tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
rjan, przy moim trybie pracy pliki obok RAWów przeszkadzają :-D
jak to w życiu zazwyczaj bywa - jednemu wada, innemu zaleta...
zresztą wydaje mi się, że niebezpieczeństwo uszkodzenia przy takiej ingerencji jest na tym samym poziomie, co niebezpieczeństwo przy kopiowaniu RAWa z karty na dysk... albo z jednego folderu do drugiego...
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
jakbym pisał aplikację która robi zmiany w pliku RAW to proces zapisywania pliku wyglądałby następująco
a) skopiuj oryginalny plik do tymczasowej lokalizacji
b) zmień plik w tymczasowej lokalizacji
c) nadpisz plik oryginalny plikiem tymczasowym
d) wykasuj plik tymczasowy

to jest bezpieczny flow - w razie niepowodzenia (np utraty zasilania) podczas zmiany pliku tymczasowego - zostaje nam plik oryginalny w oryginalnej lokalizacji; w razie niepowodzenia podczas nadpisywania, wystarczy ponowić operację nadpisania z lokalizacji tymczasowej
 

rjan  Dołączył: 18 Mar 2008
tatsuo_ki napisał/a:
zresztą wydaje mi się, że niebezpieczeństwo uszkodzenia przy takiej ingerencji jest na tym samym poziomie, co niebezpieczeństwo przy kopiowaniu RAWa z karty na dysk... albo z jednego folderu do drugiego...

Niekoniecznie, czasami wystarczy, że program się wysypie w niespodziewanym momencie i może być po sprawie...

[ Dodano: 2010-06-18, 15:34 ]
opiszon napisał/a:
w razie niepowodzenia podczas nadpisywania, wystarczy ponowić operację nadpisania z lokalizacji tymczasowej

Mamy kilka problemów:
1. Program może się wysypać podczas zapisu - wtedy szukasz sam w lokalizacji tymczasowej kopi swojego RAWa.
2. Program coś popsuje w Twoim pliku (plikach) - w końcu błędy się zdarzają. Dowiesz się o tym trochę za późno...

Oczywiście, różnego rodzaju obejścia mogą pomóc zminimalizować to ryzyko, ale zawsze lepiej jest je kompletnie wyeliminować unikając modyfikacji oryginalnych plików.
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
opiszon napisał/a:
jakbym pisał aplikację która robi zmiany w pliku RAW to proces zapisywania pliku wyglądałby następująco
a) skopiuj oryginalny plik do tymczasowej lokalizacji
b) zmień plik w tymczasowej lokalizacji
c) nadpisz plik oryginalny plikiem tymczasowym
d) wykasuj plik tymczasowy

opiszon pewnie wiesz ile by taki zapis trwał, zwłaszcza na nienajszybszym kompie ;-) Ja tam wolę dodatkowy malutki pliczek, który nic nie psuje i którego w razie czego zawsze można skasować. A odtworzyć operacje i wrócić do oryginału ze zmienionego pliku DNG trudno.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
opiszon napisał/a:
jakbym pisał aplikację która robi zmiany w pliku RAW to proces zapisywania pliku wyglądałby następująco
a) skopiuj oryginalny plik do tymczasowej lokalizacji
b) zmień plik w tymczasowej lokalizacji
c) nadpisz plik oryginalny plikiem tymczasowym
d) wykasuj plik tymczasowy

andrusz napisał/a:
opiszon pewnie wiesz ile by taki zapis trwał, zwłaszcza na nienajszybszym kompie Ja tam wolę dodatkowy malutki pliczek, który nic nie psuje i zawsze można go skasować.

Bo Opiszon, mówiąc slangowo, nieźle "spesymisował" (odwrotność optymalizacji) :-P to się robi tak:
1. Zapisz plik pod tymczasową nazwą.
2. Jeśli się uda, zmień nazwę na docelową, wymuszając nadpisanie, jeśli plik istnieje

Operacja 2 nie kopiuje żadnych danych, to tylko zmienia malutki wpis w katalogu. Systemy takie jak NTFS gwarantują, że jest to operacja, która nie może nic spierdzielić. Tak więc praktycznie nie ma żadnego nadkładu i w najgorszym wypadku zostaniemy z nietkniętym plikiem oryginalnym.

Zapiszcie sobie jakiś w większy plik w Wordzie i obserwujcie w tym czasie katalog. Tak się po prostu robi w dużych aplikacjach.

 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Cytat
1. Program może się wysypać podczas zapisu - wtedy szukasz sam w lokalizacji tymczasowej kopi swojego RAWa.

a nie może tego robić program sam przy pierwszym włączeniu po padzie :?: może ;-)
Cytat
2. Program coś popsuje w Twoim pliku (plikach) - w końcu błędy się zdarzają. Dowiesz się o tym trochę za późno...

ale co popsuje ? przecież on tylko dodaje metadane - w razie czego można je usunąć

andrusz napisał/a:
opiszon pewnie wiesz ile by taki zapis trwał, zwłaszcza na nienajszybszym kompie ;-)

wolę to, niż nie mieć takiej możliwości

pamiętam taką grę - Championship Manager w wersji z okolic roku 2000 - pliki save spokojnie ponad 100MB - w przypadku crashu traciłeś zapis (np 10 sezonów gry). w kolejnej wersji wprowadzili "bezpieczny zapis" - czyli zapisywanie przy pomocy tempa i już nigdy nie rozpaczałem jak mi prąd wyłączyli w trakcie zapisywania stanu gry (który potrafił trwać kilka minut)

andrusz napisał/a:
Ja tam wolę dodatkowy malutki pliczek, który nic nie psuje

oczywiście
ale przedstawiłem tylko rozwiązanie zgłoszonego problemu pt "zepsucie się pliku RAW"

[ Dodano: 2010-06-18, 19:30 ]
bEEf, o, to to
:-)
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
bEEf napisał/a:
Systemy takie jak NTFS gwarantują, że jest to operacja, która nie może nic spierdzielić. Tak więc praktycznie nie ma żadnego nadkładu i w najgorszym wypadku zostaniemy z nietkniętym plikiem oryginalnym.

Pobożne życzenia - nie jeden, nie dwa pliki sperdzielił mi Windows na NTFS-ie, żebym miał w tą propagandę wierzyć :evilsmile:

A co z oryginałem? Nie wrócę do niego po tak zmienionym plikiem - więc metoda i dla mnie bez sensu :-P
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
andrusz napisał/a:
A co z oryginałem? Nie wrócę do niego po tak zmienionym plikiem - więc metoda i dla mnie bez sensu :-P
no ale chyba po to zmieniałeś plik, żeby go zapisać

myślałem że rozmawiamy tu o metodach awario-odpornego zapisu, a nie o sposobach wersjonowania plików :evilsmile: (od tego mam SVN czy inne badziewia)
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
opiszon, ale o wadach i zaletach różnych metod tez rozmawiamy :-P
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
andrusz napisał/a:
Pobożne życzenia - nie jeden, nie dwa pliki sperdzielił mi Windows na NTFS-ie, żebym miał w tą propagandę wierzyć

A skąd wiesz, że akurat Ci "windows i NTFS" spierdzielił? :-P
A może to akurat program był źle napisany i nie stosował w/w sposobu zapisu, to i się plik spierdzielił po twardym padzie?
 
Polluks  Dołączył: 09 Kwi 2014
Może to trochę odgrzewany kotlet, ale...

Kombinuję z PEF i DNG w K-3, jednak żadnego nie chce mi Windows 8.1 otworzyć. Oczywiście w programie RAWTherapee otwierają się bez problemów, jednak chciałbym mieć szybki przegląd pod windozą.
Czy muszę coś doinstalować?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
http://windows.microsoft....ew-raw-pictures

Nie wiem czy działają też w Windows 8.
 

Sebastian  Dołączył: 19 Kwi 2006
 

Penteusz  Dołączył: 27 Mar 2012
Proste wyjście - IrfanView otwiera praktycznie wszystko. Prawdopodobnie najlepsza przeglądarka plików graficznych, jaka się objawiła.
Darmowa.
Tutaj masz listę obsługiwanych formatów:
http://www.irfanview.com/main_formats.htm

A tutaj Strona domowa
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Penteusz napisał/a:
IrfanView otwiera praktycznie wszystko. Prawdopodobnie najlepsza przeglądarka plików graficznych, jaka się objawiła.

Niech żyje IrfanView. Jest to przykład genialnie prostego i użytecznego porogramu. Korzystam z niego gdzieś tak od 1998 roku, kiedy wyczaiłem go na płycie CD z shareware dołączonej do jakiegoś miesięcznika komputerowego. Do dzisiaj nie znalazłem nic lepszego. Między innymi dla IrfanView wypieprzyłem z hukiem z komputera system Mac OSX (choć i tak bardzo dobrze chodził pod Wine).
 
Polluks  Dołączył: 09 Kwi 2014
Dziękuję Panowie za pomoc. Programy i pluginy zainstalowałem.
Wracając do tematu wątku, to z tym PEF same problemy. Gimp 2 jako edytor dodany do RAWTherapee nie chce ich otwierać, eh...
Przestawiłem w K-3 na format DNG i chyba przy nim zostanę.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Polluks napisał/a:
z tym PEF same problemy

Zainstaluj program dostarczony z aparatem ;-)
 

Sebastian  Dołączył: 19 Kwi 2006
Korzystam z DNG od kiedy został udostępniony jako format zapisu w aparacie. Dodatkowo pliki z aparatu przepuszczam przez DNGconverter od Adobe, dzięki temu zmniejszają się o jakieś 20%.
 

MiBac  Dołączył: 07 Lut 2010
Pytanie w kontekście modelu K-3, który posiadam ale pewnie tyczyć się będzie większości modeli. jakie zauważyliście różnice między plikami dng a pef w kwestii jakości. Czy da się z pefów więcej wyciągnąć, czy są mniej stratne i nie skompresowane? Pytam bo ostatnio jeden z klientów stwierdził, że potrzebuje plików źródłowych z aparatu a nie dng. I to raw i to raw więc czy jest jakaś różnica?
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
PEF i DNG zawierają te same dane, tylko w innym "opakowaniu". Obydwa formaty są domyślnie bezstratne (PEF, jeśli dobrze kojarzę, zawsze jest skompresowany bezstratnie). Adobe oferuje możliwość kompresji stratnej w przypadku DNG, ale to trzeba w ich oprogramowaniu specjalnie włączyć.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach