zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
czytałem książkę - rekomendacje
Czytam właśnie książkę Johna Grogana Marley i ja, ISBN: 83-923288-4-1

Po przeczytaniu tej książki nic już nie będzie takie, jak było ;-)
Pozycja raczej dla psiarzy i kociarzy, ale chyba nie tylko...

Oto cytat z 4. strony okładki:

Cytat
Marley - labrador retriever, bohater tej książki, jest nieznośnym,
rozbrykanym, krnąbrnym potworem. Demoluje dom i wyrywa ozdobne rośliny
w ogródku. Wyleciał ze szkoły tresury za brak postępów. Pożera wszystko,
co znajdzie się w zasięgu jego pyska, uwielbia pić wodę z miski klozetowej.

A jednocześnie jest wiernym i niezawodnym przyjacielem, kochanym stworzeniem,
które uczy swoich właścicieli, jak cieszyć się ulotnymi chwilami i co jest naprawdę ważne.
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
ech tu z pewnością będę mógł więcej napisać niz w wątku o filmach.. kino mniej do mnie przemawia ;)
To może na początek coś dużego ciężkiego i pewnie nie do każdego trafi... ale są tam myśli które do dziś rzucają mnie na kolana
Anthony Piers "Tarot"

Grzesiek
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
zorzyk napisał/a:
Marley i ja
moja Kasia właśnie czyta i się zaśmiewa oraz przyłącza się do zorzykowej rekomendacji.

A ja polecam twórczość imć Terrego Pratchetta, właściwie wszystko. Choć moje ulubione są tomy o straży. Dla miłośników Magbeta polecam Trzy wiedzmy :mrgreen:
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Aspius napisał/a:
Anthony Piers "Tarot"

Aspius, a o czym to? cos o tarocie jest?

Ja przedwczoraj o 3 w nocy skończyłam Harrego Pottera.
A od jakiegoś czasu delektuję sie Kapuścińskim - wstyd, że dopiero teraz... Ale z drugiej stony dobrze, że teraz - dorosłam do tego.
Malowanie słowami. Niesamowite.
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
mygosia, z grubsza.. to fantastyka, gdzie akcja dzieje się na innej planecie. Na planecie osiedlonej przez ludzi - wyznawców różnych wyznań, którzy kłócą się, które z nich jest jedynie słuszne. Książka w dużej mierze dotyczy właśnie tego problemu, ale pisana jest w sposób fabularny... Tarot jako taki oczywiście odgrywa znaczącą rolę pojawiają się co rusz postacie z kart a tak na prawdę wiekszość akcji toczy się w umyślne glównego bohatera wspomaganym wizjami pod wpływem narkotycznych wyziewów na jakiś polach. Ech chyba znów sobie przeczytam dla odświeżenia...
Uprzedzam jednak, że książka może być trudna w interpretacji dla kogoś mocno związanego z wiarą katolicką.
Grzesiek
 

jojoko  Dołączył: 28 Mar 2007
Andrzej Ziemiański "Achaja" trzy części

Coś formatu Wiedźmina, wciągająca, zgrabnie napisana, moim zdaniem warto jeżeli ktoś lubi fantastykę.
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Jeżeli Pratchett znalazł uznanie, to polecam też cykl o Jakubie Wędrowyczu autorstwa Andrzeja Pilipiuka. Śmiech gwarantowany :)

Tutaj próbka:
http://www.literatura.gil...uby_rozpruwacza

 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
Kościarz - Luke Rhinehart

Gorąco polecam
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
Łysiak " Rzeczpospolita kłamców" - super, extra, rewelacja!!!
Jonathan Carroll "Kraina chiców"
Glen Cook cykl "Czarna Kompania"
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
Ja wprost uwielbiam fantastykę i właściwie od ładnych paru lat nic innego nie czytam. jednak nie mógłbym przejść koło tego wątku w spokoju, jeśli nie wymieniłbym tu jeszcze jednej książki.
Tutaj parę słów wyjaśnienia. Książkę tą przeczytałem wiele lat temu w dość specyficznym momencie mojego życia. najogólniej mówiąc rozstałem się z kobietą i dość długo nie mogłem się z tego pozbierać... wydawało mi się że moje życie jest beznadziejne, że straciłem wszystko blebleble i tak dalej. Teraz się z tego śmieję, ale to nie czas tak ładnie zaleczył mi rany ale Ernest Hemingway i jego książka "Wyspy na Golfsztormie"
Jedno z opowiadań tam zawartych uświadomiło mi znaczenie takich słów jak nieszczęście czy strata. Nie wiem, czy czytając tą książkę w innym okresie swego życia też pozostawiła by na mnie takie wrażenie, ale stało się jak się stało i serdecznie ją polecam.. szczególnie wszystkim pesymistom ;)
Grzesiek
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Ja to teraz trochę inną literaturę czytuję zazwyczaj, ale co tam :->
No więc chyba wszyscy znają Kubusia Puchatka i Chatkę Puchatka? Nuda.... :-P (no, niekoniecznie nuda, ale takie oklepane i w ogóle). Ale mało kto zna inne dzieło tego autora (znaczy A. A. Milne) przeznaczone "dla dzieci". "Dawno, dawno temu..." - to tytuł. Taki bajkowy, no bo to i bajka (a w zasadzie baśń, bajki to La Fontaine pisał). Tylko, jakby nieco inna niż zwykle. Rzekłbym, że coś w stylu Shreka :mrgreen: W każdym razie dorosłych nie znudzi, a swoje "smaczki" ma - do czytania dzieciom znakomite ;-)
 

deckard  Dołączył: 01 Lut 2008
Jeśli fantastyka to wszystko Philipa Kindreda Dick'a. Warto wcześniej poczytać jak najwięcej na temat samego twórcy. A z powieści szczególnie trylogia VALIS - Boża inwazja - Transmigracja Timothy’ego Archera no i Ubik. Ok, wielu z Was pewnie go zna ale reszta niech dłużej nie czeka :)
 

Przemas  Dołączył: 11 Gru 2006
Aspius, tego samego autora polecam "Sfery". I jeszcze od siebie rekomendację dam na kilka następnych pozycji:
1. Cykl hyperioński - Dan Simmons (Hyperion, Zagłada Hyperiona, Endymion, Triumf Endymiona) (ciężko dostać ale cały cykl wciąga baardzo - wracałem do niego już 3 razy i za każdym razem coś nowego udało mi się odkryć na kartach książki a i nie przerażać się że książki liczą średnio około 800 str. - a i gatunek to SF/space opera)
2. Pamięć, Smutek i Cierń - Tad Williams, (kolejny cykl - świetna fantastyka)
3. Inny świat - również Tad Williams (cyberpunk, SF, fantastyka (i kilka innych gatunków) w jednym)

A z naszego polskiego podwórka to bardzo polecam Jacka Komudę: Diabeł Łańcucki, Bohun, Galeony Wojny - rewelacja, a po sąsiedzku to jeszcze Miroslav Žamboch: Na ostrzu noża - kolejna perełka.
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
"Iacobus" Matilde Asensi. Świetna rzecz, zwłaszcza jeśli ktoś lubi powieści historyczne i czytał wcześniej "Królów przeklętych" Maurice'a Druona, bo rzecz się dzieje w tym samym okresie i też dotyczy słynnej klątwy ostatniego wielkiego mistrza templariuszy Jakuba de Molay (która ziściła się co do joty). W "Iacobusie" pewien joannita dostaje od papieża zlecenie w sprawie przeprowadzenia śledztwa, czy aby w realizacji tej klątwy ktoś nie pomógł.
 

jojoko  Dołączył: 28 Mar 2007
Card Orson Scott "Gra Endera" to już klasyka gatunku jeżeli chodzi o fantastykę
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Skoro już na w stronę fantastyki powędrowaliśmy...
Niezmiennie od wielu lat uwielbiam wracać do "Powrotu z gwiazd" Stanisława Lema. Ja też czasem się czuję jakbym był nie z tego śwata... Polecam.

[ Dodano: 2008-03-05, 09:31 ]
matb napisał/a:
"Dawno, dawno temu..." - to tytuł

Czytałem to kiedyś... ale wtedy jeszcze chyba nie bylem dorosły... i nie pamiętam o czym to było. Muszę poszukać na półkach w rodzinnym domu.
 
spirit  Dołączył: 21 Lip 2007
Arti napisał/a:
Skoro już na w stronę fantastyki powędrowaliśmy...
Niezmiennie od wielu lat uwielbiam wracać do "Powrotu z gwiazd" Stanisława Lema. Ja też czasem się czuję jakbym był nie z tego śwata... Polecam.


Również polecam „Powrót z gwiazd”. Tego samego autora – „Fiasko” – mz jeszcze lepsze, nie tylko dla sympatyków fantastyki, bo SF u Lema taka oprawa do właściwej treści.
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
"Bóg urojony" Dawkinsa. Tytuł wyjaśnia wszystko, jak sądzę. ;-)
 

Ijon  Dołączył: 27 Paź 2006
jojoko, "Achaja" - tak, ale bardzo dobry jest jak dla mnie tylko pierwszy tom, drugi i trzeci to popłuczyny, zresztą wystarczy spojrzeć jak z części na część maleje grubość książki :) Za to bardzo polecam opowiadania Ziemiańskiego z książki "Zapach szkła" - IMHO jedne z najlepszych w polskiej fantastyce w ogóle.

jojoko, zgadzam się, świetna książka, tak jak u Ziemiańskiego następne książki cyklu nie są już aż tak "wymiatające".

Z fantastyki polecam jeszcze "Pieprzony los kataryniarza" Ziemkiewicza- alternatywna wizja bliskiej przyszłości (teraz już teraźniejszości) Polski. Część zaczyna się sprawdzać ;-)

I jeszcze parę innych książek mi się podobało, jak będę miał więcej czasu to napiszę.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Może dodam, że książki z zakresu SF miały już swój wątek... Nie chce mi się powtarzać - nadal lubię to samo :-)
http://manufactura.home.p...opic.php?t=3754

Natomiast może ktoś poleci coś dla osoby, która po przeczytaniu "Miłości w czasach zarazy" i "Stu lat samotności" tęskni za tego typu literaturą? Za uczuciem porwania i zanurzenia się w świat przedstawiony... Za tym stylem pisania. Za zdaniami wielokrotnie złożonymi, przy czytaniu których trzeba myśleć i pamiętać co było na początku...
To straszne - ale teraz większość książek jest po prostu płaska, płytka... Czytadła takie.

Ps. Gry w klasy nie polecajcie - próbowałam i nie zajarzyłam. Może jeszcze nie dorosłam :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach