opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
ulrke napisał/a:
Ja tak odbieram w Poznaniu od kilku (kilkunastu lat)
Pani spisuje nr DO, daje do podpisu jakiś świstek i otrzymuję paczkę/list.
wiem, też tak robię -teoretyzuję tylko, czy mogła by mi nie wydać paczki - sytuacja przecież podobna do wydawania paczki żony (nawet gorsza, jeżeli porównujemy z sytuacją gdy żona ma ten sam adres co mąż i do tego jest to adres doręczenia :!: )

[ Dodano: 2010-09-03, 20:57 ]
Fazi napisał/a:
opiszon, jesteś THE BEST :mrgreen:

Masz :-B

kolejne :?:
wpadnę w nałóg :-P
 

ulrke  Dołączył: 20 Gru 2008
Za dziewczynę nie odbieram, sama chodzi. W swoim czasie był to jedyny sposób, żeby wyprowadziła psa na spacer :-D
 

Fazi  Dołączył: 06 Cze 2010
ulrke napisał/a:
Za dziewczynę nie odbieram, sama chodzi. W swoim czasie był to jedyny sposób, żeby wyprowadziła psa na spacer :-D


Panowie proszę bo umrę :lol: :mrgreen: :mrgreen: :lol:

No i lekko zbaczamy z tematu :roll:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Fazi napisał/a:
No i lekko zbaczamy z tematu
jeżeli dziewczyna ulrke jest użytkowniczką Allegro, to niekoniecznie

bo temat to: "problem z użytkownikiem z Allegro", a przecież niewyprowadzanie psa na spacer, to jest problem (dla ulrke i jego dywanów - bo pies jakoś sobie sam poradzi)
 

ulrke  Dołączył: 20 Gru 2008
hehe, też się z tego śmieję, przy piwie :-)

Część przesyłek była z Allegro, sam licytowałem :-D
Z tematem się łączy.
 
Berrt  Dołączył: 20 Cze 2009
Ja z moją narzeczoną (aktualnie żoną) mieliśmy meldunek tymczasowy w dowodach ten sam, ale inne nazwiska (imiona oczywiście też). Nigdy nie miałem problemu odebrac przesyłkę do niej ani ona do mnie.

Ciekawa sprawa z kolei była u sąsiadów za odrą. Jeśli przy skrzynce nie ma nazwiska adresata to mimo poprawnie zaadresowanego listu/paczki listonosz nie zostawiał w skrzynce. Z kolei jeśli poszedłem na pocztę z awizem to otrzymywałem przesyłkę bez żadnego dokumentu tożsamości - da się?
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Ee, tam. U sąsiadów za Renem tych sąsiadów zza Odry listonosz zostawił przesyłkę dla kumpla... generalnie nie wiadomo komu, pewnie komuś na klatce, w każdym razie przesyłka nigdy do rąk kumpla nie dotarła. Na potwierdzeniu odbioru nagryzmolone jest coś w stylu chińskiego znaczka. Z kolei jego znajomy czekał na kuriera z laptopem. Odbiera telefon - kurier mówi, że jest pod drzwiami kamienicy. Facet schodzi, kuriera nie ma. Komputer na szczęście jeszcze był. Na szczęście, bo paczkę z laptopem kurier po prostu zostawił na progu (kamienicy, nie mieszkania). :)
A w ogóle to już to tu chyba opisywałem w jakimś wątku o poczcie. Przepraszam, że się powtarzam.
 

Fazi  Dołączył: 06 Cze 2010
PiotrR napisał/a:
Ee, tam. U sąsiadów za Renem tych sąsiadów zza Odry listonosz zostawił przesyłkę dla kumpla... generalnie nie wiadomo komu, pewnie komuś na klatce, w każdym razie przesyłka nigdy do rąk kumpla nie dotarła. Na potwierdzeniu odbioru nagryzmolone jest coś w stylu chińskiego znaczka. Z kolei jego znajomy czekał na kuriera z laptopem. Odbiera telefon - kurier mówi, że jest pod drzwiami kamienicy. Facet schodzi, kuriera nie ma. Komputer na szczęście jeszcze był. Na szczęście, bo paczkę z laptopem kurier po prostu zostawił na progu (kamienicy, nie mieszkania). :)
A w ogóle to już to tu chyba opisywałem w jakimś wątku o poczcie. Przepraszam, że się powtarzam.


:shock:

...a tak narzekają na pocztę i kurierów w Polsce
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
To i tak jeszcze mało. Gdzieś był w internecie opis, jak faceta chyba w Australii kurier nie zastał, więc zostawił na progu domu paczkę... z systemem Phase One bodajże. Albo innym średnim cyfrowym.
 

ulro  Dołączył: 14 Lip 2009
PiotrR napisał/a:
Gdzieś był w internecie opis, jak faceta chyba w Australii kurier nie zastał, więc zostawił na progu domu paczkę... z systemem Phase One bodajże. Albo innym średnim cyfrowym.


Nie w Moskwie, tylko w Leningradzie. Nie samochody, tylko rowery. I nie rozdają, tylko kradną ;-) Reszta się zgadza :mrgreen:

http://theonlinephotograp...uss-e-3-an.html
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Fakt. Tylko mnie nie chodziło o historię z Olympusem, którą opisuje Mike J., tylko o to, co w komentarzach opisuje Kirk Tuck. Ale co racja to racja. Nie Phase One tylko Leaf (w każdym razie przynajmniej zgadza się to, że średni) i nie w Australii tylko w Austin w USA. Niemniej jednak paczka za kilkadziesiąt tysięcy zielonych leżała pod drzwiami.
 

safian  Dołączył: 14 Sie 2010
Nasze forum może brać udział w konkursie na najprężniej działającą sekcję off-topow'ą :evilsmile: .

Co do kurierów to moją sąsiadkę, starszą Panią, kurier zostawił pod klatką z paczką 1,5m na 1,5m pełną ciuchów jej córki, którą wysłała z zagranicy. Ciężkie jak cholera, prosiła, żeby pomógł jej wtargać na 1 piętro bo mąż wróci za 4 godziny i będzie musiała przy tym siedzieć. Jak to często bywa miał ją dżentelmen w dupie. Na szczęście napatoczyłem się wracając z zajęć i wciągnąłem to jakoś na górę. Siedziała biedna na stołku pod klatką, zima była, jakieś -5 stopni. Wiem, że nie ma obowiązku wnosić paczek powyżej iluś tam kilo, ale chociaż trochę serca by się przydało...
 

k33l  Dołączył: 20 Lut 2010
safian miałem okazję pracować wa tygodnie w zastępstwie za kolegę kierowcę który rozwoził towar ze sklepu w którym pracowałem. Dwa tygodnie mi wystarczyło żeby osądzić ludzi. Tobie się tylko wydaje że taki człowiek nie ma serca, ale jak byś miał tak każdemu paczki wnosić to byś się nie wyrobił w czasie i jeździł po 16godzin a po drugie garba byś dostał. Do tego ty sobie usiadłeś zmęczony w domu na fotelu a kurier musi jeszcze rozwieźć połowę samochodu paczek.
Takie życie niestety.
 

izbkp  Dołączył: 15 Gru 2008
k33l, fakt, w opisanym przypadku to raczej córka nie pomyślała... ;P
 

Nazwany  Dołączył: 31 Lip 2008
safian napisał/a:
chociaż trochę serca by się przydało...

Kardiolog.
 

k33l  Dołączył: 20 Lut 2010
safian napisał/a:
ale chociaż trochę serca by się przydało...

Trochę nie wystarczy bo serce nie wątroba i się nie odbuduje, trzeba całe przeszczepić :D
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
Coś jest nie tak ,obiektyw jeżdi tam i nazat , nie potwierdza ostrości :-/ .
 

k33l  Dołączył: 20 Lut 2010
Może nie daje ostrego obrazu i AF nie potrafi się zdecydować na ostry obraz. Nie masz może kogoś obok siebie z pentaksem i szkłem z AF?
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
Nie mam ,ale jest z naszego forum kolega piter_76który działa w tym samym rejonie będę musiał się z nim skontaktować.
Cytat
Może nie daje ostrego obrazu i AF nie potrafi się zdecydować na ostry obraz.
co masz na myśli .
 

k33l  Dołączył: 20 Lut 2010
To że AF szuka obrazu który spełnia jego "wymogi" ostrości i wtedy się zatrzymuje, jak ma cały czas mydło nieostre to szuka ile może ale nieznajduje. Sądzę tak po twoim opisie i podpisie na temat kita który otrzymałeś, puszka jest ok a kit poobijany i rozklekotany.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach