłem pentaxa 50mm-M f1,7. Pojawiła się dodatkowo opcja zakupu dość korzystnie (około 100 zł) obiektywu 50 mm, o światłosile 1,4. Problemem jest to, że w obiektywie są ogniska pleśni. Ogniska są nie duże. Nie wpływają na zdjęcia. W razie kupna tego obiektywu chciałbym poddać go czyszczeniu. W związku z tym są trzy problemy:
1. czy w ogóle warto się w coś takiego "bawić"? wydaje się, że i tak jest możliwość, że miejsca po pleśni nie zostaną do końca oczyszczone...
2. czy w Łodzi (oprócz Piotrkowskiej 85) są serwisy specjalizujące się w czyszczeniu obiektywów?
3. jakie mogą być orientacyjne koszty czyszczenia?
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
allthatshewants, czyszczenie zapewne zbyt tanie nie będzie. Poszukaj więc może sprawnego 50/1,4 z pozycją "A" (SMC A 50/1,4). Koszt będzie porównywalny do kosztów zakupu serii "M"+ czyszczenie, a praca bez porównania łatwiejsza z K-50. Możesz tez zapolować na wersję F lub FA i wówczas to będziesz miał luksus. :-) Pzdr.
 
allthatshewants  Dołączył: 05 Cze 2017
powalos, dzięki za odpowiedź. z tym, że ja chcę bawić się manulami. Na razie sprawia mi to za dużo frajdy bym się przestał tym zajmować:) Pewnie z czasem mi to minie... Na razie jednak nie ma mowy :D A do czyszczenia (fakt nie napisałem tego) będzie co innego niż SMC A 50 1,4. To Auto Revuenon MC 1,4/50mm.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Jak to mówią na dwoje babka wróżyła.
Z czyszczeniem różnie bywa - taka pięćdziesiątka podobnie jak inne to kilka soczewek w dwóch blokach - jeśli pleśń jest tylko pomiędzy blokami to czyszczenie pójdzie szybko, ale jak pomiędzy soczewkami to już gorzej i cena urośnie.
Z automatu jak to rozbierzesz to dojdzie czyszczenie i smarowanie szkła, w Revuenonach smary były kiepskie i na 90% przypominają lepką, żółtawo czarną maź o ciekawym zapachu :).
Kupując i zlecając sprawę, zubożejesz o co najmniej 100 złotówek i bez gwarancji, że szkło będzie dobre a w porównywalnej cenie dostaniesz już zrobiony.

Oferty pleśniaków lepiej zostawić takim jak ja :), nawet jak nie doprowadzę szkła do ładu to wyląduje na półce jako rezerwuar części i prędzej czy później się przyda albo kupując drugiego pleśniaka z dwóch złożę jeden i jeszcze mi trochę części zostanie.
Różnica taka, że ja tylko odsunę zarobek w czasie a Ty stracisz.
 
allthatshewants  Dołączył: 05 Cze 2017
okej, wątpliwości rozwiane. Cena byłaby atrakcyjna, ale przy takim ryzyku... Rzeczywiście się nie zdecyduję. Nie pozostaje nic innego jak poszukiwanie w szale dalszych ofert.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach