Crow  Dołączył: 08 Paź 2008
Zeiss Ikon Digital
Zeiss rumors
Wyżywajta się chłopy do woli ;-) . Będzie za mniej niż 15 000 zł?
 
darkduch  Dołączył: 29 Cze 2008
ehh... jakby w cenie nawet k7 był to oj...
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Napisali, że ma być tańszy od M9. Leica M8 kosztuje jakieś 13k. Zobaczymy jak go już wyprodukują. :evilsmile:
Najważniejsze, że jest pełnoklatkowy, a nie jak M8 - x1.33
 

denvi  Dołączył: 09 Lis 2008
darkduch napisał/a:
ehh... jakby w cenie nawet k7 był to oj...
M7 i M8 u Leiki są w podobnej cenie, gdyby tak Zeiss wypuścił cyfrę w cenie analoga... to by było "oj!".
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
no i oczywiście srebrny.. szkoda że nie ma jeszcze maszyny do confetti zamontowanej coby bardziej zwracać uwagę.. :-|
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
E, pewnie czarnego też zrobią - 25% droższego :-P

[ Dodano: 2009-08-12, 06:06 ]
Tak się zastawiam, czy technologia tych cyfrowych dalmierzy dojdzie do tego punktu, w którym wygrywając z marketingiem będą aparatami na długie lata (tak jak ich pierwowzory analogowe), a nie na kilka - zgodnie z marketingowym dwu-trzyletnim płodozmianem.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Kosmo, to przykładowe zdjęcie analoga (ma naciąg filmu), więc kolorem się nie sugeruj.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Pentagram napisał/a:
ma naciąg filmu
No też mnie zastanowił ten oldskulowy ficzer :-)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
jorge.martinez napisał/a:
No też mnie zastanowił ten oldskulowy ficzer




Epson rd-1s tez go ma, do naciagu migawki.
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
Pentagram napisał/a:
Kosmo, to przykładowe zdjęcie analoga (ma naciąg filmu), więc kolorem się nie sugeruj.

ale to może być naciąg migawki, niekoniecznie filmu

[ Dodano: 2009-08-12, 08:50 ]
o, Alkos rozwinął temat! :-)

No, naciąg migawki jest super potrzebny. W M8 jest półśrodek, czyli normalnie migawka naciąga się sama po zrobieniu foty, ale jak się przytrzyma przycisk wciśnięty, to czeka na zwolnienie go z naciągiem. Jest to oczywiście półśrodek, bo lepiej jest wg mnie z naciągiem klasycznym, jak w RD1. RD1 w ogóle fajny jest - LCD można odwrócić ekranem do aparatu i wtedy wygląda całkiem jak analog.
 

wawer1  Dołączył: 20 Kwi 2006
Musze Was zmartwić, przeczytałem CAŁEGO newsa, koleś pisze, że artykuł ma celowo mylny tytuł (nienawidzę jak tak robią), bo nie ma inf./plotek o tym czy to będzie FF (no ale skoro M9 ma być FF...).
 

arQ  Dołączył: 10 Mar 2011
http://www.swiatobrazu.pl...kcji-25976.html

"Zeiss nie ma żadnych planów związanych z wprowadzeniem cyfrowych dalmierzowców." ;-)
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
pal sześć z cyfrą

Cytat
Zeiss Ikon (srebrny) i jego wycofanie z produkcji to kolejny krok po usunięciu Ikona SW (wersja bez wizjera) w 2011 roku.


A kiedy czarna wersja :?:
 

triger  Dołączył: 23 Lut 2009
Oby nigdy...

A przynajmniej do czasu, aż sobie go kupię :->

No ew. niech zrobią mk II z 1/8000 sekundy :mrgreen:
 
Mirek  Dołączył: 12 Cze 2006
triger,

Kiedyś używałeś Bessę, teraz Zeissa. Może napiszesz kilka zdań porównania? Te okładziny na Zeissie to rzeczywiście jakieś badziewie?
 

triger  Dołączył: 23 Lut 2009
Mój Ikon nie miał oryginalnych okładzin jak go kupiłem (używka), co chyba wiele wyjaśnia ;-)
Te w Bessie też po jakimś czasie zaczynają rozmiękać (choć raczej dużo później), ale sposób jest prosty i dość przystępny cenowo: cameralether.com . Mam griptac czarny od 1,5 roku jeśli dobrze pamiętam, nakleja się prosto, trzyma się toto ręki jak szalone. Także biodegradowalne okładziny to niezbyt poważny problem.

Jeśli chodzi o porównanie, to Zeiss ma dużo dłuższą bazę dalmierza - łatwiej się ustawia ostrość precyzyjnie, za to jest wrażliwszy na ułożenie oka przy wizjerze - jak się nie patrzy prawidłowo, to plamki dalmierza nie widać. Ew. jest bardzo blada. Taka pierdółka do wyćwiczenia, ale denerwuje na początku - szczególnie, że w Bessie to praktycznie nie występuje. Bessa ma też ciut większy kontrast obrazu z plamki.
Wizjer w Ikonie to poezja, ogromny, jasny, ale np. ramka 28mm jest duża i prawie na granicy pola widzenia (na szczęście nie używam :P), 35mm jest super.
W okularach 35mm jest ledwo widoczne, ale też podpada to pod lekki masochizm (taki urok tych aparatów), 50mm w okularach jest spoko.

Kultura pracy w Zeissie jest ciut wyższa, jakość wykonania podobnie - różnice raczej pochodzą z użytych materiałów (np. matowa ala proszkowa farba w Bessie i gładka czarna farba w Zeissie), ale przepaści zdecydowanie nie ma.
Większa baza dalmierza oznacza jeszcze 2 rzeczy: większy błąd paralaksy i to, że większe obiektywy zajmują mniejszy fragment wizjera. Dla mnie i krowy 35mm f1.2 to ma znaczenie, w Bessie było to irytujące, tutaj praktycznie pomijalne. Dodatkowo ramka 35mm w Bessie jest mocno wycięta na dole, co często w ferworze walki skutkowało uciętymi stopami...

Jak dla mnie największy chyba minus dla Zeissa to skomplikowany układ regulacji dalmierza - jak się rozjedzie, to serwis - oficjalny podobno w Niemczech, ew. nieoficjalny "na oko" i z 2 poprawkami za 50 zł w Łodzi (ale działa :-P ). Po 10 miesiącach od kalibracji jest ok, więc tragedii bez. W Bessie kalibracja dalmierza to bułka z masłem + 2 śrubokręty + 15-20minut roboty dla uwstecznionego technicznie mnie :-)

Ogólnie to przepaści między tymi aparatami wbrew pozorom nie ma, do małych i ciemniejszych szkieł Bessa wystarcza aż nadto, z dużymi i jasnymi krowami (35 1.2, 50 1.1, 90 2.0 itp.) Ikon jest po prostu wygodniejszy.
 
Mirek  Dołączył: 12 Cze 2006
Dzięki za informacje.
Robię dalekie plany zakupowe i takie informacje mocno się przydają :-D . Zwłaszcza, że obecnie nowa Bessa jest jednak dużo tańsza od używanego Zeissa.
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Bessa ma dosyć głośną migawkę. Dźwięk jest wysoki, ostry. Wina metalowych lamelek czy jak tam to się nazywa :roll:
Płócienne migawki mają bardziej niski, wytłumiony dźwięk.
Cytat
z dużymi i jasnymi krowami (35 1.2, 50 1.1, 90 2.0 itp.) Ikon jest po prostu wygodniejszy.

Ale do pracy na ulicy to jakieś nieporozumienie.


Cytat
Robię dalekie plany zakupowe i takie informacje mocno się przydają :-D . Zwłaszcza, że obecnie nowa Bessa jest jednak dużo tańsza od używanego Zeissa.

Szkoda kasy na nową Bessę.

Leica M2 (srebrna) 2000-3000zł
Leica M4 ( srebrna) 3000-5000zł

Potem można zbierać kasę na używanego summicrona-m. Na takim zestawie (Leica M6-summicron 35mm f2.0) pracuje Jindřich Štreit. Zestaw na lata !
 

szybkiparowoz  Dołączył: 20 Lut 2011
M.W napisał/a:

Szkoda kasy na nową Bessę.

Zgoda, ale tylko patrząc na dzisiejszy kurs dolara.
Przy "normalnym" (ca. 3 PLN za 1 U$D) nowa Bessa jest całkiem rozsądną propozycją.
Oczywiście jeśli ktoś ją przywiezie z USA...

Nie wolno też zapominać o kilku przewagach B. nad L. (M2-M5): krótszy czas migawki, lepsza plamka dalmierza, pomiar TTL, tryb preselekcji przysłony w wersjach A.

Oprócz tego ja cały czas pamiętam, co napisał o Leikach dzerry gdzieś tu na forum: wszystko jest fajnie jeśli M-ka przechodzi regularne przeglądy i konserwacje; jeśli się tego zaniecha, to koszt naprawy w Solms jest bardzo drogą imprezą (nawet dla niemieckiego dentysty czy ginekologa).

Obiektywy L. to oczywiście zupełnie inny temat :-)

[ Dodano: 2015-03-25, 13:04 ]
M.W napisał/a:
Na takim zestawie (Leica M6-summicron 35mm f2.0) pracuje Jindřich Štreit.
Zestaw na lata !

A Bessą - jak wiesz - robi Tadeusz Rolke :-)
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
A ten Tadeusz to tą Rolke robi w jeden dzień, tydzień czy moze miesiąc ?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach