chomik napisał/a:

ja robie tak ze odkrecam dupke obiektywu
i obcinam z wkladu od dlugopisu okolo 3mm
wkladam to na tego gwozdzia od przyslony (ten bolec od srodka ma splaszczona koncowke)
i skrecam calosc spowrtotem
przyslona calu czas poozostaje zamknieta, regulujesz tylko jej wielkosc pierscieniem

Moje zdjęcia pozostają amatorskie ze względu na szumy na wysokim ISO i brak AF

cypis napisał/a:

sorry, mam K100D, ale myślę, że współdziałanie z obiektywami na gwint jest takie samo jak w K10D - i ani nie zdrapuję żadnej farby z Heliosa, ani nie muszę robić tylko na pełnej dziurze. Ustawiam ostrość na pełnym otworze, potem własną łapką przymykam przysłonę tak jak chcę, a aparat bez żadnych sztuczek mierzy światło. W czym problem?

Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255

Marek Wyszomirski napisał/a:

Z tego co wiem zwarcie styków bagnetu przy współpracy z obiektywami M42 dla działania pomiaru światła nie jest konieczne. Zwarcie tych styków jest natomiast konieczne by działało potwierdzenie ustawienia ostrości.

Hm... może one same się zwierają, bo ja NIGDY nic nie zwierałem, a potwierdzenie ostrości działa. Nawet przed chwilą podpiąłem sobie MIRa, żeby nie zgłupieć (zacząłem mieć wątpliwości ) i wszystko jest jak ma być bez zbędnych komplikacji. W trybie Av aparat mierzy światło (ten egzemplarz nawet nie wymaga korekcji ekspozycji, co bywa zmorą obiektywów na gwint - wciąż zresztą nie wiem czemu, nikt nie potrafi mi tego wyjaśnić) i gra gitara... Co do bolca przysłony, to inna sprawa. Trzeba typa zablokować (są na to różne patenty), to fakt

[ Dodano: 2007-02-20, 08:02 ]
... choć akurat w MIRze i innych wynalazkach, które posiadam bolca nie mam, więc nie mam co blokować

Pozdrawiam

6x6 - 24x36 - FF - APS-C - malutki dron