MKw  Dołączył: 20 Kwi 2006
Ale to juz kolega chyba wie ;-)
 
picasso
[Usunięty]
Zdano napisał/a:
Mam wrażenie, że nie dokładnie przeczytałeś to co wszyscy napisali. Nikt Cię nie chce zniechęcać tylko uświadomić z czym musisz się liczyć w przypadku przesiadki na lustro.


Chodzi wyłącznie o wrażenie, że takiej to dziwnej odczuciowej formy nabiera :->
napisałem w zasadzie któryś raz z kolei czego oczekuję po lustrzance w stosunku do tego czego brakuje mi w hybrydzie zwłaszcza takiej jaką jest panasonic fz20 którego za zły aparat nie uważam lecz który powoduje mocne ograniczenia.
To nie jest kwestia wyboru lustrzanki lub nie to kwestia wyboru modelu i tego czy to będzie mi gadać odpowiednio.
Jeżeli mam pracować komfortowo i w miarę bezstresowo to nie mogę polegać na hybrydzie i tym co mi pokazuje śmieszny LCD w aparacie czy też tracenie czasu na dorabianie pseudo głębi ostrości w programach graficznych o stresującym elemencie zuzywających się baterii w oczach nei wspominając :lol: ...

Elementów uświadamiających się nie doszukałem. Ja w zasadzie lamp błyskowych w terenie nie używam, nie fotografuje imprez..te kliamty mnie nie interesują zupełnie, a jedynym wyjątkiem gdzie zamierzam błyskać jest owy stół bezcieniowy i narazie żarówki błyskowe. Choć przyznam że światło stałe jest bardziej wygodne niż błyskowe.

Jeszcze pytanie odnośnie zasilacza. Nie orientuje sie ktoś czy można w miarę łatwo dostać i ile ewentualnie kosztuje zasilacz do K100D? Nigdzie nie znalazłem modelu dedykowanego.
Z Panasonic'iem jest tragedia bo zasilacz dedykowany kosztuje 280zł a odpowiednika na dzień dzisiejszy nie znalazłem. Fz20 docelowo idzie do brata.
 

Zdano  Dołączył: 23 Paź 2006
picasso napisał/a:
Elementów uświadamiających się nie doszukałem. Ja w zasadzie lamp błyskowych w terenie nie używam, nie fotografuje imprez..te kliamty mnie nie interesują zupełnie, a jedynym wyjątkiem gdzie zamierzam błyskać jest owy stół bezcieniowy i narazie żarówki błyskowe

Właśnie chodziło mi o synchronizację z lampą błyskową. W FZ-20 jest obojętne jaki ustawisz czas, przy każdym masz synchronizację z lampą. W lustrzance nie ma tak dobrze.
 
Olsen  Dołączył: 14 Gru 2006
tomecki napisał/a:
tylko żebyś później mnie nie przeklinał

spokojna głowa jak będe miał pretensje to tylko do siebie, a poza tym to nie jest powiedziane że tranzakcja musi się odbyć :-?
zawsze można dać te 2800 trochę będzie bolało ale przejdzie
 
darex  Dołączył: 11 Gru 2006
To znaczy że moge zapomnieć o kasetce i kadyszce bo one mają P-TTL i nie podlacze do nich studyjnej lampy :(
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
To znaczy że moge zapomnieć o kasetce i kadyszce bo one mają P-TTL i nie podlacze do nich studyjnej lampy :(


Nie, podlaczysz (przez przejsciowke ze stopka) i nawet ci je odpali. Problem w tym, ze nie bedze nimi sterowal - wszystko bedziesz musial robic w manualu.

Skadinad zaden aparat nie steruje moca lamp studyjnych, wiec nie ma sie co psztykac ;-)
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
tak jak pisałem w innym wątki o zabawie z lampami studyjnym + istDL + radiowe wyzwalanie lamp (strasznie się mnie ta zabawa podobała :mrgreen: ) = ustawić aparat na M, czas na 1/125, przysłone na 8, wyzwolić, sprawdzić na ekraniku jak to wygląda + podgląd histogramu, skorygować przysłone ewentualnie czas ewentualnie ustawienie lamp. Oczywiście to taki przykład, bo być może a raczej prawdopodonie dla namiotu ustawienia będą inne, ale chodziło mi o to, że zabawa jest raczej bezstresowa, sprawna i przyjemna. Taka też być powinna z K1ooD i z każdym innym sposobem wyzwalania błysku (chociaż trzeba przyznać, że radiowe wyzwalanie jest wygodne - nie plątają się kable pod nogami i nic dodatkowego nie błyska tyle, że podobno zarejestrowano przypadki przypadkowego wyzwalania lamp telefonami komórkowymi ;-) ) Szybki podgląd to jest rzecz rzeczywiście mocno przydatna w studio.
 
picasso
[Usunięty]
A panowie jak jest z tym zasilaczem do K100d ?
Bardzo by się przydał bo wiecie jak to jest robi się zdjęcia nagle się zachce herbatki, albo coś tam innego, między czasie straci się wenę :) Dla mnie było by komfortowo móc podłączyć kasetkę pod zasilacz moja psychika jest taka, że po hybrydzie mam obsesje na punkcie energooszczedności i tym samym dyskomfort pracy :mrgreen:
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
picasso, ja wylaczam aparat i ide na browar jak trace wene 8-)
 

tomecki  Dołączył: 22 Kwi 2006
picasso, jeden komplet aku w aparacie pracuje a druugi się spokojnie ładuje w ładowareczce, jak ten pierwszy robi bzzzz to cyk podmianka w 0,75391s i focisz bezstresowo dalej, a cha inajlepiej jak by obok stały dwie długonogie mulatki, ta z lewej z dużym wachlażem a ta z prawej z zimnymi drinkami, a i jeszcze jakiś mały skośnooki żeby można było w razie niepowodzeń fotograficznych wydrzeć się na niego.
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
picasso napisał/a:
Bardzo by się przydał bo wiecie jak to jest robi się zdjęcia nagle się zachce herbatki, albo coś tam innego, między czasie straci się wenę :) Dla mnie było by komfortowo móc podłączyć kasetkę pod zasilacz moja psychika jest taka, że po hybrydzie mam obsesje na punkcie energooszczedności

Mogę ci ulżyć w wątpliwościach
Lustrzanka (przynajmniej moja KaSetka) wyłącza wyświetlacz w wizjerze już po kilkunastu sekundach; ciągnie wtedy bardzo mało prądu. Po minucie (to możesz sobie ustawić) zasypia. A jak naciśniesz do połowy migawkę to natychmiast jest gotowa do strzału. Tak więc nie martw się o zużycie prądu jeśli odkładasz ją na chwilę albo na dłużej (chyba że zostawisz na podglądzie zdjęć). Jedynie w czasie "prawdziwej" pracy potrzebuje energii czyli - migawka; podniesienie lustra; AF; lampa; zapis na kartę.
 
picasso
[Usunięty]
tomecki napisał/a:
dwie długonogie mulatki,


No to mnie rozgryzłeś :) Jedna to nie problem, mieszka niedaleko :P

[ Dodano: 2006-12-14, 23:05 ]
hamster napisał/a:

Mogę ci ulżyć w wątpliwościach
Lustrzanka (przynajmniej moja KaSetka) wyłącza wyświetlacz w wizjerze już po kilkunastu sekundach; ciągnie wtedy bardzo mało prądu. Po minucie (to możesz sobie ustawić) zasypia. A jak naciśniesz do połowy migawkę to natychmiast jest gotowa do strzału. Tak więc nie martw się o zużycie prądu jeśli odkładasz ją na chwilę albo na dłużej (chyba że zostawisz na podglądzie zdjęć). Jedynie w czasie "prawdziwej" pracy potrzebuje energii czyli - migawka; podniesienie lustra; AF; lampa; zapis na kartę.



Widzisz dlatego mam uraz do hybryd, w mojej chował się obiektyw i wszelkie precyzyjne ustawienia szlag trafiał :-/ , a że hybryda w zasadzie pracuje wyłacznie w oparciu o LCD czy ten mały w wizjerze czy tez duży to zużycie baterii jest stosunkowo szybkie. Dopiero to jakoś poprawili w FZ30 gdzie obiektyw się nie chowa, znacznie poprawiono wydajność prądową.
No nic jutro poszperam po Krakowie zaglądnę do Miejskiej Macalni, do Saturna i gdzie się tam jeszcze da. I albo jutro wrócę z k100d jeżeli wszytko będzie ok albo będe kombinował co dalej.

sija
 

PiotrB.  Dołączył: 19 Kwi 2006
Picasso, a powiedz mi, dlaczego uparles sie na K100d? Co Ci nie pasuje w DS-ie?
 
picasso
[Usunięty]
Dlaczego miałem się uprzeć? 8-) To nie kwestia uporu. W moim przypadku stabilizacja to jednak przydatna rzecz, z doświadczenia z hybrydą przyznam, że się przydaje...

Pomacałem sobie wczoraj k100d jednak cena mnie nie satysfakcjonuje, a już można dostrzec jej powolny spadek, poczekam aż minie szał świąteczny i zakupię po nowym roku.

K100d w zasadzie gabarytowo jest w sam raz, choć przyznam że minimalnie mógł by być większy ale to takie czepianie się trochę... Nikonem to można gwoździe wbijać i stosować jako klin pod koła samochodu, strasznie są duże poza tymi modelami ostatnimi, i co za tym idzie w wielu sytuacjach po prostu nie poręczne.

Podoba mi się Pentax. Muszę teraz znaleźć coś o obiektywach, również manualnych jakieś recenzje odnośnie jakości co warto było by zakupić gdy zabawy z kitem bedą nie wystarczalne.
 
darex  Dołączył: 11 Gru 2006
PiotrB. napisał/a:
Picasso, a powiedz mi, dlaczego uparles się na K100d? Co Ci nie pasuje w DS-ie?


A czy Ds-a mozna jeszcze gdzieś dostać? Nowego to juz raczej nie chyba że uzywkę albo klona samsunga...

Dziś miałem zajęcia w studio foto i fociliśmy ze stołem bezcieniowym i ta nazwa mi zupełnie do tego stołu nie pasuje bo wszedzie było mase cieni i refleksów od lamp, trza sie było nieźle nagłówkować żebyć poustawiać wszysko by cos pofocić.

Oczywiście nie miałem odpowiedniego sprzętu bo nadal mam dylemat co kupic ale wierzcie mi ze moim kompaktek (canon A510) wyszly mi lepsze foty niz koledze z nikona
D50.

Ja dalej oscyluje miedzy kasetka a kadyszka ale przerazaja mnie te FF i BF wiec moze pokusze sie o samsunga GX-1S chyba ze do marca jeszcze bardziej spadnie cena canona 30D to moze wezme...
 
picasso
[Usunięty]
K10d chyba jest na razie na etapie "błędów młodości" jak to nowość, choć z tego co wyczytałem i wypatrzyłem to mi się podoba poza odkrytymi mankamentami. Ale prawda jest taka, że gdybym sobie pozwolił aktualnie na k10d to juz późniejsze wydatki związane z obiektywami by mnie całkowicie zdołowały.
Co do stołu bezcieniowego to najważniejsze podświetlić go od dołu, wtedy znikają cienie.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach