MKw  Dołączył: 20 Kwi 2006
Rollei
Czesc,
Podjalem decyzje ze kupie sobie jakies przyzwoite (jak na ilosc gotowki ktora postanowilem na to przeznaczyc) 6x6. Po tygodniu googlowania zdecydowalem sie na Rolleiflex ze swiatlomierzem i Zeiss Planar 3.5 (licytuje takiego wlasnie). Czy macie jakies spostrzezenia zwiazane z ta kamera z wlasnego doswiadczenia ?
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Hmmm...
Chyba Natalie Portman w "Gdzie serce twoje" (Where the Heart Is) fociła czymś takim.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
moje doświadczenia co do tego aparatu są takie, że doświadczam maślanych oczu na widok tej puszki - o takich -> :roll: prócz tego na jej widok mam odruchy jak pies Pawłowa :-P

 

mily  Dołączył: 19 Kwi 2006
Ja mam blizniacza konstrukcje - yashice mat - z tego co wiem rollei to dobry wybor, dobra, trwala i niezawodna maszynka o dobrym szkle. Gdzieniegdzie pojawialy sie opinie o przewadze yashici, gdzieniegdzie rolleiflex - ale wydaje mi sie ze nie gra to wielkiej roli, wazniejsza chyba cena. Rollei chyba ciut bardziej ceniony. Yashice Mat 124G ze swiatlomierzem i yashinonem 80:35 kupisz w bardzo dobrym stanie za 600zl, na ebaju od 400-600zl. Odnies wiec ta cene do rolleja i zastanow sie ile warto dac.

 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
mily napisał/a:
Gdzieniegdzie pojawialy się opinie o przewadze yashici, gdzieniegdzie rolleiflex

aa to zapewne zależy od modelu, co nie zmienia faktu, że na widok yashiki mat mam odruchy podobne do opisanych wyżej ...
 
Paffcio  Dołączył: 29 Maj 2006
Re: Rollei
>Czesc,
>Podjalem decyzje ze kupie sobie jakies przyzwoite (jak na ilosc gotowki ktora
>postanowilem na to przeznaczyc) 6x6. Po tygodniu googlowania zdecydowalem się na
>Rolleiflex ze swiatlomierzem i Zeiss Planar 3.5 (licytuje takiego wlasnie). Czy macie
>jakies spostrzezenia zwiazane z ta kamera z wlasnego doswiadczenia ?

Witam,

pierwsza moja uwaga - jak światłomierz będzie Ci dobrze działał to będzie cud :-)

A teraz o aparacie - to cudowna maszynka ze wspaniałym obiektywem z odlotową plastyką i orgastyczną ostrością (pod warunkiem, że jakiś imbecyl przy tym nie majstrował). Powinieneś poszukać sobie osłonki p.słonecznej, bo te stare szkła lubiały blikować. Wypadałoby aparat dać do wyregulowania migawki i sprawdzenia wyjustowania obu obiektywów. Oczywiście nie może tego robić "pan Heniek" w przygodnym warsztacie, bo mimo swej pozornej prostoty to 'flexów trzeba mieć odpowiednie podejście i wiedzę. Z doświadczeń własnych polecić mogę zakłąd p. Adamczyka z Wilgi pod Warszawa. Firma droga ale IMHO warto! Jak zaczniesz używać tego sprzętu, kręcić tą seksowną korbką, wyzwalać cudowną migawkę centralną to osiągniesz Nirvanę ;-) Aparatem nie rzuca, nic nie kopie, jest cichutko, bardzo przyjemnie, tylko ten syk migawki... Matówka nie jest zbyt jasna, ale można wymienić już za kolejne kilkadziesiąt Euro ;-) W sumie jak Ci uda wygrać ten aparat to tylko pozazdrościć...

--
Pozdrawiam,
Paweł
 

mily  Dołączył: 19 Kwi 2006
nie wiem jak w rolleiach, ale slyszalem od paru osob ze w yashice swiatlomierze dzialaja dobrze.
 
Paffcio  Dołączył: 29 Maj 2006
>Ja mam blizniacza konstrukcje - yashice mat
Człowieku, nie bluźnij... :-P

> - z tego co wiem rollei to dobry wybor, dobra, trwala i niezawodna maszynka o dobrym
> szkle.
Jesteś blisko, planar 3.5 to jedno z najlepszych szkieł w średnim formacie, chociaż są tacy, co twierdzą, że schneiderowski xenotar był leszy...

> Gdzieniegdzie pojawialy się opinie o przewadze yashici, gdzieniegdzie rolleiflex - ale
>wydaje mi się ze nie gra to wielkiej roli,
Oj gra, gra, miałem Jaśkę, miałem też Flexa, różnica w mechanice jest jak między "zenkiem" a olkiem OM-1n :mrgreen:
Co do szkieł, to porównania, o których piszesz dotyczą TYLKO flexów z tessarami (yashinon to też tessar), czasem zdażały się jaśki z yashinonem trochę lepiej złożonym niż w/w tessar, ale to dotyczyło tylko ostości, co do blikowania to jaśki zawsze miały z tym dużo większy problem niż flexy.

> wazniejsza chyba cena. Rollei chyba ciut bardziej ceniony. Yashice Mat 124G ze
>swiatlomierzem i yashinonem 80:35 kupisz w bardzo dobrym stanie za 600zl, na ebaju
> od 400-600zl. Odnies wiec ta cene do rolleja i zastanow się ile warto dac.
Porównujesz toyotę yaris do merca S-klasy! Uwierz mi, przy głupim flexie T jaśka Mat 124G jest kupą plastiku z głośnym naciągiem filmu (terkocząca korbka). Weź do ręki flexa i sobie porównaj. Albo nie, nie bierz, bo zaraz sprzedasz jaśkę ;-)

Ale nie żebym twierdził, że Jaśka jest zła, bo tak nie jest, to po prostu flexy są BOSKIE!!!

--
Pozdrawiam,
Paweł

[ Dodano: 2006-06-08, 22:48 ]
>nie wiem jak w rolleiach, ale slyszalem od paru osob ze w yashice swiatlomierze dzialaja
>dobrze.
Jaśki są zdecydowanie młodsze, poza tym światłomierz w nich jest oparty o element CdS, flexy miały światłomierze selenowe (chociaż z drugiej strony kumpel ma 40-letniego selenowego gossena który działa dobrze - szok!!!).
 

mily  Dołączył: 19 Kwi 2006
Pawel, ja gadam tylko to co wyczytalem wiec sorry jak bredze. Jesli chodzi o to porownanie yahici i flexa to wszedzie pisza ze flex jest lepszy, ale niekoniecznie wart doplacania do niego pieniedzy - musialbym to poszukac. Stad przewaga yashici. Odnosnie mechaniki, to wyczytalem rowniez ze zasadnicza roznica jest miedzy 124G a zwyklym Mat'em na niekorzysc tego pierwszego. Nie mam pojecia jak to sie ma do rolleja, ale dobrze ze ktos mi to klaruje po polskiemu :D
Odnosnie szkiel to slyszalem cos o tym ze costam yahinon z tessarem ma wspolnego, ale nic dokladnie nie wiem. A moze wiesz jak sie ma yahinon do lumaxar'a ? Jedni pisza ze to samo inni, ze gorszy, jeszcze inni ze bardziej ostry, ale kontrast gorszy itp. itd.
 

MKw  Dołączył: 20 Kwi 2006
Ten ktorego licytuje ma rachunek z serwisu z przegladu, czyszczenia i wymiany matowki na jakies 790 plnow w przeliczeniu.
Swiatlomierz w tym jest selenowy i wg. zapewnien sprzedajacego dziala poprawnie (a ma gosc 12xx komentrzy w wiekszosci ze sprzedarzy sprzetu foto) wiec nie ma powodu nie wierzyc. Zreszta sprawdze tak czy siak jesli go dostane w swoje rece.
Jesli zas chodzi o szklo to raczej znajduje tylko spory o to czy lepszy jest planar 3,5 czy 2,8. Schneider ma mniej zwolennikow, ale moze tez dlatego ze wiekszosc byla z Zeiss`em.
A no i ma w zestawie orginalna oslone p. sloneczna.
 
Paffcio  Dołączył: 29 Maj 2006
>Ten ktorego licytuje ma rachunek z serwisu z przegladu, czyszczenia i wymiany matowki
>na jakies 790 plnow w przeliczeniu.
No to bosko :-)

>Swiatlomierz w tym jest selenowy i wg. zapewnien sprzedajacego dziala poprawnie (a ma
>gosc 12xx komentrzy w wiekszosci ze sprzedarzy sprzetu foto) wiec nie ma powodu nie
>wierzyc. Zreszta sprawdze tak czy siak jesli go dostane w swoje rece.
Hmm... ciekawe z czym sprzedawca porównywał wskazania... tak czy siak, to nawet bez światłomierza to aparat wart grzechu :-) Jeżeli tylko mechanika działa jak trzeba i szkła są w bdb stanie to brać i uciekać, by sprzedawca się nie rozmyślił ;-)

>Jesli zas chodzi o szklo to raczej znajduje tylko spory o to czy lepszy jest planar 3,5 czy
>2,8. Schneider ma mniej zwolennikow, ale moze tez dlatego ze wiekszosc byla z
>Zeiss`em.
Schneider był mniej kultowy :mrgreen:
I to wszystko. Nnnno, podobno (podkreślam - tylko podobno) plastyka była ciut gorsza.
Planar 3.5 ma opinię ostrzejszego do 2.8 (z tego co wyczytałem). Ten drugi jest za to lepszy do portretów.

> A no i ma w zestawie orginalna oslone p. sloneczna.
To masz problem z głowy :-)
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Ja mam rollei-a 2.8 Fz xenotarem 2.8 80mm :) - aparat jest cudny....i nie sprzedam go nigdy.....
Ze swiatlomierz jeszcze dobrze dziala - nie wierze....moj dziala tylko w "optymalnych warunkach" ;-) - czyli "posrodku" skali
 
Paffcio  Dołączył: 29 Maj 2006
>Odnosnie
>mechaniki, to wyczytalem rowniez ze zasadnicza roznica jest miedzy 124G a zwyklym
>Mat'em na niekorzysc tego pierwszego.
Niestety... Zwykła jaśka MAT, albo Jaśka 635 z ostatniego okresu serii sa najlepsze mechanicznie. Piękna jest jeszcze Jaśka D, niektóre trafiały się z Yashinonami, tych z Yashicorem trzeba unikać bo to szajs.

>Odnosnie szkiel to slyszalem cos o tym ze costam yahinon z tessarem ma wspolnego, ale
>nic dokladnie nie wiem.
To jest ta sama konstrukcja optyczna - 4 elementy w 3 grupach, tylny człon klejony, skonstruawana na początku XX wieku. Nazwiska konstruktora nie pamiętam, musiałbym sprawdzić w pewnej mądrej książce, ale ona jest u kumpla :-)

> A moze wiesz jak się ma yahinon do lumaxar'a ?
Luxmara w ogóle nie znam (może to też tessar???), nazwa kojarzy mi sie z audiofilskim Luxmanem :-D

--
Pozdrawiam,
Paweł
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Michu napisał/a:
Chyba Natalie Portman w "Gdzie serce twoje" (Where the Heart Is) fociła czymś takim.


e tam Natalie Portman. Astrid Kirchherr takim flexem the Beatles fotografowala w Hamburgu w 1961 roku, to dopiero byly foty!

a propos, ten z avatara to nie ja tylko Ringo Starr - the Beatles tez lubili Pentaxa - dowodow jest wiecej ;-)

dzerry


 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
z tego co czytałem o światłomierzach w dwuokich lustrzankach to lepiej nie napalać się, że to będzie dobrze działać ii że można porównać do światłomierza w np. zenitach, czyli 50/50, ze zdjęcie będzie dobrze naświetlone lub źle czyli ogólnie jak ktoś lubi hazard to może "zaufać" takiemu światłomierzowi .. osobiście nie miałem doczynienia z dwuokimi ale miałem z zenitem iii takie fotografowanie z nutką niepewności miało swój urok.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Swiatlomierze jako takie sa dobre i dokladne. Trzeba je tylko z glowa uzywac. Po pierwsze trzeba po prostu znac kat pomiaru takiego swiatlomierza, przeanalizowac scene, ktora on widzi i wyciagnac wnioski. Ja nie znam, wiec uwazam, czy niebo przypadkiem nie wchodzi za bardzo w kadr, czy scena nie jest zbyt kontrastowa, itd. W Yashice Mat, uzywam go jako pkt odniesienia. Kieruje aparat najpierw na jakis substytut szarej karty - wyrownana scena, chodnik itp, patrze co tak naprwde chce wyciagnac z mojego zdjecia i pi razy drzwi wprowadzam korekcje. Najczesciej dziala. Dzisiaj wieczorem cos wrzuce na dowod. W bardzo trudnych warunkach typu portret w kontrastowym oswietleniu, zdjecia wieczorne i nocne, faktycznie mozna o tym swiatlomierzy zapomniec - to loteria, szczegolnie przy slajdach. Chociaz przy odrobinie doswiadczenia, mozna w znaczacy sposob szczesciu pomoc ;-)

pozdrawiam

dzerry
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
A ja to chciałbym zdobyć najwyższy stopień fotograficznego wtajemniczenia czyli umiejętność ustawiania parametrów ekspozycji wg wskazań z pudełka od filmu :mrgreen:
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
sołtys napisał/a:
A ja to chciałbym zdobyć najwyższy stopień fotograficznego wtajemniczenia czyli umiejętność ustawiania parametrów ekspozycji wg wskazań z pudełka od filmu :mrgreen:


Nawet nie potrzebujesz do tego pudelka ;-) Zasada slonecznej szesnastki - sloneczny dzien, przylona 16, czas taki jak czulosc filmu (w przyblizeniu 100 - 125, 400 - 500, itd) Bardzo sie przydaje.

dzerry
 

mily  Dołączył: 19 Kwi 2006
kiedys mialem taka celownikowa were od zeissa na 35 mm - pierdyknal mi swiatlomierz selenowy i zero pomiarow. Pamietam taki tekturowy bzdet, na ktorym wybieralo sie swiatlo i byly w okienku wypisane czasy i przyslony ;) fajne to bylo, ale pamietam ze po jakims czasie uzywania robilem foty tylko i wylacznie na oko i wychodzily, a w dobie cyfry jakos czlowiek oglupiony...
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
mily napisał/a:
Pamietam taki tekturowy bzdet


jak smiesz ;-) toz to niezastapiona tebala naswietlen - sam sie na niej uczylem fotografii - super sprawa.

pozdrawiam

dzerry

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach