Michu, no nieźle Jakieś fraktalki zatrudniłeś do skalowania?

Moje zdjęcia pozostają amatorskie ze względu na szumy na wysokim ISO i brak AF

Nie. Dobry obrazek w tej rozdziałce z odpowiedniej odległości wygląda przyzwoicie.

Z poważaniem - Michu, Licencjonowany Pogromca Vampirów :)=

A czy laby też wyostrzają, czy trzeba to robić u siebie. Generalnie wyostrzać się powinno po przeskalowaniu.

ME-Super,GX-1L, kit, K135/3.5, A50/1.7, duża blenda, lampa FGZ360+inne, ciągły brak czasu.

Jak oddaję płytę do naświetlania to ogłaszam / każę pisać na kopercie: proszę bez żadnej obróbki. Skutkuje, tylko naświetlają, nic od siebie.

Ż jest P... p.

zorzyk, niektórzy czytać potrafią, a u mnie laboludki nie, bo nie reagują na zapis "bez żadnej korekcji" i skany mi oddają z maksymalnym kontrastem :(

Czy do labu mogę oddać pliki TIF jakby nie było to nie stratne jpg i zdjęcie powinno być lepsze, czy to tylko do drukarni z tym formatem?

Przyjmują jpg i tiff, ale tłumaczyli, że i tak robią konwersję do jpg, więc wolę zrobić sam w taki sposób, jaki uważam. Ale być może są laby, co wolą tiffa.

Ż jest P... p.

Zależy do jakiego labu. Mi raz nie chcieli przyjąć tif'ów w Gdańsku, ale to pewnie przez obsługę a nie maszynę do odbitek. W moim przypadku była (obsługa ) raczej mało "kumata".

Zenza - pytasz tak dla jaj czy ze względu na zmienne fronty atmosferyczne?
Nie jesteś w stanie wychwycić różnicy między TIFem a JPG (z małą kompresją). Poza tym - jak naucza Żorż - lab samoistnie dokonując konwersji pozbawia Cię całkowitego wpływu na jakość odbitki.

Z poważaniem - Michu, Licencjonowany Pogromca Vampirów :)=

Nie oczywiście wole sam obrabiać do postaci jpg, ale myślałem, że jak TIF ma więcej szczegółów, to jak zechce sobie zrobić plakat A0, to lepiej w formacie bez kompresji wyjdzie, ale widzę, że mam jakieś braki:) Tylko nie rozumiem robię w RAW aby mieć więcej szczegółów wywołuję do TIF a jak chcę te szczegóły mieć oddane w na papierze, to robię kompresję do jpg- czyli jakby nie było mniej szczegółów do oddania na papierze? Może ma ktoś jakiś link do naświetlenia sprawy, bo niechcę OT robić a najwyraźniej czegoś nie kumam:)
I nie chodzi mi o to, że chcę akurat w postaci TIF oddawać do labu wiadomo nawet ze względu na wagę takiego pliku, ale co innego gdyby zdjęcie z takiego TIFa było o ileś % lepsze, to wtedy można się poświęcić:)

Z tego co czytałem, jak masz jpg z PS-a z max jakością (12) to jest to prawie to samo co tiff, a mniejsze. Ale, jak wiadomo, prawie robi ogromną różnicę

Ż jest P... p.

Zenza - wywołaj RAWa do TIFa. Następnie zrób to samo z wołaniem do JPG (bez kompresji). Oczywiście obydwa pliki wołane na takich samych ustawieniach. Otwórz w Shopie obydwa obrazki i przy 100% powiększeniu znajdź różnicę. A0 nie będziesz wołał w labie, tylko prawdopodobnie w zakładzie z maszynąwielkoformatwą. A oni tam już przyjmują TIFy, EPS, i wszystko to, co wejdzie do RIPa.

Z poważaniem - Michu, Licencjonowany Pogromca Vampirów :)=

zenza, zaletą RAW czy też 16-bitowego TIFF-a jest możliwość dalszej obróbki bez widocznej utraty jakości. Co do jakości finalnego obrazu, to jpg z kompresją ustawioną na 98-99% jest nieodróżnialny od tiffa. Oczywiście ma w sobie mniej informacji, bo to kompresja stratna, ale przez oko nie do odróżnienia.

Moje zdjęcia pozostają amatorskie ze względu na szumy na wysokim ISO i brak AF