Piotrek  Dołączył: 20 Mar 2006
Plener w Berlinie
Po 18.00 miałem telefon od połowy grupy destrukcyjnej, tj. Darka i Maćka.
Ulegli wysoce posuniętej autodestrukcji - wybrali się do Berlina bez adresu noclegu i mapy jak tam dojechać :lol: Musiałem posłużyć im za GPS :lol: ciekawe czy dzisiaj dojadą. :-D
 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
No nie da się ukryć - destrukcja w pełnym wymiarze niestety wobec innych celów dosięgnęła nas samych. Jak to mówią kto mieczem wojuje od miecza ginie ;-) Ale nie bójcie nic w końcu (ku utrapieniu organizatora i sąsiadów, he he) dotarliśmy. Piotrek - w twoch wskazówkach pogubiliśmy się zaraz za "jedziecie 77 km prosto a potem 12 nadal prostu" a znalezienie "czegoś co wygląda jak wewnętrzna obwodnica miasta" było już ponad nasze siły. Albo też los tak chciał bo znaleźliśmy się nagle na Max Beer Strasse :-) ))
W każdym razie plenerek bardzo udany, atmosfera rewelacyjna, Berlin robi wrażenie, destrukcja pełną gębą, zdjęcia chyba nawet jakieś będą ;-) - krótko mówiąc, kto nie pojechał niech żałuje! Nawet Darku który jeszcze jedzie do domu nie powinien żałować.

Ogromne podziękowania dla Ewy za zorganizowanie całości!
 

Piotrek  Dołączył: 20 Mar 2006
przeca mieliście potwierdzić zrozumienie komunikatu - a tu cisza nastąpiła więc sobie pomyślałem, że chłopaki sa inteligentni jak nasi posłowie i wystarczy im raz powiedzieć i zrozumieją :)

Cytat
pogubiliśmy się zaraz za "jedziecie 77 km prosto a potem 12 nadal prostu" a znalezienie "czegoś co wygląda jak wewnętrzna obwodnica miasta" było już ponad nasze siły


a wystarczyło skręcić w lewo po przejechaniu 89 km od Kostrzynia. To nic że uderzylibyście w jakąs kamienicę, ale jak GPS każe skręcić w lewo to sie skręca a nie jedzie nadal prosto przez 4 km. :)
 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
Piotrek napisał/a:
przeca mieliście potwierdzić zrozumienie komunikatu - a tu cisza nastąpiła więc sobie pomyślałem, że chłopaki sa inteligentni jak nasi posłowie i wystarczy im raz powiedzieć i zrozumieją :)


Wszystko szło dobrze aż się zaczęliśmy zastanawiać który SMS jest którym między pierwszym a ósmym i czy ma to jakiekolwiek znaczenie ;-)

Piotrek napisał/a:
a wystarczyło skręcić w lewo po przejechaniu 89 km od Kostrzynia.


Też na to wpadliśmy tylko, że dopiero w Berlinie i nie chciało nam się już wracać żeby sprawdzić czy to już jest te 89km czy dopiero 87km ;-)

Piotrek napisał/a:
To nic że uderzylibyście w jakąs kamienicę, ale jak GPS każe skręcić w lewo to sie skręca a nie jedzie nadal prosto przez 4 km. :)


No ba - wiadomo! ;-P
 

magdku  Dołączyła: 20 Kwi 2006
Re: Plener w Berlinie
Piotrek napisał/a:
Po 18.00 miałem telefon od połowy grupy destrukcyjnej, tj. Darka i Maćka.
Ulegli wysoce posuniętej autodestrukcji - wybrali się do Berlina bez adresu noclegu i mapy jak tam dojechać :lol: Musiałem posłużyć im za GPS :lol: ciekawe czy dzisiaj dojadą. :-D


Hehe no popatrz, do mnie tez dzwonili w tej sprawie ;) niestety bylam akurat na rehabilitacji i nie moglam im pomoc ;)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach