tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
matb napisał/a:
Od siebie doda, że jednak 67 nie nadaje się do robienia zdjęć.
Zdjęć i tak już się robić nie powinno :-P

matb napisał/a:
I te 10 klatek - ciągła wątpliwość z tyłu głowy siedzi, czy zrobić zdjęcie[...]
Zdjęcia się robi oczyma, a nie sprzętem. Po co marnować kliszę, skoro można zapamiętywać kadry.

Robienie zdjęć celem ich pokazania innym ludziom jest ekshibicjonizmem uczuciowym :mrgreen:

Stachu, 1,18cm na krótszym i 0,7cm na dłuższym. Milimetry, ale stanowi to ~1/2 na krótszym i ~1/5 na dłuższym boku małego obrazka :evilsmile:

Poważnie, jak dla mnie LF zaczyna się od 4"x5", bo wówczas wszystko jest łatwiejsze. Wszystkiego jest więcej. Tylko szitki droższe.

 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
tref napisał/a:
Zdjęcia się robi oczyma, a nie sprzętem. Po co marnować kliszę, skoro można zapamiętywać kadry.

Robienie zdjęć celem ich pokazania innym ludziom jest ekshibicjonizmem uczuciowym :mrgreen:
To podejście mi się bardzo podoba! :-B I faktycznie w takim wypadku P6x7 sprawdza się wyśmienicie :mrgreen:



Tyle, że w sumie bez tego kloca też się da, a nawet jakby wygodniej? :-/
 

fotonyf  Dołączył: 24 Kwi 2006
Cytat
fotonyf napisał/a:
jak proponujesz rozwiązać sprawę

Trzeba się wzajemnie pilnować i szanować.

Masz rację, ale mimo relatywnie wysokiego poziomu naszego forum, obawiam się, że może to się nie udać.
Ale jeżeli się mylę, to będę się bardzo cieszył.
A różnych pentaksowych tekstów napisanych przez członków forum już kilka jest. Pamiętam jakiś rys historyczny Spinnera....
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
jorge.martinez napisał/a:
Czy to aparat: zabieram go ze sobą i idę.

Ja ostatnio tak robię z Mamijką 645. Nawet brak paska mi nie przeszkadza. Ostatnio podczas takiego spaceru trafiłem na prezydenta Obamę, jednak wypadłem z wprawy operowania 280° obrotu pierścienia ostrości i nie mam zdjęcia z tego spotkania.

Na początku przymierzałem się do Pentaxowego 645, ale Mamijka była tańsza. Znacznie tańsza, i bardziej przypomina moje ulubione klocki Lego.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
1/30 w studio nie jest problemem, chyba ze w studio jest sporo swiatla ciaglego

Dobry tekst i niezle foty :)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Hm, 67II to chyba jest jeszcze bardziej bardziej auć, nie?
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
67II jest miodne. No zupełnie inna technologia od 6x7 i 67. Powiew techniki. Tyle, że 67II nie można już nazwać klamotem, Mamutem, a co najwyżej wyrośniętym słoniątkiem zmodyfikowanym genetycznie. Bardzo przyzwoity korpus.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
jorge.martinez, 67II to zupełnie inna bajka niż P67/P6x7. Akurat P67II aż się chce robić zdjęcia ;-)
 

triger  Dołączył: 23 Lut 2009
A ja się zapytam - dlaczemu do jasnej ciasnej anielki Grupa Userów Na Kosmicznym Poziomie Fotograficznym (w skrócie GUNKPF) publikuje tak mało zdjęć na forum?
Por qué? Por qué? Por qué?

Za tekst duże :-B , za zdjęcia jeszcze większe :-B

Teraz oprócz ślinotoku na widok TLR-ów będę miał ślinotok MFSLR-owy :C
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Macałem 67II Costy, więc mam rozeznanie.
Macałem 67 Trefa z tym drewnianym kołkiem, więc mam rozeznanie.
Nie widziałem jednak obu na raz i nie wiem jak brzmi dźwięk migawki 67 i jak przedstawiają się wrażenia towarzyszące.

Ale wracając do tekstu z pierwszego posta. W oczy rzuciło mi się podkreślanie owych 10 klatek i szybkiej konieczności zmiany filmu.

Średnim fotografuję od niedawna (kilka rolek 6x6 TLR-em, czyli 12 klatek). I owszem szybko kończy się film, a jako że trzymam aparat w futerale (bo tylko tak da się nosić go na szyi), to po skończeniu filmu nie chce mi się zbytnio zmieniać filmu i poprzestaję na tym co mam. I powiem że podoba mi się to.

Oczywiście to moja spacerowa amatorszczyzna. Slow foto.

Może tref powinieneś pomyśleć o 2. aparacie i o asystencie?
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
jorge.martinez napisał/a:
Może tref powinieneś pomyśleć o 2. aparacie i o asystencie?

Albo filmach 220?
 
Luźna Gumka  Dołączył: 28 Lip 2010
Na PPD miałem okazję porównywać z Trefem swojego 6x7 z jego 67. Pod względem budowy nie różnią się absolutnie niczym. Niestety nie miałem okazji porównać wytłumienia lustra przez nowszą wersję. Stara wersja 6x7 kopie lustrem, że aż rzuca operatorem aparatu.

Ponadto miałem w ręku Spinnerowego 67II i to jest zupełnie inny aparat. W stosunku do 6x7 lustro jest bardzo dobrze wytłumione. Do tego przedni grip przy spuście migawki i aż chce się robić zdjęcia tym aparatem.

Z moich skromnych doświadczeń z aparatami to do fotografowania, ta drewniana rączka jest zbędna. Korpus i tak się trzyma od spody, a drugą ręką ustawia się ostrość. Natomiast rączka jest bardzo przydatna przy przemieszczaniu się z aparatem. Pod tym względem bardzo ułatwia noszenie :D

Jednak. żeby za bardzo nie Offtopować w temacie wątku. Trefowego 645 też miałem w ręku i w stosunku do 6x7 to jest plastikowa zabawka. Jednakże jest dużo bardziej poręczniejszy. Grip jest wprost genialny. Co ciekawe jak na średni format jest wyjątkowo lekki. Porównania dokonałem z wiszącą na szyi 5D z 85L i zestaw Canona był subiektywnie cięższy.

A co do ilości klatek w 6x7 kontra 645, to ja zdecydowanie wolę 6x7. Powiem nawet więcej, 10 klatek to jest dla mnie za dużo. Pod koniec sesji mam wrażenie, że muszę "doklikiwać" zdjęcia, żeby skończyć kliszę. Powinny być filmy 3 lub 5 klatkowe. To byłby ideał dla mnie :)

Najgorzej mam w małym obrazku. 36 klatek dłuży się jak luźna guma od gaci... ;)
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
romeoad napisał/a:
jorge.martinez napisał/a:
Może tref powinieneś pomyśleć o 2. aparacie i o asystencie?

Albo filmach 220?
Fafniak już kiedyś powiedział, że do wymiany filmu w 6x7 potrzebnych jest dwóch fotografów. Co do 220 - rozwiązanie dobre, ale nie wszystko już na tak długiej taśmie można dostać za rozsądne pieniądze.

Luźna Gumka napisał/a:
do fotografowania, ta drewniana rączka jest zbędna. Korpus i tak się trzyma od spody, a drugą ręką ustawia się ostrość.
No właśnie jest tak tylko na początku, bo później, jak się przestawić na "inny sposób myślenia", rączka bardzo dobrze się sprawdza i już nie trzyma się korpusu od spodu. W momencie wyzwalania migawki stabilizuje się go obiema rękami - to działa.
 

zieloo  Dołączył: 25 Wrz 2010
matb napisał/a:
Akurat P67II aż się chce robić zdjęcia ;-)


Dokładnie, ale to akurat uznałbym za wadę, a nie zaletę - za dużo klatek dzięki temu powstaje i piekielnie szybko rosną koszty :-P

Zmiana filmów w P67 niczym nie odbiega od innych średnioformatowych aparatów i przy odrobinie wprawy można to zrobić nawet jedną ręką ;-)
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
jorge.martinez napisał/a:
W oczy rzuciło mi się podkreślanie owych 10 klatek i szybkiej konieczności zmiany filmu.

Z mojego punktu widzenia to aż tak źle nie jest. Te 10 klatek filmu 120 sensownie wypstrykać wcale nie jest tak łatwo, szczególnie kiedy robi się slajdy. Filmy kiszą się w aparacie wcale nie mniej niż na małym obrazku. A może nawet i dłużej.
No i to ładowanie filmu - opinia Fafniaka jest MZ przesadzona. Może nie jest tak łatwo jak w jakimś MZ6, gdzie się wsadza film, zamyka klapkę a aparat robi "ziuuuu" i już, ale większych problemów to ładowanie nie nastarcza. Można się szybko nauczyć i przyzwyczaić.

No i narobiliście mi "smaka" na tego P67. Chyba odzyskam swój i może jakieś zdjęcie zrobię :-?
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
zieloo napisał/a:
rzy odrobinie wprawy można to zrobić nawet jedną ręką
Tą dodatkową?
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Cytat
Zmiana filmów w P67 niczym nie odbiega od innych średnioformatowych aparatów i przy odrobinie wprawy
Oczywiście, wprawa jest niezbędna przy każdym działaniu. Najbardziej denerwują rolki, które, przynajmniej na początku, trudno się wyjmuje z korpusu.

Pod tym względem, choć filozofia bardziej skomplikowana, 645 jest łatwiejszy w obsłudze. Choćby przez mniejszą wagę korpusu.
 
Luźna Gumka  Dołączył: 28 Lip 2010
tref napisał/a:
Fafniak już kiedyś powiedział, że do wymiany filmu w 6x7 potrzebnych jest dwóch fotografów.


matb napisał/a:
No i to ładowanie filmu - opinia Fafniaka jest MZ przesadzona. (...) Można się szybko nauczyć i przyzwyczaić.

zieloo napisał/a:
i przy odrobinie wprawy można to zrobić nawet jedną ręką


Dokładnie tak jak chłopaki piszą - zmiana filmów w P6x7 jest prosta. Trzeba wykonywać pewne czynności w odpowiedniej kolejności i gra gitara. Z resztą widziałeś jak to się robi, kiedy Ci pierwszy pierwszy film na PPD ładowałem. Jakoś 2 rączki wystarczyły :-P

Przez Fafniaka i jego stwierdzenie, że film w P6x7 się ciężko ładuje i parę innych opinii na "nie w stosunku do P6x7 kupiłem sobie tego mamuta dopiero w tym roku. A tak wzdychałem do niego ponad rok...
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
A jeszcze takie małe wyjaśnienie / podsumowanie co do P67.
Pentax 67 / 6x7 nie jest po to, żeby fotografować. On jest po to, aby sztukę fotografowania celebrować!
 
Luźna Gumka  Dołączył: 28 Lip 2010
Czyli z tego wynika, że Tref jest celebrytą! łaaaał...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach