emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
Głosujmy na "Katyń"
Dzięki Zdano. :-B
Dziś otrzymałem maila od Zdano, z którym w pełni się zgadzam. Nie wiedziałem jednak, że możemy przysłużyć się promocji polskiej sztuki, a zwłaszcza historii na arenie międzynarodowej.

Treść maila pozwolę sobie tu w całości przytoczyć. Jedynie końcowy akapit jest już nieaktualny. "Katyń" jest na 1 miejscu i ma (jak na razie) 65% głosów w kategorii "Najlepszy film obcojęzyczny". Wzmacniajmy wszyscy jego pozycję!
W mailu jest wyjaśnione wszystko, co wystarczy zrobić.

A oto treść maila:

Cytat
To swietna incjatywa,
LT

Pomóżmy "Katyniowi" Andrzeja Wajdy
Zapraszamy naszych Czytelników do internetowego głosowania na
nominowany do Oscara film o masakrze w lesie katyńskim. Oscar dla filmu
Andrzeja Wajdy byłby czymś więcej niż kolejnym wyrazem uznania dla
wielkiego polskiego reżysera filmowego i teatralnego.

Dzięki najwyższemu filmowemu trofeum film ten mogliby obejrzeć ludzie w
USA i na całym świecie, dzięki czemu dowiedzieliby się o haniebnym
mordzie na polskich oficerach z rozkazu Józefa Stalina.

Nikt nie może oczywiście przesądzić o wyniku głosowania członków
Amerykańskiej Akademii Filmowej, ale oto nadarza się okazja, by jednym
kliknięciem na klawiaturze komputera wywindować "Katyń" w oscarowym
plebiscycie czytelników, rozpisanym przez internetową stronę "New York
Timesa", najbardziej opiniotwórczej gazety w USA, z którą codziennie
zapoznają się miliony Amerykanów.

Wchodzimy najpierw na główną stronę "NYT" - pod adresem
www.nytimes.com. Następnie wyszukujemy kategorię "Movies" ("Filmy" w
jęz. polskim) w dziale "Arts" (czyli po polsku "Kultura"), którą
znajdziemy w kolumnie z nazwami działów w "NYT" (po lewej stronie
głównej strony internetowego wydania). Znajdujemy zdjęcie z posążkami
Oscarów lekko z prawej strony i wchodzimy w widniejący pod nim napis
"Interactive Awards Ballot" (by wejść na tę stronę wystarczy kliknąć w
zaznaczony tutaj napis). Mamy teraz do wyboru - możemy zaznaczyć swoje
typy do Oscara w każdej kategorii lub zaznaczyć tylko nasz wybór (w
naszym przypadku to "Katyn") w kategorii "Foreign Language Film" (film
obcojęzyczny). Potem naciskamy "submit" ("wysłać") na dole
kwestionariusza i dzięki nam pozycja "Katynia" rośnie. Uwaga: z jednego
komputera głosować można tylko raz!

Obecnie najwięcej głosów ma austriacki "The Counterfeiters"
("Fałszerze" - 25%), potem izraelski "Beaufort" (23%), rosyjski "12"
(20%), kazachski "Mongol" (18%) i na ostatnim miejscu "Katyn" (14%).

 

Maciej  Dołączył: 18 Cze 2007
Ha! :-B
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Ciężki wybór, zważywszy na fakt, że z wymienionych widziałem tylko "Katyń", a przecież inne mogą być lepsze.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Cytat
Ciężki wybór, zważywszy na fakt, że z wymienionych widziałem tylko "Katyń", a przecież inne mogą być lepsze.
Obudził się w Tobie głos rozsądku zamiast patriotyzmu :-P Czy myślisz, ze ktokolwiek z innych krajów widział inne filmy poza "swoim".

Ale uważam, że Twój głos w tej dyskusji jest bardzo istotny, pokazuje bowiem jak niedoskonała jest ta machina, bowiem polega na plebiscycie...
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
tref napisał/a:
Ale uważam, że Twój głos w tej dyskusji jest bardzo istotny, pokazuje bowiem jak niedoskonała jest ta machina, bowiem polega na plebiscycie...

Ale to tylko zabawa. Oskara i tak wręcza akademia i nie sądzę, żeby się sugerowała wynikami takich plebiscytów.
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
tref, na szczęście nie ma to żadnego znaczenia, gdyż o wyborze decyduje Academia. Czymkolwiek jest, i ktokolwiek w niej zasiada.

Na szczęście także, Oskar to odpustowa nagroda, bez żadnej wartości.

A co do patriotyzmu... hm... głosowanie na "swoich", bo "swoi" i tylko dlatego, że "swoi" nie nazywa się patriotyzmem. Podobnie, jak na tej podstawie wybieranie, zatrudnianie, pozwalanie na przekraczanie granic, niemordowanie etc. etc.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
lipalipski napisał/a:
niemordowanie
w kontekście "Katynia" to dobrze brzmi :-P
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Dziś o 1522 Katyń miał 14%?
Bo o 1538 ma:

FOREIGN LANGUAGE FILM

Beaufort, Israel:
9 % Total votes: 1866

The Counterfeiters, Austria:
10 % Total votes: 2049

Katyn, Poland:
67 % Total votes: 14159

Mongol, Kazakhstan:
7 % Total votes: 1416

12, Russia:
8 % Total votes: 1650
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
lipalipski napisał/a:
Oskar to odpustowa nagroda, bez żadnej wartości.

Co by nie myśleć o tej nagrodzie, cała reszta świata się z Tobą nie zgadza. I choćby dlatego mówienie "bez wartości" jest bez sensu. Wartość oskara dla każdego filmowca jest olbrzymia.
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
bEEf napisał/a:
Oskara i tak wręcza akademia i nie sądzę, żeby się sugerowała wynikami takich plebiscytów.

Niemniej jednak, może się zasugerować ogromna rzesza czytelników NYT, w tym wielu ze środowisk opiniotwórczych USA.

[ Dodano: 2008-02-01, 15:45 ]
A tak naprawdę, to tu nie chodzi o tę wyśmiewaną przez wielu ludzi złotą figurkę. Ale o to, by ten film wielu ludzi zobaczyło...
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
poszlo..
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
bEEf napisał/a:
Co by nie myśleć o tej nagrodzie, cała reszta świata się z Tobą nie zgadza. I choćby dlatego mówienie "bez wartości" jest bez sensu. Wartość oskara dla każdego filmowca jest olbrzymia.


bEEf, wolę się nie wypowiadać, za "resztę świata", ale nagroda Amerykańskiej Akademii Filmowej, wręczana w różnych kategoriach, "najlepszym" filmom anglojęzycznym moim zdaniem nie jest w niczym lepsza od nagród wręczanych w Wenecji, Berlinie lub Cannes. Po prostu jest bardziej wśród ludu rozreklamowana.

Nie powiesz mi chyba, że równie rozreklamowany McDonald's serwuje nam wartościowe posiłki, tylko dlatego, że miliony ludzi się w nim stołują. Podobnie filmy rekomendowane przez Amerykańską Akademię Filmową, spośród filmów anglojęzycznych nie zyskują na wartości artystycznej lub jakiejkolwiek innej, tylko dlatego, że obejrzą je miliony ludzi.

A w ogóle lepiej jest unikać stwierdzeń "dla każdego filmowca" lub "wszyscy"
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
lipalipski, wiesz o co mi chodzi, bo bystry chłopak jesteś. EOT.
 
Marcinicus  Dołączył: 30 Gru 2006
Zagłosowałem na Katyń. Mimo, że nie uważam tego filmu za jakieś arcydzieło to jest on ważny m.in. z tego powodu że promuje przecież naszą tragiczną historię na Zachodzie...
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
70%... ciekawe, czy i tym razem zbanują polskie IP, jak się połapią, skąd taki nagły wzrost.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
lipalipski napisał/a:
o wyborze decyduje Academia. Czymkolwiek jest, i ktokolwiek w niej zasiada.

Członkami Akademii są wszyscy, którzy dostali Oskary.
A co do niegłosowania "bo nie widziałem wszystkich nominowanych filmów": gwarantuję Wam, że większość z owych członków też nie widziała wszystkich nominowanych filmów. Nie każdemu chce się oglądać. Głosują na to, co uważają za najlepsze z tego, co widzieli. Stąd dobra reklama/prasa w Ameryce jest bardzo ważna, jak się chce dostać Oskara.
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
PiotrR napisał/a:
Członkami Akademii są wszyscy, którzy dostali Oskary.

Nie tylko i niekoniecznie.

[ Dodano: 2008-02-01, 17:54 ]
PiotrR napisał/a:
gwarantuję Wam, że większość z owych członków też nie widziała wszystkich nominowanych filmów.

Nie dodaje to prestiżu nagrodzie. :-P
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
lipalipski napisał/a:
Nie tylko i niekoniecznie.

No z "nie tylko" to masz rację, powinienem był napisać "między innymi", z "niekoniecznie" też, ale na ogół jednak zostają. Choć zawsze ktoś może nie przyjąć zaproszenia.
wikipedia napisał/a:
Though winning an Academy Award usually results in an invitation to join, membership is not automatic.



[ Dodano: 2008-02-01, 18:01 ]
lipalipski napisał/a:
Nie dodaje to prestiżu nagrodzie.

Z pewnością nie dodaje, ale nagroda jest tak rozreklamowana, że na brak prestiżu nie narzeka.
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
PiotrR napisał/a:
Z pewnością nie dodaje, ale nagroda jest tak rozreklamowana, że na brak prestiżu nie narzeka.

Hm, jeśli prestiż rośnie wraz z reklamowaniem tego prestiżu.... :mrgreen: Niech będzie, prestiżowa. Popularna, ale prestiżowa. Nie zmieni to faktu, że w mojej opinii jest ona bezwartościowa, odpustowa. Nieprawdziwa.

Nikogo nie nakłaniam do posiadania takich samych lub zbliżonych opinii. Ani nie skłoni mnie większość do zmiany zdania, gdyż nie wyznaję przekonania o prawdziwości czegokolwiek na podstawie głosów większości. To, że większość myśli inaczej, nie znaczy, że to ta większość ma rację. :-P
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
Zagłosowałem :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach